[Martva]

Trzy odcinki Disjointed. Bardzo prześliczne, raz popłakałam się ze śmiechu

[konopia]

Dark takie Stranger Thing na sposób niemiecki, się podoba
http://www.imdb.com/title/tt5753856/
po raz kolejny zaskakuje to że tylu aktorów jest na świecie i nie trzeba w kółko patrzeć na te same gęby w filmach/serialach, dodaje to autentyczności oglądanym rzeczą, bo co ja do tej pory obejrzałem z dorobku kina niemieckiego?

Żona bardo sobie chwali Killing , klimatyczny kryminał z powoli rozwijającą się akcją, popatrzyłem na kilka odcinków, i nawet nie jest to złe, wciągnęło mnie pare razy mimo, że to zdecydowanie nie moje klimaty.


Lubię aktorki, aktorów z normalnymi gębami zdolnymi do wyrażania uczuć, gładko- drewniono-gębne holiłód mocno mnie drażni ostatnio, a w powyższych produkcjach widać normalne, umęczone gęby pełne emocji, super!

[jewgienij]

The Killing jest super, przynajmniej dwa pierwsze sezony.
Stranger Things to wyrób czekoladopodobny. W pierwszym sezonie miałem jeszcze wątpliwości, w drugim już nie mam.

[marekz]

Electric Dreams
Kilka miesięcy temu dałem sobie z tym spokój, w pierwszej kolejności z powodu braku polskich napisów, a w drugiej kolejności z powodu wg mnie mizerii tych filmików. Konkretnie to zemdliło mnie po odcinku szóstym (nie oglądałem w nominalnej kolejności). Teraz wróciłem żeby to sobie dokończyć i odcinek trzeci (ten o pociągu) jest jedynym, który mi się podobał, a piąty też jest niezły (choć wiadomo "jak się skończy" sporo wcześniej).

Stranger Things s02
Wybitnie przereklamowane.

[Chal-Chenet]

Obejrzałem pilota Knightfall i nie jest to najlepszy otwieracz, jaki widziałem. Spodziewałem się sporego budżetu, efektownych scen, a dostałem jakąś mizerię scenariuszową, nieskalanych Templariuszy i ogólnie rzecz biorąc nudę. Miałem spore nadzieję, wyszło natomiast takie "meh". Obejrzę jeszcze jeden, dwa odcinki, jak się nie poprawi, rzucam to w diabły.

[Luc du Lac]

Templariusze odc1. (Knightfall)
Zaczyna się upadkiem Akki w czasie którego Tempalrzy tracą Graala ( zatonął) - potem zgodnie z oczekiwaniami przenosimy się do Francji czasów Filipa Pięknego.
Na razie nie powala, ale daje nadzieję.
Jestem całkiem świeżo po lekturze Królw przeklętych i z pewnym zainteresowaniem patrzę na drugi stronę konfliktu. Choć oczywiście nie jest to serial historyczny i już na starcie mamy parę "nieścisłości:)"
Obaczym.
Podzielam zdanie Chala, 2-3 odcinki i się okaże.

[Chal-Chenet]

The Exorcist (sezon 2)

Nie spodziewałem się tego, ale chyba podobało mi się jeszcze bardziej niż przy pierwszej serii. Początek był co prawda nieco niemrawy, ale wraz z kolejnymi odcinkami historia mocno się rozkręciła, przynosząc w efekcie kawał porządnego horroru.
Mam nadzieję, ze wyniki oglądalności były na tyle dobre, że powstanie trzeci sezon.
8/10

[jewgienij]

[Lowenna]

Stranger things .Zieeew. Ładnie zrobiony, świetne dzieciaki, niezła Winona. Jednak oglądanie to strata czasu. Wszystko to już było. Drugi sezon odpuszczam.
The 100. Półtora odcinka i dość. Chyba, że któreś dziecie będzie spało mi na rekach i będę musiała się odmóżdżyć. Mało prawdopodobne.

[agrafek]

Knightfall (to o templariuszach) to właściwie czyste fantasy:). Templariusze oprócz szukania Graala (co oznacza tropienie strasznej jakiejś konspiry) zajmują się też bronieniem Żydów przed tłuszczą. Papież przyjeżdża do Paryża, a król (Filip Piękny, szlachetny, dobroduszny i nieco naiwny) dowiaduje się o tym trochę przez przypadek...

