Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Strzelanie na ostro - Dalamberta potyczki z filmem
Autor Wiadomość
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 16 Sierpnia 2008, 14:51   

Rzecz dzieje się w 1977 r - Iława - wyspa na jeziorze Jeziorak przyozdobiona wspaniałym grodziszczem piastowskim . Od frontu podgrodzie, częstokoly i potężna wieża bramna. od tyłu wielka dziura i dostęp dla smochodów i wozów transmisyjnych. Tak to najbardziej obfotografowana dekoracja w dziejach filmu polskiego. Zaczął Rybkowski któren do "Gniazda" ją postawił, potem była "Jarosławna królewna Francji"/usługa dla ruskich/, i teraz Grzegorz Królikiewicz tworzy "Kronikę polską Galla Anoniwa" i cóż za wspaniałe obrazy pojawiają sie wsród potężnych bali częstokołów :
1// sniadanie licznie zgromadzonej gawiedzi przerywa Woj - kaskader , wyturlał z pokrzyw potężny głaz, tak z półtorej tony granitu i nim
przebrzmiały jeki zachwytu nad jego siłą spokojnie zaczyna go / znaczy głaz/ nożem na plastry kroić :!: - styropian był potrzebny do zabezpieczenia Panów Kaskaderów z łukow trafianych na żywca pod kamerą. Tak to się wtedy efekta specjalne robiło. :!:
Obrazu dobełnial widok pięknie ubranych słowiańskich kmieci skrytych w cieniu chaty z olastikowych bierwion i rżnących w pokerka zaś rozgrywke komentujacych wyszukana łaciną / niestety furmańską/. ;P:
Inne zdjecia: paru kaskaderów zaimplantowanych w malownicze bagno robi za mocno nieświeżych nieboszczyków , zaś ich koledzy z luboscią poszukują obok dorodnych rosówek by w nich umieścic i efekt charkteryzacji poprawić żywym towarem :?
tak to się niegyś dzieła wieko mniej lub bardziej pomne tworzyło. :)
Olaf dawaj dalej cudnie się czyta :arrow:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 16 Sierpnia 2008, 16:54   

Nie byłem swiadkiem tego wydarzenia, lecz w swiecie filmu polskiegogo jest to opowiesć wręcz klasyczna i wszyscy się przysiegają , iż rzecz jest absolutnie prawdziwa jeno okolicznoći im się zmieniają, ale niech tam:
Lata były mocno "ludowe" a dzielo wielce strzelające i oberpoprawnepolitycznie, jak to najkrótszą drogą,z właściwym sojusznikiem i od poprawnej strony świata. jedną z wiekszych scen były walki wokół mostu plączone z jego wysadzeniem po uprzedniej bohaterskiej ewakuacji. Most budowali przez miesiąc saperzy na jeziorze , a potem zjazd ekipy, charakteryzacja brzegów , przygotowanie do zdjęć, no i wreszcie GOTOWE.
Od 5 rano wokół planu zbierają się kolejni sprzwdzacze "czy wszystko mamy" i przekazywacze -"Panie Rezyserze wszystko na medal'
gdoz, 6 zaczynają zwozić statystów,
godz.7 -sprzet ciężki - czołgi , ciężarówki i inne przybywa,
godz 7/30 aktorzy przybywaja
godz. 8 Drugi Reżyser przybywa - sprawdza gotowość i ; rzuca Pirotechnikowi pytanie :
Panie jak tam gatowe ?'
_"Gotowe"- Panie reżyserze.'
-"A sygnalizację macie dopracowaną?"
-"Mamy"
"A jaka, bo to ważne?"
" A no podnoszę rękę i zdejmuję kapelusz' powiedział pirotechnik i tak zrobił.
Saper czuwający przy zapalarce od 6 rano precyzyjnie polecenie wykonał/, z HUKIEM.
Zdjecia scen mostowych przesunieto o dwa miesiące . :twisted:
Hej wspaniale masz opowiesci Olafie i upowszechnienia warte :D
A teraz lecę na SKOFę i PIWO nie Twój Morgan będzie nam patronem, o może nie do końca :wink:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 17 Sierpnia 2008, 23:08   

dalambert - to nawet w "Nic śmiesznego" Koterskiego było. :mrgreen:
Olaf - historie zacne :bravo :mrgreen:
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 18 Sierpnia 2008, 10:47   

