Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Najlepsza publicystyka numeru 28 - głosujemy do 5 kwietnia

A jego cyfra tylko jeden - wybór należy do Was!
Żerowisko na Żwirowisku - Filatelista Masakrysta - Żelikowski/Żwikiewicz
3%
 3%  [ 1 ]
Wojna w fantasy - Maszyny czy ludzie - Feliks W. Kres
58%
 58%  [ 18 ]
Wspomnienie marzeń - Adam Cebula
38%
 38%  [ 12 ]
Głosowań: 31
Wszystkich Głosów: 31

Autor Wiadomość
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 28 Lutego 2008, 20:10   

Z promieniowaniem alfa i protonami rzeczywiście się zaplątałem. Tak to już jest, jak jakiejś wiedzy nie używa się od wielu lat, to się może wszystko poplątać.
Co do palenia, Nigdy papierosów nie paliłem, i też mi śmierdzą, jednak pomysły, żeby ustawowo zakazywać palenia we wszystkich barach mi się nie podoba. O tym czy w danym lokalu wolno palić, czy nie powinien decydować właściciel. Jeden zadecyduje, że wolno, i będzie miał wędzarnie do której niepalący nie przyjdą, i nie dadzą mu zarobić, inny zadecyduje, że nie wolno, i nie przyjdą do niego ci, którzy chcą spędzić czas w towarzystwie (lub samotnie) paląc papierosy.
Także całkowicie Kresa rozumiem, i nie bronię mu jego wolności do osmalania się tytoniem, jednak w zamian prosiłbym o poszanowanie mojej wolności do nie wąchania dymu papierosowego.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 28 Lutego 2008, 20:14   

wiesz, w tym momencie praktycznie wszędzie wolno palić i JA się czuję dyskryminowana

palacze mi mówią, że zawsze mam wybór i mogę po prostu do pubów nie chodzić, jak mi tam śmierdzi, czemu więc niby nie zakazać palenia - jak palacze nie będą chcieli, to mogą tam nie chodzić

rzekłam
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 28 Lutego 2008, 20:23   

A jeszcze jak jest towarzystwo mieszane, to zawsze się ląduje tam gdzie wolno palić. Więc z tym wyborem lokalu to fikcja tak naprawdę.

Nie mogę się doczekać zakazu palenia wszędzie gdzie się da, nazwijcie mnie faszystką jeśli wam się od tego lepiej zrobi :|
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 28 Lutego 2008, 20:26   

Martva napisał/a
wszędzie gdzie się da


i na przykład na balkonach... mam takich miłych sąsiadów z dwóch stron pode mną, którzy palą stojąc na balkonie/w oknie i cały dym mam u siebie... pewnie palacze mi powiedzą, że mogę się zamurować :evil:
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 28 Lutego 2008, 21:19   

Moi kumple na studiach regularnie zadymiali kwaterę. Do dnia dzisiejszego pamiętam jak próbowałem zasnąć filtrując powietrze przez szalik. Brrr!
 
 
cooger 
Narzeczona Frankensteina

Posty: 323
Skąd: Brigadoon
Wysłany: 28 Lutego 2008, 21:38   

Palacze to dobry wróg bo sprecyzowany i spolaryzowany. Znacznie trudniej tak wytoczyć batalię przeciwko samochodom (a choćby tym nie spełniającym normy Euro-4), autobusom komunikacji miejskiej czy choćby przekroczeniom norm czystości wody dostarczanej do domostw.

A wiecie dlaczego ? Bo samochodami i/lub autobusami jeżdżą wszyscy (no prawie) a czystości wody w domu większość osób nie potrafi sprawdzić samemu. Innymi słowy gdy w czymś sami uczestniczymy (choćby po części) to to usprawiedliwiamy a gdy czegoś nie widzimy to nas nie boli. Mimo, że powoduje dużo groźniejsze skutki niż choćby wskazane bierne palenie.

