Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Książki i ebooki, legalność a moralność
Autor Wiadomość
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Lutego 2013, 12:18   

No to ja nie dodaję komentarza, bo musiałbym przepisać jeszcze raz wnioski hrabka, które i mi nasuwają się identyczne.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 7 Lutego 2013, 12:21   

Hrabek zacytował fragment, do którego właśnie się odniosłem w swoim wpisie. I właśnie o to chodzi.
Co zresztą pokazuje przynajmniej częściową rozbieżność interesu sprzedawcy i autora :)
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Virtualo 
Gollum

Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: 7 Lutego 2013, 13:38   

Romek.P, nie wypowiadamy się za autorów, po prostu zwracamy uwagę, że jest to problem, który dotyczy wielu- zarówno autorów, jak i księgarni, wydawców i czytelników. Naprawdę staramy się zrozumieć czemu zabezpieczenie może być aż takim problemem. Przecież kupujemy książkę w formacie, który jest odtwarzany przez nasz czytnik, a w odwodzie mamy jeszcze dwa zapasowe formaty. Jeśli chcemy udostępnić e-booka komuś z rodziny, czy znajomemu, to możemy to zrobić bez problemu, takie użytkowanie jest przecież dozwolone :) Jak widać każda ze stron ma swoje racje, a prawda pewnie jak zwykle leży pośrodku :)
_________________
Virtualo
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 7 Lutego 2013, 13:47   

Virtualo, tu nie są kierowane słowa tylko w Waszym kierunku, ja nie wiem czy i jakie zabezpieczenia i ograniczenia stosujecie, natomiast zwracałem uwagę, że są przypadki, w których obostrzenia są poważne (ebook tylko w formie pdf z nałożyonym DRM) i w takiej sytuacji potencjalny czytelnik dwa razy się zastanowi czy kupić, czy lepiej ściągnąć (co nadal nie jest niezgodne z prawem, takie użytkowanie też jest dozwolone!).

Tak naprawdę to wynikać może z tego, że wszelkie wydawane pieniądze na ebooki wynikają praktycznie tylko z uczciwości czy może i dobroduszności czytelników, bo przecież każdy może ściągać w pełni legalnie. No to zabezpieczać się przed kimś kto CHCE zapłacić? Absurd.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 7 Lutego 2013, 13:55   

ketyow napisał/a
Tak naprawdę to wynikać może z tego, że wszelkie wydawane pieniądze na ebooki wynikają praktycznie tylko z uczciwości czy może i dobroduszności czytelników, bo przecież każdy może ściągać w pełni legalnie. No to zabezpieczać się przed kimś kto CHCE zapłacić? Absurd.

TO jest uber-argument, który bije wszystkie inne argumenty. :bravo
_________________
5 zdań na temat
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 7 Lutego 2013, 14:00   

Virtualo napisał/a
Naprawdę staramy się zrozumieć czemu zabezpieczenie może być aż takim problemem. Przecież kupujemy książkę w formacie, który jest odtwarzany przez nasz czytnik, a w odwodzie mamy jeszcze dwa zapasowe formaty.


Od niedawna tak, ale wciąż sporo książek nie ma wszystkich formatów.

Poza tym słowa:

Cytat
Trzeba zrozumieć również autorów, zabezpieczając swoje dzieła mają jakąkolwiek kontrolę nad ich rozpowszechnianiem, w sytuacji ich braku kompletnie nie wiedzieliby do jak szerokiego grona trafiają


nie odpowiadają poglądom wielu autorów, warto to sprawdzić. Mamy kontrolę wcale nie dzięki zabezpieczeniom, tylko jak w każdym biznesie: przez wykazanie sprzedaży, w tym przypadku przez Virtualo. Z punktu widzenia autora, wszelkie utrudnienia dla czytelnika są szkodliwe :) chodzi o to, aby pobierał właśnie z legalnego źródła, a nie z gryzonia.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Virtualo 
Gollum

Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: 7 Lutego 2013, 17:55   

Cały czas staramy się ulepszać naszą ofertę, robimy to stopniowo :) Tak jak już pisaliśmy wcześniej, nie jesteśmy w stanie wypowiadać się za autorów, ale możemy stwierdzić, że problem ten dotyczy wszystkich (nie chodzi tu tylko o nas) i ciężko jak widać znaleźć "złoty środek".
_________________
Virtualo
 
 
Lynx 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7038
Skąd: znad morza
Wysłany: 7 Lutego 2013, 21:37   

hrabek napisał/a
Myślę, że istnieje sporo osób, którzy po prostu chcą książkę przeczytać.


