Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Żołnierze wyklęci
Autor Wiadomość
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 1 Lutego 2009, 12:25   

DrogiNURS, widze, ze znowu rozkręcasz "wybiórcza" pyskowkę
NURS napisał/a
. Pinochet mógł wyrzucać ludzi z helikopterów i smażyć im przyrodzenia, bo nie byli aniołkami. ale zabicie żołnierza sił niepodległościowych,
To twoje zdanie nie moje, natomiast ciekawe co by było gdyby Pinochet przegral = pewnie dostał by od Allende ciasteczko i kwiatki.
NURS napisał/a
Spróbuj sobie wyobrazić w takim razie Al i Bch

A dlaczego to wkladasz do jednego wora AL / powstałą w 1945 r. - przedtem komunistyczne bandy nazywaly sie GL/ i BCh toż już z tego widać, że 50 lat łgarstwa o wojnie i ruchu partyzanckim i w Twojej świadomości funkcjonuje.
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37530
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 1 Lutego 2009, 12:29   

Toudisław, Ty udajesz czy rzeczywiście nie kumasz? Gdzie ja słowo napisałem że AK wydawało rokazy mordowania i rabunku? Bo mi juz ręce opadają. Skąd wiesz, że były marginesem i ile to jest margines a ile już cos więcej? Organizacja organizacją ale na nią składali się różni ludzie. W większości przypadków byli w porządku ale byli tylko ludźmi, działali w warunkach jakich Ty ani ja w tej chwili nie możemy sobie nawet wyobrazić. Ja tez szanuję AK i chylę czoła przed jej członkami ale nie zamierzam twierdzić, że to były same kryształowe supermeny bez cienia skazy.

Toudi opanuj sie trochę bo już trzeci raz mówię to samo a Ty omijasz moje wypowiedzi dyskutując..., w zasadzie nie wiem z kim ale na pewno nie ze mną.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4363
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 1 Lutego 2009, 12:56   

Toudisław napisał/a
Romek P., a Kuraś nie był w BH ? a nie w AK ? poprawnie mnie jak się mylę. Zresztą ja nigdy to tego pana nie miałem zaufania


Przecież mnie chodzi o coś innego: że nie da się zwalić wszystkiego na propagandę PRL-u, a mało kto był taki czysty i niepokalany. Po prostu rozmowa w tonacji dwóch kolorów: czarnego i białego, nie wydaje mi się sensowna. Można oceniać cele organizacji, ale poza tym, na poziomie ludzi, to już trzeba uciekać od uogólnień. I tyle.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 1 Lutego 2009, 12:57   

dalambert napisał/a
przedtem komunistyczne bandy nazywaly sie GL/ i BCh toż już z tego widać, że 50 lat łgarstwa o wojnie i ruchu partyzanckim

A nie dopuszczasz do siebie myśli, że to do jakiego oddziału partyzanckiego trafiał młody człowiek, który chciał walczyć z Niemcami, było często dziełem przypadku, a nie świadomym wyborem ideologicznym?
Tak, jak zdarzeniem losowym było to, czy Polacy na terenie Sojuza trafili jeszcze do Armii Andersa, czy już do LWP.
 
 
Toudisław 
Mothra


Posty: 859
Skąd: Myślenice
Wysłany: 1 Lutego 2009, 12:58   

NURS napisał/a
Spróbuj sobie wyobrazić w takim razie dlaczego oddziały AL i BCH w końcu bandyskie miały wsparcie okolicznej ludności? Widzisz teraz bezsens takiego rozumowania?

okolicznej. Często zastraszonej ale nie miały wsparcia. Mnie chodziło o poparcie ogółu społeczeństwa. Fakt że AK działało na terenie prawie całej polski a AL już nie może świadczyć kto miał mocniejsze poparcie

Fidel-F2 napisał/a
Ja tez szanuję AK i chylę czoła przed jej członkami ale nie zamierzam twierdzić, że to były same kryształowe supermeny bez cienia skazy.

Ja nie twierdzę że w AK nie zdarzali się zwyrodnialcy ale to były nie liczne przypadki i przez samą AK piętnowane. Nie ma więc sensu pisac tak jak by to było powszechne i akceptowalne jezli żle cię zrozumiałem przepraszam
_________________
http://toudi.bloog.pl/
Zajrzyj bo Warto !
http://www.zaginiona-biblioteka.pl
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37530
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 1 Lutego 2009, 13:02   

Toudisław napisał/a
Nie ma więc sensu pisac tak jak by to było powszechne i akceptowalne
sk wiesz, że nie było?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Toudisław 
Mothra


Posty: 859
Skąd: Myślenice
Wysłany: 1 Lutego 2009, 13:04   

Agi napisał/a
A nie dopuszczasz do siebie myśli, że to do jakiego oddziału partyzanckiego trafiał młody człowiek, który chciał walczyć z Niemcami, było często dziełem przypadku, a nie świadomym wyborem ideologicznym?