P.S. Napisałem to z nudów... nie chce mi się o tym dyskutować. Poza tym to zaśmiecanie wątku.
_________________
--
I never saw a wild thing
sorry for itself.
A small bird will drop frozen dead from a bough
without ever having felt sorry for itself.
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 28 Lutego 2008, 21:49   

Ale jeśli czekam na autobus przy ruchliwej ulicy, to włosy mi nie śmierdzą spalinami, a jak wyjdę do knajpy, to śmierdzą papierosami. Zawsze.
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
JohnDoe 
Langolier


Posty: 298
Skąd: ten pomysł?
Wysłany: 28 Lutego 2008, 22:05   

Martva napisał/a
Ale jeśli czekam na autobus przy ruchliwej ulicy, to włosy mi nie śmierdzą spalinami, a jak wyjdę do knajpy, to śmierdzą papierosami. Zawsze.


Bardziej dokuczliwy smród nie oznacza bardziej szkodliwego.
A co do smrodu w barach... Dla trzeźwej osoby koleś po 9 piwach też śmierdzi, choćby całe życie nie palił fajek. A jak jeszcze puści pawia to w ogóle zatruwa otoczenie.
 
 
salek 
Gollum

Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 28 Lutego 2008, 22:16   

Ż&Ż: dwaj panowie pojeździli sobie po książce. Tylko dlaczego potrzeba było na to aż półtorej strony?

Cebula: Jakoś nie trafia.. i nawet nie chodzi o to, że prom. alfa to nie protony; że niby dlaczego trafienie w atom ołowiu neutronem miałoby być gorsze niż rozgrzewanie materiału czy że parafinę trzebaby w czymś trzymać. Nie pojmuję związku początku z końcem, dzięki czemu wyszło coś jak zgrabne czytadło z encyklopedii, na dodatek okraszone niestrawnymi cyferkami.

Kres: Krótko, węzłowato i dosadnie zilustrowany kawałek o wiedzących lepiej i bezsensie zabraniania.

IMO wygrał Kres.
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 29 Lutego 2008, 10:40   

Aby spowolnić neutrony potrzebna jest substancja która ma masę jąder porównywalną z masą neutronu. Inaczej nie dochodzi do wymiany energii. Dlatego parafina, bo ma dużo wodoru i węgla.
 
 
MLEKO 
Sky Captain


Posty: 159
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Marca 2008, 14:16   

Cebula - super felieton, na taki czekałem :) , choć może nie ze wszystkim się zgadzam (jak najbardziej literatura fantastyczna powinna iść w parze z nauką, ja jednak brałem się za sf nie dlatego że coś wiedziałem ale żeby się czegoś dowiedzieć) PUNKT
Kres - to też było świetne, podpisuję się pod tym dwoma rękami
Ż/Ż - jak zazwyczaj lubię to czytać tak tym razem było raczej nudnawo - nie znam autora, nie znam książki, nie wiem ozzo chodzi... :)
_________________
Lets be bad guys!
 
 
Ziemniak 
Agent dołu


Posty: 5980
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Marca 2008, 18:02   

Ż/Ż - po lekturze recenzji książki Pawlaka spodziewałem się w tym miesiącu czegoś równie interesującego, a to nudne jak flaki z olejem... niestety :(

Cebula - ciekawe, ale żadnych fajerwerków, do tego jak zwykle strasznie rozwleczone...

Kres - Bardzo dobra ilustracja równania społeczeństwa pod sznurek, rozmaitych zakazów i nakazów, które służą w zasadzie tylko jednemu - przyzwyczajeniu ludzi do następnych, poważniejszych zakazów i nakazów. Bardzo trafne spostrzeżenia - Punkt
_________________
Starzejesz się gdy odgłosy, które wydawałeś kiedyś w trakcie seksu wydajesz obecnie wstając z łóżka
 
 
 