Platynowa myśl.

Chcąc coś przeczytać, w momencie, gdy nie stać mnie na zakup, idę do biblioteki. I co? I nic, bo zaopatrzenie biblioteki miejskiej w interesujące dla mnie tytuły i autorów, w mojej "dziurze", jest żenujące. Więc? Szukam najpierw w księgarniach ebookowych. I? Zaporowa cena. Później szukam legalnie udostępnionych darmowych ebooków w sieci. Jak nie znajdę, to pożyczam książkę od przyjaciół i znajomych. Lubię czytać, chcę czytać i będę czytać. Ściąganie "pirata" to ostateczność, choć zauważyłam kilka stareńkich tytułów, do których chętnie bym wróciła, dostępnych jedynie w takiej postaci. A szkoda, bo wolałabym je kupić legalnie za np. 2 zł.

Virtualo, prawo popytu i podaży. Co bardziej się opłaca? Sprzedać więcej za mniej czy mniej za więcej? To się raczej rzadko wyrównuje.
_________________
http://zrozumiecswiat.pl/7.html
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 7 Lutego 2013, 22:20   

Chciałbym zauważyć, że "drugi obieg" literatury nie pojawił się wraz z epoką książki elektronicznej. Jakie korzyści finansowe odnosił i odnosi autor z książek sprzedawanych w antykwariatach i na allegro? Co prawda, istnieje pewnie różnica skali.

Osobiście podpisuję się wszystkimi kończynami pod pierwszym w tym temacie wpisem Romka. Posiadam dużą bibliotekę i zwyczajnie łatwiej jest mi zabrać do pracy czytnik, niż np. dwa tomy "Pana Lodowego Ogrodu". Zazwyczaj nie kupuję książek zarówno w miękkiej i twardej oprawie, czy tych samych tytułów w różnych wydaniach, więc nie zamierzam płacić osobno za wydanie p i e. Bardzo dobrym rozwiązaniem byłby proponowany przez ketyowa darmowy e-book do wydania papierowego.

Co do samych wydań elektronicznych.
Książki dzielę według kategorii: Muszę mieć, Chcę mięć, Mogę mieć i Znajdę dla niej jakiś kącik. Nie ukrywam, że ostatnio w dwóch ostatnich kategoriach nabyłem trochę promocyjnych e-booków. Ewoluuję do stanu, że książkę, której przeczytanie nie stanowi dla mnie być, albo nie być chętnie postawię na półce wirtualnej. W ten sposób nabyłem na przykład książki Ziemiańskiego i Żambocha. Skłoniła mnie do tego zarówno bardzo przystępna cena, jak i fakt, że nie będę się musiał tłumaczyć Madelce z kolejnych tomów upychanych na regałach.

Pojawia się jeszcze kwestia książek niedostępnych już w sprzedaży (poza allegro i antykwariatami), które cieszą się dużym zainteresowaniem, jak na przykład "Sotnie Łysego Iwanki" Danaka, czy "Tuf wędrowiec" Martina. Pamiętam, jak w swoim czasie polowałem z obłędem w oczach na "Władcę pierścieni" i zdaję sobie sprawę, że skłonny byłem wtedy pozyskać ten tytuł z dowolnego źródła, nawet nielegalnego, byle tylko przeczytać.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Virtualo 
Gollum

