Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Na czym grać? Konsola vs pecet.
Autor Wiadomość
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 14:14   

Konsola bije u mnie PC na głowę. Startuje błyskawicznie, zastępuje odtwarzacz wszystkiego (BR poszedł na strych, jeden pilot mniej), dźwięk puszczony przez ampa w 5.1+sub robi różnicę, obraz na dużym TV, jest moc.

PC jest dobre do roboty, grać niby na siłę można, moźna babrać się w ustawieniach karty, podkręcać, ale ... po co?
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 14:36   

cześć graczy konsolowych (że niby ja) też czeka na GOTY by w końcu kupić sobie wiedźmina.

Rafał +1, lubię to, polać mu :!:
szczególnie za to zdanie:
Cytat
PC jest dobre do roboty, grać niby na siłę można, moźna babrać się w ustawieniach karty, podkręcać, ale ... po co?
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 14:47   

Po to, że to zajmuje kilkadziesiąt sekund, a dzięki temu mamy lepszą grafikę/płynniejszą grę? Nie czepiałbym się, jakby ktoś napisał wprost: nie wyznaję się na tych ustawieniach, nie umiem się z tym obchodzić, dlatego biorę konsolę, bo już ktoś wszystko zrobił za mnie. Dla mnie ustawienia nigdy nie były minusem, a zawsze właśnie ZALETĄ, bo mogę sobie sam obniżyć efekty cząsteczkowe, które mocno obciążają a ich i tak nie widać, a dzięki temu podkręcić np. antyaliasing. Poza tym teraz każda gra ma "ustawienia auto" i sama dopasowuje detale do posiadanego sprzętu - więc z tym "na konsoli nie muszę" to argument powtarzany od lat a dawno nieaktualny.

Ja też mam z lapka zrobiony odtwarzacz wszystkiego, 5.1 i na dużym ekranie. Też mógłbym grać (choć ja kupiłem plazmę pod filmy licząc się z tym, że grać nie będę mógł - ale to wina TV a nie sprzętu do gier). Konsola startuje błyskawicznie? Cóż, założę się że z moim paroletnim już SSD proces odpalenia lapa -> załadowanie gry jest i tak szybszy.

Po co miałbym kupić konsolę, jeśli w PC mam już wszystko? Na dodatek mogę go wziąć ze sobą do wyra i pogrzebać w necie. Po co mi dodatkowy sprzęt z którego trzeba zbierać kurz?
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37515
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 17:17   

Konsola nie ma myszki. Szachy mat.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 18:46   

ketyow, a na ki chu mi piąty pecet w chałupie?

Fidel-F2, i to jest plus. Myszy są obciachowe :wink:
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 19:10   

Rafał, chcesz zagrać partyjkę w Supreme Commandera? A nie, przepraszam :twisted:
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 19:46   

thinspoon napisał/a
Pół życia można tak przeczekać, sensu to nie ma :wink: Ten model, który jest teraz, wystarczy na Wiedźmina i Uncharted, może jakiś Dishonored, co zapewni mi rozrywkę pewnie do przyszłych wakacji, patrząc na to jak często gram ostatnimi czasy.

Czyli tak na dobrą sprawę, to oprócz konsoli do grania raz na tydzień lub rzadziej, która musi być podpięta do tv, masz jeszcze zwykłego peceta do serfowania w sieci i pracy? To rzeczywiście mocne poparcie argumentu o oszczędności miejsca ;P: Rafał, konopia, Wy też tak oszczędzacie miejsce w domu? ;P:

Z tą prędkością uruchamiania - kierownik serwisu, w którym pracowałem jeszcze jakiś czas temu, zawsze na imprezy firmowe brał ze sobą Xboxa z kinektem. Odpalenie gry nigdy nie trwało krócej, niż pięć minut ;P: I to na trzeźwo ;P: A facet jest magistrowanym elektronikiem po polibudzie ;P:
Enyłej, dziś sprawdziłem - od pstryknięcia włącznika kompa do początku rozgrywki w UTBE, z postawieniem serwera i odpaleniem botów, wszystko zajęło całe 80 sekund :D To samo, ale z loadem sejwa w Shogunie 2 TW - trzy minuty. Najdłużej odpalał się Mordheim: City of The Damned, prawie pięć minut, ale już we właściwym wątku pisałem, że nie dość, że gra jest wypasiona graficznie (screeny z Xboxa w porównaniu do screenów z peceta wyglądają jak Bitwa pod Racławicami malowana ręką przedszkolaka i ta oryginalna, od Kossaka ;P: ) , to jeszcze to kiepska konwersja z konsolówki, koszmarnie zoptymalizowana, więc zostaje zdyskwalifikowana ;)
A z tego, co pamiętam, Dishonored uruchamiał się błyskawicznie, od włączenia kompa do wgrania sejwa na pewno nie dłużej niż minutę :D I napęd mi nie świszczał w czasie rozgrywki :D Chwilunia... Wszystko jasne... Teraz rozumiem, po co Rafałowi 5.1, i to jeszcze z dodatkowym subem ;P:

A te statystyki sprzedaży, to o kant żopy potłuc. 1/3 konsol PS4 i Xbox One (mniej więcej po 12-15 milionów każdego, plus ponad 5mln Wii - za techtimes.com) sprzedanych do tej pory, to rynek amerykański. Amerykanie są fajni, ale to głąby, jakich w świecie mało. Gdyby nie automatyczne skrzynie biegów, to u nich może jedna na sto osób miałaby samochód i potrafiłaby nim jeździć :) Kolejna jedna trzecia konsol, jakie się sprzedają, to Japonia. Oni tam są dużo inteligentniejsi, ale jakbym od poniedziałku do soboty mieszkał w hotelu-ulu, to też bym wybrał konsolę ;) Ostatnia jedna trzecia sprzedaży to reszta świata. Tymczasem sprzedaż "domowych" pecetów ma już normalne rozbicie sprzedaży - pokrywa się mniej więcej proporcjonalnie z ludnością państw/kontynentów, znaczy, tych bardziej cywilizowanych :)

Fidel - nie masz racji :D Konsole mają myszki i klawiatury, w USA sprzedają się równie dobrze, jak te do pecetów ;P: I to mimo tego, że kosztują kilka razy drożej, niż pecetowe ;P:
Tak w sumie to ciekawe, po co konsolowcom klawiatury i myszki... Przecież na konsolach nie ma strategii, normalnych cRPGów czy przygodówek... :) CS zresztą też nie ma ;P:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13819
Skąd: FF
Wysłany: 14 Czerwca 2016, 21:11   

ilcat, jak to po co - smartfona też można myszką i klawiaturą :P: Jak się osiem godzin dziennie ćwiczy taki zestaw, to czemu niby przesiadać się na raptem chwilkę na coś innego :P:
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 07:23   

ketyow napisał/a
chcesz zagrać partyjkę w Supreme Commandera?
To chodziło jak czytam na xbox360, nie wiem czy jedynka takie starocie obsługuje ;P:
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 08:18   

supreme commander 2 było dostępne w games with gold, to dodałem do konta, jest kompatybilne z Xboxone, grac nie będę, nie lubię strategi, jedyne strategie w jakie grałem to seria HOMM, strategi w stylu starcrafta tez nie lubię, w szachy grac nie umiem, jakbym chciał wybrał bym wersje na tableta.

Poza dwoma konsolami mam jeszcze w domu 2 laptopy (+jeden bardzo stary i malutki połączony z amp-dac robi za zestaw napędzający słuchawki) + jakieś tam tablety i komórki, nie mam pieca (PC) nie mam nawet biurka by to ustawić. więc oszczędność miejsca jest.