Tomcich, Toż pisałem co anegdotka / zreszta prawdziwa, acz różnym filmom przypisywana/ jest KLASYKĄ z dziejów polskiej kinematografii :!:
A to słyszeliście/ tez klasyka/:
Wielka scena batalistyczna w obrzydliwym "dziele" pani Jakubowskiej "Żołnierz Wolności" / załgujacym dzieje gen. Swierczewskiego / ale cóż były to lata stalinowskie więc środki ogromne i zadęcie potężne.
Kręcony jest moment ruszenia "naszej" zwyciezkiej ofensywy - szerokość planu 300 m. długość dobre 500 m. kamera na wózku - jazda pod kamere z 60 m. pirotechnika zakopana / dobre 200 eksplozji/ czołgów z 50, wojaków z 2000, zasieki, okopy i wszysto co do filmbitwy olśniewającej potrzebne.
Ale kamery jeszcze wtedy były jak przed wojną / II św/ więc szwenkier /ten co w obiektyw patrzy i filmuje/ siedział skryty pod kocykiem co by światło z drugiej strony obiektywu taśmy nie prześwietlało.
No i wszystko gotowe, upał jak cholera, pan Kamerman siedzi pod kocykiem i : jedna próba na sucho - wspaniale wiozą goscia te 60m. i z powrotem, druga na sucho - rewelacja, trzecia /oczywiscie statyści ganiają, ale pirotechnika milczy/
Wrszcie KRĘCIMY i lu- kamera jedzie czołgi ruszają, wojsko pędzi z okrzykiem "urrrrrrrrrrraaaaaaaaa". Dym , Huk, Błysk,Trzask.
Koniec - Jak było? - WSPANIALE!
I po trzech dniach przegląd nakręconego materiałów , wszyscy w napieciu , ekran się rozświetla i co?
A no wszyscy widzą wspaniałe zdjęcia GĄSIENICY PIERSZEGO CZOŁGU pędzacej w kurzu na Berlin !!!
Pan Kamerman zmęczony upalem i czekaniem przy zdjeciach na ostro kamerę wprawdzie włączył, ale zdrzemnał sie ździebko i Kamera sama pracując jeno gąsienicę z całej superbatalistyki skręciła :mrgreen:
Ledwo się bidoka z łap UB udało wybronić, bo go za sabotaż imperialiśtyczy przymknęli, ale z roboty wyleciał. :?
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Kostucha Drang 
Batman


Posty: 542
Skąd: sprzed kompa
Wysłany: 18 Sierpnia 2008, 11:51   

dalambert napisał/a
- styropian był potrzebny do zabezpieczenia Panów Kaskaderów z łukow trafianych na żywca pod kamerą. Tak to się wtedy efekta specjalne robiło.


O Jezu :shock:
_________________
Churchill " faszyści przyszłości będą nazywani antyfaszystami"

Where is the Devil ?
http://www.youtube.com/watch?v=tgphO4JJIrw
http://www.youtube.com/watch?v=7EpB03kmGQk
 
 
Olaf 
Tom Bombadil


Posty: 28
Skąd: Białystok
Wysłany: 18 Sierpnia 2008, 12:53   

I ten styropian wystarczał? Łuk ma potężną siłę, zwłaszcza krymsko-tatarski, a i angliki bez problemu przebijają współczesne drzwi pokojowe (wiem, bo koleżanka w domu sprawdzała :) ).
_________________
"Z wiedźmą spał! Są gorsi niż Celtowie! W jednym ręku miecz, w drugim fiut... Ciekawe którą się żegnają..."
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 18 Sierpnia 2008, 13:04   

