Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Dlaczego niektórzy uważają, że FS jest B?
Autor Wiadomość
Lynx 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7038
Skąd: znad morza
Wysłany: 12 Października 2009, 23:07   

nureczka, a ja sobie dzięki Tobie podpis zmienię, i zacy/c/tuję Ciebie. :mrgreen: Powaliłaś mnie Kochana :)
_________________
http://zrozumiecswiat.pl/7.html
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 12 Października 2009, 23:21   

dalambert napisał/a
nureczka, a mógłbym ucałować flaszkę piwa na która padł Twój cień :D

Uważam, że to cenna inicjatywa.

Lynx Nieś tę ideę w naród :)
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37530
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 13 Października 2009, 07:13   

Kruk to jednak szczęściarz pełną gębą
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 13 Października 2009, 07:59   

MOFFISS napisał/a
Osobiście znam kilka osób, blisko związanych z FS, od nich też dowiedziałem się o zwolnieniach niektórych redaktorów na początku roku bodajże. Nie pytaj o nazwiska, sorki.

O ZWOLNIENIACH REDAKTORÓW??? Człowieku, nawet nie wiesz, o czym mówisz. Tobie się wydaje, że wydawnictwo takie jak FS zatrudnia redaktorów książek na konkretnych etatach??? :shock: Zanim zaczniesz po swojemu mieszać i rzucać oskarżenia, zorientuj się najpierw, jak to wygląda. Bo trochę inaczej niż myślisz. Wydawca może zrezygnować ze współpracy z redaktorem. Może korzystać z usług osoby niekompetentnej, ale to nie jest rzecz między pisarzami.

Cytat
Tak, bo sprawdzam tekst kolegi po piórze i puszczam gnioty. Podobnie z recenzjami pisarzy pisanych przez kolegów-pisarzy. Po co? No właśnie, jak nie wiadomo , o co chodzi...to zapewne chodzi o głęboką przyjaźń

Naprawdę nie wiesz, jak to działa... Redaktor, o którym mówisz redaguje tekst - poprawia, dyskutuje z autorem o sprawach merytorycznych. Nie kwalifikuje do druku. Tym zajmuje się ktoś inny. Sugerujesz korzyści finansowe? Naprawdę myślisz, że w literaturze zarabia się tyle, żeby podpłacać kogokolwiek? I znów - zanim zaczniesz rzucać oskarżenia... itd. - patrz wyżej.
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 13 Października 2009, 08:24   

Lynx, nureczka, bardzo często bywało tak, że byłem jedym facetem w miejscu, w którym pracowałem. i, już ci to z szacunku dla koleżanek, już ci to dlatego, że nie lubię, nie przeklinałem. ale tylko ja nie przeklinałem.

nocna zmiana w sklepie całodobowym, klient stoi przy kasie, wymiana zdań między moimi koleżankami:
- Beata, gdzie ty, k...a, łazisz, klienta masz.
- to weź go, k...a, skasuj.
- ty nie p.....l, tylko na kasę, k...a siadaj.

w ich wykonaniu podpis Lynx brzbiałby mniej więcej tak:

Otóż chcę: dostawać pier....ne kwiatki, czekoladki zaje..ne deszczem i inne takie, żeby mi ku..sy pier....ne ustępowały miejsca i przepuszczały w drzwiach, żeby mi prawiły kure..ko słodkie komplementy, żeby mnie cmokano w dłoń, a jak nie, niech mnie cmokną w d.pę. żeby nikt przy mnie nie klął. do ch.ja batona.

i ani trochę nie przesadziłem.
słaba płeć.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 08:39   

Tak oczywiście, mam na myśli redaktorów, redagujących teksty, a nie Redaktorów z rodziny Naczelnych, ofc.
Efekt, o którym burczę, jest taki, że utwory, owszem są sprawne warsztatowo, ale niekoniecznie nadają się do czytania, bo reprezentują niski poziom. :wink:

Nic też nie napisałem o rozwiązaniu umów na pracę. Miałem na myśli umowy cywilno-prawne. Zapewniam też, że wiem jak wygląda bierząca działalność gospodarcza wydawnictwa, dlatego ostatecznie zrezygnowałem z projektu wydawniczego. Nie składał się finansowo. Może jak wejdzie VAT na ksiązki, przedsięwzięcie nabierze sensu. Najgozrej jest z dystrybutorami, są bezwzględnie w najkorzystniejszej sytuacji.