Z czasem wielu ludzi z BH i AL uciekało do AK gdy w ich oddziałach bardziej zajmowano się rabunkiem niż "biciem Niemca" pod koniec wojny AL to już praktycznie bandy.
Romek P. napisał/a
czarnego i białego, nie wydaje mi się sensowna. Można oceniać cele organizacji, ale poza tym, na poziomie ludzi, to już trzeba uciekać od uogólnień. I tyle.

Jasne, Ale nie można przegiąć w drugą stronę i udowadniać na przykładzie jakiegoś Xisńskiego że AK to byli ci źli
Fidel-F2 napisał/a
sk wiesz, że nie było?

Teraz się zastawiam czy próbujesz mu udowodnić że AK akceptowało takie zbrodnie. Wiem z tąd że słyszałm i czytałem o Wyrokach komendy AK na dowódcach którzy dokonywali rabunków czy innych zbrodni
_________________
http://toudi.bloog.pl/
Zajrzyj bo Warto !
http://www.zaginiona-biblioteka.pl
 
 
 
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Lutego 2009, 13:27   

NURS napisał/a
Twierdzenie że oddziały WiN, NSZ, AL, BCH czy AK były wyłacznie dobre albo zle, jest po prostu bezsensowne

Oczywiście - co nie zmienia faktu, że znacznie bliższe prawdy jest stwierdzenie, że 95% żołnierzy AK było dobrych, a 95% żołnierzy AL było złych, niż że było odwrotnie. Polecam książkę Piotra Gontarczyka "PPR. Droga do władzy" - jest ona dobrze udokumentowana, ma porządną bibliografię - w tym bardzo wiele wspomnień byłych AL-owców.
W AK bandytyzm nie był regułą - był tam traktowany jako odstępstwo od ogólnie przyjętych zasad i surowo karany. Nie zdarzało się, żeby wysokie funkcje otrzymywali tam przedwojenni bandyci, którzy po wstąpieniu do AK nadal parali się bandytyzmem. A w AL było takich mnóstwo - jak wspomniani już w innym temacie Edward Gronczewski "Przepiórka", Bolesław Kaźmierak vel Kowalski "Cień", Stefan Kilanowicz vel Grzegorz Korczyński, Czesław Borecki (Byk) "Brzoza", Władysław Skrzypek "Grzybowski", Feliks Kozyra "Błyskawica", Stefan Szymański "Osa", "Góral", Stefan Skrzypek "Słowik", Izrael Ajzenman "Julek", Antoni Paleń "Jastrząb" czy Nikołaj Paramonow "Dąbrowski". A jeden z członków sztabu głównego AL Marian Spychalski był agentem gestapo i nie został za to ukarany (mimo że w latach 50. został aresztowany w ramach rozprawy z "gomułkowszczyzną").
NURS napisał/a
Toudi i Ambioryks, posługujecie się cytatami z książek, które mogą być w równym stopniu zniekształcone, jak każdy inny przekaz

Widać, że nie czytałeś tych książek. Kazimierz Krajewski i Tomasz Łabuszewski podali bibliografię, w tym w duzej części dokumenty UB oraz Kroniki 5 Brygady Wileńskiej z podaniem nazw archiwów, w których to znaleźli. tak samo Poleszak i reszta.
NURS napisał/a
Wasza wiedza jest z trzeciej ręki

A twoja wiedza to niby jest z jakiej ręki? Jak na razie, nie podałeś żadnych tytułów ani dokumentów.
NURS napisał/a
nie macie żadnych dowodów na to, ze nie jest manipulowana, np (podkręślam, np.!) dlatego, żeby stworzyć mity dla odradzającej się skrajnej prawicy.

A co to jest skrajna prawica? Masz na myśli monarchistów, anarchokapitalistów, czy może narodowych katolików? I co to w ogóle jest prawica? I co to jest lewica? To zbyt ogólnikowe pojęcia - jak dla mnie, są to wyłącznie pojęcia historyczne, których można było używać w latach 1789-1850. Odsyłam do mojego posta z tematu "Cisza wyborcza". Czytałeś go?
NURS napisał/a
Ci ludzie pamiętali nazwiska, ja nie muszę, bo to sprawa dla historyków.

