Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
W hołdzie Robertowi E. Howardowi - konkurs literacki - final
Autor Wiadomość
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 12:55   

Czarna kompania jest debeściak. Konował takoż.
A podnoszące na duchu sentencje... W młodości dostałem załamki gdy bohaterowie jakiejś rosyjskiej (radzieckiej) powieści w trudnej chwili podnosili się na duchu przykładami poległych bohaterów. No, miodzio.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 14:03   

A wiesz, że tu akurat mam ciekawochę. Rozmawiałem kiedyś z poradzieckim kosmonautą, któremu instrumenty pokładowe powiedziały, że zaraz zginie, gdy wracał na Ziemię. Po prostu zegar modułu był niezsynchronizowany z zegarem Bajkonuru i pokazywał, że spadochrony otworzyły się za późno, w związku z czym już nie wyhamują i zginą. I koleś rozmawiając ze mną z dala od oficjalnych okoliczności, normalnie po ludzku przy wódce, powiedział, że wtedy, kiedy był przekonany, że zostało mu paręnaście sekund życia chciał wrzeszczeć, ale pomyślał, że jemu, człowiekowi radzieckiemu, którego ostatnie chwile są nagrywane i może będą puszczane jakimś studentom, badaczom i innym kosmonautom, wrzeszczeć po prostu nie wypada. I chyba zobaczył moją minę na tego "człowieka radzieckiego", bo polał i powiedział: "Ja wiem, jak to teraz brzmi. Jakbym to na akademii mówił. Ale, choć sam się teraz dziwię, tak wtedy pomyślałem. Że jakby to wyglądało, jakby radziecki kosmonauta umarł wrzeszcząc ze strachu. No tak człowiek wtedy myślał i już".
Więc kto wie, jak tam się na duchu podnosili w tej Armii Czerwonej? Różne oni rzeczy mieli w głowach poupychane.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 14:12   

Może i tak.
Ja jednak wolę się podnosić na duchu przygodami bohaterów którzy przeżyli...
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 14:39   

Jak w 1945 pewien czerwonoarmijny oficer powiedział mojemu dziadkowi:
"Bohaterowie? Bohaterowie, to są ci, którzy zostali na polach bitew! Ci, którzy przeżyli nie są bohaterami! Skoro przeżyli, musieli chować się przed wrogiem!"

Holender, co jest, że mi się dziś wszystko z Armią Czerwoną kojarzy? :wink:
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 14:43   

No właśnie. We frontowych opowieściach to może bym łyknął ten kawałek o poległych bohaterach. Ale to jakaś przygodówka była. No, zgrzyt niemiłosierny. Nieważne.
Wracając do barbarzyńcy to chyba nie odważę się go zabić. Kiedyś odejdzie ku zachodzącemu słońcu.
Albo - znając siebie - ku najbliższej knajpie.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 14:48   

He he. Jak powiadają osiedlowi szamani, prawdziwi bohaterowie nagrodzeni zostaną po śmieci pobytem w Wielkiej Knajpie Niekończących się Uciech i Porządnego Piwa.
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 17:23   

Agrafek, z tym kosmonautą to zełgałem wtedy przy wódce. W życiu nie byłem w kosmosie, ale wiesz jak to jest: chata, szkło, dziewczyny, chce się zaimponować towarzystwu. :D

Ale historia super, mam nadzieję, że rozwiniesz temat na jakimś spotkaniu.
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 17:38   

Cholera! A ja już na tym zbudowałem cała filozofię życia i dwie trylogie New Weird! :? Na spotkaniu chętnie porozwijam, tylko niech się jakieś odbędzie:)
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 3 Grudnia 2008, 17:41   

Jutro możesz porozwijać, jak wymyślisz gdzie idziemy :D
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 18:49   

No, oficjalnych recenzji to się chyba nie doczekamy. :wink:
W Esensji wzięli się za Różewicza( Matka odchodzi), w Nowej Fantastyce za reżysera Żuławskiego, tego od Szamanki i Izabeladżjani( komunizm, cenzura filmowa, to jest to, co fantaści lubią najbardziej) i Buzzatiego( umierałem z ciekawości, co na temat klasyka ma do powiedzenia Naczelny :twisted: )

Conan widocznie za głupi jest dla panów po Polonistyce i Filologiach, którzy przypadkowo się zaczepili w redakcjach, gdzie fantastyka odgrywa kluczową rolę. Oni z Kafką za bary woleliby się wziąć, ale w pismach temu poświęconych miejsca nie potrafią pewnie znaleźć, bo o Kafce nic ponad komunały prawdopodobnie nie napiszą. :cry:

To znaczy: sam jeszcze Conan, zarżnięty w przekładzie, byłby w sam raz dla krytyka chcącego poćwiczyć sobie dowcip i przenikliwość oraz urządzić łatwą pokazówkę, jak to czasami się nawet najlepszym krytykom zdarza. Ale takie cuś...W hołdzie Howardowi? Błee. Żeby przynajmniej Lovecraftowi ( czterdziestą antologię z rzędu) albo Asimovowi. To lepszy już komiks, bo to trendy, albo horror za trzy złote, bo postmodernizm i popkultura.