Ale, przyznaję, że najlepiej zarabia się na debiutantach, nakład od 1000-3000 egzemplarzy, pomimo pewnego elementu ryzyka, który staracie się minimalizować tubą propagandową, co zresztą jest słuszne - szczere uznanie, tak nalezy profesjonalnie realizowac polityke sprzedaży.
Nie twierdzę też, że FS to samo ZUO, ale agresywna polityka marketingowa czasem powoduje odwrotny skutek od zamierzonego. Jest sporo profesjonalnie prowadzonych wydawnictw, które nie robią wokół siebie takiej wrzawy.

Zadaję sobie sprawę z mechanizmu naczyń połączonych, które zamykają usta z prozaicznych powodów - podpisane umowy. Cóż, nie każdy nazywa się A. Pilipiuk, A. Sapkowski, J.Dukaj itd (sorki, że nie wymieniam wszystkich wartościowych pisarzy), którzy mogą wybierać w wydawnictwach jak im się żywnie podoba.

Osobiście nie jestem zainteresowany inteligencją emocjonalną, ukierunkowaną na wymianę ciosów, kto jest lepszy, czy "lepsiejszy" na rynku wydawniczym, rycząc i wrzeszcząc jak przystało na zawodowych i asertywnych wyjadaczy.

Zaś, na koniec, unoszenie się, czy egzaltacja, a nawet pomieszanie z poplątaniem, nie przynosi zbawiennych efektów terapeutycznych...

Jak chcecie pokazać siłę rażenia, aż ugną mi się kolana i padnę na twarz z rodziawioną gębą, to odpowiedźcie na zadane wcześniej frapujące pytania, dotyczące jakże mitycznej pozycji rynkowej.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 13 Października 2009, 08:46   

pokażcie! niech mu się ugną! niech wreszcie padnie na twarz!
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Października 2009, 08:58   

MOFFISS napisał/a

Przykłady, o które pytasz pojawiają się sporadycznie na łamach innych sieciowych zinów, lub na forach.


Ja ostatnio znalazłem wynurzenia chłopczyka, który twierdzi, że został wyrzucony z SF-a choć jego pisanina ukazywala się jeszcze przez rok po tym rzekomym wyrzuceniu :-) W sieci można wszystko napisać.

Cytat
Wszyscy wiedzą, że pisarze tak dorabiają, zaś wydawnictwa oszczędzają na rasowych (mainstreamowych redaktorach) - stąd problem, o którym wcześniej wspominałem.


a nieuki, którym się wydawało, ze coś potrafią, im tego zazdroszczą :-)
problem w tym, że pewnie polecieli ci, którzy niewiele umieli a na ich miejsce weszli redaktorzy z wieloletnim stażem. Skąd to wiem? Bo sam ich polecałem. Z mainstreamu.

Cytat
Osobiście znam kilka osób, blisko związanych z FS, od nich też dowiedziałem się o zwolnieniach niektórych redaktorów na początku roku bodajże. Nie pytaj o nazwiska, sorki.


A moze jednak podasz te nazwiska. Skoro rzuciłeś oskarżenie, miej cywilną odwagę wyjść poza plotki. wtedy w bardzo prosty sposób zweryfikujemy twoje dane. Wystarczy dać jakis tekst przez nich redagowany niezależnemu zawodowcowi. Spoksik. Ja zapłace za ten eksperyment.