Co czyni twoje informacje niewiarygodnymi.
Romek P. napisał/a
mam dostęp do materiałów o Kurasiu Ogniu

A czytałeś moje poprzednie posty? Przecież napisałem, że "Ogień" jest postacią kontrowersyjną. Zresztą, to był dezerter z AK i później UB. Zwykły watażka, który rozwalał tych, którzy nie uznawali jego władzy na Podhalu. Jak komuchy chciały go zdjąć ze stanowiska szefa UB, to postanowił utrzymać swoją władzę na Podhalu siłą. I to mu się przed półtora roku udawało. A część ludności go popierała, bo walczył m.in. z komuną.
Toudisław napisał/a
a Kuraś nie był w BH ? a nie w AK ?

Najpierw był w AK, później w LSB - Ludowej Straży Bezpieczeństwa.
dalambert napisał/a
CYNGLE to obecnie ma mafia,

Niestety tak. A uczciwi obywatele mają utrudniany przez nasze faszystowskie władze dostęp do broni.
NURS napisał/a
Pinochet mający na koncie kilka tysięcy ofiar i wymyślne tortury jest przez was wielbiony

Przez "nas", czyli przez kogo? Bo Pinochet był dyktatorem, który wprowadził zasady Szkoły Chicagowskiej - a ja nie jestem fanem ani dyktatury, ani Szkoły Chicagowskiej. A tak nawiasem mówiąc, to spora część jego ofiar to jego podkomendni zabici w walce przez komunistycznych partyzantów. Większość pozostałych to sami komunistyczni partyzanci. Prawdopodobnie ofiary cywilne też były z jego rąk, ale nie wiem, ile. Oczywiście nie powinno ofiar cywilnych być wcale, ani nie powinno być dyktatury ani Chicago Boys. Ale nie porównywałbym Pinocheta do Stalina czy Hitlera, bo równie dobrze można by do nich porównywać Piłsudskiego (też nie będącego moim idolem, ale jednak nie będącego też diabłem wcielonym, wbrew propagandzie uprawianej przez Jędrzeja Giertycha z jednej strony, a komunistów z drugiej).
NURS napisał/a
Spróbuj sobie wyobrazić w takim razie dlaczego oddziały AL i BCH w końcu bandyskie miały wsparcie okolicznej ludności?

Miały wsparcie znacznie mniejszej liczby ludności - wszak komuniści istnieją już od dawna. O ile AK-owcy, NSZ-owcy i BCh-owcy wystawiali weksle, kiedy coś rekwirowali, o tyle AL-owcy - nie.
I BCh nie porównywałbym do AL - w BCh było znacznie więcej bohaterów niż w AL. A żołnierze BCh byli po wojnie prześladowani i mordowani przez komunistów prawie na równi z AK-owcami.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 1 Lutego 2009, 17:39   

Agi, ależ oczywiście, że dopuszczam ,ale to chyba nie było takie proste.
Jak sadzisz - młody entuzjasta bierze plecaczek, całuje mamusię, lezie do lasu z okrzykiem "ej, hej partyzanty przybyłem za Ojczyznę sie bić" a patyzanty wychodzą zza krzaka i wołają do nas , do nas !
Że rekrutacja odbywała sie z gron koleżeńskich, drużyn harcerslich, oficerów i żołnierzy co do niewoli nie poszli , a pierwsza przysięga Związku Walki Zbrojnej odbyła sie PRZED kapitulacją Warszawy / gen . Karaszewicz - Tokarzewski/.
Członkowie PPK w tym czasie ofiarowywali swe usługi gestapo /Radom/ i wzywali do wsparcia sojuszu Stalin - Hitler.
Zas o tym co się działo po upadku Powstania Warszawskiego najlepiej świadczy, że cały pułk piechoty II Armi WP pszedl z bronią do lasu / bodajże 31 albo 33/.
Opowiesć " mlodzi walczyc chcieli i nie wiedzieli co to za oddział w którym walcza" można włożyc między bajki = patrz dzielny Tow. Korczynski ktoren w ramach walki z okupantem mordował ukrywajacych sie po lasach Żydów/ oj nie był to działacz NSZ. a przeciwnie /
Tak , ze różnie bywało, ale wiele tego "różnie" to efekt wieloletniej propagandy i zakłamania !
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Ambioryks 
Yoda

Posty: 893
Skąd: Bydgoszcz
Wysłany: 1 Lutego 2009, 18:39   

dalambert napisał/a
Członkowie PPK

He? Chodzi chyba o KPP (Komunistyczną Partię Polski)?
dalambert napisał/a
dzielny Tow. Korczynski

Korczyński (nie "Korczynski) to nie było prawdzie nazwisko. To tylko pseudonim, który tow. Stefan Kilanowicz wziął z "Nad Niemnem", żeby kojarzył się ze szlachecką rodziną Korczyńskich.
Zresztą, ja w innym temacie ("Cisza wyborcza") wymieniłem go jako jednego z AL-owców mordujących Żydów. Jednego z wielu.
Natomiast NSZ, mimo że były formacją narodową, jeśli już zabijały Żydów, to najczęściej nie z motywów rabunkowych ani nie dlatego, że ci Żydzi byli Żydami, tylko za działalność komunistyczną i rabunkową (jak wspomniany oddział Izraela Ajzenmama vel Juliana Kaniewskiego).

