|
|
|
Sandman |
Autor |
Wiadomość |
feralny por.
Trurl
Posty: 4761 Skąd: garaż hermetyczny
|
Wysłany: 2 Czerwca 2007, 18:31 Sandman
|
|
|
Dziwię się, że jeszcze nikt nie założył wątku na temat tego komiksu, toteż korzystając z chwili oddechu śpieszę naprawić to niedopatrzenie. Nawiasem mówiąc, podforum komiksowe to jakieś takie niemrawe trochę jest.
Twórczość Gaimana znam słabo, jak na razie przeczytałem tylko powieść „Amerykańscy bogowie” i kilka opowiadań, które nie zrobiły na mnie jakiegoś piorunującego wrażenia (zwłaszcza opowiadania), więc po „Sandmana” sięgnąłem z wahaniem i po długich namysłach. Tym bardziej, że oryginalne okładki zupełnie mi się nie podobają, a co poniektóre uważam, za wręcz odpychające, ale nie ocenia się przecież książki po okładce. Tyle tylko, że po przerzuceniu kilku kartek w wybranym na chybił trafił tomie też się nie zachwyciłem. Każdy tom tworzony jest przez kilku rysowników i znowu nie każda kreska mi się podoba, jednak po zapoznaniu się z całością serii uważam to za znakomity pomysł, „Sandman” narysowany jedną kreską, zawsze „taki sam” jak „Thorgal” byłby zdecydowanie gorszy.
Koniec końców, po przeczytaniu kolejnej entuzjastycznej recenzji skusiłem się na „Preludia i nokturny”. Kilka dni temu skończyłem czytać (a tak właściwie to komiks się czyta, ogląda, czy co właściwie się z nim robi?) ostatni tom cyklu „Przebudzenie” i jestem pod wielkim wrażeniem tego co przeczytałem. Gaiman stworzył dzieło wybitne pod każdym względem, historię przejmującą do szpiku kości i zapadającą głęboko w pamięć, pełną znakomicie ukształtowanych postaci. Koncept Nieskończonych jest tak dobry i został tak kunsztownie wpleciony w znane nam mitologie i religie, że aż dziw bierze, że to dopiero Gaiman ich wymyślił i opisał. Czytając „Snadmana” miałem wrażenie, że Nieskończeni są taką samą częścią naszej kultury jak mitologia grecka, czy germańska, a fakt, że nie uczą o nich w szkole, to nic więcej jak tylko jakieś karygodne przeoczenie.
Siłą „Sandmana” są znakomicie wykreowane postacie, zwłaszcza sami Nieskończeni, którzy są tak realni, że nie sposób uwierzyć, że świat może istnieć bez nich. Z resztą oni istnieją, idee spersonifikowane pod postaciami Snu, Śmierci, Rozpaczy, Maligny, Pożądania, Losu i Zniszczenia są przecież częścią naszego życia. Chyba właśnie to zrobiło na mnie największe wrażenie, zwłaszcza kiedy w „Odgłosie jej skrzydeł” pojawiła się Śmierć. Wierzcie lub nie, ona naprawdę tak wygląda. Szczupła dziewczyna o długich czarnych włosach, lubi nosić dżinsy, no może jest trochę mniej rozczochrana i nie przesadza z makijażem, ale poza tym wszystko się zgadza. Skąd wiem jak wygląda? Ano stąd, że spotkałem ją kilka razy we śnie (wiele lat temu), choć nie dam głowy czy rzeczywiście był to sen czy może już jakieś inne miejsce (stan?). Pewnie sobie myślicie, że niezły ze mnie wariat, kto wie, może i wariat, ale swoje wiem.
Kolejną niebanalną postacią, pojawiającą się na kartach opowieści, która zrobiła na mnie piorunujące wrażenie jest czarownica Tesalia/Larissa. Nie wiem co w niej takiego jest, ale każdy kadr z jej postacią obejrzałem przynajmniej kilkanaście razy. Z resztą, może nie ma w tym nic dziwnego, w końcu to czarownica, a one zwracają na siebie uwagę. Nic dziwnego, że wpadła Morfeuszowi w oko, nie dziwi mnie też, że tak kiepsko się to dla nie go skończyło. Z tego przeważnie nic dobrego nie wynika. Wiem co mówię, spotykałem się kiedyś z czarownicą, może nie odcinała nieboszczykom twarzy i języków, nie składała krwawych ofiar i miała trochę mniej niż 5000 lat, może... bo kto ją tam wie, ale z pewnością była czarownicą i to co najmniej tak niebezpieczną jak Tess, a cała przygoda skończyła się dla mnie prawie tak źle jak dla Morfeusza. Trzymajcie się z dala od czarownic.