Mysz to zło pamiętam jak miałem jeszcze piec, dostałem koda na nowego aliena (czy też avp) wtedy już miałem PS3, po kilku chwilach gry podłączyłe pod kompa pada bo nie mogłem się myszą wyrobić, bardzo dziwne i nie wygodne te sterowanie myszą i klawiatura jest, (miałem wtedy tą mysz dla graczy od microsoftu)
ja wiem, ze niby dokładność ale po co komu dokładność, na konsolę to wszystko jest tak ułatwione że pad doskonale się sprawdza (większe strefy trafień, automatyczna pomoc przy celowaniu) a moim ulubionym kontrolerem był karabin do PS3, ten do zamontowania na nim kontrolerów Move (dildo :lol: )

Kupując grę na kompa musiałem sprawdzać wymagania na pudełku, potem grzebać w ustawieniach by wygadało i miało tyle klatek co potrzeba, dobierać sterowniki, szukać łatek itp..
po tym jak kupiłem ps3 stwierdziłem, ze granie na pc to porażka, w konsole wkładasz płyte, i konsola sama ustawi co trzeba i zaktualizuje, co najwyżej, można przemapowac poda, wybrać trudność, jasność, pziomy dźwięku i tyle.

Mam szczęście mieszkać w kraju w który rynek konsolowy jest olbrzymi, co krok to sklep z używkami, pełne gier w dobrych cenach.

Komp pozwala zdobyć biegłość w technikaliach, konsolowcy wcale ich nie potrzebują, choć może to się zmienić, skoro maja być różne wersje konsol.
Już kiedyś by xbox 360 nie kompatybilny z grami na niego z powodu zbyt małego dysku twardego, nie pamiętam która wersja to była i o jaką grę chodziło.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 08:31   

konopia napisał/a
supreme commander 2 było dostępne w games with gold, to dodałem do konta, jest kompatybilne z Xboxone, grac nie będę, nie lubię strategi, jedyne strategie w jakie grałem to seria HOMM, strategi w stylu starcrafta tez nie lubię


Toż to jest oczywiste, że nie lubisz strategii, jakbyś lubił to byś grał na PC :roll: Supcom to jest najlepszy przykład, że do pewnych gier konsole się po prostu nie nadają. Na konsoli to jest gra, którą się dodaje do konta, na PC to gra, w którą się gra.

konopia napisał/a
Mysz to zło pamiętam jak miałem jeszcze piec, dostałem koda na nowego aliena (czy też avp) wtedy już miałem PS3, po kilku chwilach gry podłączyłe pod kompa pada bo nie mogłem się myszą wyrobić,


No i o to chodziło: myszą nie umiem, dlatego mam konsolę. A to nie znaczy: konsola lepsza i padem lepiej.

konopia napisał/a
na konsolę to wszystko jest tak ułatwione że pad doskonale się sprawdza (większe strefy trafień, automatyczna pomoc przy celowaniu)


No właśnie. A mnie się rzygać chce od ułatwień, bo niedługo grę się będzie puszczało jak filmik, same cut scenki i samo się wszystko zrobi, a gracz będzie niemalże widzem. Ja lubię się natrudzić, lubię w grze zrobić quicksave'a i dziesięć razy wpadać do tego samego pomieszczenia pełnego niemców, testując swoją sprawność i próbując ich wystrzelać w takim tempie, żeby żaden nie zdążył strzelić do mnie. Nie ma dla mnie nic gorszego w grach niż wciskanie ułatwień, upraszczanie gier także w mechanice rozgrywki - jak widać słusznie za to obwiniam konsole i ich graczy. Z Fallouta 4 zrobili ostatnie *beep*, żeby konsolowcom za trudno nie było i żeby gra nie była zbyt skomplikowana.

konopia napisał/a
Kupując grę na kompa musiałem sprawdzać wymagania na pudełku, potem grzebać w ustawieniach by wygadało i miało tyle klatek co potrzeba, dobierać sterowniki, szukać łatek itp..


