[jewgienij]

Oglądam konferencję prasową Nawałki:
"Dla nas liczy się to, co przed nami. Najbliższy mecz z Japonią. Analizujemy mecz z Kolumbią itp.".

No to super! Bałem się, że nie przeanalizujemy i będziemy nieprzygotowani taktycznie na mecz bez znaczenia. Do tej pory tęgo analizowaliśmy, choć po tych analizach byliśmy dalej tak samo głupi, jak przed nimi. Teraz może wreszcie odpalimy! Do boju, Polsko! Japonia jest na pewno w zasięgu. Nawałka jeszcze się nie poddał.
Na konie chciałbym tylko, żeby podano, ile pieniędzy sztab wziął za te "analizy", za fizyczne przygotowanie itp.

[Fidel-F2]

ja na koniec chciałbym jakiś deser, ciasto z rabarbarem, albo truskawkami, , chociaż teraz o truskawki już trudno, a jagody w cieście to jednak nie to

[jewgienij]

[Fidel-F2]

Fascynujące

[Romek P.]

Dajcie mi głowę Nawałki i portfel Lewandowskiego.

[Luc du Lac]

[Fidel-F2]

Ale oni tam nie pojechali wygrywać mundial. Oni pojechali odzyskać wrak.

[jewgienij]

Romek, nikt nie mówi tu, żeby to zrobił lepiej. A może wydaje Ci się, że Nawałka w kontrakcie oprócz milionów ma zapis, że nie podlega krytyce? Powinniśmy teraz chłopaków przytulić, bo biedni są, na takim upale musieli truchtać po boisku.

Po to wybrano selekcjonera i sztab pośród innych kandydatów, po to wyselekcjonowano piłkarzy spośród jakiegoś grona, po to stworzono im świetne warunki, żebyśmy nie musieli się przynajmniej wstydzić. To, że przegrali, pal sześć! Codziennie jakaś drużyna na mundialu przegrywa. Nikt nie liczył na to, że zagrają więcej niż cztery mecze. Ale oni przeszli obok gry. Przez 180 minut na boisku statystowali, nie pokazując nic - ani gry, ani charakteru.

I teraz na konferencji wmawiają nam, że wszystko poszło optymalnie, zawodnicy byli świetnie przygotowani, taktyka super, tylko zabrakło "potencjału".
Halo, czyli Polska ma gorszy potencjał niż przygotowujący się na klepisku Iran albo Japonia?( o ile pamiętam, losowano nas z pierwszego koszyka, a nie z czwartego). Czy różnica między Senegalem a Polską to przepaść nie do zasypania? Senegal jest murowanym kandydatem do mistrzostwa? Szwajcaria, którą przeszliśmy dwa lata temu, postawiła się Brazylii. Iran Portugalii, Maroko Hiszpanii. My nie potrafimy nawiązać walki z Senegalem.
Po tym wszystkim mamy prawo być wkurzeni i zdumieni, prawda? Zwłaszcza jak się słucha tych "nawałkizmów" na konferencji, bo trener nie ma sobie nic do zarzucenia.
Jak w starym sucharze: "Operacja się udała, tylko pacjent umarł".

[Romek P.]

Mój komentarz dotyczył napinki, którą widzę wszędzie. Bardziej formy niż treści
Dyskutować można, ale forma też ma znaczenie - i ja dlatego jednak wolę nie dyskutować na tak wysokich poziomach emocji, żeby nie popaść w śmieszność.
A najbardziej bawią mnie goście (to nie uwaga do Ciebie, Jewgienij), którzy jednego dnia wielcy kibice, chorągiewki na autach, szaliki i koszulki, nawet piwo biało-czerwone, a po porażce cichcem rejterują i zwijają sprzęt.

[Luc du Lac]

[Fidel-F2]

[jewgienij]

Luc, idealne podsumowanie.

Zawsze w gębie jesteśmy mocni, a ale jak przychodzi co do czego, następuje rozwałka-nawałka.

Romek, może za bardzo boisz się popaść w śmieszność. Jesteśmy na forum dyskusyjnym, piszemy na gorąco. Emocje są zrozumiałe, kiedy człowiek się tak angażuje kibicowsko, jak większość kibiców w Polsce. Napisać układnie : że rozczarowanie, ale chłopcy się starali i nie ma co hejtować, bo zapewnili nam kiedyś moc wzruszeń, to takie asekuranckie bla-bla-bla, które ma pokazać, jak rozsądni i fajni jesteśmy. A ja nie jestem fajny ani rozsądny, tylko wku...iony.

Piszesz, że po "porażce" kibice zwijają sprzęt. Powtarzam, to nie była porażka, tylko katastrofa. Nasi kibice i tak są święci, biorąc pod uwagę, że na mundialach w tym stuleciu piłkarze regularnie przynoszą im wstyd. (na ostatnich ME nie przynieśli, na zasadzie ślepej kury, której się kiedyś statystycznie trafi ziarno. Wtedy na wynoszenie ich pod niebiosa nikt nie narzekał).

