Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Książki i ebooki, legalność a moralność
Autor Wiadomość
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:54   

Kruk Siwy napisał/a
ketyow napisał/a
wydawane ebooki i się na nich zarabia
.
Dość mało się zarabia, a mimo iż uważasz że e-boki robią się same i za darmo to przykro nie jest to prawdą.


A robiłeś kiedyś ebooka? Bo ja już kilka swoich uczelnianych materiałów na ebooka przerabiałem - może bez spisu treści, więc parę minut roboty zaoszczędzone, ale żeby po ludzku to wyglądało starczy na to 10 minut.

A tu co napisałem na blogu Sedeńki
Cytat
Moim zdaniem to strzelanie sobie w stopę trochę. Nie wiem jak z tą ekonomią w tym konkretnym przypadku, ale inni udowadniają, że jednak da się na ebookach zarobić, a nawet patrząc po niektórych księgarniach, że da się tylko na ebookach. Popatrzmy na to tak: nie wydawanie przez Was ebooków, nijak nie szkodzi piratom - pirat jeden kupi, książkę zeskanuje, przerobi do mobi, wrzuci na chomika, inni piraci będą ściągać - bez względu na to czy macie ebooki, czy nie. Przykład? Proszę, można sobie ściągnąć nawet Ucztę Wyobraźni, która nie jest dystrybuowana w formie ebooków. Zatem jakiś pirat był gotów poświęcić swój czas, choć nie ma z tego zysków, ba, nawet wydał kasę. A co z uczciwymi użytkownikami, którzy mają czytnik ebooków i nie czytają już książek drukowanych (dla mnie jest to niewygodne po prostu)? Jeśli książka jest naprawdę must have, może się przemogą i przeczytają w papierze. A potem może odsprzedadzą dalej na allegro książkę jak nowa i zysk z nich znowu przepadnie. Może są tak uczciwi, że ebooka nie ściągną, ale zysku z nich nadal nie ma. Może potraktują chomika jak bibliotekę - znowu nie ma z nich zysku. Ale gdyby jednak był ebook do kupienia - kupiliby, bo kupują już od jakiegoś czasu ebooki innych wydawnictw. Przede wszystkim trzeba pamiętać, że nie każdy kto ma czytnik to pirat, a są tacy którzy chętnie zapłacą za dobro - jeśli będzie taka możliwość. Nie wydając ebooków tracicie tych ludzi jako waszego odbiorcę.


Ale to tak naprawdę powtarzanie w kółko tego samego co mówimy tu na forum, tylko jeden Kruk wie, że ebooki się nie opłacają i są drogie w produkcji, ale tymi tajnymi informacjami się nie podzieli.

Tak czy siak: wydaję ebooki, nawet jeśli mały to jakiś zarobek z nich mam; nie wydaję - zarobku nie mam.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:59   

Kruku: Odnoszę wrażenie, że ci, którzy wydają, także nie zawsze się na tym znają. I wciąż chętnie się przekonam co to są za mityczne koszty wydania ebooka. Fajnie napisać, że bawi cię nasze teoretyzowanie nic nie wiedzących maluczkich, ale kilka osób wykazuje, że dodatkowy koszt wydania ebooka jest praktycznie żaden, a ty dalej swoje. To może napisz co wchodzi w koszt wydania takiego ebooka, co? Bez podawania konkretnych kwot oczywiście.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:02   

Kruk Siwy napisał/a
Zabierałem głos albowiem bawi mnie nieco gdy wypowiadają się ludzie nie bardzo mający pojęcie o wydawaniu jako takim. No i zaciekawiła mnie różnica zdania tych, którzy ryzykują własne pieniądze i tych którzy chętnie zaryzykowali by cudze.


Kruku, to nie tak, niepotrzebnie jedziesz ortodoksyjnym skrzydłem. To znaczy, w ramach degustibusu masz prawo :) ale w ramach oceny rynku to już byłbym ostrożniejszy.