Rozumiem doskonale Andrzeja Pilipiuka.

No nic, tym więcej ważą opinie forumowiczów...
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 19:09   

jewgienij napisał/a
Conan widocznie za głupi jest dla panów po Polonistyce i Filologiach, którzy przypadkowo się zaczepili w redakcjach, gdzie fantastyka odgrywa kluczową rolę.

Napisz tekst o entelechii ektoplazmy, wszyscy się rzucą :mrgreen:
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 19:15   

I rozerwą na strzępy 8)
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 19:20   

Eee... chyba nie, jak krytyk musi zaglądnąć do słownika, aby skapować o co chodzi, to od razu nabiera szacunku ;P: Chyba, żebyś to zrobił po barbarzyńsku: "Conan kontra mordercza ektoplazma" :mrgreen:
 
 
Hubert 
Wyduldas Napfluj


Posty: 7089
Skąd: Dziki Wschód - Białystok
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 19:26   

jewgienij napisał/a

No nic, tym więcej ważą opinie forumowiczów...


No, szkoda, że na niektóre był słaby odzew. ;)
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 19:33   

Nasza wina :oops:
 
 
RD 
Niedomyty macho


Posty: 2454
Skąd: Oleśnica
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 20:11   

Navajero napisał/a
Eee... chyba nie, jak krytyk musi zaglądnąć do słownika, aby skapować o co chodzi, to od razu nabiera szacunku ;P:

Święte słowa, panie kochany. A najlepiej jeśli nawet po zajrzeniu do słownika nie skapuje. Wtedy jest luz i święty spokój. Znam to z autopsji :mrgreen: .
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 4 Grudnia 2008, 22:15   

A na ten przykład eki[a barbarzyńców popija w kraku. I autotry i czutelniki myślą że pięknie jest marzyć:). Napisałbym więcej, aleśmy troszkę wypili (żałujcie, że Was tu nie ma:) )
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 09:36   

jewgienij, oficjalny odzew na antologię heroic fantasy? No jaja sobie barbarzyńco robisz. Takie książki pisze się dla ludzi. Dla krytyków można napisać jakieś smutne mendzenie a la Pilch. "Dlaczego życie jest niedobre i moje najbardziej spektakularne womitowanie" O to jest temat!
I żeby nie było w tym ani grama fantastyki!
Bo opisy delirium to jeszcze nie fantastyka...
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 09:59   

Kruku, a "Miasto utrapienia" Pilcha czytał? Toż to realizm magiczny co najmniej (czyli fantastyka, która się trochę wstydzi, że jest fantastyką).
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:01   

Braki w lekturze pilchopodobnej mam duże. Bom próbował czytać ale zawsze kończyło się po paru stronach.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:03   

Nie chodzi mi o to, żeby Kazimiera Szczuka w swoim programie to analizowała, taki naiwny nie jestem, ale dziwi mnie, że czasopismach branżowych( no dobra: w jednym piśmie i sieciówkach) zrobili się bardziej Szczuczcy niż Szczuka, więc osiłek Conan, jeśli nie można go wyśmiać, to teraz potrawa nie dla nich. Tu Cortazar, Borges, Poe, ewentualnie Nowa Fala, cokolwiek to znaczy. Conan jest passe, byle Człowiek Nietoperz z Hollywood albo kot z komiksu jest bardziej odjechany i en vogue.
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:04   

Tracisz dziewictwo i złudzenia.
Znam ten ból. Ale to przechodzi a potem tylko sobie nucisz: "róbmy swoje".
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:06   

Wydaje mi się, że owo czasopismo recenzuje ostatnio wszystko z dużym poślizgiem... nie ma co wpadać w panikę, oni po prostu nieco wooolnieeeej czytają ;)
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:38   

"Nowe Idzie" miało recenzję w NF, zanim trafiło jeszcze do księgarń.
Może jeszcze coś będzie, ale widzę, że w Esensji np. to na tapecie non stop jest teraz Dżejms Bond i Thorgal ( nie licząc Różewicza sprzed pięciu czy sześciu lat ;P: Poeta pewnie pilnie śledzi, co o nim w Esensji piszą )
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:41   

jewgienij, ale NF jest patronem medialnym "Nowe idzie".
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 21971
Skąd: Szmulki
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 10:44   

Znaczy jednak NURS powinien zamówić recenzję Kanonu u kogoś rozsądnego. I zamieścić na łamach. Jak patronat to patronat. Nespa?
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 11:11   

Że słi dakor awek tła ;P:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 5 Grudnia 2008, 14:30   

mła osi. coś się zrobi.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Sandman 
Rumburak


Posty: 2079
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 6 Grudnia 2008, 15:17   

Dobra to lecimy z tym koksem.