Kostucha Drang, Olaf, moi drodzy ,jedyne łuki jako tako wyglądające , a będące w dyspozycji polskiej kinematografi w owym czasie / rok 1977/ były po filmie Żuławskiego -"Na Srebrnym Globie" / wykonane przez jakiś warsztat w Bielsku-Białej/ udajace coś pośredniego między refleksyjnym a anglikiem :shock: biły niezbyt mocno tym bardziej, że cięciwy były podkupywane zużyte z klubów sportowych, a w tymże arcydziele G.Królikiewicza - "Kronika Polska" jest scenka jak / przy oblężeniu Głogowa/ strzała trafia woja w usta. Tyż było na żywca. Czesław Magnowski/ksywka Cynio/ mial w ustach kulę styropianu a kumpel mu z za kamery w usta z łuku strzelił, Cynio ząb stracil, ale co za ujęcie wyszło :!:
Tak to się drzewiej filmy kreciło , bez computra i bez znieczulenia :P
Ps. Pucek marudzi więc dla nie daj Boże współczesnych naśladowców wyjaśniam. Poza Cyniem co niezły wariat był, to przy takich efektach Panowie Kaskaderzy miedzy styropian a siebie ,jeszcze blache podkładali by się zabezpieczyć, a styropian był po to, aby strzały ładnie w "ciele" tkwiły. Z obecnym sprzętem probować nie radzę bo można kogoś utrupić :twisted:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 19 Sierpnia 2008, 14:44   

Hi hi. Ja to bym pewnemu panu te kulę styropianową w inne miejsce wsadził. A że strzelec ze mnie marny to i kilka razy bym próbował zapewne.

A kaskaderzy to muszą być wariaci, choć niekoniecznie idioci. Któren to nawet jakieś scenariusze pisywał? Bo nie pomnę.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 19 Sierpnia 2008, 16:21   

Kruk Siwy, On ci wspominany tu przezemnie dobry słowem / acz setny wariat/ Czesław Magnowski jest autorem scenariusza-noweli filmu Jana Łomnickiego "Wielka wsypa" a takze laureatem paru konkursów poetyckich w swych rodzinnych Katowicach, grywal tez epizody w wielu filmach, a i jako kierownik planu dorabiał np przy filmie tegoż Jana łomnickiego "Jeszcze tylko ten las" - rzecz dotyczyła wyprowadzenia z getta i próby uratowania żydowskiej dziewczynki / ratowana Fridmanówna, ratujaca Ryszrda Hanin/ . Tak, ze musieliśmy getto warszawskie odtwarzac, było to na ul. Małej na Pradze w Warszawie,i przy innych trudnosciach spora była z bronią bo Łomnicki / człek skrupulatny/ uparł się co by było porządnie, więc nie wchodziły w grę MP40 które owszem Niemcy mieli,rzecz siedziała w jakimś 41 roku, ale nie dla oddziałow wartowniczych , a na froncie dla panzergranadierów.
Udało sie nam z Zakladu Kryminalistyki KGMO / o rany co za zbiór tam mają broni wszelakiej/ dwa MP wzrór bodajże 24 i 38 - magazynki boczne jak u stena , a lufy w azurowych oslonach i RKN-Bergman do ustawienia na koszu motocykla wypożyczyć.
Wszystko szło cacy tylko pewnego dnia zachciało się rekwizytorom wysłać na plan owego Bergmana w szoferce mercedesika który reflektorki światłu woził, a kierowca tegoż jak się na Małej ustawił to zamiast interesu pilnowac udał się na poszukiwanie wrażeń i toalety do pobliskiej bramy.
Bergan leżał sobie spokojnie przykryty gazetą na tylnym siedzeniu w towarzystwie dwu dorodnych półlitrówek i trudno się dziwić,ze gdy pan kierowca powrócił do wozu to już ich tam nie było.
Afera straszna rok 1989 więc i przemiany ustrojowe i wybory wolne i RKM w niewiadomo czyich łapach / a broń z wspomnianego ZK KGMO dostana lekko na lewo była - ktoś dostał kasę za "konsultacje"/ więc strach duży i afera kroi się niezła.
I tu do akcji wkracza Cynio z oświadczeniam :"Ja to zalatwie" i znika w okolicznyych ruderkach. nie ma go dobre cztery godziny - napięcie rosnie/ zawiadamiać gliny, czy nie/ poczym pojawia się nasz bohater . Idzie ciężko zlekka się zataczając , ale pion i równowagę utrzymać mu pomaga RKM-Bergman na którym się jako na lasce godnie wspiera i oświadcza : "Macie to żelastwo ,ale kier. prod jest jeszcze wienien mnie za trzy połówki , którem musiał postawić i za trzy kolejne które za zwrot zguby obiecałem",
Po czym z godnością zasypia. :mrgreen:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 19 Sierpnia 2008, 16:59   

