Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 76 - głosujemy do 12 marca

Wybierz swojego faworyta
Romuald Pawlak - Pusty ogród
23%
 23%  [ 33 ]
Marcin Rusnak - Zabijając ptaki
24%
 24%  [ 34 ]
Kinga Tomczak - Podróżny
7%
 7%  [ 10 ]
Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza
20%
 20%  [ 29 ]
Anna E. Walczak - Bożowola
12%
 12%  [ 18 ]
Marcel Głaz - Judyta z Betulii
11%
 11%  [ 16 ]
Głosowań: 55
Wszystkich Głosów: 140

Autor Wiadomość
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 26 Stycznia 2012, 07:59   Tekst numeru 76 - głosujemy do 12 marca

W numerze 76 do przeczytania i oceny jest sześć opowiadań.
Zapraszam do głosowania.
Ostatnio zmieniony przez Agi 12 Marca 2012, 22:35, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Arya 
Stefan Sławiński


Posty: 2628
Skąd: Lublin
Wysłany: 26 Stycznia 2012, 18:33   

Pusty ogród, Zabijając ptaki i Córka sztukmistrza.
 
 
downbylaw 
Jaskier

Posty: 72
Skąd: Wrocław
Wysłany: 29 Stycznia 2012, 14:48   

Zapraszam do mnie na bloga, gdzie obszernie opisuję zawartość numeru. Spojlerów brak, więc nie ma strachu, można czytać przed zapoznaniem się z najnowszym SFFiH :)

http://marcinrusnak.wordp...lutowego-sffih/
_________________
There are two kinds of men in this world,
those with loaded guns and those who dig.
You dig.
 
 
mesiash 
Sedecimus


Posty: 1855
Skąd: Stolica
Wysłany: 30 Stycznia 2012, 11:09   

downbylaw, mam podobne odczucia, ale jako osoba, która nie jest tam publikowana na pewno będę miał wiele więcej uwag, miejscami krytycznych :)

Myślę że przeczytam jeszcze raz przynajmniej dwa pierwsze, żeby wyłonić z nich to lepsze, ale dam sobie tydzień na zapomnienie szczegółów
_________________
The difference between "space-based clean power station" and "unimaginably powerful orbiting death ray" is mostly semantics and hope. - ponoć Asimov
 
 
anajo 
Frodo Baggins

Posty: 109
Skąd: płock
Wysłany: 2 Lutego 2012, 16:15   

Numer dobry , opowiadania Pawlaka i Rusnaka najlepsze . Punkty dla Pustego ogrodu i Zabijając ptaki
 
 
marcolphus 
Batman


Posty: 514
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Lutego 2012, 16:17   

Opowiadania na punkt:
Romuald Pawlak - Pusty ogród - zaczyna się fenomenalnie, doskonale przedstawiony, intrygujący świat post-apo. Ciekawi bohaterowie, świetnie zarysowana fabuła. Niestety brakuje mi tu dwóch rzeczy: więcej akcji!! Bohaterowie prawie tylko łażą i łażą, niewiele się przy tym dzieje, a to co się dzieje, nie za bardzo wzbudza jakieś emocje. A druga sprawa - końcówka. Bardzo dziwaczna, jak dla mnie nawet niezrozumiała. Ale poza tym napisane bardzo dobrze. PUNKT

Marcin Rusnak - Zabijając ptaki - bardzo klimatyczne, świetnie napisane, bohaterowie ciekawi, fabuła też bardzo dobra... Jak najbardziej zasłużony PUNKT, nie ma się do czego przyczepić.

Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza - Pani Agnieszka chyba mocno inspirowała się grą Thief 2: The Metal Age - tam też
Spoiler:
Poza tym mocno klimatyczne, momentami było mi bardzo szkoda ubogiej Stelli. PUNKT


Opowiadanie bez punktu:
Kinga Tomczak - Podróżny - no cóż, kpina na książki fantasy, ale mało zabawna, zbyt długa jak na taką pointę i niezbyt wciągająca.

Anna E. Walczak - Bożowola - zdecydowanie GNIOT numeru. Nie dość, że, jak słusznie zauważył downbylaw, fabuła niesamowicie sztampowa i wykorzystana w milionie horrorów (jak tylko pojawił się pies, to już byłem pewien co będzie dalej), końcowa przemiana bohatera całkowicie bez uzasadnienia... No i całość napisana fatalnym językiem - bardzo ciężko mi się to czytało, niektóre akapity przelatywałem tylko wzrokiem - taka nowomowa jest dla mnie nie do zaakceptowania.

