Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 17

Który tekst jest najlepszy tym razem?
Robert M. Wegner - Sen przedwiecznych
32%
 32%  [ 41 ]
Stanisław Truchan - Heniek Garncarz i perpetuum...
3%
 3%  [ 5 ]
Dariusz Domagalski - Incubus
7%
 7%  [ 10 ]
Tomasz Kilian - Mroczne części miasta
29%
 29%  [ 38 ]
Jakub Małecki - Dłonie
12%
 12%  [ 16 ]
Marek Żelkowski - Matka kwiatów
5%
 5%  [ 7 ]
Andrzej Kozakowski - Wywiad
7%
 7%  [ 10 ]
Głosowań: 71
Wszystkich Głosów: 127

Autor Wiadomość
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 23 Marca 2007, 02:16   

Hmm, być może intensywnośc syndromu była większa. Na mój gust takie podziekowania na każdy głos (ja to robię, jako gospodarz) to piekny odruch serca młodego autora, ale nie wariujmy, bo sie nam tu wersal z wersalka zrobią. :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
rag 
Jaskier


Posty: 77
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Marca 2007, 12:19   Opinie

Robert M. Wegner - Sen przedwiecznych
Najlepszy tekst numeru, ale głosujemy na najlepsze opowiadanie, a nie na powieść w odcinkach, więc poza kategorią. Być może za miesiąc ocenię jako całość, jeśli faktycznie się skończy. Solidny świat, ciekawi obcy, intryga... Dawno takiego techno-fantasy nie czytałem.

Stanisław Truchan - Heniek Garncarz i perpetuum...
Pottera nie znam, więc ewentualne aluzje umknęły. Ale to chyba nie dlatego nie zrozumiałem, o co chodziło (z mocą, dwoma głosami i amuletem), tylko autor zwyczajnie zapomniał tego napisać. Niezły był za to śliczny 'inwokacyjny' opis przyrody. W ogóle dobry język, nawet dość zabawny. Ale gryzą się klimaty, bo ojciec-alkoholik bijący dziecko zabawny nijak nie jest.

Dariusz Domagalski - Incubus
Nadal nie śmieszy. I chyba już nie będzie, ja w każdym razie za następne części dziękuję.

Tomasz Kilian - Mroczne części miasta
Po raz kolejny: znakomity klimat, intryga wciąga, końcówka całkowicie zrąbana. Jakby Van Helsing wypuścił Draculę, albo Ripley królową Obcych. Ręce opadają.

Jakub Małecki - Dłonie
Fajny klimat, ale trochę mało straszne, jak na horror. Poza tym puenta (że gość sam jest na zdjęciu) mocno ograna.

Marek Żelkowski - Matka kwiatów
Suchy raport na początek odrzuca, potem jest znacznie lepiej, ale opowiadanie jest za długie, jak na tak prościutki pomysł. No i troszkę jakby wtórne ('Non Stop').

Andrzej Kozakowski - Wywiad
Niezły pomysł, choć gdyby tak odrobinkę rozwinąć ostatni akapit, byłoby ciekawiej.

Ogólnie: brak tekstu numeru, więc i drugiego miejsca wybierać mi się nie chce. Bez punktów.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 23 Marca 2007, 12:22   

rag, wspólną płaszczyznę z Anko chyba znajdziesz
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 23 Marca 2007, 12:37   

Dzięki rag, kto następny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
rumeli 
Narzeczona Frankensteina


Posty: 304
Skąd: że znowu!
Wysłany: 23 Marca 2007, 13:59   

Świetny pomysł, żeby w temacie wpisać datę. Już parę razy się zagapiłem. Mam utudiony dostęp do netu lecz nie chę narzekać. Przypomnienie daty jest jak najbardziej na miejscu.
Nie traktujcie tego postu jak offtop! To only zgoda na malutkie usprawnienie.
_________________
Cnota jest w sercu, a nie gdzie indziej - Balzac
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 23 Marca 2007, 14:34   

Moje głosy na:
Legio Patria Nostra i Co ma wisieć nie utonie :D
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 23 Marca 2007, 16:14   

No tak, czyli Wegner i Truchan? Dzieki mavete, kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
gorbash 
Ufol


