[ernestresch]

Miałem złe podejście do Science Fiction. W ogóle wszyscy mają. Tworzą środowiska zaawansowane technologicznie. Lasery fiu bździu, statki i te takie tam inne. Ograniczają sobie 90% możliwości konwencji, postacie w SW zapylają albo w bawełnianych koszulach albo w lateksie. Niema innego myślenia, sf to powinno być inne całkiem nieszablonowe myślenie, od bielizny przez edukację w szkołach i odkrycia do wojen. Po co komu pancerz który ogranicza widoczność i ruchy? Czemu nie zrobić czegoś czego nie widać: widzisz zwykłego faceta w Nitrowym ubraniu, strzelasz a tu *beep*, oczywiście... czemu broń z świata maksymalnie rozwiniętego technologicznie nie trafia w 5 na 10 przypadków? Powinna trafiać zawsze. Sprzężona z satelitami, z siecią i z twoim mózgiem. Coś takiego. Takie sf to byłoby coś. Gdzieś gdzie walki wyglądają inaczej niż u nas, korupcja też. wszystko jest inne. Tylko ludzie tacy sami. Ograniczanie się do superszybkich środków transportu i laserowej broni to grube niedociągnięcie. Tak myślę. co wy na to?

W samo serce forum:)

[NURS]

Ludzie też się zmieniają, gdybyś chciałzauważyć, i fizycznie i psychicznie. A faktastyka już wychodziła i to nie raz poza schematy, ktore opisujesz. Ale w masie masz rację, sporo jest jeszcze do zrobienia.

[ernestresch]

No dzięki:) Wpadłem na niezły pomysł, właściwie nie do spalenia, generalnie to może nie wypalić, ale kto wie. Takie nieszablonowe SF. Niestety, SW czy StarTrek zdobyły popularność bo pasowały w dość przeciętne gusta. Jeśli coś jest innowacyjne to musi samo wytworzyć sobie rynek, coż taka zasada w marketingu: O wiele lepiej stworzyć nowy system marketingu niż nowy produkt, hmmm ale kolejne SW już niw wypali, rynek amatorskiej SF już pełen, trzeba coś nowego.

[NURS]

Coś kręcisz
Poczytaj więcej wartościowej fantastyki, nie tylko SW i ST.

[ernestresch]

Czytałem Asimova:) I dicka:) Na tym pierwszym zamierzam się wzorować, odrobinę w tworzeniu settingu RPG

[NURS]

pamiętaj o jednym, nie jesteś bogiem, więc i tak nie wymyślisz wszystkiego
Autor powinien opracowywać świat swoich utworów wtych fragmentach (dokładniej), które odgrywają jakąś rolę. inaczej sto lat zajmiepisanie a i tak ktos przyjdzie i powie, anie wymyśliles czegos zamiast sedesu (tu wstaw sobie co ci pasuje).

[ernestresch]

Ich fehrstehe Ale chce zmienić sporo, jednak nie tyle aby stworzyć coś nowego, chce rozwinąc maksymalnie to co jest, prawda jest taka że tamte książki i filmy pisane były i nagrywane w latach siedemdziesiątych, a jeśli potem to czerpały pełnymi rękami z dorobku poprzedników, by nie stracić na kanonie. Nowego sf praktycznie niema. Cp to lata osiemdziesiąte. teraz tak jakby padło wszystko, brak nowych idei. Postapokaliptyka, no może. Hmm... Ale SF takie kanoniczne, to tylko dokrętki do tamtych. Rację mam czy się mylę?

[NURS]

Mylisz się, poszukaj, tego jest naprawde sporo. Nie wszystko zostało u nas wydane, ale choćby Reynolds z Maga. Spodoba ci się, nie ma dzinsu i bawełny, jest totalnie zakręcona wizja futurotechniczna.

[Dunadan]

ernestresch, kurcze, przeczytaj ostatni numer SFFiH, co?... będziesz miał trochę nieszablonowej sci-fi