Marcel Głaz - Judyta z Betulii - nudne i bez emocji. Końcówka kompletnie niezrozumiała dla mnie -
Spoiler:


Ogólnie - numer pół na pół ;-)
 
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Lutego 2012, 16:48   

marcolphus, obawiam się, że pierwszy raz słyszę o tej grze :)
Zainspirowało mnie, prawdę mówiąc, głównie
Spoiler:
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
hundzia 
Jaskier


Posty: 81
Skąd: Wyspa D(r)eszczowców
Wysłany: 3 Lutego 2012, 21:11   

marcolphus napisał/a
Anna E. Walczak - Bożowola - zdecydowanie GNIOT numeru. Nie dość, że, jak słusznie zauważył downbylaw, fabuła niesamowicie sztampowa i wykorzystana w milionie horrorów (jak tylko pojawił się pies, to już byłem pewien co będzie dalej), końcowa przemiana bohatera całkowicie bez uzasadnienia... No i całość napisana fatalnym językiem - bardzo ciężko mi się to czytało, niektóre akapity przelatywałem tylko wzrokiem - taka nowomowa jest dla mnie nie do zaakceptowania.


Zaprawdę powiadam ci marcolphusie: Nie można zadowolić wszystkich.
_________________
Skrzypią mi gąsienice. Na motyle nie mam chyba co liczyć...
 
 
marcolphus 
Batman


Posty: 514
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Lutego 2012, 16:03   

hundzia napisał/a
marcolphus napisał/a
Anna E. Walczak - Bożowola - zdecydowanie GNIOT numeru. Nie dość, że, jak słusznie zauważył downbylaw, fabuła niesamowicie sztampowa i wykorzystana w milionie horrorów (jak tylko pojawił się pies, to już byłem pewien co będzie dalej), końcowa przemiana bohatera całkowicie bez uzasadnienia... No i całość napisana fatalnym językiem - bardzo ciężko mi się to czytało, niektóre akapity przelatywałem tylko wzrokiem - taka nowomowa jest dla mnie nie do zaakceptowania.


Zaprawdę powiadam ci marcolphusie: Nie można zadowolić wszystkich.

To oczywiste, akurat mnie się nie podobało. Innych może zachwycić.
_________________
What Codringher Hears
 
 
 
Zorina
[Usunięty]

Wysłany: 4 Lutego 2012, 16:07   

Romuald Pawlak - Pusty ogród
 
 
hundzia 
Jaskier


Posty: 81
Skąd: Wyspa D(r)eszczowców
Wysłany: 4 Lutego 2012, 21:28   

marcolphus napisał/a
hundzia napisał/a


Zaprawdę powiadam ci marcolphusie: Nie można zadowolić wszystkich.

To oczywiste, akurat mnie się nie podobało. Innych może zachwycić.

Jak to u mnie na wsi mawiają: Fair enough :)
_________________
Skrzypią mi gąsienice. Na motyle nie mam chyba co liczyć...
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 4 Lutego 2012, 22:26   

Numer niezły, ale nierówny ;)

Spojleroza niżej!

Romuald Pawlak - Pusty ogród - napisane bez zarzutu, ciekawy pomysł, przemyślane interakcje bohaterów, niegłupia końcówka. Środek deczko rozwleczony, ale jako że to zapowiastka powieści, to ujdzie. PUNKT

Marcin Rusnak - Zabijając ptaki - lubię teksty o konflikcie cywilizacji ze światem paranormalnym. Opowiadanie proste, ale nie prostackie; dojrzałe, ale nie przejrzałe. Generalnie - bardzo porządny tekst. PUNKT

Kinga Tomczak - Podróżny - meta-opowiadanie to trochę wyższa szkoła jazdy, więc pogratulować odwagi. Nie było to złe, ale też wykonanie i intryga nie powalają.

Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza - klimatyczny tekst z gatunku tych, gdzie czytelnik niby przeczuwa, do czego to wszystko zmierza, ale jednocześnie z napięciem czyta kolejne akapity. Motyw z Włóczęgą ciut niedopowiedziany, ale ogólnie dobre to było. PUNKT

Anna E. Walczak - Bożowola - widać potencjał w języku, choć też przekombinowanie. Fabularnie jednak opowiadanie leży i kwiczy. Przewidywalne do bólu, choć jednocześnie nieco pozbawione sensu w końcówce (bohater zmienił się w ludojada, bo tak wynikało z założonego schematu, w treści uzasadnienia logicznego to nie ma).