Cytat
Czy takie zjawisko można nazwać patologią? Tak, bo sprawdzam tekst kolegi po piórze i puszczam gnioty.


i dlatego ci ludzie powoli są odsuwani od wydawnictw. bo więcej zepsuli, niż naprawili. zdradzę ci wielka tajemnicę, autorzy burzą się coraz bardziej na sposoby pracy nowych, wymagających redaktorów. :twisted:
:
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 13 Października 2009, 08:59   

MOFFISS napisał/a
to odpowiedźcie na zadane wcześniej frapujące pytania, dotyczące jakże mitycznej pozycji rynkowej.

Czy ty aby znowu nie chcesz dostać za frajer materiałów do analizy którą u Ciebie uprzednio zamowiono.
Podobnie było przy okazji watku " Ile pisarze zarabiają?" czy jakos tak :?:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 09:19   

Zatem sam przyznałeś NURSie, że opisane przeze mnie rzeczy nagminnie psuły reputację. Czyli zdarzyły się.
czy chcemy, czy nie, kryzys dopadł nas wszystkich, którzy prowadzą działalnosć gospodarczą - zobaczymy, co stanie się z FS, po roku, lub dwóch.

edit: dalambercie, czasem mi ręce opadają, nogi się uginają i kiszka stolcowa prosi o wybaczenie.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 13 Października 2009, 09:45   

MOFFISS napisał/a
czasem mi ręce opadają, nogi się uginają i kiszka stolcowa prosi o wybaczenie.

No tak znowu myślisz z opadniętymi rękoma, na ugiętych nogach, kiszką stolcową :mrgreen:
Nie pierwszy raz ;P:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 13 Października 2009, 09:46   

MOFFISS
Ręce opadają. Ale mnie. Najpierw rzucasz oskarżenia, a potem udajesz, że niezupełnie o to chodziło, co napisałeś. I nie odpowiadasz na postawione kwestie. Jak zwykle. I chcesz udowodnić, że rozmówca, który pragnie tylko dowiedzieć się, o co Ci właściwie chodzi "unosi się i egzaltuje". Też jak zwykle. Cóż, pewnie było czas przywyknąć :mrgreen: .
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 13 Października 2009, 09:51   

MOFFISSIE, mam nadzieję, że twoje opowieści o robionych analizach i obracaniu się w świecie rekinów biznesu to tylko rodzaj urban legends. Jeśli to jednak prawda, to strach się bać i naprawdę trzeba zacząć powoli myśleć o emigracji. Już to kiedyś pisałam, ale nic się nie zmieniło, więc powtórzę: człowiek obracający się nawet w najmniejszym biznesie wie, że nie odsłania się brzucha i są tematy, o których nie pisze się na ogólnodostępnym forum i nie dyskutuje się z każdym radośnie głosząc na prawo i lewo co jest naszą silną, a co słaba stroną. Jeśli ktoś o tym nie wie, IMHO dyskredytuje to go jako poważnego partnera biznesowego.
Oczywiście jest jeszcze inne wytłumaczenie.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Października 2009, 10:00   

Odwracac kota ogonem to trzeba umieć, drogi MOFFISSIE. :-)
Nie, nie, i nie.
sytuacja jest wręcz odwrotna do tej, jaką starasz się przedstawić, uciekając od odpowiedzi.
wydawnictwo od dłuższego czasu odstawia takich ludzi, jakich opisujesz. stawiając na fachowość zamiast znajomości. A to stawia twoje tezy w bardzo niekorzystnym świetle, pokazując, że nic nie wiesz o sytuacji - bo wiedza zdobyta przy piwie od anonimowych rozmówców dla prawdziwego analityka jest niczym :-)
Ale ty, opierając się na niej, usiłowałeś przedstawić jakąś sytuację, która pasowalaby do tezy. I poległeś na całej linii, między innymi dlatego, ze tutaj są ludzie, którzy mają dostep do FS i do wiedzy, której ci tak bardzo brakuje i moga wszystko, co napiszesz, zweryfikować.
sorki, ale taka jest prawda. siejesz ploty zamiast wiedzy.

