Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Rodzicielstwo - wybór, czy konieczność?
Autor Wiadomość
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 18 Wrzeœśnia 2009, 09:50   

Lynx napisał/a
Najgorsze jest to, że czyjaś bezmyslność i zwyczajne lenistwo moze ją mu odebrać. .


wolontariat jest dobrowolny, bezpłatny, raczej trzeba zachęcać ludzi do pomocy niźli ich karcić...bo np. nie mają czasu utd.
Lynx napisał/a

Zapraszam, przyjedź i bądź z moim synkiem przez tydzień. Może oczka Ci się otworzą. Mam wystarczająco dużo pracy przy terapii Juniora, żeby jeszcze wyręczać państwo, które chyba ma więcej specjalistów i możliwości?


Nie będę sie licytował, kto ma lepiej, a kto gorzej w życiu. Uważam, że narzekaniem tylko zniechęcamy innych do pomocy.

illianna - czy surogatki to coś diabolicznego? Jestem za każdą formą pomocy, w tym też in vitro.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
Kasiek 
Kogga


Posty: 5207
Skąd: Lublin
Wysłany: 18 Wrzeœśnia 2009, 20:11   

Wiecie, gdybym urodziła dziecko chore, niepełnosprawne, kalekie, to nie miałoby to dla mnie znaczenia. To byłoby moje dziecko i koniec. Kochałabym je tak samo jak gdyby było zdrowe, a może i mocniej, bo byłoby mu trudniej żyć, choć mi pewnie też nie lekko. Ale fakt, że gdybym wiedziała wcześniej, że jest wysoka szansa na to, że przeze mnie moje dziecko może cierpieć całe życie, to faktycznie wybrałabym się do domu dziecka. I też byłoby moje i kochane. I nie miałoby do mnie kiedyś pretensji, że zmarnowałam mu życie.

Fakt, że wolontariusze robią co mogą, ale niestety jest ich za mało. MOFFISS jak się zostaje wolontariuszem, to się nim jest, a nie rezygnuje się bo tak. W liceum każda klasa miała "swoje dziecko" w domu dziecka. Do trzeciej klasy odwiedzałysmy naszą Olę i 3 inne dziewczynki w jej wieku tylko ja i koleżanka. Ale na pierwsze spotkanie to przyszło pół klasy i się zachwycało. A potem jak były święta, to nikomu się złotówki nie chciało rzucić na książkę dla dziecka. I jeśli jesteś taki mądry, to kiedy ostatnio coś Cię zachęciło do udzielenia pomocy w ramach wolontariatu? Więc przestań pisać głupoty, zwłaszcza osobie, która "pomocy" od wolontariusza za pięć dwunasta doświadczyła.
_________________
Biżu na facebooku
http://www.facebook.com/p...214431445246442
Blog http://pracowniaalainn.blogspot.com/
 
 
 
Lynx 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7038
Skąd: znad morza
Wysłany: 18 Wrzeœśnia 2009, 21:43   

MOFFISS, bardzo Cie proszę, zacznij czytać ze zrozumieniem. Nie licytuję się z nikim. Zwyczajnie wiem o czym mówię, ale obawiam się, że Ty, tak do końca, nie. Realia są takie, że czego sami rodzice, zrzeszeni lub nie, nie zrobią (mam na myśli np. tłumaczenie literatury tematycznej, wyszukiwanie badań przeprowadzanych przez specjalistów na całym świecie, pomocy dydaktycznych) tego nie zrobi nikt inny.
MOFFISS napisał/a
wolontariat jest dobrowolny, bezpłatny, raczej trzeba zachęcać ludzi do pomocy niźli ich karcić...bo np. nie mają czasu

Generalnie nie mówiłam o wolontariacie.
_________________
http://zrozumiecswiat.pl/7.html
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 18 Wrzeœśnia 2009, 22:20   

W przypadku wielu schorzeń z wolontariatem nie jest tak prosto. Bo nie wystarczy sam czas i dobra wola, potrzebna jest jeszcze wiedza jak rehabilitować. Z drugiej strony, przepisy regulujące prawo pracy, przepisy BHP też nie ułatwiają np. wpuszczenia wolontariuszy do instytucji publicznych. I o czym się często zapomina wolontariuszowi trzeba poświęcić czas żeby go nauczyć co ma robić zanim stanie się użyteczny. A wielu z nich nie dotrwa do momentu gdy będą użyteczni, owszem są bezpłatni, ale trzeba też pamiętac o czasie osób ich szkolących.
Co do dostępności do literatury specjalistycznej, wyników najnowszych badań i trendów w rehabilitacji to rzeczywiście w Polsce łatwo nie jest. Chyba nie ma żadnego pomysłu, wręcz chorzy umykają pamięci twórców prawa, pisałam jak był pomysł z wprowadzeniem mundurków na pytanie dyrektorów szkół specjalnych (część dzieci ma ulubione ubrania i zmuszenie do mundurku może być niewykonalne) kuratoria odpowiadały, że mają jedne wytyczne dla wszystkich szkół i żadne wyjątki nie są przewidziane.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
MOFFISS 
Connor MacLeod


Posty: 1576
Skąd: Okolice wawki
Wysłany: 19 Wrzeœśnia 2009, 12:12   

Lynx napisał/a
ale obawiam się, że Ty, tak do końca, nie...

Nie obawiaj się, wiem.
_________________
nie robisz za żadnego katalizatora, tylko za pierdzielizatora... by bio
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 19 Wrzeœśnia 2009, 13:33   

MOFFISS napisał/a
Nie obawiaj się, wiem.
tym zdaniem obawy Lynx prawdopodobnie zwiększyłeś
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group