Posty: 9
Skąd: Polska
Wysłany: 8 Lutego 2013, 11:23   

@mBiko, oczywiście masz rację :) Opcja dodawania wersji papierowej do e-booka to świetna sprawa :) Powoli staramy się to wprowadzać w naszej ofercie, takie pakiety to Bundle :) Na razie nie jest ich zbyt wiele, ale staramy się w miarę możliwości ten zbiór powiększać. To bardzo dobre rozwiązanie też dla tych, którzy dopiero rozpoczynają swoją przygodę z e-bookami i nie mogą się do nich przekonać :)
_________________
Virtualo
 
 
IMHO-tep 
Frodo Baggins


Posty: 126
Skąd: Wrocław
Wysłany: 11 Lutego 2013, 17:33   

mBiko napisał/a

Pojawia się jeszcze kwestia książek niedostępnych już w sprzedaży (poza allegro i antykwariatami), które cieszą się dużym zainteresowaniem, jak na przykład Sotnie Łysego Iwanki Danaka


IMHO, jeśli strona www.fantastykapolska.pl bedzie się rozwijała w takim tempie jak teraz, problem z dostępem do starej, dobrej fantastyki może wkrótce zniknąć.
_________________
Ptaszek, skarabeusz, trzy kłosy, żagielek. I już się podpisałem:-)
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 14 Lutego 2013, 23:33   

IMHO-tep, popieram i doceniam, ale jeszcze trochę wody musi upłynąć, żeby ta strona stała się czymś więcej niż e-ciekawostką. Za co zresztą trzymam kciuki.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 10:34   

Nivak z forum obok rzuciła linkiem do ciekawej komentarzowej dyskusji apropo ebooków w Solarisie: Link.
Wypowiedziałem się, co sądzę na temat tej dyskusji:
Cytat
Ale jeśli rzeczywiście jest tak jak pisze Wojtek, że na ebooki trzeba mieć osobną umowę, osobno płacić tantiemy, to rzeczywiście może przestać się to opłacać. To nie jest prosta konwersja książki i tak posiadanej w wersji elektronicznej do formatu epub czy mobi, chociaż byłem przeświadczony, że do tego to się sprowadza. Tymczasem okazuje się, że trzeba podpisywać osobną umowę. Albo po prostu zacząć umieszczać w formularzu umowy punkt dotyczący ebooków. Jakby nie było Solaris tego nie zrobił i w tej sytuacji rzeczywiście wygląda na to, że zbyt dużo zachodu trzeba by poświęcić.
Natomiast uznaję także argumenty szczególnie Roberta Drozda, który słusznie wykazuje, że Mistrz i Małgorzata był ebookowym hitem mimo tego, że przecież od dawien dawna można go ściągnąć za darmochę, podobnie jak książki Lema.
Ebooki to przyszłość i nie ma od tego ucieczki. Śmieszy mnie także argument, że ebooków nie będzie, żeby nikomu nie ułatwiać piractwa, a jednocześnie ten sam człowiek pisze, że piracka wersja książki pojawia się dzień po premierze. No to co on niby ułatwia? Natomiast ogranicza wybór legalnemu konsumentowi, który za treść chce zapłacić.
Wniosek z tego taki, że Solaris czym prędzej powinien zmienić wzór umów, tak aby znalazł się w nich punkt mówiący o możliwości wydania ebooka jednocześnie z papierem.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 20 Lutego 2013, 10:48   

Też uważam, że w tej chwili można walczyć z rzeczywistością, tylko nie rozumiem po co. Do rewolucji ebookowej już doszło i prędzej czy później odczujemy ją w Polsce. Ja rozumiem, że mogą być jakieś wątpliwości prawne i problemy z kwestiami technicznymi, ale wiele wydawnictw chyba już zrozumiało, że ebooki są nie do uniknięcia, a reszta może się obudzić z ręką w nocniku.
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 10:52   

Od państwa polskiego oczekiwałbym jedynie obniżenia stawki VAT na ebooki do wysokości, która obowiązuje książki papierowe. To jedyne, czego oczekuję od państwa, z piractwem i tak się nie wygra, ale jeśli stawki VAT zostaną zrównane (i to w dół, a nie w górę), różnica w cenie ebooka i papieru powinna się dodatkowo zwiększyć, co może popchnąć w górę wolumen sprzedaży elektronicznej.
_________________
5 zdań na temat
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 10:55   

Hm, to chyba nawet bardziej pasuje do wątku o legalności. Już się wczytuję w link.