Obok "Królów przeklętych" to to nawet nie stało. Ale ogląda się nieźle, gdy już człowiek wie, że to taka historia jak w wierszyku: "Kara Mustafa, wielki wódz Krzyżaków z szwedzkimi wojskami najechał na Kraków"

No i jestem trochę w szoku oglądając serial, w którym templariusze nie są czarnymi charakterami a papież nie myśli tylko o tym, jak kogoś okraść, zabić i przelecieć:P.

[jewgienij]

No cóż, potwierdzają się moje obawy.
Jak kiedyś to zrobią w konwencji Wilka z Wall Street, gdzie zakon będzie raczej bankiem czy giełdą niż mistycznym bractwem z otoczką a la rojenia Heinricha Himmlera, to się skuszę.
Na razie na słowo Graal reaguję jak na słowo Grill, a średniowiecznych papieży i władców mam po uszy.

[Fidel-F2]

The Expanse
Pierwszy sezon był bardzo dobry, ale drugi jest jeszcze lepszy. Zwłaszcza jeśli idzie o wizualizację i klimat kosmicznego sf. Fabuła też zupełnie niezła, ma mocne momenty, niemniej żaden to rekord świata. Oglądałem z niekłamaną przyjemnością. Chociaż na marsjańską super-duper wytrenowaną żołnierkę z oddziałów specjalnych wybrano zdecydowanie zbyt pulchną i pozaokrąglaną laskę.
9/10

Marseille
Po dwudziestu latach, mer Marsylii postanawia odejść z polityki namaszczając młodego, głodnego władzy i sukcesów następcę. Ten niespodziewanie, przed samymi wyborami wywija voltę i robi sobie z dotychczasowego patrona wroga, który w tej sytuacji postanawia wystartować jeszcze raz. Przez osiem odcinków obserwujemy brudną grę, w którą miesza się wszystko i wszystkich. W tle dzisiejsza Marsylia/Francja i jej problemy z korupcją, przestępczością, imigrantami, itp, itd. Wystartowałem z optymizmem bo Marsylia i Depardieu i w sumie początkowo jakoś to szło. Niestety gdzieś w okolicach 5-6 odcinka oklapłem bo zaczęło jechać Dynastją w sposób przekraczający cywilizowane normy. Komiksowo, mocno monochromatycznie, półamatorsko. Dojechałem do końca bo Marsylia i Depardieu, ale nie polecam.
ps. Dla fanów sporo zgrabnych cycków.
5/10

[Chal-Chenet]

Manhunt: Unabomber

Bardzo dobry serial o historii Teda Kaczynskiego i pościgu federalnych za owym bomberem. Nieco bardziej dynamiczny niż "Mindhunter", co nie znaczy, że mamy tu do czynienia z czystą akcją. Solidny aktorsko i scenariuszowo (fajny mix - trochę śledztwa, poszukiwań lingwistycznych, trochę opowieści o samym Kaczynskim, nieco obyczajówki, a wszystko połączone bardzo sprawnie).
Jestem na tak i mam nadzieję, że w serii "Manhunt", jeśli to w ogóle jest jej początek, otrzymamy kolejne seriale o kolejnych mordercach.
8/10

[feralny por.]

Twin Peaks, sezon 3 - no niestety, nie daliśmy rady. Mimo całej sympatii dla twórczości Lyncha i sentymentu do poprzednich sezonów Miasteczka, nie daliśmy rady. Robiliśmy co mogliśmy, zaciskaliśmy zęby i oglądaliśmy dalej, ale odcinek z żulem zabił resztki nadziei. Tego się nie da oglądać. Niestety.

[Chal-Chenet]

Peaky Blinders (sezon 3)

Cóż... Nie oglądało się źle, bo poszło mi w sumie dosyć szybko, ale widać spadek formy w porównaniu do dwóch pierwszych sezonów. Tutaj miałem wrażenie, że fabuła jest zbyt naciągana, a momentami także wydumana. Wciąż jednak serial prezentuje bardzo wysoki poziom w zakresie aktorstwa (każda scena z Hardym to coś pięknego) i scenografii - obrazki i stylizacja postaci są naprawdę śliczne i oddają ducha epoki.
Trzecia seria ostatecznie jawi mi się jako ledwie dosyć dobra, co jednak jest rozczarowaniem.
6/10

