[Goria]

[dalambert]

Belle epoque 0 uff, dociągnąłem do końca, co to za Kraków w którym słychać kościelne dzwony, a nie słychać hejnału i to przez odcinków dziesięć, dobrzy aktorzy grają jak kołki, a zdjęcia kręcą w Warszawie, a na koniec główny bohater zarabia kulkę i jego życie wisi na paznokciu do drugiego / ewentualnego / sezonu,
2/10

[Beata]

Szacun, ja wytrzymałam tylko pierwszy odcinek. Kostiumy, i owszem, misie, ale cała reszta była... no cóż, właśnie drewniana. I na dodatek grubo ciosana.

[konopia]

Zabójcza Broń serial, trochę odcinków się nagrało
mówię sobie - "czas zacząć to oglądać", obejrzałem cały pierwszy odcinek, PILOT, potem od razu skasowałem całą resztę i zrezygnowałem z narywania tego.
Mel Gibson to aktor! Dobry! Ten jego naśladowca jest drewniany, jak oglądałem to to tylko doceniałem aktorstwo Gibsona, umiejętność zagrania postaci.
Ten serial to parodia filmów i seriali policyjnych, najgorsze co widziałem, głupie strasznie.
Nie oglądajcie.

[Kruk Siwy]

dalambert, kurka a miałem taką ochotę obejrzeć to dzieuo... no to juz nie mam, ech.

[dalambert]

Kruk Siwy, Belle Epoque jest znakomita na zaparciach, przy hemoroidach nie polecana, więc się przydać może...

[Ziuta]

dalambert, Kruk Siwy, wyobraźcie sobie, że będę na SerialConie prowadził spotkanie z twórcami Belle Epoque, więc muszę obejrzeć wszystko i to bardzo dokładnie

A tak szczerze: to jest nieudany serial, TVN haniebnie przestrzelił, popełniając błąd na błędzie. Zlekceważył fakt, że współczesny widz "seriali premium" jest wymagający i byle czego nie kupi. Nie wykorzystał masy okoliczności, które daje sam fakt umieszczenia akcji w konkretnym miejscu i epoce. Wreszcie postanowił powtarzać te same zabiegi formalne i fabularne, które widzimy w 99% krajowych seriali kryminalnych (które dziwnym przypadkiem nie wychodzą poza jeden sezon).
Jest w tym wszystkim mały błysk nadziei: Belle Epoque nie był serialem skazanym na zagładę. Każdą źle zrobioną rzecz można było poprawić. I nawet jeśli by nie wyszło arcydzieło, to przynajmniej solidna produkcja gatunkowa. Gdyby twórcy byli chętni, to za małe honorarium mógłbym bez problemu przygotować szczegółową instrukcję, jak takie seriale robić, a czego pod żadnym pozorem nie próbować.

[Chal-Chenet]

The Expanse (sezon 2)

Trochę mniej się ekscytowałem niż przy pierwszym sezonie, ale wciąż jest to bardzo mocny tytuł. Na plus tona kosmicznej polityki i ciekawi bohaterowie, na minus mniej przygody - ale tu rozumiem, że coś za coś. Fabuła wciąż jest rozwojowa, a SyFy już zamówiło trzeci sezon, więc będzie nam dane poznać dalszą część tej opowieści. Ja się cieszę. To jeden z nielicznych seriali, na które, gdy lecą, czekam tydzień w tydzień.
8/10

[Martva]

Niektórzy narzekają na bohaterów, ja uważam że są świetnie napisani. Jak dorosnę chcę być jak Chrisjen

[Chal-Chenet]

Pewnie, że świetnie napisani. Mnie z kolei intryguje Amos - niby osiłek, niby z dziwnymi zależnościami z tą czarną (sorry akurat mi wypadło imię), ale ma w sobie coś więcej. Chętnie poznam tajemnicę (o ile jakaś jest) relacji między ta dwójką.

[dalambert]

Chal-Chenet, oczywisciee ze jest tajemnica, bez tajemnicy nie ma piaskownicy

[Chal-Chenet]

Super.

Btw, rozpoczęły się trzecie sezony Better Call Saul i Fargo. Oba lubię i z oboma planuję być w miarę na bieżąco.

