Coś na mole... książkowe |
Autor |
Wiadomość |
Marek1964
Narzeczona Frankensteina
Posty: 321 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 Listopada 2005, 21:02
|
|
|
Cytat z jednej z moich ulubionych książek:
"Aktywizowano granat temporalny. Jesteście bezpieczni.
Leciałem przez ciemność. W otaczającej mnie ciszy i spokoju nie było najmniejszego ruchu. Nie czułem swojego ciała, tylko szybki upadek. Temporalny granat... więc tak nazywa się kryształowy cylinderek. Interesujące.
Użycie uzasadnione, niebezpieczeństwo pierwszego stopnia. Zaleca się powrót do trzeciego momentu węzłowego." |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
bogow
Langolier
Posty: 254 Skąd: Pola Małej Polski
|
Wysłany: 16 Listopada 2005, 21:04
|
|
|
Łukianienko: Lord z planety Ziemia |
_________________ "All this has happened before, and will happen again..." |
|
|
|
|
Romek P.
Pan na Literkach
Posty: 4363 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 16 Listopada 2005, 21:06
|
|
|
bogow napisał/a | Łukianienko: Lord z planety Ziemia |
A mnie to wyglądało na dawno czytanego Asimova - Koniec wieczności. Ale pewnie się mylę. |
_________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 16 Listopada 2005, 21:10
|
|
|
Mylisz się, Romku, a bogow ma rację.
A miałem nadzieję, że cytat sie utrzyma dłużej. W końcu to chyba jedna z mniej znanych książek Łukianienki.
Dawaj, bogow! Twoja kolej. |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
bogow
Langolier
Posty: 254 Skąd: Pola Małej Polski
|
Wysłany: 16 Listopada 2005, 21:20
|
|
|
Skoro tak, to proszę bardzo
Wsunęła w otwór najpierw rękę. Potem, trzymając się kamiennej framugi, weszła i zatrzymała się na progu. Jej gumowe płetwy niemal dotykały dna. Nad burym piaskiem unosiły się strzępy liści i kłęby mułu. L. pomyślała, że zaraz dostanie po karku, bo przecież wszystko jest filmowane...
Zawrót głowy. Powietrze z butli zrobiło się bardzo kwaśne.
Uchodzące w górę pęcherzyki...
Mrok. |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 06:55
|
|
|
Armaged-dom Diaczenków ? |
|
|
|
|
bogow
Langolier
Posty: 254 Skąd: Pola Małej Polski
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 07:02
|
|
|
Brawo Czarny Do dzieła, Twoja kolej! |
_________________ "All this has happened before, and will happen again..." |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 07:26
|
|
|
- Ale... - słowa były bezużyteczne, ale gorycz, jaką czuł w sobie sprawiła, że słowa pojawiły się same. - Ale dlaczego? Jestem przecież Bogiem!
Przez chwilę w oczach Uzurpatora pojawiło się coś zbliżonego do smutku i liości. Znikło jednak, gdy zabrzmiała odpowiedź.
- Wiem. Ale ja jestem Człowiekiem. Chodź!
Skłonił się w końcu, w milczeniu i poszedł za nim wolno; żółte słońce zachodziło za ścianami ogrodu.
I tak upłynął wieczór i poranek - dzień ósmy. |
|
|
|
|
eta
Luke Skywalker
Posty: 218 Skąd: pomorze
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 08:13
|
|
|
Wieczorna modlitwa - Lester del Rey
numer pierwszy Fantastyki |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 08:19
|
|
|
Odpowiedź prawidłowa , choć ja to dałem z "Niebezpiecznych wizji" Harlana Ellisona.
Zapodawaj |
|
|
|
|
eta
Luke Skywalker
Posty: 218 Skąd: pomorze
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 09:32
|
|
|
Kiedy wpadł do nas tłum z szeryfem Abernathym na czele, udaliśmy głupich. Pozwoliliśmy im przeszukać dom. Mały Sam i dziadek stali się na chwilę niewidzialni, więc nikt ich nie zauważył. No, a profesor znikł naturalnie jak kamfora. Ukryliśmy go dobrze, tak jakeśmy mu obiecali. To ,było kilka lat temu. Profesor ma się znakomicie. Tyle że to nie on prowadzi badania nad nami. Czasami wyjmujemy butelkę, w którą go nabiliśmy, i wtedy to my prowadzimy badania nad nim.