Co do prześmiewczego obrazka - piwosz przed telewizorem: "Ja zrobiłbym to lepiej" - to można powiedzieć, że byle Janusz-kibic nie zrobiłby może tego lepiej, ale z pewnością nie zrobiłby tego gorzej. Mogliśmy wysłać piłkarzy bez trenera i sztabu - efekt nie byłby gorszy, bo trudno sobie gorszy wyobrazić, skoro jesteśmy uważani obok Arabii Saudyjskiej i Panamy za najgorszą ekipę MŚ (Arabia ostatni mecz wygrała, nasi raczej Japończykom nie dadzą rady).

I w sumie dobrze, że nie wyszli jakimś cudem z grupy, bo wyobraźmy sobie, że nasze dzieci we mgle trafiają na taką Belgię czy Anglię. Dopiero byłoby lanie.

[Romek P.]

Daj spokój, ja chętnie dyskutuję - tylko kiedy czytam takie komentarze, jakich teraz pełno na forach i Fejsie, to zaczynam mieć podejrzenie, że wielu zadowoliłaby jedynie konferencja, na której Nawałka mówi: - K***a!, przeje*****my, tej hańby nie da się zmyć!", wyciąga kosę i wycina trójkącik w brzuchu albo sięga po rewolwer i rozwala se łeb w świetle kamer. A po nim - opcjonalnie, może by kogoś lud zechciał ułaskawić - robi to reszta reprezentacji, masażystów, etc. Wszyscy, co skalali się Rosją

Tymczasem to tylko piłka. Rozrywka w lepszym czy gorszym wydaniu. Nic, co by sięgało choćby średnich problemów rodzinnych. A może i błahych... więc takie internetowe darcie szat kwituję kpiną, owszem.

A to:

Co do prześmiewczego obrazka - piwosz przed telewizorem: Ja zrobiłbym to lepiej - to można powiedzieć, że byle Janusz-kibic nie zrobiłby może tego lepiej, ale z pewnością nie zrobiłby tego gorzej. Mogliśmy wysłać piłkarzy bez trenera i sztabu - efekt nie byłby gorszy, bo trudno sobie gorszy wyobrazić, skoro jesteśmy uważani obok Arabii Saudyjskiej i Panamy za najgorszą ekipę MŚ (Arabia ostatni mecz wygrała, nasi raczej Japończykom nie dadzą rady).

jest właśnie dla mnie dowodem, jak bardzo trafny jest obrazek. Bo to bzdura do kwadratu, ale naprawdę nie chce mi się wyjaśniać dlaczego w męczącej dyskusji, uznajmy po prostu, że to moje zdanie, ok?

[jewgienij]

Nikt nie żąda od nich harakiri.
Ale można by powiedzieć: źle się przygotowaliśmy, źle oceniliśmy przeciwników, popełniliśmy błędy - zawaliliśmy na całego.
Bajki, że wszystko było OK, tylko nie mamy jakości, jeszcze bardziej rozdrażniają.
To jak PIS, który wrócił z Brukseli i udowadniał, że porażka 1-27 w zasadzie jest zwycięstwem.
To wszystko jest jak z Mrożka.
Jasne, piłka to tylko piłka, nikt nie umarł, ale reprezentacja, jak sama nazwa wskazuje, reprezentuje nasz kraj. Mało ostatnio mamy powodów, by czuć się dumni w świecie. Dlatego nie dziwię się, że ludzie są wściekli na tę koniec końców amatorszczyznę (przedstawianą nam przez całe miesiące jako najwyższy profesjonalizm).

A co mogło pójść gorzej? Zamiast dwóch strzałów na bramkę byłby jeden albo zero? Zamiast spacerować po boisku by się położyli? Zamiast podawać sobie piłkę za plecy by wykopywali ją w kosmos? Fakty są takie, że przegraliśmy dwa mecze nawet nie sprawiając, by przeciwnik się przestraszył. Wyniki i statystyki mówią wszystko, przebieg spotkań też. Reszta to "nawałkizmy".

[Romek P.]

JA jestem rozczarowany grą reprezentacji.
JA nie mam kompleksów na punkcie tego, jak nas postrzegają inni. (Mam to w podogoniu, niech się zajmą postrzeganiem samych siebie - i nie, nie ma to nic wspólnego z polityką, tylko z faktem, że nie muszę w ten sposób leczyć kompleksów.)

Ale...
JA jestem dumny z nagrody dla Tokarczuk. I wisi mi, czy reszta narodu tę dumę podziela. (Znaczna część nie podziela i mam to gdzieś.)
JA jestem dumny z Gortata. I wisi mi, czy reszta narodu tę dumę podziela. (Znaczna część nie podziela i mam to gdzieś.)