Szczerze to nie chce mi się wierzyć do końca w te wielokrotnie większe stawki, na oddzielne umowy z autorami, kiedy wydaje się głównie wznowienia bez zmiany nawet przekładu.

EDIT: Tak czy siak Solaris strzela sobie w stopę, doszliśmy już do takich wniosków w wątku obok, chcemy płacić, nie wydawanie ebooków nie powoduje, że piraci nie przeczytają, tylko że uczciwi userzy nie przeczytają.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:04   

ketyow napisał/a
Hm, to chyba nawet bardziej pasuje do wątku o legalności.

Masz rację. Przeniosłem do lepszego tematu.

Co do meritum, to rzeczywiście wniosek jest jeden. Natomiast bardzo, ale to bardzo zastanawia mnie to, że wydawcy wolą tkwić w obecnym stanie, zamiast wchodzić na nowe rynki, bojąc się w sumie nie wiem czego, bo to czego się boją dzieje się i tak, co sami przyznają. Mimo to nie jest to aż tak duży problem, skoro wydawnictwa istnieją i zarabiają.
Nie potrafię zrozumieć stojącej za tym logiki.
Virtualo coś tu pisał nawet, ale wyszedł z tego sam bełkot i tak bo tak, argumentu żadnego sensownego stojącego za (w tym przypadku, ale generalnie chodzi o bardzo podobne rzeczy) zabezpieczaniem ebooków nie dostrzegłem.
_________________
5 zdań na temat
Ostatnio zmieniony przez hrabek 20 Lutego 2013, 11:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:05   

Dyskusja jest też na facebooku w Drugim Obiegu Fantastyki https://www.facebook.com/...134701489926846 ale tam użytkownicy (oczywiście nie posiadający czytników) są przeciwko ebookom.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:13   

Od dłuższego czasu czekam na e-wydania kolejnych kryminałów Camilli Lackberg, zebrałam już część serii w tej formie i nie będę kupować papieru.
Wczoraj kupiłam dwa ebooki Gaimana, bo 20 zł za taką pozycję mogę zapłacić, natomiast ściągać piratów nie mam zamiaru.
Moim zdaniem Solaris popełnia strategiczny błąd upierając się przy wydaniach jedynie papierowych.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:16   

Weszli w książki drukowane na zamówienie, to ciekawa opcja.

hrabek napisał/a
bojąc się w sumie nie wiem czego,


Hm. Utraty kasy? W końcu wydanie e-booka też kosztuje. Nespa? A efekty są jeszcze daleko niezadawalające.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:21   

Ile kosztuje? I co niby kosztuje? Konwersja z formatu do formatu? Dodanie spisu treści? Ile to może kosztować? 100zł na zlecenie studentowi od tytułu?
Rynek jest w takiej sytuacji, że oferta póki co jest dość wąska. Jej systematyczne poszerzanie jest kluczem do zwiększania liczby czytelników ebookowych, bo sporo osób wciąż zwleka z zakupem. A ci, co czytnik kupili, przekonali się i chcieli kupić pozycję ebookową, ale nie znaleźli, poszli do największego ebookowego "sklepu" w Polsce i "kupili" tam.
_________________
5 zdań na temat
 
 
joe_cool 
Babe - świnka z klasą


Posty: 4817
Skąd: wrotzlaff
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:23   

Żeby zyskać, trzeba zazwyczaj zainwestować, a w tym przypadku zapewne im prędzej, tym lepiej, bo jak już wszyscy zobaczą, że się opłaca, to większość kart będzie rozdanych.
_________________
"Work is the curse of the drinking classes." O.Wilde
 