Sterowników mi się przeinstalowywać nie chce, wymagań nie sprawdzam - wiem, że z nową kartą pogram we wszystko co nowe, kwestia ustawień, a z bardzo starą w nowości nie pogram. Ustawienia - kilkadziesiąt sekund, parę prób - pewnie krócej niż się gra na konsoli wczytuje.

konopia napisał/a
Mam szczęście mieszkać w kraju w który rynek konsolowy jest olbrzymi, co krok to sklep z używkami, pełne gier w dobrych cenach.


Mam szczęście, że gry na PC są tańsze i tanieją jeszcze szybciej, więc non stop mogę w jakiejś niemal darmowej promocji zakupić bardzo dobrą gierkę, którą mam w formie cyfrowej na kompie w kilkanaście minut bez wychodzenia z domu. Pudełkowej nie kupiłem od lat. Na Steamie mam ponad 150 gier. Nie wiem czy wydałem na grę jednorazowo więcej niż 40 zł.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 09:12   

padem lepiej bo imo wygodniej, rozwalony na fotelu itp.
myszą ograłem wszystko od blooda 2 po fallouta 3, potem na kompie grac przestałem, najpierw nvidia się spaliła potem płyta główna, i wywaliłem wszystko, łącznie z biurkiem i monitorem (i każdym jednym napędem, taśmą, śrubką itp). bo miałem już w tym czasie konsolę i zawsze wolałem wersję konsolowa kupić niż na PC.

a od pewnego czasu w ogóle znudzony jestem graniem, najpierw znudziły mnie fps-y - single player, bo te gry były o niczym, jedynie metro mi się podobało z ostatnich produkcji,

gry sieciowe killzone!!! też przestały mnie bawić, w inne niż strzelanki nie grałem online, bo i po co.

Trochę pograłem na xOne w samochodówki, niby super duper kierownica logitecha z opcją i bajerem, a i tak działa to inaczej niż samochód i nie czuć tak auta i trasy jak to powinno być.

a ostatnio najwięcej czasu spędziłem grają w skradankę, jak nigdy nie lubiłem tego typu gier tak mnie zassało - styx-master of shadows, teraz w nowego thief będę grał, ale tam chyba otwarty świat jest, nudzą mnie ostatnio te piaskownice, wolę porządnie prowadzaną fabułę, IMO jedna z najlepszych gier w jakie grałem to The last of us, chodziłem nie wyspany bo musiałem zobaczyć (pograć) co dalej.

starzeję się najwidoczniej, coraz częściej zamiast odpalić grę siadam i zakładam słuchawki na głowę i odpływam otoczony cudownie kojącymi dźwiękami deatch metalu, albo książkę czytam.

Ale to tez wina miałkości, wtórności, gier, one ostatnio są o niczym, a taki The wolf among us niby żadna gra, bo raczej opowieść interaktywna a też wciągnęło mnie na dobre.



Auto z manualna skrzynia biegów? Po 11 latach z automatami mam nadzieję, że już nigdy nie będę musiał na nowo się tego uczyć. Miliony amerykanów nie mogą się mylić a ja przyznaje im rację, BMW też, w przyszłym roku m5 nie kupi się już z manualem.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 09:27   

to jak dyskusja o wyższości świąt Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem
 
 
mesiash 
Sedecimus


Posty: 1855
Skąd: Stolica
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 09:32   

ketyow napisał/a

No właśnie. A mnie się rzygać chce od ułatwień, bo niedługo grę się będzie puszczało jak filmik, same cut scenki i samo się wszystko zrobi, a gracz będzie niemalże widzem. Ja lubię się natrudzić, lubię w grze zrobić quicksave'a i dziesięć razy wpadać do tego samego pomieszczenia pełnego niemców, testując swoją sprawność i próbując ich wystrzelać w takim tempie, żeby żaden nie zdążył strzelić do mnie. Nie ma dla mnie nic gorszego w grach niż wciskanie ułatwień, upraszczanie gier także w mechanice rozgrywki - jak widać słusznie za to obwiniam konsole i ich graczy. Z Fallouta 4 zrobili ostatnie *beep*, żeby konsolowcom za trudno nie było i żeby gra nie była zbyt skomplikowana.