A tak na marginesie powiem wam jedno. Polska to kraj szczęśliwych czytelników. Na zachodzie instytucja redaktora tekstu już praktycznie nie istnieje, a juz najmniej są nimi zainteresowani wydawcy.
Herezja? Nie moi drodzy, realia nowego świata.
w 14 książkach, które tłumaczyłem w ciągu minionych dwóch lat nie było jednej, w której nie zostały pokraczne babole tak merytoryczne, jak językowe. Nawet w Gibsonie było chyba ze dwanaście głupot, takich jak pomylenie postaci występującej w danej scenie, ze już nie wspomne o lodówkach działających bez prądu w Churchu i wyrastających na ścianach oknach:-)
Za kilka lat ta moda dotrze i do nas, a wtedy dopiero przekonacie się, jak fajnie było dzisiaj :twisted:
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21972
Skąd: Szmulki
Wysłany: 13 Października 2009, 10:07   

Zostaną tacy ludzie jak Kres... bo o ile coś pisze to sprawdza maniakalnie takie i inne babole. A reszta hm... prawie każdemu tfurcy niestety zdarzy się. I brak redaktora będzie bardzo szkodliwy. Obawiam się że ciocia go nie zastąpi.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 10:10   

mylnie zakładacie, że jestem anty-FS.
Staram się, na ile mi pozwalacie, dotrzec do źródeł niezporozumień. I co słyszę, "nie znasz się, gadasz z niewłaściwymi ludźmi, a w ogóle jesteś [tutaj wstawiamy, co hulaj dusza].

To co piszesz NURSie, jest tak samo wiarygodne, jak moje próby interpretacji pozycji i standingu FS. Konkrety proszę...nie zobaczę nic, bo zaraz napiszesz mi, że się nie znam, albo nikt za darmo wiedzy tajemnej nie będzie udostepniał. Czyli rozmowa opiera się na przekonaniach o słuszności lub niesłuszności "niepodważalnych" argumentów.

RD nie rzucam oskarżeń w sensie Kodeksu Karnego, czy Cywilnego - mam wątpliwości, dlatego pytam, otrzymując w zamian pokrętne, ukraszone socjotechnikami, odpowiedzi.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
dzejes 
prorok


Posty: 10065
Skąd: City
Wysłany: 13 Października 2009, 10:58   

MOFFISS napisał/a

RD nie rzucam oskarżeń w sensie Kodeksu Karnego, czy Cywilnego - mam wątpliwości, dlatego pytam, otrzymując w zamian pokrętne, ukraszone socjotechnikami, odpowiedzi.


KK
Art. 212. § 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną nie mającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości,które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności,
podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku.


Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.


Moim zdaniem ratuje cię art. 31 KK

KC
Z jednej strony art. 415, podstawa odpowiedzialności deliktowej, czyli:
Kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.
Oczywiście w tym wypadku powód musi udowodnić winę pozwanego oraz udowodnić (co często w sprwach tego typu jest trudniejsze), że rzeczywiście powstała szkoda, i to w określonej wysokości. Dlatego oczywiście w wypadkach takich, jak twój stosuje się:


Art. 23. Dobra osobiste człowieka, jak w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Art. 24. § 1. Ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności ażeby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie. Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny.


Lecz możesz spać spokojnie, szczerze wątpię, by jakikolwiek pozew został złożony w sądzie, czy też zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa wpłynęło do prokuratury. Szkoda czasu na internetowych pieniaczy i mitomanów.
_________________
If we shadows have offended,
Think but this, and all is mended,
That you have but slumber'd here
While these visions did appear.
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 13 Października 2009, 11:21   