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:27   

Dokładnie. W necie są pięknie opracowane ebooki w mobi Uczty Wyboraźni - co prawda jest to wydanie, którego nie odmówię sobie na półce, bo książki naprawdę warte każdej inwestowanej złotówki, ale MAG ebooka nie wydał. Zatem jakiś pirat albo w samym wydawnictwie wykradł plik i go ładnie opracował, albo napracował się znacznie więcej i książkę zeskanował, a potem jeszcze zadbał o prawidłowy wygląd - więc pirat może to zrobić bez zysku, a wydawca nie może tego zrobić dla zysku? Nie wydawanie ebooków spowoduje tyle, że część uczciwych ludzi, którzy chcą zapłacić, ściągnie za free. A piraci i w jednym i w drugim wypadku spiracą, nie obchodzić ich będzie czy wydawca ma ebooki w ofercie czy nie - bo w necie są tak czy siak.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:27   

hrabku, kosztuje zapewniam cię. Rozmawialem z kilkoma wydawnictwami, wyliczali co i ile i wcale nie jest to taki hop siup, zwłaszcza przy bidzie z nędzą jaka obecnie panuje. Policz choćby koszta jakiejkolwiek profesjonalnej reklamy produktu (tfu!) bez czego pies z kulawą nogą nawet nie zechce nasikać na tego e-booka...
Ale lepiej żeby wypowiedział się jakiś wydawca, bo ja zostałem przekonany, że pewna trudności i nie małe koszta jednak wydawca musi ponieść. A co do efektów nie bardzo są widoczne.

Swoją drogą mam w domu e-book i nie korzystam. Odbiera całą przyjemność czytania. Ale to moje zdanie. Tak na marginesie. No, gazety można na tym studiować.

Edit. Myślę, że rzecz na najbliższym czasie zmierza ku opcji "dwa w jednym" tj. książka papierowa i e-book razem. Ale nie ma co się dziwić małym i średnim wydawnictwom że nie chcą ryzykować kasy. Albowiem tylko cudzą łatwo się "inwestuje".
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
Ostatnio zmieniony przez Kruk Siwy 20 Lutego 2013, 11:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:31   

Kruk Siwy napisał/a
Policz choćby koszta jakiejkolwiek profesjonalnej reklamy produktu


Ale jakiej reklamy? Przecież analogicznie reklamować trzeba druk, więc co szkodzi w tej samej reklamie napisać "ebooki też mamy". Pirat ściąga książkę, której już szuka, zatem już została zareklamowana. Analogicznie będzie w przypadku osób, które będą chciały kupić. Może część z tych co ściągnęła z sieci, najpierw szukała czy są do kupna, a jak nie było to poszło do chomika. Ale to była już zareklamowana książka. Żaden argument.

EDIT: Mnie się wydaje, patrząc po zmianach opinii Wojtka w komentarzach, że oni nie chcą wydać dlatego, że chcą utrudnić życie piratom (sądzą, że tak utrudniają tylko) i wynajdują przeróżne wymyślne argumenty po to, żeby się usprawiedliwić czemu nie wydają, albo samych siebie oszukać. Przecież są wydawane ebooki i się na nich zarabia. Jakoś inni potrafią, a Solarisowi to na pewno nikt nie zapłaci za ebooka...
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Lis Rudy 
A jednak marudny


Posty: 2496
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:39   

hrabek, Kruk Siwy, ebooka w formacie PDF można tak naprawdę zrobić przy okazji składania metriału do/dla drukarni. Procedura jest niemal ta sama. Pomijane są tylko pewne elementy technologiczne specyficzne dla formy papierowej, takie jak: pasery do cięcia czy łamania stron/okładek, wybrania pod lakiery np. okładki itp. Sama procedura składu tekstu jest identyczna tak dla ebooka jak i dla książki papierowej. Różnice są w rozdzielczości materiału-do druku musi mieć minimum 300 DPI a jako e-book może mieć i 96 i 100 DPI. Ale to się da załatwić ustawieniami programowymi programu do składu. I jedno i drugie tak naprawdę może robić jedna i ta sama osoba w wydawnictwie, nie musisz "używać" studenta żeby było tanio.
Dlatego nieco mnie irytują dość wysokie (jak na plik elektroniczny) koszty ebooków.
_________________
Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:41   