Marcel Głaz - Judyta z Betulii - czyta się dobrze, ale to tekst z gatunku "o co tu niby chodzi". Bierzemy starotestamentową opowieść, przerabiamy tak jakoś lekko od czapy i co? I nie wiadomo co?
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
RedActor 
Jaskier


Posty: 87
Skąd: Lublin
Wysłany: 8 Lutego 2012, 23:51   

Punkty dla Pustego ogrodu, Zabijając ptaki i Córki sztukmistrza. Chyba nie jestem oryginalny, ale trzeba przyznać, że te opowiadania się wyróżniają :) ale po kolei, jeśli ktoś jest ciekawy, dlaczego:

Romuald Pawlak - Pusty ogród

Jak zacząłem to opowiadanie, to miałem je ochotę zaraz porzucić. A to dlatego, że nie cierpię takich „startrekowatych” klimatów (w tym sensie, że doklejali tam aktorowi skrzela na łbie albo inny badziew i udawał taki kosmitę). No, ale potem – przyznaję – wciągnęło mnie. I w sumie ta humanoidalność kosmitów stała się uzasadniona. A i historia zrobiła się całkiem ciekawa. Za to – że autor wciągnął mnie w świat, do którego byłem nastawiony negatywnie – daję punkt.

Marcin Rusnak - Zabijając ptaki

Opowiadanie, które podobało mi się od pierwszego do ostatniego zdania. I pod względem formy, i pod względem treści. Ciekawy i wiarygodny świat, pełnokrwiści bohaterowie i świetnie oddany klimat pierwszego zauroczenia. Skłaniam się ku temu, by uznać to opowiadanie za najlepsze w numerze.

Kinga Tomczak - Podróżny

Zaczynało się dobrze, ale im dalej, tym bardziej robiło się nużące. Pomysł całkiem fajny, ale i karkołomny, więc jak słusznie zauważył przedmówca brawa się należą za odwagę. Jednak na ciekawym „grepsie” się skończyło. Jako ciekawostka jak najbardziej w porządku, jako opowiadanie przepadnie.

Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza

Nie wiem, czy odnoszę dobre wrażanie, ale opowiadanie bardzo mocno pachnie mi Andersenem. Bardzo podobny, smętny klimat rodem z jego baśni tu panuje. Ale to nie zarzut, bo opowiadanie mi się podobało. Wyrazista, tytułowa postać, przytłaczająca atmosfera i ciekawa historia składają się na kawałek całkiem niezłej prozy. Dobra rzecz.

Anna E. Walczak - Bożowola

Opowiadanie ma potencjał – to na pewno. Sprawne językowo, gdzieniegdzie skrzy się od zgrabnych zdań i przemawiających do wyobraźni powiedzonek i czytało się to całkiem dobrze. Ale nie wszystko, bo najpierw trzeba było się przebić przez przydługawy i moim zdaniem zbędny wstęp z instrukcją Skylarka (aż tak wielkiego znaczenia dla opowiadanej historii konstrukcja pojazdu wszak nie ma), a później potykać o „niecosie” i inne takie językowe wybryki. Historia w sumie nawet, nawet, choć mocno przewidywalna. Było blisko punktu.

Marcel Głaz - Judyta z Betulii

Sprawne, ładnie napisane, ale… co z tego wynika? Nowa wersja historii Judyty? Próba podania biblijnej historii w bardziej przystępny sposób? Próba całkiem przyzwoita, ale mnie osobiście bardziej przemawia do wyobraźni ta starotestamentowa wersja.
_________________
Prwdzw twrdzl n ptrzbj smgłsk
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 9 Lutego 2012, 00:43   

RedActor, odnosisz dobre wrażenie, tam są jawne nawiązania - m.in. zaczarowany słowik ofiarowany królowej :)
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 9 Lutego 2012, 09:26   

RedActor napisał/a
Romuald Pawlak - Pusty ogródJak zacząłem to opowiadanie, to miałem je ochotę zaraz porzucić. A to dlatego, że nie cierpię takich „startrekowatych” klimatów (w tym sensie, że doklejali tam aktorowi skrzela na łbie albo inny badziew i udawał taki kosmitę). No, ale potem – przyznaję – wciągnęło mnie. I w sumie ta humanoidalność kosmitów stała się uzasadniona. A i historia zrobiła się całkiem ciekawa. Za to – że autor wciągnął mnie w świat, do którego byłem nastawiony negatywnie – daję punkt.