Dzięki dzejesie za uświadomienie koledze, jakto wyglada o strony prawnej :D , oszczędziłeś mi pracy.
Dodam tylko, Moffissie, że Ty nie pytasz, lecz stwierdzasz. A to zasadnicza różnica. Może osiągnąłes mistrzostwo świata w odwracaniu kota ogonem, ale warto pamiętać, że na średnio inteligentnej jednostce, takiej jak ja, tego typu sztuczki nie robią wrażenia.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 13 Października 2009, 11:28   

baranek napisał/a
i ani trochę nie przesadziłem. słaba płeć.


baranku Niestety, muszę ze smutkiem przyznać Ci rację. Co poniektóre jednoski (żeńskie) nie rozumieją o co chodzi w emencypacji. Gdy nasze (pra)babcie walczyły o prawo decydowania o sobie, miały rację. Tylko że popełniono typowy błąd, postawiono znak równości między "sprawiedliwie" i "jednakowo". Otóż żadna poprawność polityczna nie sprawi, że będziemy jednakowi. Ja mam biust (faaaajny :) ), a Ty inny atrybut płci. Ja mam okres, a Tobie rosną włosy na twarzy.
Nienawidzę bab udających chłopów. Zresztą zniewieściałych mężczyzn też nie lubię. Jesteśmy różni, a równoupranienie polega na poszanowaniu inności, a nie na urawniłowce. Ja piekę ciasto, a Kruk rąbie drzewo do kominka. Zawsze i nie zamieniamy się rolami co drugi tydzień w ramach walki o sprawiedliwość. Oczywiście, można się dowlnie zamieniać obowiązkami jeśli obie strony tego chcą, byleby nie popaść przy tym w amerykańską paranoję.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 11:31   

Nie obawiam się postawienia zarzutów, ponieważ nie znajdują one uzasadnienia w przytoczonej materii prawej. Zamiast wymachwać paragrafami, należało sie skupic na faktach, czego unikacie jak ognia.
Nie jest właściwą polityka zastraszania potencjalnych dziennikarzy, czy ludzi, chcących dojść do źródeł mitów. Przypomina to PISowskie manerwy przedwyborcze, mające na celu wytworzenie atmosfery skandalu, lub presji na potencjalnych interlokutorach. Nie służy to bynamniej poprawie wizerunku, wręcz zniechęca.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 13 Października 2009, 11:32   

Ale tu wesoło.
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Października 2009, 11:32   

MOFFISS napisał/a

To co piszesz NURSie, jest tak samo wiarygodne, jak moje próby interpretacji pozycji i standingu FS. Konkrety proszę...nie zobaczę nic, bo zaraz napiszesz mi, że się nie znam, albo nikt za darmo wiedzy tajemnej nie będzie udostepniał. Czyli rozmowa opiera się na przekonaniach o słuszności lub niesłuszności niepodważalnych argumentów.
.


Znaczy co ci mam napisać? może dane o sprzedaży FS? Nie kpij w żywe oczy.
Chcesz podyskutować o wymianie redaktorów. Nie ma sprawy., Podaj nazwiska tych rzekomo odsuniętych, zeby kolesie mogli kasę chapac. Poddamy ich pracę rzetelnej kontroli a ja podam ci nazwiska osób przyjętych w tym czasie i ich doświadczenie w zawodzie. No prob, ci ludzie nie wygaduja przy piwie głupot i nie wstydzą się swojej pracy i dokonań
Pasi?
Juz ci to zaproponowalem, ale uciekaleś od tematu.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 11:41   

NURS napisał/a


Znaczy co ci mam napisać? może dane o sprzedaży FS? Nie kpij w żywe oczy.
Chcesz podyskutować o wymianie redaktorów. Nie ma sprawy., Podaj nazwiska tych rzekomo odsuniętych, zeby kolesie mogli kasę chapac. Poddamy ich pracę rzetelnej kontroli a ja podam ci nazwiska osób przyjętych w tym czasie i ich doświadczenie w zawodzie. No prob, ci ludzie nie wygaduja przy piwie głupot i nie wstydzą się swojej pracy i dokonań

Przecież parę postów wyżej potwierdziłeś moje podejrzenia - ZOSTALI WYMIENIENI NA INNYCH. Nie mówiłem o kasie, tylko o głębokiej przyjaźni. ;P: Wiem, co napisałem. Skutki związków międzyludzkich przyjmują różne formy.