Posty: 4629
Skąd: Kraków
Wysłany: 23 Marca 2007, 17:49   

Wegner - b. fajnie sie zapowiada, sprytnie skonstruowane, zaskakujace zwroty akcji;
Truchan - usmialem sie, troche mi sie z Wedrowyczem skojarzylo ale traktuje to jako parodie tylko;
Incubus - ORP "Dzik" do mnie nie trafia niestety;
Mroczne czesci miasta - :bravo zdecydowany faworyt - punkt;
Dlonie - skomentowalem w watku autorskim, podobalo sie aczkolwiek mialem sie czego czepic;
Matka kwiatow - jakos tak za szybko sie skonczylo, dla mnie troszke naciagnieta historia (chodzi mi o ludzi traktujacych statek jako caly swiat) - Nomy? ;-)
Wywiad - masa tresci w krotkiej formie, dalo mi do myslenia - punkt
_________________
You say coke I say caine.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 23 Marca 2007, 18:23   

Dzieki gorbash. kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 23 Marca 2007, 20:15   

NURS napisał/a
No tak, czyli Wegner i Truchan? Dzieki mavete, kto nastepny?

Wegmer i chyba załoga ORP nie utonie... :D nie sądzisz? :D
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 23 Marca 2007, 20:24   Re: Tekst numeru 17 - głosujemy do 5 maja.

NURS napisał/a
Siedemnaste mgnienie wiosny za oknem, Stirlitz juz karmi niemieckie dzieci ukradkiem .


- a jak smakuje ukradek?


ja na razie tylko chcialam powiedziec, ze tekstem numeru jest dla mnie zdanie gajowego Nikitycza

ale ze nie moge przyznac mu punktu (coz za niedopatrzenie redakcji !!!! :twisted: :roll: )
poczytam numer 17ty jutro w pociagu i oddam glos jak wierny Burek na jakies opowiadanie w pozniejszym terminie.

Howgh!, czy jak to tam bylo w jezyku Apaczow
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Tequilla 
Rzułta rzaba


Posty: 2378
Skąd: niżne landy
Wysłany: 23 Marca 2007, 22:45   

A ja myślę, że ze słabej końcówki można zrobić atut. Nie żebym się próbował usprawiedliwać jeśli słabo, to słabo :) ale nikt nie zginął i jeszcze wszystko zdarzyć się może... :)

A co do mojej odpowiedzi to trochę nie zrozumiałem Czarnego i namieszałem.

Z Manchesteru można dojechać do Ashton, które jest jakby częścią Great Mancheteru. Stamtąd na piechotę można dojść na wzgórza. Poniżej wzgórz leży niewielkie, nie wiem, jak to nazwać miasteczko? wioska? Czy to jeszcze fragment Manchesteru? Może tak, może nie, osobiście tam nie byłem, obserwowałem tylko ze wzgórz.

Niedaleko wzgórza na którym byłem najczęściej ( czyli całe dwa razy:) leży kamieniołom. Sprawa którą w związku z nim opisałem jest prawdziwa, choć podałem jej plotkarską wersję. nie wiem ile dzieci wówczas zginęlo i co dokładnie znaleziono w kamieniołomie, ale sprawia on dość ponure wrażenie. Szczególnie jak dookoła gwiździ i pizdzi :)

(Powinienem dostać jakiś medal za promocję Manchesteru :)
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23 Marca 2007, 23:05   

No, tym razem numer mi sie spodobal. Do tego stopnia, ze zamiast zastanawiac sie komu naciagnac punkt, to mysle intensywnie z ktorych zrezygnowac ;)

Uwaga. Spojleruje namietnie, jak ktos wrazliwy niech przeskoczy dalej ;p

Na 1 miejscu bezapelacyjnie "Dlonie". Bardzo udany debiut, moim zdaniem. No dobra, japonskie horrory to jedyny typ horrorow, ktory jest w stanie mnie wystraszyc;p i bylam pozytywnie nastawiona do opka jeszcze zanim zaczelam czytac. Ale sie nie rozczarowalam;). W pewnych momentach nawet zjezyly mi sie wloski na plecach :D . Genialna scena z siostra robiaca zdjecie, w ogole dobrze skomponowany opis "wizji" i naprawde niezle zakonczenie. Przyczepie sie jedynie do dwoch szczegolow. Pierwszy: zbedne powtorzenie pod koniec akapitu rozpoczynajacego opko. Kazdy, srednio rozgarniety czytelnik, bedzie w stanie sam umiejscowic ten fragment. Ew. mozna bylo napisac "ilestam dni/godzin pozniej". Druga rzecz, ktorej sie czepne to "miedziany smak krwi". Krew nie ma prawa smakowac miedzia, bo miedzi w krwi za bardzo nie ma ;p zelazo najwyzej, wiec jesli juz to powinno byc "zelazisty smak krwi" czy cos w ten desen.