Nie przyszło mi do głowy, że ktoś może wykryć mój kryptostartrekizm :)
Nie, w tym przypadku to nie space opera, to głębokie założenia, tylko zresztą częściowo skonsumowane w tekście :) i właśnie z tego powodu nie wszystkie istoty się tam pojawiające to humanoidy. Można się pomylić :-)
 
 
Adrianna 
Luke Skywalker


Posty: 209
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Lutego 2012, 11:41   

Numer spodobał mi się. Więc i punktów trochę się posypie.
Małe spojlery są.

Romuald Pawlak - Pusty ogród - W tym tekście przede wszystkim zaciekawił mnie świat. Pomysłowy, świetnie opisany - fantastycznie "łaziło" mi się po nim razem z bohaterami. Mogłabym tak dłużej. Sama fabuła - w sensie wątek Eilo - nieco mniej przypadła mi do gustu. Przede wszystkim chyba średnio docierały do mnie powody konkretnych reakcji bohaterów - w szczególności rozmowy Adama z Eilo mnie jakoś drażniły. Cóż, takie tam widzimisiowanie ;) Opowiadanie zdecydowanie zasługuje na punkt.

Marcin Rusnak - Zabijając ptaki - Dla mnie opowiadanie numeru. Świetny język, sprawny, zamknięty pomysł, ciekawy świat, wyraziści bohaterowie. Ładnie zarysowana masa emocji, konflikt. Oczywiście punkt (i to z plusem, czy tam wykrzyknikiem :P ).

Kinga Tomczak - Podróżny - Dobry pomysł, niezła realizacja. Momentami się uśmiałam, momentami niestety trochę nudziłam (może trzymając się w kręgach grających w rpgi za dużo już się naoglądałam żartów ze standardowego fantasy? ;) ), ale ostatecznie na plus.

Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza - Miałam wrażenie, jakbym czytała dwa opowiadania. Jedno o biedzie, miłości, z minimalnie zarysowanymi tajemniczymi zjawiskami i drugie - o lalkarzu zmieniającym ludzi w lalki. To pierwsze rozkłada na łopatki - fantastyczna atmosfera, świetnie zarysowani bohaterowie. To drugie... To drugie jakoś mnie nie zaciekawiło (odkąd pojawił się lalkarz już wszystko było wiadome, a chyba czytałam po prostu fajniejsze teksty z tym motywem). Motyw Włóczęgi jakby zbyt wąsko wykorzystany - mnie przynajmniej troszkę to zawiodło.
Ogólnie super język i ładne wykonanie i mimo pewnych wątpliwości będzie punkt.

Anna E. Walczak - Bożowola - Ten tekst zupełnie nie przypadł mi do gustu. Język był nierówny - momentami zaskakiwał na plus, momentami zgrzytał - ale można się jeszcze doszukiwać ambitniejszego podejścia, prób stworzenia czegoś oryginalnego. Niestety, jak dla mnie, fabuła zupełnie leży.
Na początku, jak się zjawił Elaksander, to byłam nawet nim zaciekawiona. Jego dom był fajnie opisany, on sam przedstawiał się całkiem intrygująco. Miałam nadzieję, że i ta jego "mroczna strona" będzie ciekawsza... Niestety się zawiodłam. Tak samo jak końcówką i ogólnie przebiegiem wydarzeń.

Marcel Głaz - Judyta z Betulii - Nie czytałam tego jako powtórki ze Starego Testamentu. Znam opowieść, ale mam ją na tyle słabo zakorzenioną w pamięci, że jakoś swobodnie się od niej odcięłam.
Czytało się przyjemnie. Dobrze zrealizowane, ładnie opisane. Momentami miałam wątpliwości do przebiegu niektórych wydarzeń - na przykład do tego, że Judyta tak łatwo opuszcza obóz asyryjczyków, ale w ogólnym rozrachunku dało się na to przymknąć oko. Zakończenie przypadło mi do gustu. Właściwie chyba najbardziej z całego tekstu. Ale to chyba dobrze - pozostawiło miłe wrażenie.
Po dłuższym zastanowieniu daję punkt.
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 16 Lutego 2012, 17:58   

Pusty ogród, Córka sztukmistrza, Judyta z Betulii.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Eferelin Rand 
Gollum

Posty: 5
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 18 Lutego 2012, 12:17   

1. Pusty ogród Romuald Pawlak - Jeśli chodzi o pomysł na świat przedstawiony, to jest to najlepsze opowiadanie numeru. Ciekawa wizja i rewelacyjne zakończenie. Byłoby to świetne opowiadanie, gdyby nie to, że jest na siłę strasznie rozwleczone. Zachowania bohaterów były dla mnie kompletnie nieprzekonujące, sztucznie wymuszone, żeby mogli się pałętać po tych pustkowiach jak najdłużej - zwłaszcza reakcja na pojawienie się Eilo, jak i zachowanie samej Eilo w kontekście tego, kim okazuje się ostatecznie być). Mimo to, opowiadanie zasługuje na PUNKT.