Skoro brniesz dalej, i potwierdzasz swoim autorytetem, że FS dokonało zmian, to należy rozumiec, że ocena pracy niektórych osób w FS była właściwa i dlatego ich tam nie ma w sensie prawnym
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 13 Października 2009, 11:55   

Tylko, że kontekst tej wymiany był zupełnie inny, jesli faktycznie ktoś zostal odsunięty. Wymieniono amatorów na zawodowców, co jest sprzeczne ze stawianą przez ciebie teżą, że FS dołuje i pozbywa się dobrych pracowników, robiąc miejsce dla kolesi. A to mój drogi czyste pomówienie. I dlatego zareagowałem.
Ja w nic nie brnę, a potwierdzam prawdę, która ty usiłujesz za każdym razem przemilczeć, udając, ze chodziło ci o coś innego, niż napisałes, choć każdy może przeczytać twoje słowa, bo wystawiłeś je na piśmie.
wiele razy ci pokazywałem, ze nie masz podstaw i wiedzy, żeby wypowiadać się na tematy wydawania książek. Tym razem też dałeś popis, twierdząc, ze redaktor ma coś wspólnego z procesem decyzji o przyjęciu książki do druku :twisted:
Chcesz konkretnej rozmowy, sam badź konkretny, bo na razie bijesz pianę, a przywołany do tablicy natychmiast zaczynasz uciekac w dryfy.
Prosze uprzejmie, nazwiska, będzie konkretna rozmowa o faktach a nie czarny pijar.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 11:57   

NURS napisał/a
że FS dołuje i pozbywa się dobrych pracowników, robiąc miejsce dla kolesi. A to mój drogi czyste pomówienie


Nie wkładaj mi do ust słów, których nie napisałem. Nie kojarzę ani słowa o dołowaniu, czy o pozbywaniu sie DOBRYCH, ba nawet grzecznych pracowników. Świadczysz nieprawdę w tej chwili.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 13 Października 2009, 13:00   

Nie pieprz, Pietrze, pieprzem wieprza,
Wtedy szynka będzie lepsza


Moffiss zapętliłeś się, zakałapućkałeś, uciekłeś od własnych twierdzeń. Opduść, chłopie, zanim skompromitujesz się do imentu. Jeszcze nie nauczyłeś się, że na tym forum (i paru innych) wszelakie techniki dryfów i czepiania się argumentów pozornych nie zdają egzaminu? Ale jeśli chcesz dalej brnąć, konkrety są potrzebne. Na przykład właśnie te nazwiska "zwolnionych" (w domyśle skrzywdzonych) i przykłady kolesiostwa. Ale bez ściemniania i pitolenia. Czekamy.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 13 Października 2009, 13:05   

na zakończenie wątku, którego, z bólem serca ;P: , nie utworzyłem, powiem tak:
Boleję nad tym, że u niektórych osób procesy myślowe łączą takie substancje jak żwir, piasek i wodę w tak niezwykle odporny materiał na dyskusję.
:mrgreen:
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21972
Skąd: Szmulki
Wysłany: 13 Października 2009, 13:09   

No i widzicie chłopaki, karmienie trolla naprawdę nie jest niczym dobrym. Po kiego grzyba moffisujecie?
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 13 Października 2009, 13:23   

a jak się zmiesza piasek, żwir i wodę to powstanie paćka, a MOFFISSowi chyba o beton chodziło, nie. dla mnie MOFFISS jest anty-błaznem. bo prawdziwy, rzetelny błazen, to inteligentny człowiek, który udaje idiotę. ja zaczynam ignorować posty MOFFISSa, czego i Wam życzę.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 13 Października 2009, 13:40   

Dla dobra dyskusji proszę zaniechać wycieczek personalnych.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group