A to cholernie mała butelka! |
|
|
|
|
Marek1964
Narzeczona Frankensteina
Posty: 321 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
eta
Luke Skywalker
Posty: 218 Skąd: pomorze
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 09:46
|
|
|
dobrze
zadawaj |
|
|
|
|
Marek1964
Narzeczona Frankensteina
Posty: 321 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 09:50
|
|
|
Z dala od Ziemi, gdzieś w pół drogi miedzy Altairem a Gwiazdą Bernarda - czyli w miarę możności jak najdalej od innych ciał niebieskich - dryfował, jakby wtopiony w czerń przestworzy, KZM: Kosmiczny Zespół Międzygwiezdny, zwany przez swych mieszkańców Miastem - ..... |
_________________ http://blogi.newsweek.pl/Autor/marekeram |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 09:55
|
|
|
... Retortą
„Kurs na zderzenie” Barrington J. Bayley |
|
|
|
|
Marek1964
Narzeczona Frankensteina
Posty: 321 Skąd: Bydgoszcz
|
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 10:01
|
|
|
- Czemu miałbym ją prać? Za życia mama nigdy nie myła włosów. Dlaczego miałbym zaczynać teraz? Straciłaby połysk...
- Połysk? Och, chodzi ci o ten nagromadzony przez pięćdziesiąt lat pot i cuchnący tłuszcz... |
|
|
|
|
Angelus
Han Solo
Posty: 804 Skąd: z Germanii
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:39
|
|
|
Mało apetyczny cytat...nie mam pojęcia. |
_________________ Nie wylewaj wacpan piwa.:) |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:43
|
|
|
Jak to nieapetyczny
Dla ułatwienia dodam, że mowa o praniu włosienicy |
|
|
|
|
mawete
bosman
Posty: 13096 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:45
|
|
|
Imię róży? |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 12:46
|
|
|
Nie.
Drugi fragment:
- Ale za to jest bardzo poetyczny - wskazał Z. - Żelazne płatki. Nie mógłby wyrazić się precyzyjniej.
- Nie ma żadnych żelaznych płatków - żachnęła się S. - Kwiaty nie są z żelaza. A serca to nie kwiaty, ale wielkie, czerwone paskudztwa, które człowiek nosi w piersi. Co jest poetycznego w nonsensie? |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 20:10
|
|
|
Steven Erikson - "Wspomnienie lodu" |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
Czarny
GrimMod
Posty: 5363 Skąd: IŁAWA
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 20:19
|
|
|
Trafienie zaliczone. |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Listopada 2005, 20:28
|
|
|
"Wiedźma pokraśniała i skromnie popatrzyła na niego spod opuszczonych rzęs. T. bezradnie wzniósł oczy ku niebu. Starczy się babie przypochlebić, pomyślał niechętnie, a ze szczętem z rozumu schodzi i kryguje się jak, nie przymierzywszy, kwoka na grzędzie." |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
eta
Luke Skywalker
Posty: 218 Skąd: pomorze
|
Wysłany: 18 Listopada 2005, 10:51
|
|
|
AAAAabsolutnie niczego mi to nie mówi
jakieś wskazówki? |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18 Listopada 2005, 12:05
|
|
|
Poczekam do ok. 17:00, jak wrócę z pracy i dam jakąś podpowiedź. |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
Ariah
Yoda
Posty: 896 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 18 Listopada 2005, 13:25
|
|
|
Anna Brzezińska. Tylko z którego tomu... "Żmijowa Harfa"? |
_________________ I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 18 Listopada 2005, 13:33
|
|
|
Nie inaczej. Twoja kolej, Ariah. |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
Ariah
Yoda
Posty: 896 Skąd: Sopot
|
Wysłany: 18 Listopada 2005, 14:44
|
|
|
Dobra, to będzie raczej łatwa zagadka (i już się wszyscy boją, bo jak tak mówię, to...)
Eddie wcisnął mu do ręki dwie kule o średnicy około trzech cali. Wyglądały na stalowe, lecz gdy Jake je ścisnął, poczuł, że lekko się uginają, jak dziecięce zabawki zrobione z bardzo twardej gumy. Mała tabliczka głosiła:
ZNICZ
MODEL HARRY POTTER
Numer seryjny 465-11-AA HPJKR
UWAGA!
MATERIAŁ WYBUCHOWY
Po lewej stronie tabliczki był przycisk. Jakaś część umysłu Jake'a zastanawiała się, kim też był harry Potter. Prawie na pewno wynalazcą znicza. |
_________________ I think that God in creating Man somewhat overestimated his ability.
Oscar Wilde |
|
|
|
|
|