2. Zabijając ptaki Marcin Rusnak - PUNKT również dla ego tekstu. Przemyślana i ładnie opowiedziana historia, umiejętnie zarysowany konflikt. Przeczytałem z prawdziwą przyjemnością.

3.Podróżny Kinga Tomczak - Lekkie i przyjemne opowiadanko, chociaż w kategorii tekstów traktujących o interakcji twórcy i świata opisywanego niczym tak naprawdę się nie wyróżnia.

4. Córka sztukmistrza Agnieszka Hałas - Uwielbiam baśnie, a ten tekst to nasza "Dziewczynka z zapałkami", na dodatek opowiedziana pięknym i barwnym językiem. W mojej ocenie tekst numeru. Oczywiście - PUNKT.

5. Bożowola Anna E. Walczak - To by mogło być całkiem niezłe opowiadanie, stanowiące wariację opowieści o zbójeckiej gospodzie, ale... No właśnie. Po pierwsze, przydługi wstęp o Skylarku zupełnie zbędny - nic nie wnosi do tekstu. Po drugie, fabularnie opowiadanie jest kompletnie niedopracowane. Zachowania głównego bohatera, jego przemiany, są nielogiczne i ewidentnie wciśnięte, żeby jakoś tam doprowadzić do z góry założonej końcówki.

6. Judyta z Betuli Marcel Głaz - Przeciętna historyjka, sprawnie napisana, ale do przeczytania i zapomnienia. Trochę dziwne mi się wydało, że tak łatwo udało im się po wszystkim uciec z obozu i wrócić do miasta. Gdyby nie ostatnich kilkanaście linijek (bez których tekst mógłby się spokojnie obejść), to opowiadanie nie miałoby nic wspólnego z fantastyką.
 
 
Lowenna 
Mirmił


Posty: 4359
Skąd: Lancre
Wysłany: 19 Lutego 2012, 14:49   

Romuald Pawlak - Pusty ogród. Świetnie skonstruowany świat. :D Ale IMHO nic więcej. Bohaterowie zachowują się często nielogicznie. I idą, i idą, i idą... :|
Marcin Rusnak - Zabijając ptaki. :bravo Jestem zachwycona. Tekst numeru. PUNKT :bravo
Kinga Tomczak - Podróżny. Przyjemny przerywnik :D
Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza. Postanowiłam przyznawać tylko jeden punkt. Ale 'Córce' należy się wyróżnienie :bravo Agnieszko, bardzo bardzo lubię i podziwiam Twoją twórczość.
Anna E. Walczak - Bożowola. Porażka. Od początku wiadomo, co się za chwilę wydarzy. W dodatku nowomowa w tym wydaniu strasznie działała mi na nerwy :?
Marcel Głaz - Judyta z Betulii. Przeredagowany fragment księgi Judyty. I duch. :roll:
_________________
Gdyby nawet mężczyzna potrafił zrozumieć, co myśli kobieta... i tak by nie uwierzył...
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 19 Lutego 2012, 15:54   

Lowenna, dzięki :)
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
Lis Rudy 
A jednak marudny


Posty: 2496
Skąd: Łorsoł
Wysłany: 19 Lutego 2012, 19:41   

Romuald Pawlak - Pusty ogród jak dla mnie opowiadanie numeru. Doskonale nakreślony świat, bohaterowie z różnych światów/planet (???). Atmosfera niedopowiedzenia i grozy poprzez absolutny brak "kosmitów". I tylko jak dla mnie końcówka trochę zawiodła-gdzieś po tym jak Eli ujawniła się jako obca, napięcie i atmosfera rozlazła się jak stare futro.
Ale drogi autorze, jeśli to jest zajawka planowanego cyklu, to mogę zasponsorować Ci nową klawiaturę żebyś miał komfort lepszego i szybszego pisania. Czekam z niecierliwością na rozwinięcie do pełnowymiarowej powieści.
DAJĘ PUNKT, BO TO JEST KLIMAT KTÓRY LISY LUBIEJĄ :wink: NAJBARDZIEJ :bravo

Marcin Rusnak - Zabijając ptaki.
Przepiękna klimatyczna opowieść o miłości.
Także PUNKT.