Chompa 
Frodo Baggins


Posty: 113
Skąd: Wesseling
Wysłany: 5 Marca 2008, 08:59   

Filatelista Masakrysta: Przyznam, ze podoba mi sie pomysl recenzji w dialogu :bravo Musze tutaj wyjasnic, ze zetknalem sie ze "Zwirowiskiem" po raz pierwszy w tym wlasnie numerze. Znam bardzo kultowy niemiecki program telewizyjny, w którym grupa trzech-czterech krytyków literackich omawiala nowosci wydawnicze. Bardzo fajne to bylo, bo kazdy patrzal na dana ksiazke troche (a czasem i bardzo) inaczej, przez co powstawaly spontanicznie najciekawsze spory. "Zwirowisko" bede dlatego sledzil z duza uwaga, byle tylko nie bylo tak, ze glównym zadaniem takiej publicystyki bedzie "zglebianie" autorów. Oczekuje zetelnego i w miare obiektywnego podejscia do sprawy. Na razie punktu nie bedzie, ale miejsce drugie tego numeru juz jest gwarantowane.
Maszyny czy ludzie: To jeden z najlepszych felietonów, jakie czytalem ostatnio! :bravo Przyznaje PUNKT! Jestem niepalacym i nie zgadzam sie ze wszystkimi tezami autora, ale chyle czolo przed jego zdaniem i bede bronil prawo do takiego pogladu. Przynajmniej nie bylo owijania w bawelne tylko strzelanina w samo poludnie. :wink: Kres prul po nas niepalacych krótkimi, kontrolowanymi seriami jak czlonek grupy antyterrorystycznej w "Rainbow Six". Masakra. :lol: Jesli chodzi o palenie, to ma on czesciowo racje (np. na dworcu), czesciowo sie myli (np. z zadymionej knajpy wychodze czesto, nie pijac nic poza piwem bezalkoholowym, z bolaca glowa), ale najbardziej rozbroily mnie jego anekdotki o joggerach i medytacji. :lol: A najwazniejsze dla mnie bylo przypomnienie o istnieniu "eurokratów", którzy tak dluga beda marudzic w róznych komisjach i tak dlugo bruzdzic rolnikom, az wszystkie jablka w Europie beda produkowane pod klasy, które zostaly przez nich wymyslone. Juz teraz slychac glosy, ze uprawy rzepaku w Niemczech, potrzebne do produkcji Bio-Diesla, kosztuja w sumie wiecej energii niz spalanie importowanej z Arabii ropy...
Wspomnienie marzeń: Tym razem udalo mi sie przeczytac do konca, co jest juz pewnym sukcesem. Tylko juz na drugi dzien nie bardzo pamietam, o czym artykul byl. Jestem, jak juz wczesniej, troche zdezorientowany wieloscia omówionych przez autora aspektów, ich solidnym wymieszaniem w tekscie i wyjasnieniami praw fizycznych, które tylko zwiekszaja u mnie metlik w glowie. Sorry, ale jeszcze najlepiej rozumialem przytoczone definicje. ;P:
_________________
Pozdrawiam
 
 
ra66it 
Alien


Posty: 350
Skąd: src_ip
Wysłany: 9 Marca 2008, 17:46   

Punkt dla F. W. Kresa za trafne podsumowanie wszystkich Eskimosów, którzy chcą dyktować mieszkającym na równiku, jak powinni najlepiej radzić sobie z upałami.

Tekst A. Cebuli - mix popularnonaukowy - dla mnie za mało spójny tym razem.

Żwirowisko. Niektóre zdania i porównania nawet ciekawe, ale nie udało mi chyba się odcyfrować głównego przesłania.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 11 Marca 2008, 01:08   

Ż&Ż - strasznie sztucznie i ta maniera mnie razi, to wiadomo nie od dziś, ale udało im się zniechęcić mnie do książki więc chyba sukces
Kres - Od kilku felietonów Kres był na pół gwizdka, niemrawy, bez przekonania aż tu nagle... zacietrzewienie, pasja, erupcja niemalże. Nareszcie Kres jak się należy. I na dodatek musze sie z nim głównie zgadzać. Nie pasuje mi tylko nieumiarkowanie w kaloriach. Bo co dzień muszę ogladać statystyczne Irlandki.
Cebula - przyroda lubi równowage. Jak jeden utyje to drugi musi schudnąć. Tym razem baron obniżył loty. Niby nie katastrofa ale... przezwyczajony do wysokiego poziomu poczułem zawód. Tekst sprawia wrażenie zrobionego na szybko przez niewyspanego Cebulę któremu poranny telefon od Nursa przypomniał, że dziś do 15:00 to juz ostateczność a najlepiej zaraz. No a, że przy tym nasyceniu 'science', merytorycznie redakcji nikt poza samym autorem nie zrobi... to wyszlo jak wyszlo. Promieniowanie alfa. babol raz. Energia emitowana przez Jowisza (jest 2, powinno być 1.6). babol dwa. . Silniki rakiety pracowicie równoważące siły ciągu. babol trzy. Doznawane przyspieszenia uderzającego kamienia. potencjalny babol cztery, ale tu nie jestem pewien i prosił bym barona o rozszerzenie.

