Kącik masochisty... |
Autor |
Wiadomość |
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 28 Listopada 2012, 20:18
|
|
|
Wyobraziłem sobie Blue Adepta, jak idzie po ulicy ciągnąc na sznurku solidną "Pobiedę" i mówi: Dobry zegareczek, dobry. A potem: Cykuś nie tykaj na pana! |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 28 Listopada 2012, 23:43
|
|
|
Kruk Siwy - O, to nawet do mnie pasuje.
Jak w dowcipie:
Dlaczego blondynka ciągnie zegarek na smyczy?
Bo chce go nauczyć chodzić.
P.s. Miałeś na myśli taką Pobiedę:
|
|
|
|
|
corpse bride
Marsjanin
Posty: 4085 Skąd: n. huta, krk
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 00:11
|
|
|
Ładny ten zegarek. Myślałam już, że pokazujesz swój i się zdziwiłam, bo tissoty kojarzą mi się mniej oldskulowo, a bardziej elegancko. A mi się właśnie takie starodawne zegarki podobają. Nb, jakiś czas temu sprzedawałam też tissota, poszedł jakoś śmiesznie tanio. |
_________________ blog o życiu, blog o gotowaniu i galeria biżuterii. |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 07:59
|
|
|
corpse bride - Hmm, swojego Tissota nie sprzedałem z kilku powodów:
1. Nie chcę, bo ma dla mnie wartość sentymentalną.
2. Bo jednak warto mieć zegarek.
3. Ma wygrawerowaną dedykację.
4. Jest z limitowanej edycji.
Przedmiotowy zegarek jest trochę oldskulowy:
|
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37526 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 08:24
|
|
|
Na komunię dostałem taki duży, ruski, nakręcał się od noszenia, w końcu się popsuł, dałem spokój, nie naprawiałem, niedługo potem znalazłem elektroniczny, zupełnie prosty, metalowy, wtedy to było trendy, nosiłem parę lat i zgubiłem, chwile dawałem radę bez, potem były studia i zegarek nie był mi potrzebny a potem zaczęły się komórki i stał się zupełnie zbędny. Wyparłem istnienie zegarków naręcznych. A tu proszę taka niespodzianka. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 08:31
|
|
|
Hej, Fidel-F2, a gdy ktoś pyta Ciebie o godzinę, to wyciągasz komórkę? Czy jednak nie lepiej zerknąć na zegarek naręczny? |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37526 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 08:47
|
|
|
mimo że chodzenie po oblodzonym chodniku jest kiepskie i znacznie lepiej chodzi się po posypanym piachem to nie noszę plecaka z piachem |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 08:58
|
|
|
Fidel-F2 - A szkoda, bo musiałbyś jeszcze nosić łopatę, by sprawnie go rozsypywać... Jesteś moim miszczem, jeśli chodzi o reductio ad absurdum, jednak to nie ta kategoria... |
|
|
|
|
corpse bride
Marsjanin
Posty: 4085 Skąd: n. huta, krk
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 09:09
|
|
|
Bardzo ładny ten zegarek. Ja sprzedawałam całkiem nowego, którego Mat dostał w pracy w nagrodę, ale tamten był paskudny:
Co jest dziwnego w wyciąganiu komórki,kiedy ktoś pyta o godzinę? Zwłaszcza, że mam ją pod ręką, bo sama często potrzebuję wiedzieć, która jest. |
_________________ blog o życiu, blog o gotowaniu i galeria biżuterii. |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 10:12
|
|
|
Chyba założę kącik zegarmistrzowski...