Agnieszka Hałas - Córka sztukmistrza
charande, ja nie wiem gdzie Ty bywasz, że masz i możliwość i dar napotykania takiej biedy, ubóstwa i potem potrafisz to tak pięknie opisać, ale radzę ci dziewczyno: RZUCAJ ROBOTĘ, I WRACAJ TAM GDZIE WYSTĘPUJĄ WSZYSTKIE OPISYWANE PRZEZ CIEBIE ZJAWISKA. Ty tylko obserwuj i o tym pisz, bo wychodzi Ci to rewelacyjnie.
Czapa z głowy przed Twoim talentem.
PUNKT

Bożowola - najsłabsze w numerze. W sumie to nawet nie bardzo byłbym w stanie napisać o czym było. Gdzieś w połowie straciłem zainteresowanie. A opis labradora pokrytego jakimiś purchlami wywołał obrzydzenie.

Marcel Głaz - Judyta z Betulii
Zacząłem z tydzień temu i specjalnie mnie nie ciągnie żeby skończyć. To chyba nie jest dobra prognoza. :?
_________________
Spotkali się raz: człowiek-pająk, człowiek-ptak i kobieta-kot. "Zebrałem was tu nieprzypadkowo" - zwrócił się do nich człowiek-psychiatra...
 
 
RaV_Gluchowski 
Luke Skywalker


Posty: 224
Skąd: Tychy
Wysłany: 21 Lutego 2012, 22:12   

Romuald Pawlak - Pusty Ogród
Najnowszy numer świetnie się zaczyna. Romka Pawlaka czytam w sumie od "Ręki Karawaniarza". Zawsze pisał on "schludnie", miło dla oka, poprawnie rozwijając fabułę i sprawnie konstruując opowieśc. Ale zawsze brakowało mi czegoś więcej, Wartości Dodanej, tego nieuchwytnego czegoś, co sprawia, że konkretne opowiadanie "żre" u konkretnego czytelnika.
Tym razem "zażarło" od razu. nie, żebym był admiratorem szczególnym post-apo, ale w tym wypadku, zważywszy dodatkowo na solidarność lokalną (jam rodem z tej "Silesii", którą Pawlak opisuje w swym opowiadaniu), działa znakomicie. Przed oczymi pojawiały mi się obrazy rodem z "28 Days", umierających miast i grupek starających się przeżyć ludzi.
Wcale a wcale mi się nie dłużyło, wszystko w histori było na swoim miejscu, no a zakończenie... :bravo !!!! Znakomite wkręcenie w "pusty ogród" :wink:
Tylko się zastanawiałem - jak z tej zamkniętej fabuły zrobić zapowiadaną epopeję sf... ale się wyjaśniło - epopeja dotyczyć ma innego opowiadania z innego uniwersum - w "Slesii" póki co, koniec świata..
Nic to - bardzo mocne 7/10, no i PUNKT

Marcin Rusnak - Zabijając Ptaki
Moi poprzednicy zrobili Marcinowi Rusnakowi "pod górkę". Tak bardzo wychwalili Jego opowiadanie, że czekałem go niczym ósmego cudu świata. No i się, niestety, zawiodłem.
Nie, nie - nic nie mam do zarzucenia "Ptakom". Napisane są bardzo przejrzyście, z prawidłową konstrukcją, świetnym językiem, fajną fabułą.. no, ale spodziewałem się czegoś Ponad, a tego nie dostałem. Brakowało jakiegokolwiek "twista w fabule - wszystko takie zicher było...

Na plus zauważalna poprawa (wobec "Frankensteina") stylu, czystości opowieści, - ogólnie tym razem napawdę blisko punktu, ale się nieco przewidywalnością i brakiem jakichkolwiek zakrętów w banalnej historii miłości policaja do terrorystki, nieco zawiodłem. Overall - 6/10

Kinga Tomczak - Podróżny
Porażka numeru, niestety. Aż nie wiem, co więcej napisać, bom się po lekturze zezłościł...już onegdaj pisałem - jak ktoś nie ma talentu Pratchetta, niech się za "humorystyczne fantasy" nie bierze...Nic a nic mnie takie wysilone dowcipasy naokoło RPG nie śmieszą - na każdej sesji Warhammera najłatwiej było rujnowac nastrój głupimi odzywkami. 2/10 - IMO, nie tędy droga - szkoda wysiłku Autorki w napisaniu tych 3 stron.

