[terebka]

Który film? Ten z raperem Smithem? Przecież tylko tytuł łączy go z książką. Film równie dobrze mógłby nosić całkiem inny tytuł i mało kto by go z powieścią Mathesona skojarzył.

[Chal-Chenet]

Tak, ale przez to, że tytuł jest ten sam i że jest oparty na motywach książki, ludzie po nią nie sięgną. Zobaczą jak fatalny jest ten obraz i będę omijać książkę szerokim łukiem. Dużo złego zrobiła ta padaka...

[dzejes]

Hrabek mnie wołał, to się wypowiem - książka jest niesamowita, i to na wielu poziomach. Na pierwszym to po prostu niezła literatura, przyjemnie się czyta, zakończenie świetne. Na drugim - to świadomość obcowania z czymś tak znaczącym dla rozwoju gatunku, czymś, co wyznaczyło jeden z kierunków rozwoju horroru, czyli samotny/ostatni człowiek naprzeciw hordy potworów. Ta książka wraz z Nocą żywych trupów to dwa pierwsze kroki. No i poziom trzeci, czyli fenomenalny wręcz pomysł, dziś świeży, 40 lat temu rewolucyjny.

Na film tak nie psioczcie, przynajmniej można kupić książkę za 10 zł. Przedtem wydanie z bodajże 1991 roku z phantom pressu z szajsowatą okładką i jakością wydania konkurujące z "Detektywem" chodziło na Allegro po 70/80 zł.

Dodam jeszcze, że gdy byłem ostatnio w londynie kupiłem sobie wersję w lengłydżu, chciałem przeczytać, żeby porównać do wersji polskiej. Rzadko mi się to zdarza. Gdy przeczytam książkę po polsku, to nie bardzo mam ochotę na wersję angielską - i odwrotnie. Przeczytałem "Duma Key" Kinga i po polską wersję nie sięgnąłem, choć książka mi się podobała.

[Stormbringer]

Z porównania na linii książka-film ciekawie wypada też to, jak bardzo różna jest w obu przypadkach interpretacja tytułu.

[Virgo C.]

[Żerań]

[hrabek]

Jak sobie sprowadzisz, to zobaczysz To nie DVD, nie ma regionów, choć literki inaczej się układają.
A podejrzewam, że i u nas w końcu ktoś to wyda.

[Chal-Chenet]

[hrabek]

Obyś się tylko nie zagalopował i do tej samej szuflady nie wrzucił nadchodzącego Predators z racji podobnego tytułu

[Chal-Chenet]

Nie grozi.

[RaV_Gluchowski]

Horror uwielbiam - choć wolę określenie weird fiction, zaczytuję się nim od zawsze, a za najwspanialsze osiągnięcie w weird fiction uważam opowiadanie. Groza nie przepada za Sagami (Nekroskop skręcił w kierunku fantasy), Cyklami, Sążnistymi Tomiszczami po 1000 stron (czepiam się Króla, czepiam...), groza lśni najjaśniej w opowiadaniu.
Na początku dyskusji było wezwanie do zamieszczenia własnych propozycji do potencjalnej antologii weird fiction. Marzę o dobrze wydanym zbiorze klasycznej opowieści niesamowitej, XIX wiecznej, ew. do XX WŚ i wśród propozycji widziałbym tam :
1. E.T.A. Hoffmann - Piaskun
2. E.A. Poe - Upadek Domu Usherów
3. J.Sheridan Le Fanu - Carmilla (to minipowieść w sumie), ew. Obserwator
4. Theophile Gautier - Iettatura
5. Prosper Merimee - Lokis
6. Nikałaj Gogol - Wij
7. Nathaniel Hawthorne - Młody Gospodarz Brown
8. Hanns Heinz Ewers - Pająk
9. Karl Hans Strobl - Rozpustna Mniszna
10. Jeremias Gotthelf - Czarny Pająk
11. Stefan Grabiński - W Domu Sary/Kochanka Szamoty
12. M.R. James - Hrabia Magnus
13. Frederick Marryatt - Biały Wilk
14. Aleksiej K.Tołstoj - Rodzina Wilkołaka
15. Bram Stoker - W Domu Sędziego
16. Daphne Du Maurier - Ptaki
17. Mary Wilkins Freeman - Luella Miller
18. Orest Somow - Kijowskie Wiedźmy
19. Georgi Rajczew - Grzech
20. HOWARD PHILLIPS LOVECRAFT - Zew Cthulhu/Widmo Nad Innsmouth/Kolor Z Przestworzy
21. Henry Kuttner - Hydra
22. Shirley Jackson - Loteria
23. Louis Paul Boon - Smutny Kos
24. Henryk Vogler - Moloch

Jakbym dorzucał nowe teksty, to mniej więcej tak :

1. Clive Barker - Nocny Pociąg Z Mięsem
2. Paul Dale Anderson - Najlepszy
3. Gary Brandner - Posiąść Na Zawsze
4. Kurt Busiek - Wyznanie
5. John L. Byrne - Nokturn
6. Ray Garton - Obraz Zdrowia
7. Stephen King - Tratwa (ze Szkieletowej Załogi)
8. Graham Masterton - Dywan
9. Dennis McKiernan - Ciemność
10. Lucy Taylor - Koszmary

Naturalnie niektórzy napisali raptem jedno dobre opowiadanie, podczas, gdy przy gigantach weird fiction pokroju HPL, Poego czy Grabińskiego można swobodnie po kilkanascie tytułów zaproponować.
Tak na dziś widzę najlepsze opowiadania niesamowite w historii - jesszxcze jednak przede mną sporo czytania - wsyzstkie poskie zbiory opowiadań, a z Największych - tomiki Blackwooda, Machena oraz Bierce'a