Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Pamiętajcie o ogrodach, czyli wątek o grzebaniu w ziemi :)
Autor Wiadomość
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 11:37   

Odebrałam kurierowi moje rośliny! :D
Sprawa była dramatyczna.
W dniu dziecka ogarnęło mnie szaleństwo zakupowe. Zamówiłam kilkanaście roślin:
Ketmia syryjska ‘Mathilde’
Magnolia japońska ‘Esveld Select’
Magnolia loebnera ‘Merrill’
Clematis Piilu (wielkokwiatowy) PEŁNY
Clematis Niobe (wielkokwiatowy)
Clematis Multi Blue (wielkokwiatowy) PEŁNY
Złotokap pospolity
Milin Amerykański Gabor
Jagoda kamczacka TOLA
Winorośl Prim WĘGIERSKI
Winorośl 'Suffolk Red'
Winorośl Kalina
Drugiego czerwca dostałam potwierdzenie z firmy ogrodniczej, że rośliny zostały wysłane i dotrą do mnie następnego dnia. Niestety nie dotarły. Z monitorowania przesyłki wynikało, że omyłkowo pojechała gdzie indziej. Pani z ogrodnictwa przeżywała sprawę bardzo mocno, ja nie mniej. Wczoraj oczywiście święto, dziś od rana zaczęłam wydzwaniać do firmy kurierskiej (dziadowski UPS), a oni mówią, że "przesyłeczka dotrze do mnie koło szesnastej". Najbardziej wściekłam się na "przesyłeczkę", nie znoszę idiotycznego zdrabniania. Tłumaczę kobiecie, że w paczce są rośliny, które z winy przewoźnika krążą po kraju trzeci dzień, a ona na to, że mogę znaleźć kuriera w terenie i sobie odebrać. Wściekłam się jeszcze bardziej, ale zacisnęłam zęby, poprosiłam o numer tel. do kuriera, dopadłam go i przesyłkę odebrałam.
Rośliny przeżyły! Są cudne! :D
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 13:43   

Uuu Agi, robisz wielkie meblowanie ogrodu. milin za lat parę pięknie się rozrośnie , ale spora pergola się mu przyda :D
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 15:56   

Milin (trzy sztuki), zostanie wkomponowany w żywopłot z ligustru, mam tam luki, które chcę wypełnić i ożywić całość kwiatami. Powojniki posadzę przy nowo budowanym tarasie, reszta też znajdzie swoje miejsce. Na szczęście mam bardzo duży ogród.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 17:48   

Agi, Milin bez podpór oblezie ci liguster , on się mocno wspina, akwiatki ma liczne i fajne, takie czerwone trąbki.
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 17:52   

dalambert napisał/a
Milin bez podpór oblezie ci liguster

I o to chodzi.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 5 Czerwca 2015, 17:54   

Agi, Jeśli tak to cacy, twój to ogród :)
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 14:48   

Coś mi wyrosło w "zakątku krasnala" i nie wiem czy to jest chwast i powinienem go zabić, czy to może są jakieś rośliny, wielkie toto, przerosło wszystko inne, łącznie z krasnalem.

Wiecie może co to są te wielkie? Wysokie, jedno po prawej a drugie po lewej stronie krasnala.

_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 14:56   

Mnie to wygląda na trampolinę.
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 15:16   

To po prawej wygląda trochę jak czarny bez i tak bym obstawiała. Zobacz czy nie próbuje drewnieć od dołu, czy liście mają charakterystyczny zapach i mozna jeszcze sprawdzić czy wnętrze pędu jest takie gąbczaste, ale nie wiem czy w niezdrewniałych też to działa. Po lewej, hmm. Być może ostróżka, być może tojad, być może jaskier, byc może jeszcze coś innego.