O to to :) :bravo

Nie mam, i pewnie nie będę miał konsoli. Największą zaletą jaką mogę wymienić jest to, że producenci dostosowują gry do sprzętu, a nie na odwrót jak to jest na piecykach, i okazuje się że musiałbym co kilka-kilkanaście miesięcy coś wymieniać, żeby nadążyć. Konsole przegrywają według mnie uniwersalnością. Są stworzone do grania, i jeżeli ktoś lubi proste gierki, to oczywiste że nie będzie chciał mieć PC/lapka.
_________________
The difference between "space-based clean power station" and "unimaginably powerful orbiting death ray" is mostly semantics and hope. - ponoć Asimov
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 13:29   

Luc du Lac, gwiazdka lepsza, bo santa (mikołaj) lepszy niż zająć z czekoladowymi jajami!

mesiash, konsole z maszynek do grania zmieniły się w multimedialne maszynki do konsumowania treści, do rozrywki :roll: :
* odtwarzacz blueray (prawdopodobnie odtwarza też pliki, ie wiem nie sprawdzałem)
*do tego te wszystkie serwisu i usługi jakie są w smart tv (netflix, soptify .....
* przeglądarka netowa itp.
* kilka dodatkowych dostępnych tylko na konsolach (np. już niedługo skype przestaje być wspierany na smart TV, na xbox śmiga aż miło)

zapowiedzieli, ze nowy soft do xbox przyniesie możliwość odtwarzania muzyki w tle :lol: , cóż lepiej późno niż wcale, córka się ucieszy.

mesiash, w sumie jakoś nie rozumiem wypowiedzi twojej,
IMO konfiguracji PC nie musisz zmieniać często bo konsole hamują rynek, tak?
IMO to akurat jest na plus!
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 14:56   

konopia, toż przecież napisał, że to największa zaleta konsol.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Czerwca 2016, 17:55   

ale co z tą myszką do konsoli ? to są czy nie ?
 
 
thinspoon 
Ming of Mongo


Posty: 2533
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 06:15   

Luc du Lac napisał/a
ale co z tą myszką do konsoli ? to są czy nie ?


Są. Są też filmiki jak koleś używający klawiatury i myszki gra w multi w Halo. Coś jak lis wpuszczony do kurnika :)
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 10:51   

konopia napisał/a
...multimedialne maszynki do konsumowania treści, do rozrywki :roll:


I to jest właśnie "klu" dyskusji. Konsolowcy to konsumenci. Podstarzali tatuśkowie z solidnym brzuszkiem, idący po najmniejszej linii oporu. Ot, przychodzą z roboty w biurze, padają w fotel przed tv, pod ręką korpo-piwo w puszce albo kola plus jakiś fastfód, a po chwili jedyne, co w pokoju przetwarza jakieś dane, to konsola... A pecetowcy? Twardzi, żylaści faceci. Urodzeni wojownicy. Bezkompromisowi drapieżnicy. Żyjący dla krwistego steku albo włochatej golonki z prawdziwym piwem lub szklaną bimberku. W domu albo już jest szafa z bronią i pół piwnicy zawalone konserwami, woda i paliwem, albo jest na to przygotowane miejsce... ;P:

A w ogóle, to chyba dawno na tym Forum takiej ożywionej dyskusji nie było ;P:
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 11:03   

ilcattivo13 napisał/a
idący po najmniejszej linii oporu.

Skoro tacy leniwi, powinni iść po linii najmniejszego oporu, mniej się zmęczą. ;P:
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 11:22   

ilcattivo13 napisał/a
Twardzi, żylaści faceci. Urodzeni wojownicy. Bezkompromisowi drapieżnicy. Żyjący dla krwistego steku albo włochatej golonki z prawdziwym piwem lub szklaną bimberku. W domu albo już jest szafa z bronią i pół piwnicy zawalone


Tacy goście to PCta używają do przetkania zatkanego szamba. Wpuścić ich do łazienki to mydło zjedzą. W myszkę rzucają kotami. Śpią w skarpetkach i kucają do siku. Robią herbatę z wody po ziemniakach. A nocami siedzą na naszej klasie ;P:

Za to konsolowcy to ho, ho, ho :lol:
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 11:43   

A ja popijam ale prosto z mini kega, zagryzam surowym, świeżo złapanym o poranku haggis'sem, nosze sweter z niewyczesanej wełny, śmierdzę jak drwa po miesiącu na wycince i tak też wyglądam :mrgreen:
(na mini lapku mam linuxa, a co :twisted: )


bajdełej, w środowisku graczy konsolowych graczy, gracz grający w strzelaniny online za pomocą myszy postrzegany jest jako oszust, to tak jakby w wyścigu pokoju ktoś wystartował na motorze. To najniższy poziom gracza, który nie potrafi ogarnąć pada i musi oszukiwać by podbudować własne ego.


Dochodzę do wnioski, że konsolowcy to takie yanosiki, chronią swoich przodków pecetowców przed zakusami złych, niedbałych programistów, którym nie chce się dopasowywać kodu gry i przed zmową producentów kart graficznych i innego sprzętu.

Konsolowiec siedzi wyluzowany, na fotelu, pogrywa w ulubioną grę i ma czas na wszystko, pije to na co ma ochotę bo ma w nosie konwenanse i nie pozwala by jakieś sprzętowe duperela zawracały mu głowę, okularów nie potrzebuje bo na dużym TV wszystko doskonale widać.

PeCetowiec, to biedny nie ogolony typ, niemający na nic czasu, w koło niego walają się zasilacze, karty graficzne, tubki z pasta termoprzewodzącą, oczy to czerwone szparki, próbuje w wielostronicowym wątku na forum graczy wyszukać przepis na dodatkowe klatki w ulubionej grze, zyje w ciągłym stresie i napięciu, bo nie daj boże jego sprzęt nie spełni minimalnych wymagań nowej odsłony gry, nerka już została mu tylko jedna.


Btw: świat sie kończy, właśnie się dowiedziałem, że mój ipad 2 nie dostanie aktualizacji softu, nie ładnie po niespełna 5 latach tak porzucać urządzenie :roll: :cry:
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
ilcattivo13 
Wirtualny Suwalski Niedźwiedź


Posty: 17772
Skąd: Suwałki (k. Dowspudy)
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 12:09   

Rafał napisał/a
Tacy goście to PCta używają do przetkania zatkanego szamba.
A wcale bo nie, peceta używa się jako grzejnika i do barykadowania drzwi ;P: Szamba przetyka się padami od konsol ;P:
Rafał napisał/a
Wpuścić ich do łazienki to mydło zjedzą.
Ale tylko Białego jelenia ;P:
Rafał napisał/a
W myszkę rzucają kotami.
Konsolowcy robią na odwrót ;P:
Rafał napisał/a
Śpią w skarpetkach
Be prepared, son, be prepared. ;P:
Rafał napisał/a
i kucają do siku.
Ale w przeciwieństwie do konsolowców zanim to zrobią, to podnoszą tylko klapę ;P:
Rafał napisał/a
Robią herbatę z wody po ziemniakach.
A konsolowcy czego używają? Soku z brokułów? ;P:
Rafał napisał/a
A nocami siedzą na naszej klasie ;P:
A wcale bo nie, odkąd Ruscy wykupili NK siedzimy na supertajnym forum pecetowców ;P:
Rafał napisał/a
Za to konsolowcy to ho, ho, ho :lol:
No właśnie... ;P:

konopia - i sam widzisz, starasz się wyglądać jak pecetowiec, ale to zamiłowanie do konsol Cię zdradza ;P:

konopia napisał/a
bajdełej, w środowisku graczy konsolowych graczy, gracz grający w strzelaniny online za pomocą myszy postrzegany jest jako oszust, to tak jakby w wyścigu pokoju ktoś wystartował na motorze. To najniższy poziom gracza, który nie potrafi ogarnąć pada i musi oszukiwać by podbudować własne ego.
Oszust, bo nie korzysta ze zwiększonych pól trafień i wspomagania celowania? ;)