Punkt dla Kresa
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 11 Marca 2008, 07:58   

Ło rany... No faktycznie, wyszło że rakieta walczy ze swoją siłą ciągu. Jakby ktoś nie wiedział to chodzi jednak o siłę grawitacji. W sprawie promieniowania Jowisza, to zerknąłem do jakiś popularnych źródeł typu Młody Technik z lat 70-tych i gdzieś wyczytałem "do dwóch razy" przy czym średnio faktycznie 1,6 ostatnio się przyjmuje, ale uznałem , że nie będę w natłoku danych rozwijał tego tematu, bo brak mi danych z jaką dokładnością pomierzono. No to podałem z dokładnością... hmm do jednej cyfry znaczącej. Nie powiem, żebym przemyślał swą decyzję. Swoją drogą ponoć dla Ziemi wychodzą takie rzeczy, więcej oddaje energii, jak pobiera. Natomiast jeśli chodzi o te rozbijanie się o stratosferę, to wiele wskazuje, że tak rozleciał się Meteoryt Tunguski, przy czym tu raczej był efekt uderzenia pocisku o płytę przeciwpancerną a nawet więcej, ze względu na ostry kąt wejścia w atmosferę.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 11 Marca 2008, 09:44   

baron13 napisał/a
Natomiast jeśli chodzi o te rozbijanie się o stratosferę, to wiele wskazuje, że tak rozleciał się Meteoryt Tunguski, przy czym tu raczej był efekt uderzenia pocisku o płytę przeciwpancerną a nawet więcej, ze względu na ostry kąt wejścia w atmosferę.
tu zgoda, ja nie spieram się o porównanie. Bo jakie przyspieszenie może mieć kamień spadajacy z dowolnej wysokości na ziemię? g albo mniej biorąc pod uwagą, że przy duzych prędkościach opór powietrza staje sie bardzo istotny. W pewnym momencie prawdopodobnie przestanie przyspieszać wogóle (gdy siły oporu zrównoważą siłe ciążenia) i jeśli te przyspieszenia miałeś na myśli to babol. Jedyny moment gdy zadziałają na niego potężne przyspieszenia to chwila hamowania na betonie, gdy to w ciągu ułamka sekundy wytraca predkość do zera. Jeśli założymy, ze rozpędza sie powiedzmy do ok 500km/h, a hamowanie bedzie trwało 0,1 sek(tu mam maly problem bo nie wiem czy to hamowanie to tak na prawdę będzie 1s, 0,1s czy może 0,01s; wielkości rzedu dziesiątych sekundy wydają mi się jednak najbardzie prawdopodobne) to w tym czasie a=1400m/s czli ok 140g. Jeśli te przyspieszenia miałeś na myśli to nie ma babola ale pozostaje mało jasne zdanie bo, wydaje mi się, ze większość czytelników nie skojarzy tego momentu z przyspieszeniem.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 11 Marca 2008, 19:29   

Chodzi o to, że przy dużych prędkościach rozwali się o warstwę powietrza którego gęstość gwałtwonie wzrasta na granicy ok ok 10 km.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 11 Marca 2008, 19:36   

a co ma do tego przyspieszenie? lecąc z predkością kilku tyś kilometrów można mieć zerowe przyspieszenie i tez sie rozwalić.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 11 Marca 2008, 19:44   

No właśnie z wyliczeń wynika że tam doznaje takich przyspieszeń, że się rozlatuje pod ich wpływem.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37527
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 11 Marca 2008, 19:46   

znaczy ujemne?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baron13 
Mistyk

Posty: 1053
Skąd: Festung Breslau
Wysłany: 11 Marca 2008, 20:11   

Czyli po prostu hamowanie. To można wyliczyć z modelu gazu rzadkiego. Przy uwzglednieniu oddziaływania między cząsteczkami powietrza wyjdzie znacznie więcej.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 11 Marca 2008, 21:57   

Wyraźnie widać komu należy się punkt.