Anna Koronowicz - U źródła - najmniej Conanowskie opowiadanie, nie zmienia to jednak faktu, że jest dobre. Bardzo fajny pomysł na świat. Było trochę za mało głównego bohatera, ale i tekst był krótki więc bez tragedii w tym względzie.
Cezary S. Frąc - Durus - z punktu widzenia kanonu wszystko na swoim miejscu, coś się podziało złego komuś, ten ktoś mścić się będzie. Proste, dobrze napisane, bez zbytniego zadęcia i bez minimalizmu. Otwarte zakończenie wcale mnie nie przeraża, wręcz przeciwnie, czekam na kontynuację.
Dawid Juraszek - Żółty kieł - Gustaw już dawno nas zapoznał ze swoim bohaterem i podejściem do jego przygód. Osobiście nie uważam, że jest to jego najlepsze opowiadanie o Cairenie, ale i tak sprawiło mi sporo frajdy. Dużym atutem Gustawa, jest język jakim pisze swoje opowiadania. Tutaj niestety kilka stwierdzeń zazgrzytało nieprzyjemnie (ci nieszczęśni zdekoniowani), choć użyte celowo, nie przekonały mnie. "Niezmordowanie mordował" też jakoś tak sztucznie brzmi. Duży plus to jak zwykle opisy krajobrazów, dało się poczuć ostrą zimę i sama rąbanka, akcja szybsza niż oko.
Jewgienij T. Olejniczak - Wyspa mnichów - Mam mały zgryz z tym opowiadaniem. Trochę się uprzedziłem do bohatera na samym początku. Taki cwaniak, wojownik jakich mało, a dał się podejść jak dziecko i gdyby nie pojawienie się wybawicielki, byłby zimnym trupem. Reszta dobra, ciekawe postacie, szczególnie Kusakowa z synami, pomysł na świat, zła rasa niosąca zagrożenie dla wszystkich ludzi. Czegoś mi jednak w tym wszystkim brakowało, by opko uznać za bardzo dobre, a najgorsze jest to, że sam nie wiem czego.
Michał Cetnarowski - Ja jestem ogniem - Kurcze, nie przypasował mi ten świat do konwencji Conana. Sam świat - bardzo fajny i chętnie bym poczytał inne opowiadania w nim osadzone, ale nie w tej konwencji. Techniczne dobrze, zabieg z patrzeniem na barbarzyńce w trzeciej osobie, ciekawy, sama postać też dobrze naszkicowane, bez zbędnych przemyśleń, problemów egzystencjalnych. Proste, ale pasujące do niego podejście do świata. Niby wszystko na plus, ale nie mogę tego jakoś wcisnąć w ramy steampunku. Dla wielu na pewno będzie to dodatkową zaletą, dla mnie niestety nie jest. Mam przez to bardzo mieszane uczucia. Za jakiś czas, na zimno spróbuję przeczytać je jeszcze raz, zobaczymy co wtedy z tego wyjdzie.
Paweł Majka - Tęsknota mieczy - Wszystko ładnie i pięknie, ciekawy świat, który nie jest do końca takim, jak się wydaje, przeklęte miecze, ciekawi bohaterowie, tylko ta rozwleczona i przegadana końcówka. Lepsze byłoby IMHO zabicie starego boga w trakcie tyrady, po ujawnieniu istotnych dla Skry informacji. W końcu to kłamcy i źli bogowie byli. Odkryć część świata i jego pochodzenia, zostawić cień niewiadomej do odkrycia w innym bunkrze, bo tak, została otwarta droga do kolejnych opowiadań, ale zawężona mocno fabuła. Szkoda. Niemniej chętnie poczytam o poszukiwaniach miasta Krakau przez Skrę.
Tomasz Bochiński - Valkar i muzyka ciemności - Jedno z prostszych fabularnie opowiadań, jednak prostota była wyraźnie zamierzona. Akcja jest wartka, Valkar odpowiednio barbarzyński, kopidół genialny. Co chcieć więcej, ano nic.
Rafał Dębski - Studnia przeklętych - Dla mnie najlepsze opowiadanie zbioru. Świetny klimat i fabuła, dobrze oddani bohaterowie. Udało mu się ukazać Conana w całkiem innym świetle, jako postać którą mógłby się stać, jednocześnie nie zatracając się w świecie Howarda. RD jest autorem którego styl mi odpowiada, lubię jego książki, jak i opowiadania. Nie zawiodłem się.

Całość, jako antologia, zdecydowanie na plus. Nie ma tutaj tekstu, który by mnie odrzucił.

Traktowanie zaś, heroic fantasy na zasadzie "to jest niemożliwe, nie realne, a tak nie ma prawa się stać", to tak jakby mieć pretensje do góry o to, że jest górą.
_________________
"Życie to taki dziwny teatr, gdzie tragedia miesza się z farsą, scenariusz piszą sami aktorzy, suflerem jest sumienie i nigdy nie wiadomo, kiedy otworzy się zapadnia."
Andrzej Majewski
 
 
 
Tomcich 
Tigana


Posty: 6557
Skąd: Ino
Wysłany: 6 Grudnia 2008, 15:42   

Nie wiem czy nie było to już gdzieś wspominane, ale w najnowszym CD-Action jest drobna recenzyjka Kanonu.
_________________
- Jak tam życie?
- Muchom by się spodobało..
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group