No i o tym powinni kręcić filmy a nie czy on ją kocha a jak kocha to sypialnie czy platonicznie...
Tematy samożyciowe nieco podliftowane, daleko lepiej by się ludziom podobały. Niż te durnoty co to nam polskie kino i tv prezentuje.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 19 Sierpnia 2008, 17:01   

dalambert, bardzo smaczne kąski nam serwujesz. Proszę o jeszcze!
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 19 Sierpnia 2008, 17:48   

Agi, chcecie to macie - będzie z "Odwiecznym Polskim Antysemityzmem" w tle :
Przy tymże "Jeszcze tylko tym lesie" asystentką reż. czyli Jana Łomnickiego była niejaka Agnieszka Arnold / potem znana z filmu o Jedwabnem w/g scenariusza p. Grossa/ która miala ambicję by w 'Lesie" żydów grali wyłacznie Żydzi / grał u nas cały teatr Zydowski + kopa znajomych Pani Asystentki./
Wnętrza zatłoczonego do niemożliwości getta robiliśmy na ul. Biedronki w Wilanowie w Szpitalu św. Aleksandra / to taka ochronka wzniesiona dla pracowników dóbr wilanowskich przez Potockich w latach dwudziestych XIX wieku/ po Drugiej ŚW. przerobina dla róznych wysiedleńców, więc mająca w każdym pokoju kuchnię węglową, a i na podescie schodów była zachowana dwu fajerkowa kuchnia- tam też dla oddania klimatu postanowilismy umieścic "Rodzinę Glodującego Żydowskiego Zegarmistrza" wstawilo sie trzy piętrowa prycze, warsztacik zegarmistrzowski i puste garnki. Siada aktor chudzielec ze stosowną brodą ,żona niejaka Hanach tak chuda, że mogła za śmierć grać no i wreszcie trójka dziatek zamówionych przez Arnoldównę przybywa i co my widziem: Trzy przepiękne barokowe putta jeno czarne , a nie blond jak to zazwyczaj amorki w barokowych ołtarzach bywają. Łomnickiego zatkało, wziął Panią Asystentkę na boczek i po chwili słyszymy : " Qr..., do CHol.. Qr .. czyś Ty , qr..Co ja mam z tymi dzieciakami kręcić reklamę dobrego qr..odżywiania"/pan Jan wkurzony w słowach nie przebierał i wyrażał się dobitnie/ i w jego tyradę wpada drżący głos Agnieszki :
" ALe PPPannie Janie przeciez DDawidekk mma niedowagę :!: "
Od tego czasu jeżli komuś z ekipy udało się coś przy zdjęciach spieprzyć rozkładał ręce i rozbrajającym uśmiechem oświadczał :
_"ALE,ale przeciez Dawidek ma niedowagę" :lol:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 20 Sierpnia 2008, 09:07   

:bravo
dalambert jesteś kopalnią wiedzy o kuchni filmowej. Dawaj następne.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 20 Sierpnia 2008, 10:28   

Jak to się kiedyś kostiumy w filmie polskim wymyślało ? A no robiłem z Tomkiem Biernawskim / jako jego asystent/ film Wojciecha Solarza "Ojciec Królowej" / miła komedyjka o łajdusie tatuśku królowej Marysienki , któremu ambitna córeczka chciała załatwić stosowny tytuł arystokratyczy, we Francji lub gdziekolwiek/.
Kostiumami rządziła tam ówczesna slawa Pani Barbara Ptak i ozdobila ona brzuchy wsystkich żupanowo-deliowatych polskich panów wspaniałymi pasami aksamitu, szerokimi na jakieś 15 cm., obszytymi złotymi tasiemkami i ucukrowanymi kolekcjami naszytych kolorowych szkiełek drogie kamienie udających. Do naszych szabel i karabeli pasowało to jak pięść do nosa, więc zapytalismy Pania Basię jak wpadla na tak orginalny pomysł. Pani B. odparła oburzona;
" to z dokumentacji historycznej, jak nie wierzycie to w Galerii portetu staropolskiego jest stosowny obraz".
Kręciliśmy również w Palacu Wilanowskim, wnętrza i dziedziniec więc z kol.B. popędziliśmy w dyrdy na pierwsze piętro pałacu gdzie owa galeria się znajdowała i faktycznie. Jest portret wspaniałego magnata w futrzanej czapie z kitą, dleii , żupanie i przy szablicy, którego brzuch obejmuje pasisko klejnotami sadzone i wściekle kolorowe.
Patrzymy na podpis i tu ryk śmiechu. Stało tam jak byk, co malatura zrobiona około roku 1825 przedstawia ówczesnego tuza polskiej sceny narodowej w roli WLADYSŁAWA JAGIEŁŁY w sztuce "Krolowa Jadwiga" i z epoką króla Jana nic wspólnego nie ma.
Coż Pani Basieńce tak się obrazek spodobał, że zapomniala podpis przeczytać. :P
A owe osiągnięcie kostiumografi historycznej jeszcze i dziś podziwiać można bo film bywa do trafienia na "Kino Polska" lub TVPolonia.
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 24 Sierpnia 2008, 18:37   