Agnieszka Hałas - Córka Sztukmistrza
Dla takich opowiadan WARTO wracać do SFFiH !!!! Genialne, po prostu GENIALNE !! :bravo

Jak wielekroć pisałem, należę do grona fanów Agnieszki Hałas - ale to nie znaczy, że jestem gotów bezdyskusyjnie kupić każdy Jej tekst. Na początku lektury "Córki", mimo zwyczajowego już uznania dla wzorowego, precyzyjnego jak ręce chirurga, stylu Autorki, czułem niejakie obawy wobec fabuły - obawiałem się Jej zasłodzenia (jak w w przywoływanej uprzednio przez komentatorów "Dziewczynce z zapałkami").
No, ale nie należy tracić wiary ! Dostałem najmroczniejszą z mrocznych baśni rodem z ponurych tekstów Rammsteina !!
Nawet to końcowe pitulenie w opowiadaniu mnie wogle nie wzruszyło - tak bardzo ręce miałem spuchnięte klaskaniem z zachwytu. Połączenie fantasy z horrorem - REWELACJA !
9/10 - PUNKT, HIT numeru i NAJLEPSZE opowiadanie w historii mej lektury SFFiH ever !!!

Anna E. Walczak - Bożowola
Jak Rusnak jest przechwalony, tak Anna Walczak niedoceniona.. Uwielbiam oldschoolowe sci-fi, a takie pisze Walczak. Uwielbiam, oldschoolowe horrory sci-fi, a taka jest Bożowola. Nie przeszkadza mi powtarzalnośc motywów czy rozwiązań fabularnych, uwielbiam post-lemowskie słowotwórstwo - tak więc "Bożowolę" mam po stronie plusów.
Ale jednak punktu nie przyznaję.... Cóż, styl opowiadania naprawdę męczący, taki jakiś "kostropaty", wymagający gładkości. Niektóre momenty fabuły tez były albo niedopracowane, albo wręcz "od czapy" napisane. Generalnie - kierunek jest dobry, fajne opowieści, ale technika opowiadania wymaga doskonalenia. 6/10

Marcel Głaz - Judyta z Betulii
Podczas lektury długo było bardzo dobrze - długo mi sie podobało, dobre pióro , zgrabna, rytmiczna fraza, efektowny retelling historii biblijnej. Nawet nic a nic nie przeszkadzały mi homeopatyczne dawki fantastyki (a w zasadzie ich brak - chyba, żeby widmo Holofernesa uznać za element fantastyczny...)...ale, niestety, Autor postanowił jakos Zakończyć Dzieło, i ... pseudopsychologicznym bełkotem zabił skutecznie atmosferę.. Zakończenie historii jest szalenie irytujące - do tego stopnia, że zeźlony obniżyłem me notowanie, i w ostatecznym efekcie zostało 6/10 i bez punktu

To by było, po dłuższym milceniu, na tyle - już czekam nowego SFFiHu !!!
_________________
Cthulhu fhtagn !
 
 
hundzia 
Jaskier


Posty: 81
Skąd: Wyspa D(r)eszczowców
Wysłany: 22 Lutego 2012, 10:55   

Podziękowała piknie wszystkim za opinie :)

<Idzie się uczyć na błędach...>
_________________
Skrzypią mi gąsienice. Na motyle nie mam chyba co liczyć...
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 22 Lutego 2012, 11:22   

W odpowiedzi na komentarze spoza kadru :) spieszę wyprowadzić Lisa Rudego z błędu: Córka... to duża ilość przeczytanej przeze mnie smutnej literatury pozytywistycznej oraz współczesnych reportaży + baśnie Andersena (który w młodości zaznał tyle niedostatku, że wystarczyłoby tego jako inspiracji dla kilku autorów) + styczność zawodowa z tematem nowotworów, a hobbystyczna z historią medycyny + trochę zimowego marznięcia na przystankach, wyobraźni i ekstrapolacji :)
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
cranberry 
Dziewczyna Brighelli