Rynek e-booków wcale nie jest płytki. Podobnie jak ty mam dostęp do danych, których nie mogę ujawniać, ale powiem tak: są wydawcy do beepa, którzy sprzedają 20 egzemplarzy, ale są i tacy, którzy sprzedali np. 50 tysięcy papieru i jeszcze 5 tysięcy elektro. Tyle, że właśnie zainwestowali.

Ja nie jestem szalonym entuzjastą e-booków w sensie takim, że wole papier, bo się na nim wychowałem. Ale akcent się przesuwa, sporo tytułów sprzedaje się już - równolegle z papierem - w pobliżu granicy tysiąca sztuk. A to już jest pieniądz, jeśli sprzedasz w ten sposób przynajmniej parę tytułów.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:04   

hrabek napisał/a
Kruku: Odnoszę wrażenie, że ci, którzy wydają, także nie zawsze się na tym znają. I wciąż chętnie się przekonam co to są za mityczne koszty wydania ebooka. Fajnie napisać, że bawi cię nasze teoretyzowanie nic nie wiedzących maluczkich, ale kilka osób wykazuje, że dodatkowy koszt wydania ebooka jest praktycznie żaden, a ty dalej swoje. To może napisz co wchodzi w koszt wydania takiego ebooka, co? Bez podawania konkretnych kwot oczywiście.


Ale tu akurat Kruk rację ma. Ja też widziałem wyliczenia. Dla przykładu, nie liczycie czasu ludzi i kosztów prowadzenia odrębnej dystrybucji. Cała logistyka kosztuje. Jasne, że niewiele, ale to się nie sprowadza do darmowej konwersji.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:04   

ketyow, moje przekonania są moją sprawą. Ja tu mówię, że wydawcy nie są przekonani. I nie bardzo ma co ich przekonać patrząc na wyniki sprzedaży e-booków. A pieniądze... moi drodzy można zużyć na wiele sposobów. Solaris - bo to ciągle chyba o tym wydawnictwie mowa - zainwestował w drukarnię, w książki na zamówienie i to im zdaje się świetnie zaplusowało. Poskąpili na e-booki, nie mają do tego medium zaufania. Wolno im. A czy na tym wygrają czy przegrają się zobaczy. Czasami warto spojrzeć bez neofickiego fanatyzmu, prosz kolegi.

Romek P. ano.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:30   

Co do dystrybucji - jeden program komputerowy i dodatkowa persona, która ewentualnie by to nadzorowała, załatwią sprawę. Owszem, trzeba inwestycji i jak się sprzedaje bardzo mało, to albo trzeba samemu nadzorować (ale niska sprzedaż = mało roboty), albo problem jest w wydatku na tę dodatkową osobę - ale na allegro aukcje za dobra elektroniczne są załatwiane bez ingerencji człowieka w bardzo wielu przypadkach - wpłacam kasę, automat widzi, że została zaksięgowana i w odpowiedzi na podanego przeze mnie maila odsyła dobro (ebook, konto do gry komputerowej etc.). Poza tym takie transakcje automatyczne bardzo rzadko powodują problemy, w postaci tego, że np. mail nie doszedł. Nie wiem jaki % potencjalnego zarobku z druku pochłania, hm, druk i logistyka, ale sądzę, że jest to znaaaacznie mniejszy % niż w przypadku złożenia ebooka i jego dystrybucji. Do tego drugiego nakłady naprawdę są znacznie niższe, nie muszę być wydawcą by to widzieć.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:44   

Zgoda. Ale żeby zobaczyć, dlaczego tylko część wydawnictw jest zainteresowana e-bookami jako czymś ważnym, spróbuj sobie wyobrazić, ile może kosztować cały etat jednej dodatkowej osoby plus do każdej książki powiedzmy jakiś koszt na jej zrobienie. A potem - przyjmując, że e-booki są znacznie tańsze od książek papierowych w wielu wypadkach, zastanów się, przy jakiej liczbie sprzedanych e-booków wydawca wyjdzie na zero. Dopiero na zero :)