Kruku, wierzę oczywiście, że wydawcy wypłakiwali ci się w rękaw, natomiast jestem także przekonany, że było to fanzolenie bez podstaw. Dodatkowa kasa na reklamę to bzdura, co wykazał ketyow. Technicznie też jest tak jak on mówi, że skoro są ludzie, którzy to robią teraz za darmo (dla sławy czy własnej przyjemności), to i zrobią to równie dobrze za kasę. I wierz mi, że nie będzie to wielka kasa, naprawdę. Jestem wręcz przekonany, że nawet kilka osób z tego forum przygotowałoby plik w wersji epub i mobi za podane przeze mnie wyżej 100zł od tytułu. Pozostaje jedynie dogadać się ze sklepem internetowym, ale to pewnie jednorazowa sprawa, ewentualnie postawić własną platformę sprzedażową, z tymże to ostatnie rzeczywiście może się nie opłacać dla relatywnie małego wydawnictwa.

Lis: przyjmuję do wiadomości. Czyli jest jeszcze lepiej. Z tymże pamiętaj, że cena ebooka to nie są popłuczyny po papierze, więc można go dać za datmo, bo przecież to tylko dodatek. Ale można skalkulować dla niego taką cenę, żeby był tańszy o koszty druku, magazynowania i "marżę na wtopie" jak ja to nazywam, czyli takie skalkulowanie ceny okładkowej wersji papierowej, żeby pokrywała ona nie tylko druk sprzedanego egzemplarza, ale i koszt wydrukowanych, a niesprzedanych egzemplarzy. O to wszystko ebook może być tańszy, bo cała reszta to koszty wspólne.
_________________
5 zdań na temat
Ostatnio zmieniony przez hrabek 20 Lutego 2013, 11:44, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:41   

ketyow napisał/a
wydawane ebooki i się na nich zarabia
.
Dość mało się zarabia, a mimo iż uważasz że e-boki robią się same i za darmo to przykro nie jest to prawdą.

Jest tu jedno nieporozumienie, ja nie twierdzę, że e-book ułatwia życie piratom, ten etap chyba już minął. Natomiast jestem przekonany, że ciągle jeszcze jest to kwiatek do kożucha. Być może i to minie, bo paradoksalnie załamanie rynku książki może pomóc rynkowi wydań elektronicznych, ktyóre są tańsze aczkowlwiek nie darmowe.


hrabek, nie czuję się na siłach dyskutowac, bo musiałbym pewnie ujawniać tajemnice handlowe a i dopytać się w wydawnictwie, a nie chce mi się tego czynić. Dla zrozumiałych myślę względów.
_________________
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:49   

Widzisz, tylko w takim razie po co w ogóle głos zabierałeś? Wydawcy nie chcą wydawać ebooków bo boją się mitycznych piratów, którzy i tak mają ich w zadzie i w dzień premiery wrzucają gotowy plik w sieć. I wydawcy mogą sobie płakać ile chcą, ale płaczem sytuacji nie zmienią. Prawdziwą w mojej ocenie przyczyną niechęci do ebooków jest raczej fakt, że każdy sprzedany ebook jest potencjalnie niesprzedanym egzemplarzem papierowym. I dlatego wydawcy bronią się rękami i nogami przed ebookami, bo boją się, że ludzie pokupują ebooki, a oni zostaną z magazynem pełnym pociętego na kartki lasu w okładkach.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 20 Lutego 2013, 11:52   

Zabierałem głos albowiem bawi mnie nieco gdy wypowiadają się ludzie nie bardzo mający pojęcie o wydawaniu jako takim. No i zaciekawiła mnie różnica zdania tych, którzy ryzykują własne pieniądze i tych którzy chętnie zaryzykowali by cudze.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group