corpse bride napisał/a | Co jest dziwnego w wyciąganiu komórki,kiedy ktoś pyta o godzinę? Zwłaszcza, że mam ją pod ręką, bo sama często potrzebuję wiedzieć, która jest. |
A ja nie muszę nigdzie sięgać, bo mam zegarek... Tak na poważnie, to oczywiście nic w tym dziwnego, sam tak robiłem, gdy zegarek jakoś nie chciał chodzić... Tylko sympatyczniej jest zerknąć na zegarek, niż na komórkę. Jak na filmach z Bondem:
|
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37526 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 10:14
|
|
|
I kolejny raz dochodzimy do odkrywczego wniosku, że niektórzy lubią zakładać lewą nogę na prawą a inni prawą na lewą. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 10:22
|
|
|
A niektórzy obie nogi na raz... |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37526 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 10:24
|
|
|
Blue Adept, i tuś mi brat |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:25
|
|
|
Fidel-F2 - Pójdź w me ramiona, braciszku...
O rany... Niecałe dwa tygodnie, a już ponad siedemdziesiąt postów na blogu, jestem wzruszony. Jeszcze z milion postów i dogonię Martvą. Arggh, to raczej "Nas ne dogoniat", kilka prostych obliczeń i niestety wiem, że uda mi się to dopiero po śmierci...
Ale w związku z tym mam pewną propozycję:
Można założyć na dzikich polach wątek W pogoni za Martvą, w którym każdy mógłby wypisać, co akurat mu w duszy gra, czyli np. "właśnie stłukłem sobie kolanko", "bo kobiety/mężczyźni są złe/źli", a także po prostu "żyję", czy nawet "właśnie wyszedłem z toalety"... W ostateczności można wpisywać po prostu kolejne liczby, tj. od jednego do nieskończoności, byle posty tego samego autora nie następowały bezpośrednio po sobie i zachowana była kolejność numeracji. Mogłoby to biegać za listę obecności na dzikich polach. No i statystyki by podkręcało.
Co o tej propozycji mogliby pomyśleć nasi bożkowie olimpijscy Eeee... Tzn. szacowni admini i maderatorzy? |
|
|
|
|
Witchma
Jokercat
Posty: 24697 Skąd: Zgierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:27
|
|
|
Blue Adept napisał/a | Można założyć na dzikich polach wątek W pogoni za Martvą, |
Tylko nie zapomnij o ankiecie. Bez ankiety się nie obejdzie. |
_________________ Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.
"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/ |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37526 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:28
|
|
|
większość Twoich pomysłów ma już swoje miejsce na forum
poza tym Martva ma cycki oraz biustonosze i nie waha się ich używać, nie masz szans |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Ginnar
Jaskier
Posty: 80 Skąd: Puławy/Lublin
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:30
|
|
|
Noszenie zegarków jest spoko. Sam mam Casio w kolorze odpustowego pomarańczowego i zgadzam się z Blue, że zdecydowanie wygodniej jest zerknąć na zegarek, ale jak już ustalono, rzecz gustu. |
|
|
|
|
nimfa bagienna
Beastmaster
Posty: 2196 Skąd: z bagna
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:34
|
|
|
Blue Adept napisał/a | W ostateczności można wpisywać po prostu kolejne liczby, tj. od jednego do nieskończoności, byle posty tego samego autora nie następowały bezpośrednio po sobie i zachowana była kolejność numeracji. Mogłoby to biegać za listę obecności na dzikich polach. No i statystyki by podkręcało. |
Już gdzieś jest coś podobnego, wątek nazywał się "zabawa w numerki" czy jakoś tak. |
_________________ Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem. |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:39
|
|
|
Do podkręcania statystyk jest już masa tematów, ale nie powiem jakie bo wszystkie mam w ignorach |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
nimfa bagienna
Beastmaster
Posty: 2196 Skąd: z bagna
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:44
|
|
|
Blue Adept napisał/a | (...) którym każdy mógłby wypisać, co akurat mu w duszy gra (...) a także po prostu żyję, czy nawet właśnie wyszedłem z toalety.: |
Nie trać nadziei. W końcu się doczekasz, zobaczysz. Niektórym wpisom bardzo niewiele do tego brakuje. |