To nie jest taka prosta sprawa, jak się wydaje, chociaż lawina ruszyła - i dobrze. Ale dla małych wydawców, takich jak Solaris, sprzedających niewielkie nakłady, to nie jest wcale opłacalny interes - akurat tu się z Wojtkiem zgodzę, niezależnie od kształtu podpisanej umowy na tę czy inną książkę.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 12:56   

Jeżeli naprawdę nie spodziewają się sprzedaży ebooków na sensownym poziomie, to jestem w stanie zrozumieć. Mam tylko obawy, że w bardzo wielu przypadkach (nie koniecznie chciałem dyskutować tylko o Solarisie) powodem nie są koszta związane z samym ebookiem, a to co wspomniał hrabek - że boją się o nakłady drukowane. Tak czy owak jest to trochę mylne myślenie, bo teraz ebooki, których oni nie wydali dokładnie tak samo atakują sprzedaż drukowaną, jak te, które może by wydali.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:21   

ketyow napisał/a
Tak czy owak jest to trochę mylne myślenie, bo teraz ebooki, których oni nie wydali dokładnie tak samo atakują sprzedaż drukowaną, jak te, które może by wydali.


To jest jeszcze bardziej skomplikowane, bo ja mam wrażenie, że często e-booka kupią osoby, które nie kupią papierowej książki, i odwrotnie.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:33   

Najbardziej to się pewnie zmienia u nałogowych czytaczy, którzy nie mają miejsca na półkach. Oni pierwsi chętnie przerzucą się na ebooki. Po prawdzie w skali rynku takich jednak wiele pewnie nie ma i nie da się oprzeć na nich całej sprzedaży.

Natomiast zastanawia mnie dodatkowy koszt dystrybucji i logistyki. Przecież są już księgarnie ebookowe, można podpisać umowy z jedną czy drugą i tym samym zminimalizować koszt dodatkowej osoby. Już nie mówię o tym, że można najpierw wysyłać ebooki ręcznie, skoro wydawcy spodziewają się sprzedaży na żałosnym poziomie, to osoba do tej pory zajmująca się pakowaniem książek w paczki nie powinna mieć problemów, żeby wysyłać pliki mailem, skoro ponoć sprzedaż jest tak niska. A jak okaże się, że sprzedaż jednak jest wysoka, to albo się stworzy automat, który będzie sam wysyłał, albo zatrudni dodatkową osobę jak będzie widać, że sprzedaż jednak jest na odpowiednim poziomie. Tak naprawdę można to wszystko zrobić bezkosztowo albo przy pomijalnym nakładzie finansowym, ale wydawca myśląc o dystrybucji ebooków pewnie ma przed oczami wyobraźni europejskie centrum logistyczne DHLa. To wtedy rzeczywiście się nie opłaca. Jednocześnie ten sam wydawca poświęca czas i pieniądze na pakowanie książek w paczki i odpowiednie adresowanie. W tej sytuacji wysyłanie pliku mailem brzmi jak odpoczynek od harówy.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:41   

Hrabku, nie gniewaj się, ale teraz to opowiadasz bzdury. Powtarzasz mema, że to bezkosztowe i produkujesz drugiego, że nie zabiera czasu.
Wynika to z tego, że nie wiesz, jak funkcjonują wydawnictwa i ile dana czynność zabiera. Nie chce mi się wdawać w szczegóły, ale to tylko z poziomu "wprowadzam jednego e-booka zrobionego na własnym komputerze" wydaje się proste i trwa pięć minut. Nie piszę tego złośliwie, przecież można nie mieć o tym pojęcia, ale jednak nie tak wygląda prawda. I piszę to na podstawie pewnej znajomości procedur i rynku.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:50   

Romek P. napisał/a
To jest jeszcze bardziej skomplikowane, bo ja mam wrażenie, że często e-booka kupią osoby, które nie kupią papierowej książki, i odwrotnie.

