[shenra]

Jakby coś też jestem za anulowaniem edycji, ale prowadzenie kolejnej zostawiłabym w rękach obecnego Gospodarza.

[charande]

Anulowanie edycji to chyba dobry pomysł.

[mesiash]

charande, shenra, poczekajmy jeszcze, bo może coś się wydarzy

ale ja osobiście byłbym za wyłonieniem najlepszego szorta z przesłanych i złożenie jego autorowi w rękach pałeczki

[lakeholmen]

[shenra]

Zobaczymy, co będzie. Ale jeśli wyniki się nie zmienią jestem zdecydownie za zostawieniem kolejnej edycji w rękach obecnego Gospodarza.

[merula]

a ja myślę, że powinien pałeczkę przejąć autor najwyżej punktowanego szorta. ostatecznie będzie w jakimś sensie zwycięzcą.

[Romek P.]

I to jest właściwe stanowisko
Nie ma co drzeć szat, te szorty nie są aż tak słabe, jakby czasem wynikało... po prostu nie zabijają, a taki naprawdę dobry short powinien.
Ja sam głosowałem jak głosowałem, ale uważam, że najwyżej punktowany szort wygrywa i cześć. W przypadku remisu - decyzję o zwycięzcy podejmuje Gospodarz. Proste?

[shenra]

Osobiście nie podoba mi się ta opcja. Na dobrą sprawę nikt z obecnych nie powinien prowadzić następnej edycji. A może zwierzchnictwo wymyśli temat?

[lakeholmen]

[shenra]

Dobra skończyły mi się pomysły. Wypisuję się z tej imprezy. Zróbcie jak wam wygodniej

[terebka]

Pozostało pięć dni do rozstrzygnięcia edycji. Proponuję - i tym razem mówię z należytą powagą - nie dzielić skóry na żywym misiu i nie rozgłaszać publicznie, że to zły miś bo powłóczy jedną nogą. Nadal jest jeszcze pięć dni. Nie wszyscy zainteresowani przeczytali i nie wszyscy zainteresowani oddali głos. Ewentualną egzekucję na 'misiu', jak i samo planowanie tejże, proponuję odłożyć do niedzieli. To wtedy rzeczywiście będzie można powiedzieć więcej o wynikach. Bywały już słabe edycje. Tak słabe jak ta (Waszym zdaniem, Rodacy, bo ja na ten przykład nadal jeszcze ich nie przeczytałem i, mimo wcześniejszych zapewnień, mam szczery zamiar uczynić to jednak w łikend)

[Marcin Robert]

Anulujmy obecną ankietę i napiszmy nowe szorty na ten sam temat. Termin do czwartego marca, czyli półtora tygodnia.

[shenra]

Marcin Robert, to już w ogóle idiotyczny pomysł. Wybacz, za dosłowność.

[Marcin Robert]

Wybaczam. W takim razie niech Szanowny Gospodarz wymyśli nowy temat i piszmy do czwartego marca.

[terebka]

Marcin Robert, miej litość. Dopiero minął półmetek. Poczekaj z ocenami.

[Marcin Robert]

W takim razie głosuję za pomysłem Romka P.

[lakeholmen]

[shenra]

lakeholmen, przesadzasz. Skończmy z tym i wróćmy do komentarzy i punktów.

[Kruger]

[Agi]

Robicie tak negatywną reklamę tej edycji, że część potencjalnych czytelników może w ogóle zrezygnować z lektury. Ja jeszcze szortów nie czytałam, ale zamierzam to zrobić po powrocie do domu, a później wybrać ten, który najbardziej misię i oddać głos.
Przestańcie może tymczasem malkontencić i mirmiłować, bo czytać hadko.

[Adon]

O to to. A zmieniać zasady w trakcie trwania edycji też moim zdaniem jakoś tak nie w porządku. Rzadko się tu wypowiadam, nigdy nie biorę udziału, ale co miałem rzec, rzekłem.

[Fidel-F2]

Agi +1
Adon +1

[downbylaw]

Ok, burza się zrobiła, wrzucę swoje trzy grosze, jako nomen omen organizator.

[shenra]

[Haskeer]

[Mateusz Zieliński]

Wygrywa szort z największą ilością głosów.
Opcja "żaden z powyższych" nie ma w tej kwestii znaczenia. Jest czysto informacyjna.
Nie zmieniajcie zasad, nie twórzcie głupich precedensów!

[terebka]

Mateusz Zieliński +1

W edycji, która miałaby być lepszą wersją obecnej, a nie jej kontynuacją, z pewnością nie wezmę udziału, ani jako piszący, czy oceniający. Poziom absurdu właśnie przekroczył normy.

Przykromi.

[Aisling]

A moja propozycja na przyszłość: może by tak utajnić głosowanie?..
Z obopólną korzyścią, jak mniemam.

[lakeholmen]

[terebka]

Nie obrażam się, lakeholmen. Jak zauważył Mateusz Zieliński, forsowany jest precedens, który odbiera gwarancję, że każda kolejna edycja nie zostanie z byle powodu wstrzymana, anulowana, bądź ponowiona. Nie ma w tym żadnej zabawy. Jest bezpłciowe kalkulowanie. Ta edycja jest słabsza, więc do kosza z nią! Najchętniej wymażmy ją z pamięci. Uważam, że każdą edycję powinniśmy przyjmować z pełnym dobrodziejstwem inwentarza. Bywały edycje, w których zwycięzca zdobywał niewiele ponad 10 punktów. Bywały takie, gdzie trzeba było robić dogrywki. Natomiast poczucie jakości jest względne, i tyle. Tworzenie tak kategorycznych osądów ledwie na półmetku jest nie na miejscu i, co zauważyła Agi, z góry narzuca kolejnym oceniającym kierunek, tworzy czarny piar.