Posty: 762
Skąd: Lublin/Esensja
Wysłany: 23 Lutego 2012, 15:03   

Pusty ogród, Zabijając ptaki, Córka sztukmistrza, Bożowola
Postaram się później szerzej uzasadnić.
_________________
Nocą...
Cyberdziadek
 
 
fonsztyk 
Alien


Posty: 356
Skąd: Wyspa Mgieł?
Wysłany: 26 Lutego 2012, 12:13   

Od początku założyłem sobie że dam tylko 2 punkty i miałem problem w postaci 3 opowiadań, ale przespałem się kilka dni i oto moje krótkie podsumowanie :)
6 miejsce - Bożowola - niby była historia, niby było napięcie ale w trakcie czytania tak jakoś traciłem zainteresowanie, co się stanie z bohaterami i jak to się skończy. Ledwo dowlokłem się do końca.
5 miejsce - Podróżny - nieźle napisane ale -nie moja bajka :)
4 miejsce - Judyta z Betulli - zbyt mało fantastyki w tym opowiadaniu. Trzeba przyznać że bardzo sugestywnie została napisana scena z odcinaniem..... no dobra nie spojlujmy :)
3 miejsce - Zabijając ptaki - świetnie skrojona historia o miłości - :bravo
2 miejsce - Pusty ogród - rewelacyjny pomysł na świat, współczesna "drużyna pierścienia" :) przywiązuje nas do siebie , ciesze się że będziemy mogli o tym świecie jeszcze poczytać.Punkt :bravo
1 miejsce - Córka sztukmistrza - wspaniały steampunkowo-baśniowy klimat. Mi osobiście kojarzył się z grą Syberia.Punkt :bravo
_________________
Pierwsze prawo rozwoju systemów dynamicznych:
Po otwarciu puszki z robactwem, jedynym sposobem ponownego zamknięcia go, jest użycie większej puszki.
 
 
tullia 
Jaskier


Posty: 92
Skąd: w-m
Wysłany: 26 Lutego 2012, 13:53   

Pusty ogród, Zabijając ptaki, Córka sztukmistrza - te trzy teksty najbardziej mi się podobały. Nie mam zdecydowanego faworyta wśród nich (wszystkie równie przyjemnie się czytało), więc i punkty poleciały trzy.
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 26 Lutego 2012, 16:52   

Moje głosy poszły dla Romka Pawlaka, Marcina Rusnaka i Agnieszki Hałas. Ten ostatni tekst chyba mi się najbardziej podobał, ale generalnie ta trójka szła łeb w łeb.
 
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 26 Lutego 2012, 23:12   

Nie jestem pewien, czy zdążę wszystko na czas skomentować, dlatego będę po kawałku i na gorąco.

Na pierwszy ogień poszedł Romek Pawlak i jego Pusty ogród.

Opowiadanie jest kapitalne, bardzo długo czekałem na ten klimat i na ten świat. Dzięki Romku za wspaniałe chwile spędzone nad lekturą Ogrodu. Lubię światy ginące, po katastrofie kosmicznego kalibru, gdzie bohaterowie są stawiani w sytuacjach ekstremalnych i muszą dokonywać karkołomnych wyborów. To jest wymarzona scenografia do budowy dowolnej fantazji i jej testowania. Wyszło Kosikowi w Vertikalu, wyszło i Romkowi w Ogrodzie. Ale ... :twisted:

Zakończenie tego opowiadania IMO powinno być w miejscu kiedy Eilo zdejmuje Adamowi zasłonę z głowy. Koniec. To wszystko co jest potem można było puścić w książce, albo w kontynuacji, ale w opowiadaniu jest zbędne i kładzie trochę nastrój.

Nie wiem co się stało po ataku ziaren, dlaczego wszyscy ludzie wymarli, jak szła wojna - na bank musiały pójść w ruch atomówki, dlaczego po identyfikacji wroga Adam kolaboruje - psychologicznie mi nie bangla. Coś musiało zajść - trzeba by mi bąknąć nawet półsłówko na ten temat. No i po kiego grzyba łażą po tym Śląsku wte i wewte zamiast zamelinować się na dobre - bezpieczniej jest siedzieć na tyłku niż wystawiać go na pewny strzał. Ja rozumiem, że konstrukcja opowiadania wymaga przeczołgania kompani tam i z powrotem, ale tak na logikę - nie czuję potrzeby.

Jednym słowem, piątka minus :wink:
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 27 Lutego 2012, 13:18   

Dzięki za dobre słowo :)
Natomiast co do potrzeby wędrowania, to się nie zgodzę, że to dla uatrakcyjnienia tekstu :) nie chciałbym tu zaśmiecać wątku, ale wydaje mi się, że dosyć wyraźnie napisałem, że jak siedzą na tyłku, to ściągają Ziarna, ponadto grupują się wtedy te sieci i inne cholerstwa. Czyli po prostu nie mogą siedzieć dłużej niż dzień czy dwa, bo wtedy spokojna kryjówka staje się właśnie bardzo niespokojna :)
Znajdę odnośny cytat w wolnej chwili, ale tak mi się wydaje :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group