Miałam wiosną taką jakąś rozetkę, wyglądało to trochę znajomo, zostawiłam, wyrosła piękna, ogromna naparstnica (niestety kremowa a nie różowa, ale darowanej naparstnicy nie zagląda się w kolor).
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 15:27   

seler, ja bym powiedział, że seler
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
thinspoon 
Ming of Mongo


Posty: 2533
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 16:03   

Krasnal. Masz tam gipsowego krasnala?
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 16:49   

Trampolina, tak, przygotowuje się do misji na Marsa.

Krasnala, tak! plastikowy z Polska se przywiozłem całe wieki temu, bo co to za ogród bez krasnala, taki nie duży, raptem siedemdziesiąt parę cm wysokości, większego nie było jak do auta włożyć :cry:

Martva bez, czyli powinny się na tym kwiatki pojawić? Jak na razie to nic nie ma, ale
na tym po lewej coś rośnie:

cosrosnie.JPG
Plik ściągnięto 30 raz(y) 96,56 KB

_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 17:08   

Okeeej, więc jeśli ta puchata rzecz jest integralną częścią rośliny, to żywcem nie mam pomysłu co to jest.

Czarny bez kwitnie, ale ta roślina może być za młoda.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 8 Czerwca 2015, 18:56   

konopia napisał/a
Jak na razie to nic nie ma, ale
na tym po lewej coś rośnie:

To mi trochę wygląda na lubczyk.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 11:47   

lubczyk, czyli nieszkodliwe,
potem sprawdzę czy to coś to faktycznie jest częścią tej rośliny czy tylko tak sobie przysiadło, wcześniej o tym nie pomyślałem :oops: , że to coś przypadkowego może być.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 12:05   

Potrzyj liść i powiedz czym pachnie.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 12:28   

Jeśli pachnie maggi, to lubczyk.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 17:41   

pachnie jak nie wiem co, nie mam w domu maggi, nie pamiętam kiedy ostatni raz tego używałem, nie jem zup.
ten coś to jest z innego zielska zaplątany.
uznaję, ze to nie chwasty i zostawiam, na razie.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 18:40   

Mam wrażenie że jak na lubczyk to ma za mało łodyg i trochę nie takie liście (tu są bardziej na planie koła/trójkąta, lubczyk ma jednak wyraźną pionową oś ogonka). No i pachnie maggi/kostką rosołową bardzo wyraźnie.
Zostaw póki nie spróbuje zakwitnąć, wyrwać zawsze zdążysz jakby co.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 19:55   

Na zdjęciu poglądowym stawiałabym bardziej na ostróżkę, bo liście z przodu trochę
za bardzo powcinane, no na pokroju nie, ale na zbliżeniu rzeczywiście lubczykowato wygląda. I czort wie jakie odmiany lubczyka, lub czegoś spokrewnionego mogą rosnąć w obcych krajach. Jeśli pachnie, to pewnie lubczyk, bo ostróżka nie pachnie. A jak zakwitnie baldachami, to, ho, ho będzie lubczyk lub krewniak (to ze zdjęcia na jakiegoś pasożyta bym stawiała). Z prawej zgoda z Martvą, czarny bez. Aczkolwiek, lepsze zdjęcie liści (ale całego liścia złożonego, a nie jednej tylko jego części) by się przydało, bo równie dobrze jakaś bylina to może być, za mało danych. I też baldachami będzie kwitł, jeśli czarny bez :) . Ech, mam słabość do baldachów
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 9 Czerwca 2015, 20:12   

liście wyglądają tak:

liscie.JPG
Plik ściągnięto 24 raz(y) 207,89 KB

_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 10 Czerwca 2015, 11:04   

No, marihuana to to też nie jest, może następnym razem. :wink:
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 12 Czerwca 2015, 12:15   

Jak ktoś lubi ogrody, to Wojsławice z roku na rok pięknieją. Można sobie pospacerować i tak:
https://www.google.com/ma...!7i13312!8i6656
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 31 Marca 2016, 18:56   