Po dlugim namysle, drugie miejsce przyznaje opku "Heniek Garncarz i perpetuum mobile". Sprawnie napisane, oddajace klimat "zasciankowej wsi", na szczescie z zadnym harrym doniczkowcem mi sie nie skojarzylo :P Co tylko sie stalo z tym znamieniem w ksztalcie "komputerowej myszy" jak podrosl? ;)

Reszta bez punktow, ale rozmyslalam nad daniem punktu zarowno "Matce Kwiatow" jak "Wywiadowi" i "Mrocznym czesciom miasta".

"Matka Kwiatow" - ciekawe, mocno mi nasunelo na mysl opko bodajze Zajdla, o zyjacych na statku istotach (ludzkich potomkach, uwazajacych, ze caly swiat to ich statek), ktorzy tez mieli swoja "biblie". Przyjemnie sie czytalo, plastyczny opis tytulowej Matki Kwiatow i jej smierci. No i porosnietego roslinnoscia statku :)

"Wywiad" - niezla wizja :) Aczkolwiek, czy nikt inny w tym instytucie nie probowal skonsumowac tego owocu, skoro, jak wynika z wypowiedzi, jadali "pradawny" chleb?;)

"Mroczne czesci miasta" - bardzo dobre zakonczenie. Juz sie obawialam, ze bohater ciach-mach rozprawi sie z demonami i zadowolony wroci do Jacka. A tu mile zaskoczenie, nie ma tak latwo ;) Co prawda troche naciagane wydaja mi sie te oddzialy mlodych, zakapturzonych jako macki wroga, no ale niech bedzie.

"Sen Przedwiecznych" - oj. Sam pomysl dobry, ciekawie przedstawiona "inna rasa" - chociaz troche ciezko bylo mi wyobrazic ich sobie. Ziemianie przedstawieni jako misja ratunkowa - a perfidnie wykorzystujacy dobra planety - w porzadku. Ale po pierwsze: prze-ga-da-ne i za dlugie. Zdecydowanie dluzyly mi sie fragmenty z Cesarzowa, zarowno podczas rozmowy z Tarcza Tronu jak i ziemskimi przedstawicielami. Za to ciekawy motyw mitologii i tego, co tam wykopali, no ale nie dokopali sie do tego ostatniego i najwazniejszego ;p Jak rowniez ta koncowka jakas taka nie przystajaca. A autor ma manie nadawania nazw z podwojnymi literkami :P Vellhenn, Yhaag, oogharee, rozumiem ze niby ma to jakos oddawac ichniejszy jezyk, ale czemu np. te Pierscienie sie nazywaja w takim razie "normalnie"? Gora Snu tez jest Gora snu a nie G'goraa Snuu ;p. Zamiast dzielic to na 2 czesci, skrocilabym ta o co najmniej polowe i zrobila zamknieta calosc. Bo to widac, ze jest niedokonczone. Aczkolwiek na przeczytaniu kontynuacji mi szczegolnie nie zalezy. Zmeczylo mnie to opko troche.

"ORP "Dzik": Incubus" - ja mam jakies chyba inne poczucie humoru :P ale opka typu pijani zbereznicy snuja opowiastki z seksualnym tlem mnie nie bawia. Jakies takie oklepane strasznie. Brzmi to troche jak slabe nasladownictwo Sapkowskiego, zwlaszcza te staropolskie wtrety, ale jak dla mnie srednie.

No i to na tyle ;)
Ostatnio zmieniony przez Bellatrix 24 Marca 2007, 01:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 23 Marca 2007, 23:24   

Offtopowe P.S. do Elam: w swoim podpisie powinnas zmienic pierwsze o na wielka litere, oraz obie -d- rowniez na wielkie, ale pisane mniejsza czcionka:)
O-alfa-D-glukopiranozylo-beta-D-fruktofuranoza (nie moge tylko cos czcionki zmniejszyc;p)
wbrew pozorom, to ma znaczenie ;p
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 23 Marca 2007, 23:51   

Dzieki Bellatrix, dzięki, to jest to, co lubię. Kto nastepny? I nie zapominajcie o poprzednich głosowaniach.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Soulless 
Jaskier


Posty: 72
Skąd: Gdynia
Wysłany: 24 Marca 2007, 08:18   

Bellatrix napisał/a
Wywiad - niezla wizja :) Aczkolwiek, czy nikt inny w tym instytucie nie probowal skonsumowac tego owocu, skoro, jak wynika z wypowiedzi, jadali pradawny chleb?;)


Ależ Ewo... :P
_________________
Za jakie winy ktoś nas tu zesłał, okaleczając nas i zostawiając tylko te marne siedem, czy osiem zmysłów?
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Marca 2007, 10:13   

elam napisał/a
- a jak smakuje ukradek?

trudno powiedzieć ale dzieci po nim puchną

a teraz do remu

Numer świetny. Pierwszy punkt zdecydowanie i bezapelacyjnie Wegner. A z drugim miałem kłopot bo dałbym go Truchanowi, Domagalskiemu, Kilianowi i nawet, ludzie trzymajcie mnie , sam nie wiem czemu to mówię, Kozakowskiemu. W zasadzie drogą losowania dostaje Viking.

