Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Eśkaefy, Giekaefy i inne Efy...
Autor Wiadomość
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 4 Lutego 2006, 14:35   

Jeśli Cię to interesuje Dunadan, to Nordcony są w początkach grudnia, a Nidzica około 20 czerwca.
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 4 Lutego 2006, 17:40   

O Nordconie to wiem... - niestety zjawię się ew. dopiero za da lata. Nidzica... jak tylko skończe studia omyślę, choć to kawał drogi...
NURS - czyli co, to już ostatnie momety? korzystać póki jeszcze jest szansa...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Lutego 2006, 18:10   

Dlaczego mnie pytasz? takie załamnaia moga przyjść nagle, może to też trwać jeszcze latami. BTW przy nowej władzy wszelkie przejawy czczenia cycatych ksiezniczek i małych czarodziei moga okazac się fe :-)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 4 Lutego 2006, 18:28   

NURS napisał/a
Dlaczego mnie pytasz?


Bo masz o wiele większe doświadczenie w tej sprawie niż ja :D
A co ma nowa władza do małych czarodzei?...
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Lutego 2006, 19:22   

a dlaczego kosciół nie lubi magii i hp? :-) nie sadzę, żeby RM popierało tego typu imprezy. A wladze, ktore sponsoruja pewne rzeczy, jak nie dadzą kaski albo pozwoleństwa...
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 4 Lutego 2006, 19:47   

Co do roli internetu - to się zgadzam. Wolę pogadać z ludźmi na forum, tutaj, bo, po pierwsze - znajdę ludzi bliskich mi poglądami, a nie terytorialnie, po drugie - wszystko posegregowane w tematy, a nie takie gadki przy piwie o wszystkim i o niczym. No i znając moją zdolność do "chlapnięcia" rzeczy nieświadomie obraźliwych - wolę siedzieć przed kompem, a nie w barze "w stanie wskazującym" - bo pewnie "palnęłabym" coś jeszcze gorszego. A i przez internet nie zarobi się tak od razu kuflem w łeb. :twisted:

Sama jestem związana z innym klubem i innym konwentem, ale widzę właśnie to: dominację graczy RPG, larpów, planszówek, karcianek... Czasem oglądanie filmów. I na to nam schodzi fantastyka. Czy to dobrze, czy źle, nie mnie analizować. Ale jak to mówią: a to nowe idzie. :?
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 4 Lutego 2006, 20:26   

NURS - bez jaj... no chyba aż tak nie będzie... kurde, czyli serio trzeba uciekać i krzewić ideę Fandomu w innych rejona galaktyki? swją drogą - jak jest w inny7ch krajach? tez istnieje coś takiego jak Fandom konwenty z pewnością się odbywają, ale czy mają taki charakter? NURS ty trochę podrózowałeś, może coś wiesz na ten temat?
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 4 Lutego 2006, 21:09   

Na konwentach raczej nie bywałem, raczej na targach, ale z tego co pamietam z podobnych dyskusji w wielu krajach nie ma klubów, jako takich. u sa to zadziałało w taki sposób, bo za komuny wszystko trzeba było instytucjonalizowac. wiesz, i skala problemu jest jakby inna. W wielkich krajach masz wiecej ludzi do takich imprez.
Natomiast co do wizji, byłem na kilkunastu konwentach w ciągu ostatnich lat. widzę jedno, bezwzgledna dominacje graczy, czasami to 90% obecnych - ale nie uważam, że to xle. po prostu takie bedzie teraz oblicze fantastyki, bardziej interaktywne. na literackiej części są przewaznie te same osoby. jak spojrzysz na Polcon i te 170 głosów na Zajdla po mobilizacji sil (to chyba dobry miernik stosunku ludzi zainteresowanych literaturą wboec ilości uczestników imprezy), to naprawdę zaczyna wygladac przeraźliwie marnie. a ta tendencja jest od lat spadkowa (ostatni maly wzros był zapewne rezultatem mobilizacji GTZ i o to mi chodzilo miedzy innymi)
 
 
Miria
[Usunięty]

Wysłany: 5 Lutego 2006, 22:36   

NURS napisał/a
Natomiast co do wizji, byłem na kilkunastu konwentach w ciągu ostatnich lat. widzę jedno, bezwzgledna dominacje graczy, czasami to 90% obecnych


Trochę jestem zasmucona. Nigdy nie byłam na konwencie, ale chciałam się wybrać - po to, żeby porozmawiać z ludźmi o podobnych zainteresowaniach, których w moim najbliższym otoczeniu jest niewielu. Grać to jednak wolę wśród znajomych.

