Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Polska fantastyka, a reszta świata
Autor Wiadomość
Kruk Siwy 
Wierny Legionista


Posty: 22031
Skąd: Szmulki
Wysłany: 3 Lutego 2014, 18:36   

Nie wiem jak z fantastyką izraelską, ale żydowskiej jest morze. Może nawet czerwone.
_________________
Tu leży pisarz nieznany.
Marzył, że dorówna tuzom.
Talent miał niespotykany
lecz pisał sobie, a muzom.

ˆ Agi
 
 
B.A.Urbański 
Komandor Koenig


Posty: 605
Skąd: Wawa
Wysłany: 3 Lutego 2014, 18:36   

Ziuta napisał/a
Ile u nas wydają fantastyki izraelskiej? Kojarzę tylko Lavie Tidhara.

I chyba tylko dlatego, że on pisuje po angielskiemu.
Swoją drogą to ciekawe, że przy tak dużej liczbie rodaków w USA czy UK, nie dorobiliśmy się kogoś takiego jak Tidhar czy Liu.
_________________
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!

B.A. = Bad Attitude
but you can just call me B.A.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 3 Lutego 2014, 18:52   

Protestuję! Miałam na myśli prawdziwych Eskimosów Z Eskimoslandii.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Godzilla 
kocia mama


Posty: 14145
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Lutego 2014, 18:52   

Ja kiedyś czytałam fantastykę bengalską. Bardzo sympatyczna. Fakt, że dla dzieci. Sama miałam wtedy dość niewiele lat :)
_________________
Blog
Kedileri çok seviyorum :mrgreen:
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Lutego 2014, 19:29   

a czytał ktoś Sapkowskiego po angielsku ?
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 3 Lutego 2014, 19:45   

Tak. Tłumaczenie co najwyżej poprawne. Masa smaczków językowych, które ja bym był w stanie przetłumaczyć, pominięta.
 
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 3 Lutego 2014, 19:49   

The Last Wish i Blood of Elves przetłumaczone tragicznie. Times of Contempt podobno dużo lepiej, bo sam AS nadzorował nowego tłumacza.
A tu opinie zagramanicznego czytelnika:
http://juandahlmann.wordp...rzej-sapkowski/
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 3 Lutego 2014, 19:50   

Adon napisał/a
Tak. Tłumaczenie co najwyżej poprawne. Masa smaczków językowych, które ja bym był w stanie przetłumaczyć, pominięta.


a kto tłumaczył - tzn. ? narodowość


btw. lepiej żeby tłumacz był narodowości pisarza i tłumaczył na język "drugi" czy na odwrót ?
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 3 Lutego 2014, 20:49   

Blood of Elves - Danusia Stok
Times of Contempt - David French
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Lutego 2014, 22:00   

Ziuta napisał/a
Masz irytującą manierę powoływania się na prywatne źródła. Jakiś muzyk, jakieś kasyno, w którym to bywałeś nie tylko w strefie dla wszystkich. Tak się składa, że je z innego źródła wiem, że twoje źródło fantazjuje, że hej, a ten polskim muzyk gra za marne grosze, żeby spłacić alimenty.


Muzyk, o którym mówiłem, to Tomasz Stańko. To nie jest zresztą jakiś wyjątek, jazz czy muzyka poważna to często naprawdę duże pieniądze. A co do moich bytności w kasynach, to np. polscy studenci psychologii uczą się o hazardzie z rozdziału mojego autorstwa i generalnie nietrudno co nieco wygooglać na temat moich bliskich związków z tą branżą. No ale jeszcze łatwiej się powyzłośliwiać... :roll:

Wracając do tematu: oczywiście nie jest tak, że napisanie polskiego fantasy tak dobrego jak angielskie fantasy jest niemożliwe. Bo skoro istnieją (mam nadzieję) dobre przekłady angielskiego fantasy na polski, to można by teoretycznie napisać książkę po polsku, która byłaby ekwiwalentem takiego przekładu (i przetłumaczyć potem na angielski :wink: ). Bo jak już wspominałem - literatura anglosaska to nie tylko język jako narzędzie, ale pewien styl myślenia. Czyli, teoretycznie, pewnie można pisać po "anglosasku", pisząc po polsku.
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
charande 
Blade


Posty: 1398
Skąd: Lublin
Wysłany: 3 Lutego 2014, 22:10   

Matko z córką, obawiam się, że proza Sapkowskiego mogła w tłumaczeniu na angielski stracić bardzo dużo. W przypadku tego autora lepiej byłoby, żeby tłumaczył native speaker i to taki, który umie umiejętnie się posługiwać archaizacją, przekładać niepoprawną mowę wieśniaków itp. I przekładać dowcipy (m.in. typowe dla Sapkowskiego używanie wulgaryzmów z efektem humorystycznym).
_________________
Hałas w sieci - www.agnhalas.pl
The Thistle Queen - www.agnhalas.com
 
 
dziko 
Yoda


Posty: 949
Skąd: Warszawa
Wysłany: 3 Lutego 2014, 22:16   

Warto poczytać recenzje tłumaczonego Sapka na Amazonie - są generalnie bardzo pozytywne, acz widać, że trochę przesadził z erudycją i ludzie niektórych wtrętów nie rozumieją. Z Sapkowskim jest też ten problem, że robił trochę odwołań do polskiej rzeczywistości (np. debaty aborcyjnej, w czasie, gdy wychodziła saga) - niemniej, pod tym akurat względem wypada bardzo dobrze na tle innych polskich pisarzy - ale nie chcę tego akurat wątku rozwijać, bo mnie już chyba rozszarpiecie :lol:

BTW: w wersji Kindlowej można podejrzeć pierwsze strony np. "Ostatniego życzenia" (link poniżej, potem kliknąć na "LOOK INSIDE!") i ocenić samemu tłumaczenie:

http://www.amazon.com/Las...pkowski+andrzej
_________________
pozdrawiam - Bartek
Dzikopis
 
 
Ziuta 
Nerwus


Posty: 5748
Skąd: Krzeslav's Hills
Wysłany: 3 Lutego 2014, 22:24   

dziko napisał/a
Muzyk, o którym mówiłem, to Tomasz Stańko. To nie jest zresztą jakiś wyjątek, jazz czy muzyka poważna to często naprawdę duże pieniądze. A co do moich bytności w kasynach, to np. polscy studenci psychologii uczą się o hazardzie z rozdziału mojego autorstwa i generalnie nietrudno co nieco wygooglać na temat moich bliskich związków z tą branżą. No ale jeszcze łatwiej się powyzłośliwiać...

No i tak powinno być od początku - nazwiska, adresy i bibliografie, a nie jakieś tajemnicze "skądinąd wiem..."

dziko napisał/a
Wracając do tematu: oczywiście nie jest tak, że napisanie polskiego fantasy tak dobrego jak angielskie fantasy jest niemożliwe. Bo skoro istnieją (mam nadzieję) dobre przekłady angielskiego fantasy na polski, to można by teoretycznie napisać książkę po polsku, która byłaby ekwiwalentem takiego przekładu (i przetłumaczyć potem na angielski ). Bo jak już wspominałem - literatura anglosaska to nie tylko język jako narzędzie, ale pewien styl myślenia. Czyli, teoretycznie, pewnie można pisać po anglosasku, pisząc po polsku.

Angielski jako styl myślenia? Angielskim posługuje się i angielska królowa, i prezydent USA, biały supremacjonista, i murzyn z murzynowa, i Richard Dawkins, i prymas Anglii, i libertarianin, i lewak ze Wschodniego Wybrzeża, i fundamentalista z Georgii, i działacz LGBT, i Guy N. Smith, i James Joyce. Zwłaszcza ci dwaj ostatni: grafoman trzaskający jeden szit za drugim i wielki dwudziestowieczny modernista. Już widzę ten ich wspólny styl myślenia.
_________________
Jeśli istnieją narodowe mity, narodowe świętości, to konieczność panowania nad Polską jest właśnie taką świętością dla Rosji - Stanisław Cat-Mackiewicz
 
 
 
merula 
Pani z Jeziora


Posty: 23494
Skąd: przystanek Alaska
Wysłany: 3 Lutego 2014, 23:10   

dziko napisał/a
Wracając do tematu: oczywiście nie jest tak, że napisanie polskiego fantasy tak dobrego jak angielskie fantasy jest niemożliwe. Bo skoro istnieją (mam nadzieję) dobre przekłady angielskiego fantasy na polski, to można by teoretycznie napisać książkę po polsku, która byłaby ekwiwalentem takiego przekładu (i przetłumaczyć potem na angielski :wink: ). Bo jak już wspominałem - literatura anglosaska to nie tylko język jako narzędzie, ale pewien styl myślenia. Czyli, teoretycznie, pewnie można pisać po anglosasku, pisząc po polsku.



i tu jest jak sądzę pies pogrzebany. ty chciałbyś, aby miarą jakości literatury, było pisanie "jak anglosas" (czyli, jak już Ziuta zauważył - jako który anglosas?), deprecjonując wszelkie odmienności i "odstępstwa stylistyczne" i przejawy oryginalności. kulturowej, akcentowej, melodyki języka, dekoracji. tego warunku nawet niektórzy tamtejsi twórcy mogliby nie udźwignąć.
_________________
Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego.
 
 
Witchma 
Jokercat


Posty: 24697
Skąd: Zgierz
Wysłany: 4 Lutego 2014, 09:42   

Luc du Lac napisał/a
lepiej żeby tłumacz był narodowości pisarza i tłumaczył na język drugi czy na odwrót ?


Akurat w przypadku polskiego i angielskiego dysproporcja między ilością Polaków świetnie znających angielski a ilością Anglików (czy innych native speakerów) świetnie znających polski jest z oczywistych względów ogromna. Z własnego doświadczenie mogę stwierdzić, że najlepiej jeśli przekład na angielski zrobi Polak, a potem porządnie zredaguje go native (ale musi to być naprawdę dobry redaktor, znam dwóch takich, którzy potrafią cuda zrobić z tekstem).
_________________
Basically, I believe in peace and bashing two bricks together.

"Wszystkie kobiety są piękne, tylko po niektórych tego nie widać."
/Maria Czubaszek/
 
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 4 Lutego 2014, 15:02   

merula napisał/a
i tu jest jak sądzę pies pogrzebany. ty chciałbyś, aby miarą jakości literatury, było pisanie jak anglosas (czyli, jak już Ziuta zauważył - jako który anglosas?), deprecjonując wszelkie odmienności i odstępstwa stylistyczne i przejawy oryginalności. kulturowej, akcentowej, melodyki języka, dekoracji. tego warunku nawet niektórzy tamtejsi twórcy mogliby nie udźwignąć.

Mnie wizja takiej unifikacji przeraża.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Adon 
Wiedźmin


Posty: 4755
Skąd: Londyn
Wysłany: 4 Lutego 2014, 15:40   

Wierz mi, nureczko, nie tylko Ciebie. Ja tam wolę raz bigos, czasem hamburgera, nie tylko hamburgery nonstop. I przekonany jestem, że nie jestem w tym osamotniony.
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group