dalambert - może książkę z anegdotkami z planów filmowych napiszesz. :D
Jak następnym razem będę oglądał "Ojca królowej" to się przyjrzę tym pasom. 8)
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 24 Sierpnia 2008, 21:35   

Tomcich, to Ci jeszcze poradze byś zwrócił w tym filmie uwagę na berk z fraucymerem Królowej Marysienki bo:
zdjecia były w Tarnowie i okolicy , a ekipa stała w najepszym w owym czasie hotelu miasta "OrbisTarnowia", oczywiscie co lepsza część ekipy, Aktory, Reżysery, KieryProd i co ważne kaskaderzy. Barek owego zacnego lokalu był miejscem pracy kilku uroczych panienek/ no może nie tyle tam pracowały , ile prowadziły negocjacje i prezentowaly towar/
Oczywiscie wspaniali chlopcy kaskaderzy wzbudzili ich podziw i zdobyli trwałą przyjaźń, co zaowocowalo wyraźnym spadkiem obrotów /panienki wzięły sobie urlop twórczy i przestały opiece oddawac gotówkę/ w efekcie opieka postanowiła skarcić niesolidne pracownice, ale nadziała się na nowych przyjaciół panienek, którzy po średniej demolce barku spowodowali wysłanie "opiekunów " do szpitala miejskiego, gdzie spędzili na chirurgicznym okolo 2-3 miesiecy.
Komendant Miejski MO osobiscie podziekowal kolegom kaskaderom w prostych żolnierskich slowach
-"Aleście tym sk...synom dopie..., i dobrze im tak"
A Panienki o które poszlo stały się ulubienicami calej ekipy/ no głównie męskiej części/ i zaangażowano je do filmu jako wspomiany fraucymer Królowej :lol:
W miescie Tarnów film mial podobno bardzo wysoką frekfencję, bo kupa luda wspomniany berk pognała podziwiać. :wink:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24 Sierpnia 2008, 21:48   

Piękne :bravo :bravo :bravo :D
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
gorat 
Modegorator


Posty: 13820
Skąd: FF
Wysłany: 24 Sierpnia 2008, 21:52   

dalambert, co to berk?
_________________
Początkujący Wiatr wieje: Co mogę dla kogoś zrobić?
Zostań drzewem wiśni.
---
鼓動の秘密

U mnie działa.
 
 
czterdziescidwa 
New Avenger


Posty: 1310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 24 Sierpnia 2008, 23:52   

dalambert - rozważ ten pomysł Tomcicha. Dwa egzemplarze już sprzedałeś.
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 09:32   

gorat napisał/a
dalambert, co to berk?
to BREK a ja jestem stary sklerotyk co literówki nie zauważył, a brek to odkryty powóz wieloosobowy, często przy polowaniach uzywany / reszta w Wiki/ :cry:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 09:48   

Trzy egzemplarze!
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 09:52   

Sztyry! :D
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 10:16   

A jak nie książkę, to przynajmniej szorta ;P:
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 11:10   

