Bezpieczeństwo kota rasowego |
Autor |
Wiadomość |
Godzilla
kocia mama
Posty: 14145 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30 Listopada 2006, 07:10
|
|
|
Moje koty właśnie lubiły być opakowane. Wlazły w każde kartonowe pudło i stamtąd polowały na nasze palce. Zagapi się tu człowiek, a tu kot pac łapą po ręce. Uśmiałam się kiedyś, jak odwiedził mnie kolega i przyniósł sporych rozmiarów torbę na książki. Książek było niezbyt wiele, a torbę zostawił uchyloną. Po paru minutach wystawał z niej koci tyłek.
Ale kąpiele, co to to nie! |
_________________ Blog
Kedileri çok seviyorum |
|
|
|
|
Dunadan
Abraham van Helsing
Posty: 10250 Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
|
Wysłany: 30 Listopada 2006, 10:41
|
|
|
Godzilla mój ma tak samo! ale jest jedna rzecz na siłę nie włożysz
Mój kot ma jeszcze coś takiego ze jak tylko coś pojawi się w domu to... kot się na tym od razu kładzie pamiętam moją przeprowadzkę - kiedy wszystko było pakowane w kartony kot był wniebowzięty - chodził w te i we wte, kładł się po kolei na każdym - nie było widać podniecenie - raczej, jakieś takie rozleniwienie... |
_________________ www.badelek.com
Luck yourself |
|
|
|
|
Godzilla
kocia mama
Posty: 14145 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 30 Listopada 2006, 11:19
|
|
|
Na siłę nigdy w życiu. I spróbuj zanieść kota do weterynarza w niedomkniętej torbie lub klatce. Doświadczysz zjawiska kota w stanie półpłynnym, zdolnego wyciec przez dowolnie mały otwór. |
_________________ Blog
Kedileri çok seviyorum |
|
|
|
|
Fidel-F2
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela
Posty: 37610 Skąd: Sandomierz
|
Wysłany: 30 Listopada 2006, 11:39
|
|
|
Romku nic mi koty nie zrobiły. Lubię koty. Jestem po prostu w opozycji. Uzdrawiam sytuację. |
_________________ Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt! |
|
|
|
|
Romek P.
Pan na Literkach
Posty: 4367 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 30 Listopada 2006, 12:13
|
|
|
Dobra, to przynajmniej jasne, że robisz za Adwokata |
_________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl |
|
|
|
|
|