W tej kwestii zgodzę się z Tobą. Kupuję e-wydania książek, których nie kupiłam w wersji papierowej bo szkoda mi było kasy/miejsca na półce. Oszczędzam nie tylko na niższej cenie, ale i na niebagatelnych kosztach przesyłki. Dochodzi jeszcze kwestia dla mnie ważna, natychmiastowej dostępności.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 13:50   

Romku, może, ale na pewno nie jest to też droga przez mękę, którą to wersję z Krukiem zdajecie się promować.

Tylko zobacz, powstał już drugi temat dotyczący ebooków, w którym jednym z kluczowych punktów jest jego cena. Wszystkim wydaje się, że powinno być taniej. Dużo taniej. Po czym wchodzi jeden i drugi zorientowany w temacie, oświadcza, że wszyscy, jak tu dyskutujemy, pleciemy duby smalone, ale jak jest naprawdę żaden się nie zająknie.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:03   

Tylko czy nas - czytelników - w ogóle powinno interesować zdanie zorientowanych w temacie? Trudno oszacować, ile osób w Polsce posiada czytniki (gdzieś czytałam, że ilości kindli szacuje się na 100 tys., a są przecież inni producenci i inne urządzenia, na których ludzie czytają ebooki). Wydawcy mogą się żalić i skarżyć z powodu kosztów, ale albo wyjdą naprzeciw oczekiwaniom coraz większej grupy odbiorców, albo pozostanie im narzekanie na wstrętnych piratów (dzięki którym koszty czytnika szybciej się posiadaczowi zwrócą niż w przypadku legalnie nabywanych plików). Przypomnę, że w ubiegłym roku ogłoszono, że na 100 sprzedawanych książek papierowych na Amazonie w UK sprzedawanych jest 114 ebooków. Ktoś ze zorientowanych i wtajemniczonych poda mi jakiś argument, dla którego tendencja ta nie miałaby dosięgnąć Polski (naturalnie ze stosownym opóźnieniem, nie twierdzę, że w przyszłym miesiącu)?
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:04   

Ja żadnej wersji nie promuję, bo prostu wiem, jak to wygląda w ludziach i zakresie obowiązków u wydawców, u których publikuję albo z którymi jestem zaprzyjaźniony. Fakty, Watsonie :)

Co do cen... wszystkim się wydaje, ale właściwie na jakiej podstawie? Mogę odbić piłeczkę, że nieuważnie czytasz moje posty, bo ja akurat podawałem ceny swoich książek :) powtórzę to:
- "Póki pies nas nie rozłączy" i "Związek do remontu" na papierze 32 zł, wersje e były do kupienia za trochę powyżej 20 zł.
- "Dziura w sercu" papier 24 zł, najtaniej wersja e to chyba była za 16 zł.
Wszystkie książki wydane w Naszej Księgarni. Więc się da.

Ale z drugiej strony, widzisz, skąd oczekiwanie, że ta książka będzie kosztować np. 5 złotych? Bo w Ameryce sprzedają za dolara? - to taki popularny mem. Tak sprzedają swoje książki selfpublisherzy. Proponuję zobaczyć, ile kosztują wersje e-booków popularnych książek w chwili wprowadzenia ich na rynek. Też kiedyś to cytowałem. Potrafią być droższe niż papier z Amazonu :) ale bardzo rzadko jest to mniej niż 2/3 ceny papieru. Że potem są promocje - a w Polsce nie ma?

I kto tu nie pisze konkretów i jedzie "bomisiami", co? :)

Edit: Witchma, właśnie dosięga. Tylko z odpowiednią poprawka na efekt skali.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Gustaw G.Garuga 
Bakałarz

Posty: 6179
Skąd: Kanton
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:15   

Kruk Siwy napisał/a
wypowiadają się ludzie nie bardzo mający pojęcie o wydawaniu jako takim

Niektórzy wydawcy też nie bardzo mają pojęcie o wydawaniu jako takim :wink:

EDIT: Ojej, pośpieszyłem się, teraz widzę, że hrabek już pozwolił sobie na podobny żarcik... :oops:
_________________
"Our life is a time of war and an interlude in a foreign land, and our fame thereafter, oblivion." Marcus Aurelius
Ostatnio zmieniony przez Gustaw G.Garuga 20 Lutego 2013, 14:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:16   

Ci już nie żyją...
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:28   

Romku: W poprzednim poście w ostatniej chwili skasowałem ostatnie zdanie na samym końcu, że przynajmniej powstrzymujesz się od taniego sarkazmu.
Właśnie o to mi chodzi, pisząc o tanich ebookach. Nie oczekuję ceny 5zł, ale cena 20zł jest sensowna, jeśli książka papierowa kosztuje 35-40. Nigdzie nie mówiłem o 5zł i nadinterpretujesz to co mówię. Natomiast bardzo często ebooki sprzedawane są w cenie praktycznie równej cenie książki papierowej, czasem nawet są od niej wyższe i to w tej samej księgarni, co już jest całkowitym absurdem.
Piszesz, że się da. Właśnie o to mi chodzi. Żeby się dało zawsze, a nie tylko przy wybranych tytułach, jak ktoś tego przypilnuje. Podejrzewam, że niechęć wydawców bierze się poniekąd z niechęci samych autorów do ebooków, obie zainteresowane strony nakręcają się wzajemnie, stąd ebooka nie ma, bądź jest w zaporowej cenie. Na pewno nie chodzi mi o wszytkie ebooki za 5zł (chociaż Woblink pokazuje, że może sprzedawać głośne i nowe tytuły za 9,90zł), ale o to, żeby różnica w cenie była na tyle duża, żeby nie opłacało się kombinować czy jednak lepiej wziąć książkę w papierze, a później za pół ceny ją pogonić na Allegro. W tym drugim przypadku wydawca zarobi raz, a mógłby dwa razy, bo może kupujący z drugiej ręki wolałby ebooka dostępnego natychmiast, a nie książkę z drugiej ręki, za którą musi dodatkowo w przesyłce zapłacić i będzie za 3 dni.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:34   

hrabek napisał/a
W tym drugim przypadku wydawca zarobi raz, a mógłby dwa razy, bo może kupujący z drugiej ręki wolałby ebooka dostępnego natychmiast, a nie książkę z drugiej ręki, za którą musi dodatkowo w przesyłce zapłacić i będzie za 3 dni.

Otóż to.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:53   

Romek P. napisał/a
Witchma, właśnie dosięga. Tylko z odpowiednią poprawka na efekt skali.


Otóż to, nie ma co z tym walczyć, trzeba się dostosować ;)

A swoją drogą ciekawe, o jakich liczbach mówimy w przypadku na przykład Woblinku - wczorajszy kot w worku przez jeden dzień trafił na pierwsze miejsce listy bestsellerów, wyprzedzając między innymi powieść Rowling, dostępną już od dłuższego czasu i na dodatek jako ebook do kupienia tylko na Woblinku. Czy ktoś zna jakieś wiarygodne dane na temat sprzedaży tych bestsellerowych ebooków?
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 20 Lutego 2013, 14:58   

Ja się zgadzam, że zapewne opłaca się taka sprzedaż za taniochę... tylko dlaczego jak zerkam na Amazon, to widzę takie rzeczy:
- A Dance with Dragons. Paperback 12.24 dolara. Hardcover 19.89. Kindle Edition... uwaga... 25.70 Link: http://www.amazon.com/Dan...61366463&sr=1-2
- wydany u nas niedawno Corey, Przebudzenie Leviatana. Paperback: 9.19 dolara. Kindle Edition: 8.52.
- druga część Coreya: względna świeżość, ma pół roku. Paperback: 10.87. Kindle Edition: 12.04 dolara. Link: http://www.amazon.com/s/r...viathan%20wakes

To znaczy, że im się też nie opłaca?...

Proszę Was, rozmawiajmy o faktach.

Edit dla Hrabka: nie ty mówisz o 5 zł, ale powszechnie takie kwoty padają. One są z księżyca, przynajmniej przy nowych książkach i nie w przypadku selfpublisherów, czyli ludzi wydających się samemu.