Edit:
http://www.science-fictio...p=395613#395613 - tutaj jest ten post.
 
 
Nocturn 
Nocturn


Posty: 1591
Skąd: dokąd?
Wysłany: 2 Lutego 2009, 08:26   

Toudisław napisał/a

Nocturn napisał/a
A dziadek opowiadał, że pomimo tego, że dwóch braci miał w lesie, to obawiał się leśnych tak samo jak czerwonych. Bo jedni i drudzy zabierali, to co się zjeść dało i dziatkom nie było co do geby włożyć, a i w łeb przywalić umieli.

ok. Ale JAKICH leśnych ? BCH AL ? UPA ? to tez byli leśni. Zresztą ja nam przypadki gdzie leśni bandyci masowo wstępowali do UB

Nie wiem gdzie ich mial, tych braci. Dizeciak byłem jak to opowiadał.
[quote="Toudisław"]
Nocturn napisał/a
Normy społeczne i morlane nie istniały,

Nie przesadzajmy. Istniały tylko nie wsyscy ich przesatregali

Dalej się z Tobą nie zgodze. NIe istniały, nie w czasie wojny, która zmienia wszystkie odruchy w jeden. PRZEŻYĆ
[quote="Toudisław"]
Nocturn napisał/a
bo każdy chciał przeżyć a najgorsze sku%%^#$% to chciały sie jeszcze dorobić kosztem innych

każdy ? coz a głupoty

Chyba nie zrozumiałeś co napisałem. Napiszę jeszcze raz. Każdy chciał przeżyć. Pokaż mi człowieka, który dobrowolnie bez niczego dla idei, albo symbolu albo jeszcze czgoś innego potrafił zabić instynkt samozachowawczy.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 2 Lutego 2009, 09:05   

Na całe szczęście oprócz źródeł mamy jeszcze możliwość pogadania z żywymi bohaterami tamtych czasów. Jeszcze.
Czasami włos się podnosi na głowie słuchając ich opowieści. To pozwala nabrać osobistego stosunku do naszej najnowszej historii i świadomie odbierać źródła. Nikt nie uchował się od brudu, a bywało, że i krasnoarmiejcy ratowali życie Polakom na wołyniu - za dwa litry samogonu potrafili wybić grupę swołoczy upa w "trakcie zabawy".
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 2 Lutego 2009, 15:58   

Rafał, jak tow. Moczar robił w patriotyźmie to najmodniejsze wśród oficerów MSW było wykazywać się walka w Batalionie Czwartaków GL.
No i po jakimś czasie okazało sie , że papiery na kombatanctwo w MSW ma 700 chłopa , oj i kambatantom na lapki trzeba patrzec.
przez wspomniany Batalion przewineło się pod 300 ludzi, a i straty dość znaczne ponieśli w czasie walk powstańczych, więc owe 700 bohaterów to niezła lipa była !
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Wilson 
Jaskier

Posty: 92
Skąd: Galicja
Wysłany: 2 Lutego 2009, 21:52   

Cytat

Ja wam wspomniałem o relacjach naocznych świadków,


Odnosnie relacji naocznych świadków,zwłaszcza takich 50 lat po fakcie:

Otóz car Aleksander III dowiedział się pewnego razu,że w pewnej podmoskiewskiej wsi mieszka stary chłop,który na własne oczy oglądał bitwę pod Borodino.Kazał go sobie przyprowadzić,żeby posłuchac jego opowieści.Chłop lekko onieśmielony zaczął opowiadać:" Tak najjaśniejszy panie-byłem tam i widziałem.Wszedłem na drzewo i całą bitwę widziałem.Napoleona też widziałem-wielki człowiek,olbrzym prawdziwy.Miał długą siwą brodę... " :D .

W.Łysiak :"Francuska ścieżka"(chyba).
 
 
seba 
Narzeczona Frankensteina

Posty: 329
Skąd: Lublin
Wysłany: 8 Wrzeœśnia 2009, 12:02   

Rewolucyjna NSZ (Schmaletz - Dla Narodowych Sił Zbrojnych)

http://www.youtube.com/watch?v=2k8D_t0fpx8

:D świetny kawalek

Narodowe Siły Zbrojne - bohaterowie czy kolaboranci?

Raz vs Sierakowski
http://www.tvp.pl/histori...czy-kolaboranci

O NSZ dowiedzialem sie z książek prof. Chodakiewicza. Ogolnie jest też czarna legenda NSZ. Oczywiscie nic nie jest czarno biale.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group