konopia napisał/a
Konsolowiec siedzi wyluzowany, na fotelu, pogrywa w ulubioną grę i ma czas na wszystko, pije to na co ma ochotę bo ma w nosie konwenanse i nie pozwala by jakieś sprzętowe duperela zawracały mu głowę, okularów nie potrzebuje bo na dużym TV wszystko doskonale widać.
Właśnie, siedzi na fotelu, bo już się w fotelu nie mieści ;P: Pewnie od tych konwenensów, co ma w nosie ;P: A okulary widocznie potrzebne mu są do czegoś innego, niż do grania ;P:

konopia napisał/a
PeCetowiec, to biedny nie ogolony typ, niemający na nic czasu, w koło niego walają się zasilacze, karty graficzne, tubki z pasta termoprzewodzącą, oczy to czerwone szparki, próbuje w wielostronicowym wątku na forum graczy wyszukać przepis na dodatkowe klatki w ulubionej grze, zyje w ciągłym stresie i napięciu, bo nie daj boże jego sprzęt nie spełni minimalnych wymagań nowej odsłony gry, nerka już została mu tylko jedna.
Gdyby pecetowcy nie musieli prowadzić akcji uświadamiania konsolowców, to by mieli czas na wszystko ;P: I po co komu walające się zasilacze, czy karty graficzne? Liczy się tylko to, co w kompiku. Resztę się sprzedaje, żeby kupić mocniejsze, albo wywala na złom. W przeciwieństwie do konsol, takie rzeczy jeszcze przyjmują ;P:
Zapomniałeś jeszcze wspomnieć o połowie wątroby ;P:

konopia napisał/a
mój ipad 2
Fajnie, nie dość, że konsolowiec, to jeszcze czynnie wspierający niewolnictwo i wykorzystywanie dzieci do pracy w fabrykach ;)
_________________
DVRVM CACANTES MONVIT VT NITANT THALES
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 12:26   

Jeszcze jem mięso! i czekoladę lubię! i mam ciepło w domu (ogrzewanie włączam!!!) i chodzę w wypranych ciuchach. i zdarza mi się zostawić na noc światło w garażu (a w lodówce to już w ogóle cały czas się pali) i nie przejmuję się losem białych nosorożców.

tak jestem zły :twisted:
i jestem oficjalnie zarejestrowanym linuxowem, znaczy się softowcem jestem, nie sprzętowcem, nie mieszaj pojęć :mrgreen:



Oszust z myszą bo nie przesuniesz celownika padem z taką szybkością jaką zapewnia ci mysz, i to jest ta różnica, głównie chodzi o szybkość, a strefy celowania zawsze są tak samo duże na konsoli, co najwyżej auto-celowanie możba wyłączyć.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
thinspoon 
Ming of Mongo


Posty: 2533
Skąd: Wieliczka
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 15:17   

konopia napisał/a

Oszust z myszą bo nie przesuniesz celownika padem z taką szybkością jaką zapewnia ci mysz, i to jest ta różnica, głównie chodzi o szybkość, a strefy celowania zawsze są tak samo duże na konsoli, co najwyżej auto-celowanie możba wyłączyć.


Autocelowanie? Jezusie. Konsolę już mam, teraz tylko przyznać się rodzinie, że zostałem gejem :cry:
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 17:18   

konopia napisał/a
na mini lapku mam linuxa, a co


Aha, no i to wiele nam mówi: próbuję uchodzić za speca chwaląc się linuksem, nie potrafię zmienić detali w grze, więc mam konsolę ;P:

konopia napisał/a
To najniższy poziom gracza, który nie potrafi ogarnąć pada i musi oszukiwać by podbudować własne ego.