Żelkowski/Żwikiewicz - niesmaczne wyzłośliwianie się nad czyjąś książką.
Kres - może i ciekawie pisze, ale głównie o sobie.
Cebula - ciekawie pisze o ciekawych sprawach. :bravo
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
iustine 
Gollum

Posty: 1
Skąd: Białystok
Wysłany: 15 Marca 2008, 15:37   

Kres - beznadzieja, coraz bardzie duperelowate, wyssane z fiuta tematy; niegdyś było przyzwoicie, teraz wieje nudą, czasem zwykłym buractwem ("Głupi jak słuchacz Rozgłośni" - bardziej pretensjonalnego i żałosnego sposobu wyrażenia niechęci chyba ciężko znaleźć). Wyraźnie widać, że Kres po prostu zaczyna odstawiać pseudo-intelektualny spektakl dla znudzonych konowałów. Litości Panie Kres, Oramus naprawdę miał rację. Fantastyka - 2gie drzwi na lewo, tam proszę. A wcześniej lewatywkę na rozpęd.

Ż i Ż - nudy na pudy, strawne po 3 piwach.

Cebula - strawne na zimno, chyba jedyny gość, po którym nie mam ani moralnego ani intelektualnego wzdęcia.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 15 Marca 2008, 18:09   

iustine: Dziękujemy za recenzję :mrgreen: :bravo
 
 
Hubert 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7089
Skąd: Dziki Wschód - Białystok
Wysłany: 15 Marca 2008, 19:22   

Ż&Ż - już wolałem wywiad-rzekę, ale recenzje też są w miarę znośne.

Cebula - jakoś nie mój temat.

Kres - pomijając wstręt do fajek, to się z Kresem zgadzam. Ma sporo racji, jeśli idzie o zakazywanie wszystkiego. Wolałbym jednak, żeby wrócił do pisania o 'wojnie w fantasy'.

Punkt idzie na Kresa.
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 20 Marca 2008, 10:02   

Ż&Ż mam wrażenie, że cały cykl felietonów, to taki performance, w cyklu Blair Witch Project, na końcu okaże się, że chodzi o wznowienie książek Żwikiewicza lub wydanie jeszcze nie wydanych, bo w każdym felietonie pojawia się przesłanie, Żwikiewicz to pisał, że ho, ho. Tylko teza cosik słabo uzasadniona jest. W każdym razie gdyby nie to, że czytuje by móc potem uczciwie zagłosować na felietony, to obu panom bym już podziękowała.

Cebula, no takie felietony lubię. Uczą i bawią, a że w narodzie coraz mniej nauki to punkt oczywiście przyznany za niesienie kaganka. Może ktoś zastanowi się nad otaczającym światem.

Kres, no przykro mi, nie myślałam, że kiedyś to napiszę, ale ten felieton to dla mnie zupełna pomyłka. OK, trochę anegdotek, erudycji, zabawnych opowieści w stylu SF o wyciągach, co to niwelują dym papierosowy w knajpach, a których nikt jako żywo jeszcze nie widział. Pisałam, nic nie mam do palaczy, tak długo jak zachowują elementarne zasady kultury, nie dmuchają mi w nos. Dziesiątki lat dyktatury smrodzących nie wywoływały takich sprzeciwów jak próba ograniczenia ich praw. Odnoszę wrażenie, że pojawił się podział na lepsiejszych - palaczy, którzy nagle urośli do miana obrońców wolności, ale wolność innych, niepalących to jakby mniej ważna. Osobiście nie uważam by należało zabraniać palenia w knajpach, ja do takich knajp po prostu nie chodzę i nie zostawiam w nich swoich pieniędzy, tu jest wolność wyboru, kisisz się w dymie bo chcesz, ale już na przystankach, a nawet na świeżym powietrzu, wówczas gdy jesteśmy w zbiorowisku ludzi jak najbardziej powinna być zabroniona (chadzam na żużel, na świeżym powietrzu, ale gdy kilku kibiców wokół mnie zaczyna palić, to miłe nie jest). Skoro brak elementarnej kultury by poszanować czyjeś prawo do nie wdychania smrodów, to może kilka mandatów nauczy przejmowania się innymi.
O, jeszcze Kres mógłby coś o Czechach napisać i zmienić nazwisko na Grzędowicz, bo jego felieton to czysta kalka grzędowiczowskiego ględzenia o wolności z NF.
_________________
Boże chroń mnie przed ludźmi wykształconymi ponad swoją inteligencję.
 