Sen przedwiecznych Wegner staje sie moim ulubionym autorem i bardziej podoba mi sie w odmianie SF niż Fantasy. Sen to fantastyka jaką strasznie lubie. Czytałem z wielką radościa. Cieszy mnie, że autor olał masowe krytykanctwo dotyczące obcobrzmiących nazw a w szczególności stosowania apostrofów. Dla mnie to rodzynki w pysznym cieście. Jedyne zastrzerzenia jakie miałem (dotyczą ekonomii ) przedstawiłem w wątku autora. Zdecydowany numer jeden numeru.
Heniek Garncarz Miodzio. Swietny język, rewelacyjne poczucie humoru. Brak punktu wynika jedynie z niedostatecznej ich podaży.
ORP Dzik Doskonałe poczucie humoru. Punkt dostał w zasadzie nie dlatego, że był lepszy od innych w numerze ale dlatego, że to najlepszy z pośród wszystkich dzikowych tekstów.
Mroczne części miasta Tekst bardzo dobry, zasługujący na punkt. Końcówka jak dla mnie w klasie, zupełnie mnie nie rozczarowała. Zastrzeżenia:1. Zdanie "... jeśli zbierze kliku chłopaków, jacy przesadzili ze sterydami i odżywkami..." Nie powinno być "ktorzy" zamiast "jacy"? 2. Falset po kastrowaniu. Ja wiem, że to taka trochę przenośnia ale jeśli facet przeszedł mutację to żadne kastrowanie mu już potem chyba głosu nie podwyższ? Czy się mylę? Może jakiś lekarz czy inny biolog jakieś pewne zdanie w tej materii wypowie.
I tekst numeru A tak z Londynu przyjechało kilku znajomych Jacka, facetów tak ponurych, że gdyby mieli ustalać pory dnia, na ziemi panowałaby wieczna noc Szczerze ucieszył mnie ten fragmencik
Dłonie No niestety najsłabszy tekst numeru. Po pierwsze nie bawią mnie takie "straszne " opka. Straszenie na mnie nie działa a poza nim fabuła do opisania w trzech akapitach. Zyczajnie nic ciekawego. Po drugie osłabiają mnie teksty typu; czerń czrniejsza od najczarniejszej czerni albo zimny i lepki mrok. Po trzecie drażni mnie wszelkie możliwe nawiązywanie do hororystycznego świata poczynając od Rice a na Dachau kończąc, w celu stworzenia "atmosfery". Po czwarte fakt, że dla autora szczytem urody są lica blachar strasznie uraził moją duszę estety. Po piąte tytuł. Mimo, że mi zostalo wytłumaczone skąd sie wziąl to dalej uważam, że jest bez sensu. Jakby tych dłoni nie było takich jakie były to coś by to w fabule namieszało? Nic. To drobiazg bez znaczenia. I awansował do rangi tytułu. Dla mnie błąd. Po szóste i ostatnie Jakub miał nieszczęście opublikować obok Tomka Kiliana, kopciuszek przy księciu. ALe jak na debiut to chyba nie najgorzej, język sprawny dość, nie męczył w czytaniu.
Matka Kwiatów Wkurzył mnie kolega Ż bo początek był świetny (no i ten Fidel) a końcówka zrypana dokumentnie. Jakby już mu sie nie chciało pisać i zakończył byle zakończyć. Wyraźne nawiązanie do "Non Stop" Aldissa.
Wywiad Zazwyczaj Kozakowski pisze mierne szorciki ale chyba się rozwija bo jakiś czas temu napisał pierwszy dobry szort (o wampirach w kosmosie) a teraz kolejny, jeszcze lepszy. Tak dobry, że nawet bym dał mu punkt. Bo zasługuje. Co prawda w czasie czytania miałem inną wizję zakończenia lae ta podana przez autora tez jest cymesik.