Sam Sandman, to chyba jeden z najniezwyklejszych bohaterów komiksowych. Władca snów, Kształtujący, Morfeusz, Sen z Nieśmiertelnych, zimny niedostępny, tajemniczy, wyniosły, groźny, o oczach jak gwiazdy, przeraźliwie chudy. Zawsze kieruje się swoją logiką, skrępowany zasadami i obowiązkami, które z pozoru uniemożliwiają mu swobodne działanie uparcie zdąża jednak do celu. Chyba najlepiej charakteryzują go słowa jego siostry Śmierci „Nie znam nikogo innego, kto potrafiłby być równie absolutnie prostolinijny i jednocześnie bezgranicznie podstępny. (...) chodzi o rzeczy, które robisz, o to, gdzie je robisz i że nie przyznasz się nawet przed samym sobą, że właśnie je robisz.”
Nie sposób też nie wspomnieć o bodaj najsympatyczniejszej, choć drugoplanowej postaci, jaką jest Hob Gadling, facet, który postanawia nie umierać. Jego poglądy na temat śmierci są rewelacyjne: „Ludzie umierają tylko dlatego, że wszyscy dookoła robią to samo”.
Sama historia też jest niesamowita, a najbardziej niezwykłe jest w niej to, że jest, że te 10 tomów, tak na oko parę tysięcy plansz, to zamknięta historia. Ostatni tom jest ostatni i już nie będzie kolejnych, a wszystko, co zawarte między pierwszą a ostatnią planszą składa się na jedną kompletną historię. Nie ma mowy o takim „zmęczeniu materiału” jak w przypadku „Thorgala” (Chyba wszyscy się zgodzą, że cykl powinien skończyć się na „Wilczycy”). „Sandman” to opowiedziana od początku do końca historia, która być może wiła się meandrami, których sam autor nie przewidział, ale z pewnością cały czas zmierzała do końca, który sobie zaplanował. W dodatku historia poruszająca, nie dająca o sobie zapomnieć wraz z odłożeniem książki na półkę. |
Ostatnio zmieniony przez feralny por. 2 Czerwca 2007, 19:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
gorat
Modegorator
Posty: 13855 Skąd: FF
|
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 7 Czerwca 2007, 22:39
|
|
|
Przeczytałem kilka (chyba koło 5) tomów tego komiksu. Ale tych albumów jest trochę więcej niż 10 (tak mi się wydaje). Klimat jest! Wszstko o czym piszesz powyżej z małym wyjątkiem (temu nie doczytałem póki co do końca). Mimo, że jak mówisz budowa jest klamrowa, są rzeczy i historie epizodyczne i robi się z tego taka mała skakanka (nie wiem wprawdzie jak na końcu to jest podomykane bo nie doczytałem). Bardzo mnie zaczęły drażnić częste powtórzenia tego samego motywu/czy historii w kolejnych albumach. Zwłaszcza nie lubię gdy Morfeusz się zamyśla . Wizyta w piekle - świetna . Śmierć-siostrzyczka takoż. Jedyne co odstrasza to... cena . Wyszedł pak (początkowe części w jednej grubej z Twardą oprawą to na szczęście można przyoszczędzić). Poczekam na drugi. Do tego komiksu trzeba mieć czas i sporą dozę cierpliwości . |
_________________ "All I can say is... keep reading. The best is yet to come." |
|
|
|
|
Kirasz
Frodo Baggins
Posty: 117 Skąd: Karak Krakow
|
Wysłany: 8 Czerwca 2007, 09:30
|
|
|
feralny por., racja przez pewien czas podchodziłem nie za dobrze do Gaimana, po tym jak przeczytalem "Amerykanskich Bogow" ktorymi wiele osob sie zachwyca a mnie jakos nie porwaly. Rzeczywiscie ksiazke przyjemnie sie czyta, ale Ci bogowie byli przedstawieni jakos tak nijako jak dla mnie (podobne wrazenie mam w niektorych polskich ksiazkach jezeli chodzi o postacie "wyzsze")
Jednak ostatnio dorwalem od kumpla ktory jest fanem Sandmana 3 komiksy (chodzil i trul ze napewno mi sie spodoba ) czyli „Preludia i nokturny”, Pora mgieł cz. 1, Pora mgieł cz. 2 i jestem milo zaskoczony Pora mgiel takze moim zdaniem swietna |
_________________ We are just a moment in time... |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 8 Czerwca 2007, 12:24
|
|
|
Tak, ta 10 nie dawała mi spokoju. Zatem postanowiłem troszkę uporządkować serię.
A więc za: http://www.egmont.pl/pl/komiksy/katalog/art71.html tak wygląda kolejność tomów serii.
1. "Sen Sprawiedliwych"
2. "Nadzieja W Piekle"
3. "Dom Lalki cz.1"
4. "Dom Lalki cz.2"
5. "Kraina Snu"
6. "Pora Mgieł cz.1"
7. "Pora Mgieł cz.2"
8. "Zabawa W Ciebie cz.1"
9. "Zabawa W Ciebie cz.2"
10. "Refleksje I Przypowieści cz.1"
11. "Refleksje I Przypowieści cz.2"
12. "Ulotne Życia cz.1"
13. "Ulotne Życia cz.2"
14. "Koniec Światów"
15. "Panie Łaskawe cz.1"
16. "Panie Łaskawe cz.2"
17. "Przebudzenie"
Dodatkowo Egmont wydał w twardej oprawie "Preludia I Nokturny", które zawierają 2 pierwsze albumy.