Jeśli chodzi o rolę Internetu, to pewnie - niestety! - masz rację. Ja jestem może starej daty i Internet jest dla mnie tylko sybstytutem przawdziwej rozmowy. Ale jak się nie ma, co się lubi... Dobrze, że chociaż forum jest :)
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 6 Lutego 2006, 07:39   

NURS napisał/a
.
Natomiast co do wizji, byłem na kilkunastu konwentach w ciągu ostatnich lat. widzę jedno, bezwzgledna dominacje graczy, czasami to 90% obecnych


Wybacz ale nie do końca się z Tobą zgodzę, nie wszędzie tak jest. Np. na Falkonie gracze stanowili zdecydowaną mniejszość. Było bardzo wiele ciekawych spotkań dla ludzi czytających i wydaje mi się, że to głównie do nich skierowana była ta impreza. Jeśli ktoś specjalnie nie szukał to mógł graczy przez całą imprezę nie zobaczyć ani razu. Zobaczymy co będzie na Polconie.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Lutego 2006, 10:17   

mawete napisał/a
NURS napisał/a
.
Natomiast co do wizji, byłem na kilkunastu konwentach w ciągu ostatnich lat. widzę jedno, bezwzgledna dominacje graczy, czasami to 90% obecnych


Wybacz ale nie do końca się z Tobą zgodzę, nie wszędzie tak jest. Np. na Falkonie gracze stanowili zdecydowaną mniejszość. Było bardzo wiele ciekawych spotkań dla ludzi czytających i wydaje mi się, że to głównie do nich skierowana była ta impreza. Jeśli ktoś specjalnie nie szukał to mógł graczy przez całą imprezę nie zobaczyć ani razu. Zobaczymy co będzie na Polconie.


Falkon jest bardzo fajny. I nawet nie to, że gracze sobie czytaczom nie wchodzą w paradę :) sam doświadczyłem, że wchodzą :) ale proporcje są sensownie wyważone.
Powiem w ten sposób: ja ostatnio na niewiele konwentów jeżdżę, więc porównanie może jest nieuprawnione, ale zdumiewa mnie i zachwyca, że na tym konwencie na niemal każdej prelekcji jest sporo ludzi. I to nie tylko na "gwiazdach"... na przykład, sala była wypelniona po sufit na hermetycznej prelekcji o sposobach wplatania w narrację informacji o świecie przedstawianym. Uciekło mi nazwisko tego prelegenta, ale rzecz świetna, tyle że mocno egzotyczna. Normalnie - trzy osoby na sali. A tutaj... szok.

Jakieś dziwne fluidy krążą po tym Lublinie :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 10:29   

ja mam takie pytanie - czemu gracze i czytacze się tak jakoś dziwnie gryzą w waszych oczach? Sam jestem graczem, ale czytaczem też nie zgorszym. I jak już na jakimś konwencie siedzę, to i na czytaczowate i na graczowate prelekcje staram się chodzić. I kurde muszę opweidzieć, żę pierwszy raz spotkałem się z konfliktem gracz-czytacz
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 6 Lutego 2006, 10:38   

Typowy gracz, o którym się tu wspomina, po przyjeździe na konwent zasiada do stolika i wstaje jak czas wyjechać do domu. Czasem je, pije i śpi, ale nie każdy :mrgreen:
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Lutego 2006, 10:39   

Pako napisał/a
ja mam takie pytanie - czemu gracze i czytacze się tak jakoś dziwnie gryzą w waszych oczach? Sam jestem graczem, ale czytaczem też nie zgorszym. I jak już na jakimś konwencie siedzę, to i na czytaczowate i na graczowate prelekcje staram się chodzić. I kurde muszę opweidzieć, żę pierwszy raz spotkałem się z konfliktem gracz-czytacz


Pako, w moich sie nie gryzą - własnie z paroma graczami na Falkonie sobie uciąłem pogawędkę o pisaninie własnej i cudzej :) a wcześniej też się zdarzało... Ja nic do środowiska graczy nie mam.
Ale zjawisko istnieje, nie ma co kryć: wielu graczy nie czyta innych rzeczy niż te potrzebne do grania. A wielu czytaczy uważa graczy za niedojrzaych do czytania...
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 10:51   