Prace ogrodowe ruszyły pełną parą. Przekopałam ziemię w inspektach i posiałam nowalijki: rzodkiewkę, koper i trzy rodzaje sałaty. Jutro kupię cebulę do sadzenia i resztę potrzebnych nasion.
 
 
burk
[Usunięty]

Wysłany: 31 Marca 2016, 19:44   

jasny gwint! starsza ma jutro urodziny,. chciałem jej kupić odp. przystrojoną kangurzą łapę, ale dowiedziałem się że to tylko dodatek. W końcu wziąłem jej pomarańczową różę, taką ładną,buddyjsko mięsistą. jako że byłem z ojczulkiem i myśleliśmy o technice, kazałem babce zainicjować kokardkę, w sensie reakcji wiązania :wink: . nie skumała dowcipu. trudno. nie lubię dyskutować z ojczulkiemj, drań jest gorszy od post pzpr wykładowcy z polibudy, nie da się, nie ma odp. materiałów. Cholerny praktyk energetyk. ja mu mówię o 500kg elektrogeneratorze z bezstykowym systemem łożyskowania, a on że się nie da i najlżejszy to tak ze dwie tony, żenada. echh to stare pokolenie
 
 
burk
[Usunięty]

Wysłany: 31 Marca 2016, 19:50   

ups! sorki modom :omg: elektrogenerator o mocy 3 MW. pewnie drań i tak to sobie wcześniej w myślach obliczył. nie mogę gadać ze staruszkiem po pielęgnacji ogrodu, bo mi dziwne myślui przychodzą do głowy..
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Kwietnia 2016, 17:25   

Przeszłam się po ogrodzie - w warzywniku jest gruby dywan niezapominajek i pojedyncze orliki. W tym tygodniu mam bezczas, więc podkiełkowany zielony groch posadziłam na razie w wytłoczkach po jajkach, może przeżyje parę dni.
I mój śliczny łubin nie przeżył zimy, korzenie zdechłe na śmierć. Kupiłam trzy nowe.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
bio 
Kolega Dąbczak


Posty: 752
Skąd: Dorzecze Wilgi
Wysłany: 5 Kwietnia 2016, 18:08   

W mej młodości łubin rósł wszędzie. W wypielęgnowanym ogrodzie ojca też. To był chwast ładny. Na łące też wśród lasu, gdzie wypasano koniki i rosły pieczarki i chodziło się tam łapać motyle, których już dziś nie ma. Wielkie maki ogrodowe o kosmatych łodygach koegzystowały z łubinem. Łubin też kojarzy się z dobrym rozbójnikiem z MP. Smaczny nie był. Jeszcze mniej smaczny piołun też rósł wszędzie, a już nie pamiętam kiedy ostatni raz robiłem z niego nalewkę po której oczy gorzały w nocy. Pod rządami pisu wszystko co dobre odchodzi w niepamięć. Jak powiedział Roy Batty - wszystkie te chwile i momenty rozpłynęły się jak łzy w deszczu. I umarł. Jak te konie, pieczarki, motylki, piołuny z łubinami. Czas umierać stwierdził na koniec. Już poszło. A tak w ogóle, to gdybym miał gdzie to uprawiałbym winorośl.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 5 Kwietnia 2016, 18:17   

A u nas pod oknami morze fiołków, filetowy dywan, gdy się przechodzi obok, zapach odurza.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
bio 
Kolega Dąbczak


Posty: 752
Skąd: Dorzecze Wilgi
Wysłany: 5 Kwietnia 2016, 18:50   

Jakosi wcześnie. Ale pójdę poszukać, bo jeszcze ze trzy ostoje się ostały po latach działania administratora terenu.
_________________
Czy pogoda, czy słoneczko, dzieci w tańcu się zakręcą. Wychowawca z długim kijem nigdy dziecka nie uderzy. Raz, dwa, raz, dwa. Już odgruzowany plac jest.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group