[Kyle Katarn]

Wiele filmowych schematów i absurdów doczekało się parodii, kpin i wypunktowania - chociażby w różnych tematach zakładanych na tym forum - i jak najbardziej słusznie. Mimo to, jest trochę schematów, które mi nie przeszkadzają, a nawet przeciwnie: podobają mi się. Czy wy też tak macie?

Dla przykładu, parę lubianych schematów z filmów głównie kostiumowych, sensacyjnych, przygodowych, fantastycznych i dreszczowców:

1. Główny bohater zwykle ma jakąś mroczną przeszłość - np. zamordowano mu ojca (rzadziej brata lub - jeszcze rzadziej - matkę), więc musi się zemścić i dokonać rozrachunku z tą przeszłością. Trzeba przyznać, że to bardzo dobry materiał na fabułę ciekawego filmu.

2. Pojedynek głównego pozytywnego bohatera z głównym negatywnym bohaterem na końcu filmu, po zabiciu/pokonaniu pomniejszych negatywnych bohaterów.

3. Muzyka z chórami w mrocznych/dramatycznych momentach.

4. Grupa ludzi idąca w szeregu (nie innym szyku), żeby skopać tyłki przeciwnikom.

5. Wybuch kilka metrów za głównym bohaterem, który w ostatniej chwili zdąża uciec. Zawsze dodaje to napięcia, jeśli nie znamy zakończenia, nie wiemy, czy film kończy się happy endem.

6. Długi płaszcz bohatera powiewający na wietrze (w przypadku żeńskich postaci: również powiewające włosy, chusta itd.)

7. Złowieszczy śmiech negatywnych postaci - czymże byłby Imperator Palpatine bez swojego śmiechu? Albo postacie z kreskówek?

8. Pojedynczy, przeciągły krzyk "NIEEE!!!" na widok zabójstwa bliskiej osoby albo próby jej zabicia. Albo na wieść o czymś, w co nie można/nie chce się uwierzyć.

9. Akcja w zwolnionym tempie - dzięki temu możemy dokładniej oglądać sceny walk.

[Ilt]

Jakby ktoś był ciekaw w jakich jeszcze filmach/komiksach/serialach/co-tam-jeszcze może znaleźć ulubione schematy/motywy, tu odpowiednia encyklopedia.
Swoją drogą polecam, całkiem zabawna lektura.