Podsumowując. Numer Bardzo Dobry :!: a biorąc pod uwadę publicystykę to nawet jeszcze lepszy. Szczere gratulacje dla NURSa i autorów :bravo :bravo :bravo
Oby tak dalej.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Marca 2007, 12:47   

Dzieki, Fidelu, staram się jak mogę, dwoje i troję, nawet przepoczwarzam :-)
Kto nastepny?
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Marca 2007, 13:08   

jak poziom opek będzie taki jak w tym numerze to możesz nawet chodzsić w biustonoszu
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Marca 2007, 13:18   

Aż tak nie przytyję :-)
A co do poziomu, to spójrz na wypowiedź raga, de gustibus, staram się, żeby kazdy cos znalazł. Tym razem dla ciebie wszystko, dla niego nic :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Marca 2007, 13:30   

NURS, ale moje zdanie jest jedynie obowiązujące, rag się myli
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 24 Marca 2007, 15:31   

ja tez sie myle?? bo mi sie NIE PODOBALO...

no to po kolei
postanowilam, ze dzis bede okrutna, niczym Louis de Fuines w "skrzydelko czy nozka"

otwieramy menu restauracji Pod Ukradkiem i co widzimy:

Robert M. Wegner - Sen przedwiecznych - kokos i cynamon .
takie fajne opowiadanie na dziendobry, mysle sobie. kurcze, im wiecej czytam, tym bardziej sie podoba, apetyt rosnie w miare jedzenia, no czyste lody kokosowe, mniam. taki fajny pomysl z bogami, z otwieraniem grobowcow i co?.... i kupa :twisted:
rozczarowanie numeru, pomyslalam i napisalam, ale juz edytuje: bedzie ciag dalszy, super. i cofam to, co napisalam o kupie.

Stanisław Truchan - Heniek Garncarz i perpetuum... - wiejska kaszanka.
100% polskiej wieprzowiny. popic bimbrem, beknac. nie podeszlo.

Dariusz Domagalski - Incubus - wooda i kiszone ogorki.
nie moja dieta. :(

Tomasz Kilian - Mroczne części miasta - czarna gorzka kawa.
dobrej jakosci. ale gremlinek kawy nie pija - moge innym polecic. tylko zakonczenie troche banalne. :wink:

Jakub Małecki - Dłonie - mielonka i tatar.
nie lubie tego typu "horrorow". w cudzyslowiu, bo to nie jest horror.... przesolil pan to mieso.

Marek Żelkowski - Matka kwiatów - jakas egzotyczna salatka, zielony kisiel i niebieska galaretka,
ale w sumie zjadliwe. Aldiss tez by sie poczestowal. bylby punkt, gdyby troche pociagnac to opowadanie - konczy sie za szybko, za duzo Erich tlumaczy koledze... szkoda. za bardzo pan poslodzil te salatke na koniec....

Andrzej Kozakowski - Wywiad - na deser jablko papierowka.
dobry gatunek, ale wole gruszki...

zadne z opowiadan nie podobalo mi sie na tyle, zeby dac mu punkt.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
Ostatnio zmieniony przez elam 24 Marca 2007, 16:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Marca 2007, 15:35   

elam, z Tobą coś nie tak, opowiadania be, okładka be, felietony też be. Jakiś kryzys chyba masz. Chcesz pogadac?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:03   

o felietonach jeszcze nie pisalam w tym miesiacu, ale dzieki za przypomnienie... :twisted:

po prostu, nie podoba sie i juz; w zeszlym miesiacu bylo super, a teraz nie. bywa.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:06   

Dzieki elam, chyba ktoś po północy gramlinka wodą polał :shock:
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:10   

nie noooo,
ten "sen przedwiecznych" mnie wytracil z rownowagi.
tak sie watki urywaja, jak Stargate w 10tym sezonie,
nie wiadomo, co z tymi bogami, obudzili ich, czy nie, i w ogole, co bedzie dalej.

jak ja nie lubie niedokonczonych historii, nooOO!!
tylko niedosmazone placki ziemniaczane moga mnie bardziej wkurzyc. :roll:
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37535
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:11   

elam, ale w drodze jest drugi tom tej historii
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:13   

fuj, placki niedosmazone...
Wszystko wyjaśni się w drugim opku. to jednak nie serial :-) I generalnie bedzie ciekawiej, niż w czasie odbijania palacu Amidali :-)
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:16   

aaAAAAAA no to trzeba bylo tak od razu :D

bo naprawde - kokos i cynamon. a ze pod tekstem nie napisali "cdn", wiec stwierdzilam, ze kupa...

no to dobra, pan W dostanie duzego punkta zaraz.
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 24 Marca 2007, 16:18   

A za miesiąc ethnica!
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group