Edit dla Witchmy: wystarczy kilkadziesiąt egzemplarzy, aby być na liście, choć nie na samym szczycie.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
Ostatnio zmieniony przez Romek P. 20 Lutego 2013, 15:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 15:03   

Poszukałem i znalazłem. To oczywiście nie jest odpowiedź na twoje pytanie, ale jest to jakaś odpowiedź:
http://swiatczytnikow.pl/...-extra-za-1-zl/
_________________
5 zdań na temat
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20 Lutego 2013, 17:52   

A ja znalazłam artykuł na temat VATu.
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 20 Lutego 2013, 22:41   

Wszystkimi kończynami podpisuję się pod tym, co napisała Agi. W ostatnim czasie mocno ograniczyłem zakupy książek papierowych z prozaicznej przyczyny braku miejsca. Natomiast skłonny jestem spojrzeć przychylnym okiem na niektóre e-booki, jednak tu warunkiem jest cena znacząco niższa, niż w wypadku wydań papierowych.

Romek P. napisał/a
często e-booka kupią osoby, które nie kupią papierowej książki, i odwrotnie


Dokładnie tak, chociaż nie ukrywam, że kupując książkę papierową fajnie by było mieć ten luksus, że mogę korzystać z bezpłatnego (lub za niewielką dopłatą) e-booka. Pięknie wydaną cegłę czytał bym w fotelu z kotem na kolanach, a w pracy lub podróży towarzyszył by mi plik w kundelku.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Lynx 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7038
Skąd: znad morza
Wysłany: 20 Lutego 2013, 23:30   

Ja wspominałam o niskiej cenie- np. 2 czy 5 zł. ale podkreślę - w kontekście STAROCI. Niektóre książki papierowe są dostępne na allegro już od 1 zł. + koszty przesyłki. I też już właściwie nie mam miejsca, podobnie jak mBiko.
Kupowałabym więcej, gdyby było mnie na to stać. A cena np. 20 zł za ebooka jest już ceną przystępną.
_________________
http://zrozumiecswiat.pl/7.html
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 20 Lutego 2013, 23:45   

Lynx - cena 20pln za ebooka jest ceną z kosmosu wziętą, a nie przystępną. Zauważ, że w porównaniu z książkami papierowymi koszty "produkcji" są praktycznie zerowe. Odpadają koszta papieru, farby, drukarni, transportów w te i we w te po kraju, składowania w magazynie, leżenia na półkach w sklepie, przewalania tych książek na półkach w sklepie i tak dalej. I im bardziej się nad tym zastanawiam, to tym bardziej jestem przekonany, że księgarnie nie zaczną masowo sprzedawać ebooków taniej, bo tylko na nich mają realne zyski.
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 21 Lutego 2013, 07:35   

Też jestem za e-bookami, ale mam wrażenie, że dyskutanci optujący tu za tym że każdy wydawca musi wydawać e-booki, to patrzą przez pryzmat sklepu, który ma w ofercie e-booki z kilkunastu bądź kilkudziesięciu wydawnictw. Wtedy może i zarabia, a jeśli Solaris wydaje ksiązki na zamówienie, których nakład jest zakładany na poziomie 300 sztuk (kalkulacje wydawcy najwyraźniej wskazują że więcej chętnych nie znajdzie) to ile sprzeda e-booków oprócz tego. 20?
Wczoraj czytałem info, że Prószyński kończy wydawać książki fantastyczne prócz Pratchetta, Carda i chyba jeszcze jednego nazwiska. Mag ogranicza plany wydawnicze na ten rok, bo zamówienia od głównego dystrybutora znacznie spadły. Ars machina wydawała e-booki swoich książek - ciężko przędzie. Dwójka bez sternika zawiesiła działalność. Dwa wydawnictwa co miały wydawać naszą koleżankę charande też coś nie zbijają kokosów.
Rynek książki fantastycznej kurczy się niemożebnie, a ma jeszcze konkurować z e-bookami. Nic dziwnego, że wydawcy mniejsi i tematyczni niekoniecznie chcą iść w e-booki. Trzeba patrzeć przez pryzmat oferty tylko tego wydawnictwa nie całego rynku. Nie każdemu wydawcy się to opłaca.
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 21 Lutego 2013, 09:47   