_________________ Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem. |
|
|
|
|
Kruk Siwy
Wierny Legionista
Posty: 21969 Skąd: Szmulki
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:51
|
|
|
Wyszedłem z toalety. Jeszcze raz udało się przeżyć. |
_________________ Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.
Agi |
|
|
|
|
nimfa bagienna
Beastmaster
Posty: 2196 Skąd: z bagna
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 11:52
|
|
|
Wspieramy cię. |
_________________ Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem. |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 12:01
|
|
|
Witchma napisał/a | Tylko nie zapomnij o ankiecie. Bez ankiety się nie obejdzie. |
Ankieta:
Kiedy i gdzie uda się dogonić Martvą:
1. Na cmentarzu.
2. Na ślubnym kobiercu.
3. Gdy zmieni płeć.
4. Nigdy to nie nastąpi.
Fidel-F2 napisał/a | większość Twoich pomysłów ma już swoje miejsce na forum |
Nawet ja nie ogarniam całości forum...
Fidel-F2 napisał/a | poza tym Martva ma cycki oraz biustonosze i nie waha się ich używać, nie masz szans |
A od czego chirurgia plastyczna? QCF!
Martva napisał/a | Do podkręcania statystyk jest już masa tematów, ale nie powiem jakie bo wszystkie mam w ignorach |
Ależ dlaczego od razu te groźby?
nimfa bagienna napisał/a | Nie trać nadziei. W końcu się doczekasz, zobaczysz. Niektórym wpisom bardzo niewiele do tego brakuje. |
Chyba jednak będę musiał samodzielnie zabrać się do wyznaczania nowych standardów w tym zakresie...
Kruk Siwy napisał/a | Wyszedłem z toalety. Jeszcze raz udało się przeżyć. |
Te muszle to potrafią zasysać... |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 12:38
|
|
|
Cytat | 2. Na ślubnym kobiercu. |
To będzie gdzieś w okolicach 'dzień po końcu świata' |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 13:07
|
|
|
Martva - Wiem, trochę się tym martviłaś w swoim kąciku... W każdym razie moje kondolencje... |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13820 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Zgaga
Nerwus
Posty: 5716 Skąd: Grochów
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 16:19
|
|
|
Kruk Siwy napisał/a | Wyobraziłem sobie Blue Adepta, jak idzie po ulicy ciągnąc na sznurku solidną Pobiedę i mówi: Dobry zegareczek, dobry. A potem: Cykuś nie tykaj na pana! |
No nie. Też sobie podobne coś wyobraziłam: "taś, taś taś". |
_________________ Posiadanie książki jest formą lektury
- J. Pilch |
|
|
|
|
Blue Adept
Borg
Posty: 1543 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 16:34
|
|
|
No to jeszcze w temacie zegarmistrzowskim. Właśnie zadzwoniono do mnie w sprawie drugiego zegarka, którego to zadaniem naprawy obarczyła mnie mateczka. W tym przypadku wielopokoleniowy zegareczek jest mało znanej firmy Schaffhausen... Dość powiedzieć, że jego naprawa może kosztować ponad pięć razy tyle, co naprawa mojego Tissota. W związku z tym cieszę się, że to nie ja będę musiał podjąć decyzję o tym, czy go naprawiać, czy nie. No i że to nie ja będę płacił... |
|
|
|
|
Khorne_S
Stalowy Szczur
Posty: 1036 Skąd: Duxun
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 18:07
|
|
|
Kruk Siwy napisał/a | Wyszedłem z toalety. Jeszcze raz udało się przeżyć. |
20 lat nie siedziałem na tronie i dlatego ... aż mi płonie |
_________________ "We will be like a cat in the night. Fast, silent, and deadly!"
Darth Cateus |
|
|
|
|
merula
Pani z Jeziora
Posty: 23494 Skąd: przystanek Alaska
|
Wysłany: 29 Listopada 2012, 22:01
|
|
|
hmm... to ja może sprawdzę naprawą jakiego zegarka obarczyła mnie kiedyś babcia. |
_________________ Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego. |
|
|
|
|
|