Godzilla, Rafał, Martva, szortów nie umiem takie wspomnionka własne i cudze opowiadam jak się przy kinie przeżyło około 20 lat to się trochę nazbierało,teraz bedzie opowiesć zasłyszana:
film polski baze swoją po IIwś. budował cokolwiek przypadkowo w Łodzi mieście które bylo cale i w centrum Polski więc tam się kupa ludzi kultury i nie tylko zgrupowała bo Warszawa wiadomo.
Pierwszy film powojenny "Zakazane piosenki" kręcony był w hali sportowej parafii Matki Bożej Zwyciezkiej przy ul. Łąkowej , która stała się zalążkiem przyszłej sławetnej Hoolyłódź czyli Wytwórni Filmów Fabularnych w tymże mieście.
Poniewaz szykowalo się mnóstwo pomysłów realizacyjnych związanych z wojną władze przekazały nowo formującej się instytucji filmowej kupę "łupów" wojennych to jest mundurów , utensyliów i wyposażenia wojakowego. Wśród nich były dwa transportery kołowo gąsienicowe dość późnego modelu, jeden z nich grał np. w filmie "Godziny nadzieji" i innych bojowych propagndówkach, aż pewnego pięknego dnia OBA rozpadły się na poszczególne płyty pancerne, które złożyly się jak przysłowiowy domek z kart.
Śledztwo wykazało, że w bazie transportowej na dobry miesiąć przed tym niesamowitym faktem nocami słychać było całymi godzinami głośne stukanie i zgrzyty. Szczegółowe badanie pozostałego wojennego złomu wykazało, iż oba transportery były wyprodukowane gdzieś w lutym 1945 r. gdy upadająca Resza nie liczyla sie z żadnymi kosztami i płyty pancerne skladające się na owe pojazdy bojowe zostały połączone SREBRNYMI SPAWAMI.
Ktoś to wyczaił, a dalej cóż - i wtedy Polak potrafił . Dziwne, ale winnych nie wykryto :wink:
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21969
Skąd: Szmulki
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 13:55   

A może byś tym zajadłym obrońcom dziubdziożka smękliwego co to na forum szalejeą owiedzial (przy jakiejś okazji) przygody ze skórammi zwierzątek?
Coś mi się wydaje że to dość zabawne było.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 14:48   

Cóż, już pewnie pod Płowcami nasi dziadowie zajmowali się zbieractwem złomu. :roll: Mamy to we krwi. :mrgreen:
dalambert, a jak nie chcesz książki pisać to pisz takie anegdotki chociaż w tym wątku. :D
Całkiem niedawno oglądałem "Giestapo Krzyżaków", teraz patrzę na "Wiedźmina" i mogę powiedzieć jedno. :roll: Kiedyś to te seriale ciekawsze były. :evil:
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
dalambert 
Agent Chaosu


Posty: 23516
Skąd: Grochów
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 15:29   

Tomcich, "Giestapo Krzyzaków i Bezpieka Jagiełły" to ostatnio chyba na Kinie Polska byli, a "Wiedźmin" też oglądam i ze zdziwieniem stwierdzam, ze coraz bardziej mi się podoba, oglądać sie daje, Dolny Śląsk / głównie/ przepiękne krajobrazy ma, a im bardziej się abstrachuje od pierowzoru literackiego tym bardziej serial staje się znośny, a Pucek muzykę św. pamięci Ciechowskiego wielce chwali.
Natomiast dziś się naprawdę wzruszyłem gdym wyrąbywanie kol. Kaskaderów robiacych za bandę Renfri oglądał. Ot Dziuniek/ ten siwy długowłosy/ w zbroi łuskowej i co widze toż ubrany w Karacenę Hetmana Jabłonowskiego, którą poleciłem do "Odsieczy Wiednia" pp. Smolińskiej i Sroki wykonać. Sama Renfri pięknie walczyła i umierała w bechterze przez. Tomka Biernawskiego zaordynowanym do "Hetmana'"
Czyli rekwizyty nie giną, najwyżej właściciela /film/ zmieniają. Ale cale militaria "Wiedzmina " przyzwoite sa, no może z wyjatkiem idiotycznych różków na hełmach nilfgardzkich wojaków, ale cóż wszystkiego mieć nie można.
Notomiast właśnie mi się przypomina niesłychany awans w kinematografii moich starcych dzinsów, ale to już następnym razem, na życzenie Szanownej Publiczności :P
_________________
Boże chroń Królową - Dalambert
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 15:56   

dalambert, elfich Apaczy a' la Winnetou w ponczo ubranych chyba bronić nie będziesz. :twisted:
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39270
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 15:57   

Publiczność wyraża życzenie: opowiadaj dalambercie, bo ciekawie prawisz :bravo
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 25 Sierpnia 2008, 16:03   

dalambert napisał/a
a Pucek muzykę św. pamięci Ciechowskiego wielce chwali.


Bo muzyka i krajobrazy były jedynymi plusami tego czegoś.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group