Powiedziałbym, że po prostu jest na tyle sprytny, żeby nie męczyć się padem w grze, do której przeznaczono myszkę :twisted:

konopia napisał/a
yanosiki, chronią swoich przodków pecetowców przed zakusami złych, niedbałych programistów


Chronią? Konsole to równia pochyła dla rozwoju gier komputerowych... :|

konopia napisał/a
zyje w ciągłym stresie i napięciu, bo nie daj boże jego sprzęt nie spełni minimalnych wymagań nowej odsłony gry


Zauważ, że jakoś w tym wątku pecetowcy nie narzekają "o jezu nie pójdzie mi na moim sprzęcie", a konsolowy konopia żali się, że za szybko generacje konsol się zmieniają i jego będzie teraz przestarzała :lol:
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
konopia 
Marudny maruda marudzący


Posty: 2032
Skąd: DN36
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 18:30   

ketyow Bo widzisz, zaczynają kombinować, kiedyś była konsola, potem następna generacja, a teraz wymyślają połówki i już microsoft mówi, że jednak nie wszystkie gry będą na wszystkie jednocześnie jak jeszcze nie dawno zapowiadali.


BTW: a co się dzieje z projektem "steam machines"? Miała być jakaś taka konsola z rewelacyjnym padem.
_________________
Powinniśmy szanować poglądy religijne bliźnich, ale tylko w takim sensie i do takiego stopnia,
do jakiego szanujemy czyjeś przekonanie, że jego żona jest piękną kobietą, a dzieci bardzo mądre.
 
 
Iscariote 
Wiedźmikołaj


Posty: 4787
Skąd: Łódź
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 19:13   

konopia napisał/a
BTW: a co się dzieje z projektem steam machines? Miała być jakaś taka konsola z rewelacyjnym padem.

Jeszcze nie umarło, ale wkrótce. To że trzeba się o projekt dopytywać pokazuje jak bardzo steam machines rynkiem nie wstrząsnęło i nie wstrząśnie :roll: Jak się okazuje, pad fajny bajer, ale nie rewelacja, większość recenzji bez entuzjazmu, mimo że działa tak jak obiecywali.
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 16 Czerwca 2016, 20:27   

Ale co to za pierdoły o częstych wymianach PCta? Mój komp to maszyna z początku 2012 roku. Wymieniałem od tego czasu jedynie kartę graficzną i taki choćby ostatni wiedźmak chodzi mi na ultra, a większość typowych konstrukcji rynkowych wydajnością zbliża się może do połowy mojego staruszka. Bez baju-baju zatem proszę. ;P: :lol:
 
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 17 Czerwca 2016, 07:43   

konopia, czytasz Ty jeszcze co my piszemy? Toż tłumaczyliśmy. Konsole mają połówki, bo przyrost mocy, niby proporcjonalny, a dający znacznie dalej idące możliwości niż kiedyś. Rynek PC bardzo mocno podrożał - konsole, żeby nie drożeć, muszą odstawać bebechami. Nowa generacja konsol w momencie wyjścia była na poziomie przeciętnego peceta - nie tak jak kiedyś mocarna. Już w chwili wyjścia odstawała jakościowo, to jak miałaby ciągnąć przez kilka lat nowe tytuły? Rynek gier PC zaczął mocno zyskiwać i ta skrajna optymalizacja na konsole i obcinanie grafiki w grach też już nie są aż tak opłacalne dla twórców, bo tyle samo gra zarabia na PC, na którym się w to bawić nie trzeba. Maszynka steam? Toż pisałem, że windows jest jedyną rozbudowaną platformą wspierającą granie, tam masz wszystkie directxy i cały ten szit - na linuksie się generalnie nie gra. Od początku tego nie widziałem, po co twórcy gier mieliby się rozdrabniać na jeszcze jeden niszowy produkt? Gracze steama nie wzięliby się znikąd, przeszliby z konsol/PC, więc twórcom zysk by nie urósł za specjalnie. Steam machine de facto musiałby być pecetem, tyle że z okrojonym systemem. To nie mogło być tańsze od PC konstrukcyjnie, więc gdzie byłyby plusy przewyższające szalę na korzyść maszynki? Jak widać nigdzie.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group