ilcattivo13 napisał/a
Lynx - cena 20pln za ebooka jest ceną z kosmosu wziętą, a nie przystępną. Zauważ, że w porównaniu z książkami papierowymi koszty produkcji są praktycznie zerowe. Odpadają koszta papieru, farby, drukarni, transportów w te i we w te po kraju, składowania w magazynie, leżenia na półkach w sklepie, przewalania tych książek na półkach w sklepie i tak dalej. I im bardziej się nad tym zastanawiam, to tym bardziej jestem przekonany, że księgarnie nie zaczną masowo sprzedawać ebooków taniej, bo tylko na nich mają realne zyski.


Czy jak idziesz do restauracji, oczekujesz, że dostaniesz obiad w cenie produktów? Jeśli tak, nie mam więcej pytań. Jeśli nie, zadaj sobie pytanie, ciekawe dlaczego tak jest...? :)

Poza tym, Niedźwiedziu, czy ty wiesz, że jak e-book kosztuje 20 zł, to wydawca dostaje z niego 10 zł? Bo chyba nie wiesz, że dystrybucja tu też zabiera do 50%.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 21 Lutego 2013, 10:25   

Czarny, IMHO popełniasz błąd w kalkulacji. To nie jest kwestia ile sprzeda oprócz tego, tylko ile więcej sprzeda w sumie, bo sprzedaż jest łączna.
W przypadku Sedeńki chodzi przecież o najprostszą rzecz pod słońcem, on kupił nową maszynę i musi ją zamortyzować, stąd pomysł wydawania tylu tytułów w subskrypcjach na raz. Gdyby puścił e-booki tych samych tytułów, zarobiłby podobne pieniądze, a może i większe, ale sprzedałby mniej papieru - czyli amortyzacja maszyny byłaby mniejsza.
Argumenty o piratach i mitycznych kosztach to IMHO zwykłe mydlenie oczu.
co do jednego Czarny ma jednak rację, rynek książki papierowej zwija się w sposób bardzo widoczny, ale nie z powodu e-booków, które są szansą na przetrwanie i dotarcie do kolejnych pokoleń gadżeciaży, tylko jest to efekt debilnej polityki zrzucania z siebie odpowiedzialności za zbyt. Wydawnictwa oddały się Olesiejukowi, olano zwykłe księgarnie na rzecz Empików, zawężono rynek do wąskiego gardła i dzisiaj jest efekt - wielomiesieczne zatory finansowe, brak jakiegolwiek łącznosci pomiędzy wydawcą a księgarzem, monopole.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
Lynx 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7038
Skąd: znad morza
Wysłany: 21 Lutego 2013, 10:31   

ilcattivo13, autor też musi zarobić na "chbleb".

Ogólnie to myślę, że spadek sprzedaży książek papierowych jest spowodowany m. innymi ich ceną. Ja rozumiem, że koszty wydania, że nie ma dotacji, jak kiedyś, że twarde prawa rynku itd. ale z drugiej strony społeczeństwo ubożeje, a przeciętny zjadach chleba coraz więcej wydaje na podstawowe utrzymanie. Książka staje się jednym z wielu luksusów, niestety niekoniecznym.
Jak Pomiot kończyła liceum, w ostatniej klasie, nakupowałyśmy różnych książek, głównie klasyków, na allegro. Wszystkie używane, często stare wydania ( jedno z 1965 r). Cena podstawowa nie przekroczyła 5 zł za sztukę. Ludzie pozbywają się się bibliotek, książek zbieranych niejednokrotnie przez pokolenia. Czyżby to też był jakiś znak czasów?
_________________
http://zrozumiecswiat.pl/7.html
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group