Heh.. jak pisałem - pierwszy raz się z takim podejściem spotkałem. Chociaż fakt - dwóch graczy mam, co czytają to, co trzeba, rzadko za coś się wezmą (chociaż jeden ostatnio sie do "czarem..." przekonał i chce pożyczyć ;) ). Ale jako się rzekło - większość graczy, których znam to też zapaleni czytacze. Może nie koniecznie szczególnie ambitni jak na razie, ale się rozkręcają szybko :)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 11:16   

mawete napisał/a
NURS napisał/a
.
Natomiast co do wizji, byłem na kilkunastu konwentach w ciągu ostatnich lat. widzę jedno, bezwzgledna dominacje graczy, czasami to 90% obecnych


Wybacz ale nie do końca się z Tobą zgodzę, nie wszędzie tak jest. Np. na Falkonie gracze stanowili zdecydowaną mniejszość. Było bardzo wiele ciekawych spotkań dla ludzi czytających i wydaje mi się, że to głównie do nich skierowana była ta impreza. Jeśli ktoś specjalnie nie szukał to mógł graczy przez całą imprezę nie zobaczyć ani razu. Zobaczymy co będzie na Polconie.


Ja piszę o tym, co widziałem. dobrze, że ktoś jeszcze stawia na czytelnictwo, ale gros imprez jest zdominowanych przez graczy, i dzieki temu w ogóle istnieje.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 11:22   

Pako napisał/a
Heh.. jak pisałem - pierwszy raz się z takim podejściem spotkałem. Chociaż fakt - dwóch graczy mam, co czytają to, co trzeba, rzadko za coś się wezmą (chociaż jeden ostatnio sie do czarem... przekonał i chce pożyczyć ;) ). Ale jako się rzekło - większość graczy, których znam to też zapaleni czytacze. Może nie koniecznie szczególnie ambitni jak na razie, ale się rozkręcają szybko :)


W takim razie na konwenty jeżdżą ci inni. Popatrz na taki przykład. Polcon, ok 800-1000 osob zarejestrowanych jako uczestnicy. Na Zajdla głosuje 150-200, w tym są chyba te głosy nadesłane, co dodatkowo zakłóca proporcje. Dlaczego tak mało głosów? bo pozostałych to chyba nie interesuje, innej, logicznej przyczyny nie znam. kolejna sprawa, byłem na tym konwencie we Wrocku, cały zamek, albo szkoła ludzi, ale na spotkaniach autorskich po pare osób. Parę, dosłownie. Czasem zdarza się, że odwoływali, bo nikt nie przyszedł (nie powiem ci gdzie, ale ze cztery razy tak mi się zdarzyło).
Myślę,że tu mamy takie sprzężenie zwrotne. Na konwenty jeżdżą hardkorowi gracze i czytacze. Ci pierwsi wykorzystują na maksa mozliwość grania w szerokim groni. Ci drudzy widząc hermetyczna wiekszość po prostu odpuszczają.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 11:26   

Możliwe, że tak to działa, bo sam nie bywam na wielu konwentach, więc też obraz mam zakłócony i mówię przez to o graczach mi znanych. Szkoda, że tak sie dzieje. Mogliby zacząć czytać ;)
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 12:38   

OMO, to jest właśnie ewolucja, słowo czytane jest zastępowane przez nowe formy przekazu. to jest proces powolny, ale juz widoczny.
 
 
Pako 
Adam Zamoyski


Posty: 10680
Skąd: Gliwice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 12:52   

Ewolucja może. Ale słowo czytane jeszcze długo nie zostanie zastąpione przez inne formy przekazu, chociażby przez wzgląd na swoją wygodę. A jako gracz mogę z pewnością powiedzieć, że gry RPG prędzej przyczynią się do wzrostu czytelnictwa, niż do jego zanżenia. Ot, przyjemniej czyta się gotową fabułkę, gotowe postacie i pięknie opowiedzianą historię, niż siedzi się przy stole i samemu opowiada historię. Chociaż to ostatnie też ma swoje zalety, to jednak nie zastąpi czytania.
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 6 Lutego 2006, 13:12   

Pako napisał/a
Ot, przyjemniej czyta się gotową fabułkę, gotowe postacie i pięknie opowiedzianą historię, niż siedzi się przy stole i samemu opowiada historię. Chociaż to ostatnie też ma swoje zalety, to jednak nie zastąpi czytania.


Taaa, tylko czytanie gotowej fabułki na kilkaadziesiąt stron to nie to samo co czytanie powieściowego tomiszcza. Oczywiście, tak jak we wszystkim nie można uogólniać. Będą tacy co sięgną po coś grubszego będą i tacy co na fabułkach się zatrzymają. Ciekawa będzie jedynie tendencja ilościowa obu grup.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Lutego 2006, 13:15   

W ostatnich latach wyraźnie nastepuje przewartościowanie w kierunku RPG.
 