[Chal-Chenet]

To dopiero trzy odcinki z dziesięciu, ale już teraz widzę, że The Handmaid's Tale ma duże szanse dołączyć do grona moich ulubionych seriali. Niesamowity obraz, strasznie duszny i emocjonalnie angażujący. Oby w kolejnych odcinkach było równie dobrze. Muszę też pomyśleć o lekturze książki, na podstawie której ten tytuł powstał.

[m_m]

Opowieść podręcznej? Serial? Gdzie?
To moja ulubiona antyutopia.

[Chal-Chenet]

Gdzie?
Platforma Hulu. Ale u nas na tę chwilę w grę wchodzi chyba wyłącznie piracka bandera...

http://www.filmweb.pl/ser...nej-2017-771634

[figurant]

[LadyBlack]

Ostatnio obejrzałam na nowo jedynie słuszną ekranizację Dumy i uprzedzenia, czyli miniserial BBC z Colinem Firthem. Jakie to jest miłe w odbiorze! Jak oni pięknie mówią, jak pięknie wyglądają

[nureczka]

[thinspoon]

Jestem w trakcie trzeciego odcinka nowego sezonu Twin Peaks i na razie jest taka padaka, że aż przykro. Już pomijając efekty sprzed ćwierćwiecza (powiedzmy, że taka konwencja), to serial jest zwyczajnie nudny i męczący. Oglądam z bólem w trakcie mycia garów, łudząc się, że się rozkręci.

[Fidel-F2]

Kup zmywarkę. Albo poderwij.

[thinspoon]

[Dunadan]

thinspoon, a czego ty się po Lynchu spodziewałeś? choć przyznam się szerze że miałem nadzieję że stworzenie nowej historii i stopniowe nawiązywanie do starej... a tu mamy bezpośrednią kontynuację więc czar samego miasteczka i życia w nim prysł...

[dalambert]

LadyBlack, nureczka, pucek to uwielbia i pewnie ma rację

[LadyBlack]

dalambert, to we trzy możemy już zakładać fanklub

[Luc du Lac]

[LadyBlack]

[m_m]

Obejrzałem w końcu Penny Dreadful. Pierwszy sezon rewelacyjny, drugi niezły, trzeci sporo słabszy. Finał baaaaardzo rozczarowujący, spodziewałem się czegoś większego.
Ale warto było poświęcić ten czas, chociażby dla boskiej, przepięknej, niezwykłej Evy Green.

[Dunadan]

[Goria]

mhm, szczególnie jeśli jesteś facetem, bo bardzo dużo się rozbiera i uprawia seks z kim popadnie.

Na mnie niestety to nie działało.

[Chal-Chenet]

No i pokończyły się wszystkie seriale, które ostatnio oglądałem...

The Handmaid's Tale (sezon 1)
Bardzo niepokojąca wizja przyszłości. Serial jest sugestywny i poruszający, angażuje od samego początku i jest dobrze zagrany. Jak dla mnie jest to jedno z największych zaskoczeń in plus ostatnich lat. Z niecierpliwością będę czekał na sezon numer dwa.
9/10

Better Call Saul (sezon 3)
Wysoki poziom utrzymany. Mnie się ten tytuł podoba od samego początku, trzecia seria też zrobiła mi dobrze. Pojawił się tu w końcu Gustavo, a każda scena z jego udziałem robi wrażenie. Dobrze, że w końcu Jimmy zaczyna zmieniać się w Saula, pewnie w kolejnym sezonie metamorfoza dojdzie do końca. Jednak ten serial nie powinien mieć już więcej niż jeden, góra dwa sezony - nie chciałbym, żeby całość rozmyła się w zbyt długim przeciąganiu historii.
9/10

Fargo (sezon 3)
Jak dla mnie ociupinkę gorszy niż sezony pierwszy i drugi, ale wciąż jest to bardzo wysoki poziom. Po raz kolejny udało się wykreować niezwykle interesującego "złego" - V. M. Varga jest bardzo charakterystyczny, a każda jego kwestia to małe show. Tradycyjnie jest znakomicie aktorsko, pewne zastrzeżenia można mieć jedynie do niemrawego początku sezonu, ale z każdym odcinkiem jest coraz lepiej.
8/10

American Gods (sezon 1)
Wizualnie wyborny. Tego się zresztą można było spodziewać, wszak to serial Briana Fullera. A jak z treścią? Ok. Akcja jest niespieszna, od książki czasami nieco odchodzi, ale nie jakoś bardzo. Zachowany został klimat powieści Gaimana. Jestem na "tak".
7/10