 
Iwan 
Żona astronauty


Posty: 7255
Skąd: Radlin
Wysłany: 31 Marca 2008, 12:33   

Punkt dla Kresa, w pewnych kwestiach się zgadzam w pewnych nie ale właśnie takiego kresa lubię w felietonach

Wspomnienie marzeń - Adam Cebulabardzo mi się podobało i wielkie dzięki autorowi za przypomnienie tych podstaw wiedzy o których człowiek na co dzień zapomina

Żerowisko na Żwirowisku - Filatelista Masakrysta - Żelikowski/Żwikiewicz ten cykl podoba mi się zdecydowanie bardziej niż poprzedni, ale do przydzielania punktów jeszcze trochę brakuje
_________________
...i oplata mnie jedwabnymi rzemykami przydymionych swoich spojrzeń... [JHB]

wymień się książkami i nie tylko:
http://www.finta.pl/ref/iwan
 
 
mBiko 
Кощей


Posty: 17377
Skąd: The Boat
Wysłany: 31 Marca 2008, 21:29   

Otwieram piwo, zagryzam chipsem i zapalam fajkę. A teraz oburącz głosuję na Kresa.
_________________
Wcale nie jestem pod wypływem kolaholu niek jaktórzy w zas pogli momyśleć.
Nie niestem jawet wpiłowie tak pojany jak pożecie mymyśleć.
 
 
Lump Kałmuk 
Klapaucjusz


Posty: 973
Skąd: Suchedniów
Wysłany: 4 Kwietnia 2008, 11:57   

Tym razem miałem trochę problemów z wytypowaniem punktowanego tekstu, ale po kolei:

ŻŻ - tych panów zawsze czytam jako pierwszych, żeby mieć ich z głowy, jakoś ich rozmowy do mnie nie trafiają. Czasem oczywiście mnie czymś zainteresują, ale zdecydowanie nie tym razem.

Kres - po kilku słabszych felietonach zdecydowana poprawa. Co prawda nie ze wszystkimi szczegółami się zgadzam, ale tym razem sama forma była żywsza, mniej dłużyzny. Kres wytknął parę spraw, może nie wszystkie słusznie, za to z właściwą sobie błyskotliwością, dzięki czemu lektura była naprawdę przyjemna. Punktu jednak nie będzie, gdyż:

Cebula - w tym numerze mniej było ciekawostek i wywodów a'la efekt cieplarniany, ale pewien poziom został zachowany. Odebrałem ten tekst jako próbę dotarcia do szerszego grona odbiorców, stąd tematyka bardziej "podstawowa". Faktycznie, istnieje obecnie tendencja do ułatwiania sobie życia, w związku z czym ludzie stają się mniej dociekliwi. Poza tym wiele osób się wkłada samemu do szufladki "humanista" i pewne zagadnienia związane z fizyką / matematyką itp odrzuca w przedbiegach, nawet nie próbując sie nad nimi zastanowić (nawet na tym forum w recenzjach tekstów pana Cebuli pojawiają się komentarze typu "to dla mnie zbyt skomplikowane", "znowu ta fizyka"). Zatem za chęć rozruszania narodu i pewnego naukowego pobudzenia przyznaję PUNKT
_________________
In the depths of the mind insane
fantasy and reality are the same
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group