 
Anko 
Niki


Posty: 1989
Skąd: Z nawału pracy.
Wysłany: 6 Lutego 2006, 15:59   

Romek P. napisał/a
Falkon jest bardzo fajny. (...)
Jakieś dziwne fluidy krążą po tym Lublinie :)

Może to z powodu tych "fluidów" Fabryka Słów w Lublinie się mieści?

A poza tym: słyszałam, że Falkon właściwie w try miga wyrobił sobie "renomę". I to jest chyba to, o czym mówisz. Pytanie: jak tego dokonał i jak to powtórzyć na innych konwentach... Bo jeśli konwent ma opinię zlotu RPG-owców, to takich ludzi przyciąga - i kółko się zamyka.
Ostatnio klub, do którego należę, doszedł do wniosku, że skoro miejscowy konwent i tak jest dla graczy, to trzeba postawić na atrakcje dla graczy - siłą rzeczy program będzie szedł w tym kierunku. Prawo popytu... 8) A że program nie jest z gumy, na pewno odbędzie się to kosztem innych atrakcji, zwłaszcza tych, gdzie były trzy osoby na sali na krzyż.

Nie jestem żadnym tam tępicielem RPG-owców, sama lubię sobie pograć, ale jak spotykam ludzi, z którymi nie mam żadnego wspólnego tematu (a wśród RPG-owców wielu jest ludzi zakochanych w jednym systemie - którego ja często nie znam - np. Warhammer), to i rozmowa się nie klei... Owszem, RPG-owcy też czytają książki, ale często inne niż ja czytam (nie mogę znać wszystkiego) i znalezienie w tym tłumie kogoś, kto akurat lubi to samo, co ja, jest trudne. O wiele mniejsze szanse, niż w gronie samych czytelników.

A Internet to dobra rzecz, bo nie codziennie można pogadać "w realu" w gronie ludzi, gdzie każdy jest z innego zakątka kraju (i z zagranicy też :D ) - a np. na forum można codziennie. :mrgreen:
_________________
生きる事 それが俺の償いだ。(SoulCalibur3)
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 7 Lutego 2006, 00:47   

Pako napisał/a
ja mam takie pytanie - czemu gracze i czytacze się tak jakoś dziwnie gryzą w waszych oczach?


wcale się nie gryzą w naszych oczach. Chodzi o to że duża ilosć graczy skupia się na grach, a odpuszcza sobie ksiązki. Nie wazne czy to złę czy dobre ale fakt jest faktem. Teraz ci gracze w dużej mierze stanowią ludnosc konwentów... co z tego wynika już zostało powiedziane. Oczywiscie nie ma żadnego problemu w graniu i czytaniu i w uczestniczeniu w obydwu apsektach konwentów, ale to jest chyba ta rzadsza opcja.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 7 Lutego 2006, 12:25   

Bardziej gryzą się fantasjanie z esefczykami :-) gracze to bracia w wierze, żeby to jakoś plastycznie odmalować. Jak prawosławni dla katolików.
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 7 Lutego 2006, 12:38   

NURS napisał/a
Bardziej gryzą się fantasjanie z esefczykami


Ja tam się sam ze sobą nie gryzę, a prenumeruję (i oczywiście czytam) oba pisma. :wink:
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Lutego 2006, 12:42   

Ja się właśnie w rękę ugryzłem... tą która kupuje NF, a zaraz się ugryzę w drugą - tą która kupuje SFFiH.... :mrgreen:

/edit: kurcze zaczyna mi rąk brakować... MF też kupuję... :mrgreen:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 7 Lutego 2006, 13:15   

Ludzie!!!! Ja o fantasy i sf napisałem :lol:
o podgatunkach literackich!
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 7 Lutego 2006, 13:24   

Pod tym względem też się nie gryzę, choć długość rąk jest różni się wielce. :twisted:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 7 Lutego 2006, 13:26   

mawete napisał/a
Ja się właśnie w rękę ugryzłem... tą która kupuje NF, a zaraz się ugryzę w drugą - tą która kupuje SFFiH.... :mrgreen:

/edit: kurcze zaczyna mi rąk brakować... MF też kupuję... :mrgreen:


skoro juz musisz się w coś ugryźć, to jeszcze masz wybór :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group