[Chal-Chenet]

Luther (sezon 1)

Bardzo przyjemny tytuł. Ciągnie go oczywiście główna postać, którą Elba kreuje naprawdę bardzo dobrze, chociaż sama w sobie nie jest niczym nowym - policjantów z problemami było wielu. Całość jest emocjonująca i wiarygodna, a jeśli są jakieś głupoty, nie rzucają się na tyle w oczy, by przesłaniać wciągającą fabułę.
Jestem na tak i prawdopodobnie obejrzę kolejne sezony.
8/10

[Martva]

W weekend obejrzeliśmy dwa seriale. Dark z pewną obawą. Zwłaszcza ja, bo strasznie dużo twarzy i jest dość ważne kto ma jaką i do kogo jest podobny Ale serial okazał się całkiem smaczny.
Czwarty sezon Black Mirror, cóż. Nie ma takiej siły rażenia jak pierwsze dwa sezony. J. marudzi że nie jest źle ale klimat ma jak The Outer Limits. Dla mnie ważne że nie jest źle.

[nureczka]

Czy jest na sali ktoś odważny, kto oglądał "Koronę królów"? Trochę się bojam oglądać, ale może jestem niesłusznie uprzedzona? Ktoś? Coś?

[dalambert]

nureczka, Pucek i ja, oglądaliśmy 0 nie musisz się męczyć. Jak ktoś słusznie zauważył goła pupa w 8 minucie pierwszego odcinka w pełni oddaje poziom dzieła - szkoda

[nureczka]

[thinspoon]

Widziałem pierwszy odcinek. Ło matko Jeden mocny plus serialu - jakoś milej wspomina się telewizyjnego "Wiedźmina".

[dalambert]

Jest jeszcze jeden plus . wśród polskiego i litewskiego rycerstwa nie ma murzynów, latynosów , indiań i eskimosów. Przynajmniej na razie.

[thinspoon]

Akurat ten aspekt interesuje mnie najmniej i z automatu zasypiam podczas dyskusji na temat koloru skóry aktorów i pierdzenia o poprawności politycznej z jednej i "wybielaniu" z drugiej strony. Dla mnie aktor może być i w zielone paski, jeśli potrafi odnaleźć się w roli.

[dalambert]

thinspoon, no nie przesadzajmy z tym może być w paski. ostatecznie w bajeczkach Szekspira mogą się znaleźć kolorowi, ale np. Łokietek eskimos to bzdura genderowa

[jewgienij]

Widziałem zajawkę Korony Królów i wygląda to nawet gorzej niż Wiedźmin czy Stara Baśń. Rozumiem, że budżet kiepski, ale same stroje, charakteryzacja gorsze niż podczas rekonstrukcji historycznych, gdzie amatorzy sami sobie kombinują stroje.
Na Dark się bardzo nastawiałem, ale nieznośne podobieństwo fabuły do Stranger Things ( które już były przemieloną papką) psuje mi przyjemność czerpaną z fajnego klimatu. To wygląda jak niemiecki remake tamtego serialu, jaki cel miała produkcja dwóch takich samych rzeczy niemal w jednym czasie - zagadka.

[nureczka]

[jewgienij]

Racja, ale w BBC mieli zawsze dobre aktorstwo, wszyscy wyćwiczeni na Szekspirze. W dodatku Klaudiusz miał fajny literacki pierwowzór. A tu, jak słyszałem, celowali we Wspaniałe Stulecie, więc przynajmniej dla oka powinno być ładnie jak u Turków.

[Chal-Chenet]

Dexter (sezon 7)

Po długiej przerwie wróciłem. Generalnie był to sezon gorszy od poprzednich, ale wciąż porządnie zrealizowany i wciągający. Kilka momentów było zbyt mocno naciąganych, ale całościowo oglądało się dobrze.
Teraz mam nadzieję, że ostatnia seria będzie trochę lepsza niż wszyscy mówią... Ale zanim się za nią wezmę, chwilka przerwy na coś innego.
7/10

[Luc du Lac]

Dalej zabija?
Ja odpadłem dawno temu (na 4 serii? )

[Chal-Chenet]

No zdarza mu się.
(A czwarta, jeśli to ta z Trójkowym, była bodaj jedną z lepszych w mojej opinii.)