Poza cyklem wyszedł jeszcze album "Noce Nieskończone" też traktujący o Sandmanie, którego akcja dzieje się po cyklu głównym.
Jeden album Sandmana to jakby kilka części jego komiksu. Dlatego też dostajemy w nim strony z powtórzeniem-streszczeniem akcji, co mnie osobiście nuży. Doczytałem do "Pory Mgieł" i mam nadzieję kiedyś skończyć cykl . Bo po bardzo ciekawym początku schemat: kolejny potwór, kolejny potwór, troszkę zaczął być dla mnie męczący (albo inaczej - przestał być straszny). Ale sam Sandmana oceniam jako świetnie wykonany i pomyślany komiks.
edit: Gdyby pierwsze dwa tomy podciągnąć pod "Preludia i Nokturny", podwójne części liczyć pojedynczo i do tego dodać pozostałe tomy, to faktycznie wychodzi 10 albumów (7 grubych, 3 chude - choć ewenement "Koniec Światów" jest tylko o 12 stron chudszy od "Zabawy w Ciebie" w całości). No, ale póki co u nas to nie jest tak wydane, a w oryginale samych wydań też było kilka.
PS: W zapowiedziach Egmontu jakaś "Śmierć" Gainmana w lipcu będzie, jestem ciekaw czy to o tej Śmierci.
PS2: Cena. Koszt całej kolekcji oscylowałby w okolicach 500zł. |
|
|
|
|
Comar
Orient Men
Posty: 1467 Skąd: Zewsząd
|
Wysłany: 9 Czerwca 2007, 08:04
|
|
|
To ja może uzupełnię wiadomości o ilości tomów.
Oryginalnie Sandman w USA wydawany był co miesiąc w łącznie 75 zeszytach po ok. 24-30 str., zostały one następnie zebrane w 10 tomów (+ Noce Nieskończone), których większość w wydaniu polskim została podzielona na pół. A ostatnio w Stanach pojawił się tom 1 tzw. Absolute Sandman, opasłe tomiszcze zbierające 20 pierwszych odcinków.
Homer napisał/a | Bo po bardzo ciekawym początku schemat: kolejny potwór, kolejny potwór, troszkę zaczął być dla mnie męczący (albo inaczej - przestał być straszny) |
A tego to ja nie rozumiem... Gdzie ty w Sandmanie masz taki schemat?
A sam Sandman to wg mnie najlepsza amerykańska seria jaka dotychczas ukazała sie po polsku |
_________________ Las na południowym zachodzie jest złowieszczym znakiem feng shui |
|
|
|
|
Homer
Admirał Ackbar
Posty: 2463 Skąd: ...
|
Wysłany: 9 Czerwca 2007, 11:41
|
|
|
Comar napisał/a | Homer napisał/a:
Bo po bardzo ciekawym początku schemat: kolejny potwór, kolejny potwór, troszkę zaczął być dla mnie męczący (albo inaczej - przestał być straszny)
A tego to ja nie rozumiem... Gdzie ty w Sandmanie masz taki schemat? | Nie pamiętam Ale coś w ten deseń mnie uderzyło. To + plus zamyślenia Sandmana (jakiś brak głównego celu) okraszone powtórzeniami. Jak tylko zaznajomię się z albumami przy jakiejś okazji to Ci odpowiem. |
|
|
|
|
Comar
Orient Men
Posty: 1467 Skąd: Zewsząd
|
Wysłany: 9 Czerwca 2007, 12:29
|
|
|
Aha, jeszcze jedno:
Homer napisał/a |
Poza cyklem wyszedł jeszcze album Noce Nieskończone też traktujący o Sandmanie, którego akcja dzieje się po cyklu głównym. |
Ten album traktuje nie tylko o Sandmanie, ale też o innych Nieskończonych. Każdemu z nich poświęcona jest jedna historia. Natomiast akcja poszczególnych opowiadań dzieje się zarówno przed, w trakcie, jak i po cyklu głównym.
Jeśli chodzi o Nieskończonych to w Polsce Śmierć, Los, a także kilka innych postaci przewijających sie przez strony Sandmana, pojawiło się epizodycznie w Księgach Magii Gaimana. Który to komiks zresztą polecam. Utrzymany jest w nieco podobnym do Sandmana klimacie, a w dodatku graficznie wymiata.
A to co mnie najbardziej w Sandmanie urzeka to to, że żadne wydarzenie czy postać nie jest zawieszone w próżni. Jego pojawienie zawsze ma swój powód, miejsce i cel. Nawet na pozór nieistotne wydarzenia w późniejszych częściach okazują się odgrywać nieraz kluczową rolę. Szczególnie widoczne jest to w ostatnich tomach (Panie Łaskawe i Przbudzenie), gdzie splatają się praktycznie wszystkie wątki z całej tej historii. |
_________________ Las na południowym zachodzie jest złowieszczym znakiem feng shui |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group |