Przejście z trybu MY w tryb JA naprawdę wiele rzeczy stawia w innym świetle.

Na koniec, bo w zasadzie wyczerpaliśmy temat - może po prostu ja jestem kibicem, który ogląda mecz (na trybunach też, mam sporą karierę w tym fachu ), a Ty jesteś niemal tymi graczami na boisku, stąd różnica. Bywa

[Fidel-F2]

Komunistyczny telefon na rosyjskim mundialu

https://demotywatory.pl/4859985/Mundial-to-czas-kiedy-kazdy-zna-sie-na-pilce-i-kazdy-zabiera

[thinspoon]

Profesor Majewska wyjaśnia, dlaczego nasza reprezentacja odniosła porażkę

[jewgienij]

[Romek P.]

Tak, Jewgienij, kultury to Ci nigdy nie brakowało. Że o zrozumieniu, że ktoś może mieć inaczej, nie wspomnę.
Podziękował za wymianę myśli. EOT.
(Zapisać: nigdy o niczym nie dyskutować w sieci z Jewgienijem. Nie warto.)

[Nocturn]

jewgienij, ale czemu akurat piłka nożna ?

W siatkówce chociażby idzie nam znacznie lepiej i jakoś nie widzę wszędzie tej napinki przed i grzmieniu w chwale albo rozczarowaniu po meczu.
I już tak od dawna się zastanawiałem na tym fenomenom.

Romek P., +1

[jewgienij]

A co Cię konkretnie zabolało, że się fochasz? Że powtórzyłem to, co sam napisałeś o sposobach naszego kibicowania?

Myślałem, że się wznosisz ponad emocje . Ale pewnie tylko podczas meczu Polski na MŚ, bo w dyskusji ze mną to zazwyczaj dystansem i rozwagą nie imponujesz. Zawsze powiesz swoje, a potem uciekasz w EOT.

[jewgienij]

[Luc du Lac]

[Nocturn]

aha,

raczej nie będę o tym myślał. Miałem nadzieję na odpowiedź zaangażowanego kibica piłki nożnej, dostałem "materiał na najbliższe lata".
A pytanie zazwyczaj zadaję jak nie czaję.

Widziałem gościa, który po meczu z Kolumbią spalił flagę z białoczerwoną piłką, czy to był kibic wyrażające swoje emocje?

[jewgienij]

[Nocturn]

hm... ok.

Dla mnie piłka (jak większość sportów) skończyła się kiedy wzięły się za to spin doktory i macherzy z wielka kasą, którzy chcą więcej i więcej.
Jak myślisz czemu głosowanie za opodatkowaniem linków było akurat w tym czasie? Przypadek?

Zdaje sie Trajan powiedział "Lud rzymski można utrzymać w spokoju tylko rozdawnictwem zboża i igrzyskami". Juwenalis krzyczał: "chleba i igrzysk". 2000 lat później to cały czas działa

ja piernicze ile z historii można się rzeczy nauczyć

a wracając do piłki nożnej. Lubie stratosferę stadionów i chodzę od czasu do czasu na mecze na których jest dużo ludzi. Dre wtedy ryja jak inni i świadomie daje się pociągnąć tłumowi. Cieszę się jak wygrywają"nasi" <-- Ci których kibiców jest więcej wokoło. Ale w domu wolę poczytać książkę niż się zastanawiać gdzie Nawałka dał d*upy i dlaczego bramkarz dostaje więcej celnych podań niż inni.

[Fidel-F2]

[Beata]

[jewgienij]

[Luc du Lac]

Jako że już naprodukowaLem, się w tym temacie ( 4k) sporo /choć nie tutaj.
To w sumie nie mam nawet energii żeby się włączyć w dyskurs.
Moje zdanie - Nawałka wypad. Zawalił nam dwie imprezy - pokolenie które mogło coś zagrac skończyło się na ćwierćfinale me. Obciąża to Nawałkę - realnie średniego ekstraklasowego trenejro który po prostu nie miał warsztatu żeby zrobić coś wincej. Obciąża Bońka który żydził kasy na klasowego selekcjonera - z drugiej strony, i tak wprowadził PZPN w 21 wiek, bo przedtem byliśmy na poziomie leśnego dziada i ruhadelka.

Piłkarze w większości to jelopy, winc niczego się po nich nie spodziewam. Choć rozczarował mnie Glik.

Ale tak naprawdę to wtym momencie, największe pretensje mam do siebie. Mimo że wiedziałem (wszyscy wiedzieli) jak ograniczony zasób "chwytów" ma Nawałka (po Euro) - to dałem się porwać idei Desant Rosja'18.

Btw. Liczę na to że Japonia nam wpdoli.


PS. JAK się patrzy na niektórych piłkarzy, to jednak spokojnie można stwierdzić że piłka nożna jest dla pjzdusiow. Ręce precz od siatki !