Pisać każdy może, jeden lepiej... ale czemu??? |
Autor |
Wiadomość |
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16 Września 2010, 20:59
|
|
|
Orbitowski pisze na trzeźwo. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:06
|
|
|
Martva, no co ty? Serio? |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:11
|
|
|
No, Virgo był zszokowany. Ja trochę też bo jak pierwszy raz czytałyśmy z siostrą jego opowiadanie (chyba w pierwszym numerze SF) to prowadziłyśmy długą dyskusję pod wpływem jakich używek mógł być autor, a on mówi że pisze tylko na trzeźwo. Ale nic nie mówił o wymyślaniu
Z kolei chyba Pratchett pisał o próbach pisania po marihuanie i to było strasznie urocze |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:14
|
|
|
Martva napisał/a | Z kolei chyba Pratchett pisał o próbach pisania po marihuanie i to było strasznie urocze |
Obstawiam "Piosenkę o jeżu" |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
Martva
Kylo Ren
Posty: 30898 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:17
|
|
|
Nie nie, koledzy mu powiedzieli że to jest fajne, ma sie nowe pomysły i w ogóle, to zapalił, usiadł przed maszyną i... zobaczył literkę A. I zachwycił się, jaka to jest piękna, piękna litera. Faza zeszła jak doszedł do połowy klawiatury
Czytałam to dziką masę lat temu, w jakimś wywiadzie w NF. Chyba. |
_________________ Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.
skarby
szorty |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:35
|
|
|
Tysz pięknie |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
Żerań [Usunięty]
|
Wysłany: 16 Września 2010, 21:47
|
|
|
Ale już Dick, AFAIR, pisał na używkach - i to ostrych, chociaż to przykład...ekstremalny. Z tym natchnieniem też bywa różnie. Murakamiego natchnęło na pisanie podczas meczu, ale oczywiście potem jest praca. Najważniejsze, by był odpowiedni efekt: dobre opowiadanie/dobra powieść. Ale nie każdy autor musi pisać opowiadania i nie każdy powieść. Co kto lubi:-) |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 17 Września 2010, 08:23
|
|
|
mnie kiedyś simsy natchnęły... ale czy opowiadanie dobre, czy nie, to nie mnie oceniać. |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 08:43
|
|
|
A, to jak tak rozmawiamy, mnie bardzo często dawała natchnienie muzyka. Jakaś fraza, jakiś kawałek tekstu, który budził we mnie konkretne uczucia i obrazy. Zastanawiam się, czemu teraz mam taki zastój. I to od dobrych parunastu lat. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
merula
Pani z Jeziora
Posty: 23494 Skąd: przystanek Alaska
|
Wysłany: 17 Września 2010, 15:20
|
|
|
złej muzyki słuchasz |
_________________ Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego. |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 15:23
|
|
|
merula, czy ja wiem czy power metal to taka zła muzyka do fantasy? Inna rzecz, że wtedy słuchałam raczej ballad. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 17 Września 2010, 15:38
|
|
|
ja słucham tylko filmowej i trochę klasycznej. Niczego innego nie trawię. |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 15:42
|
|
|
Sauron, mnóstwo tracisz, a pewnie tak jak ja kiedyś, nie wszystkiego spróbowałaś. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17 Września 2010, 15:54
|
|
|
Kai napisał/a | A, to jak tak rozmawiamy, mnie bardzo często dawała natchnienie muzyka. Jakaś fraza, jakiś kawałek tekstu, który budził we mnie konkretne uczucia i obrazy. Zastanawiam się, czemu teraz mam taki zastój. I to od dobrych parunastu lat. |
Muzyka może dawać świetne rozwiązania formalne( mówię o klasycznej, nie o piosenkach). Tomasz Mann mówił, że każdy pisarz jest niespełnionym kimś innym - malarzem, muzykiem itp. On był niespełnionym kompozytorem. I nawet nie chodzi o to, że w "Doktorze Faustusie" Adriana Leverkuhna czyni główną postacią, ale że traktuje powieść jako polifonię i korzysta czy to z Wagnerowskich leitmotivów, czy z Adornowskich pomysłów na muzykę współczesną. |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 17 Września 2010, 16:12
|
|
|
ja jak coś piszę to zwykle mam wizję filmową, ze wszystkimi ujęciami, muzyką, zliżeniami...
Zamierzam zostać reżyserem |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17 Września 2010, 16:15
|
|
|
Pamiętaj o mnie, jakby był jakiś film ze scenami zbiorowymi. Jestem tani i dobrze udaję wzburzony motłoch. |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 17 Września 2010, 17:03
|
|
|
Sauron napisał/a | ]ja słucham tylko filmowej i trochę klasycznej. Niczego innego nie trawię. |
To tak jak ja. Od razu mi się lepiej zrobiło, gdy uświadomiłaś mi, że nie tylko starsze panie tak mają. Poczułam się młodziej. |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 18:22
|
|
|
jewgienij, najciekawsze przeżycie "spektakl tekst-dźwięk" - powieść Bernarda Cornwella czytana przy dźwiękach Manowaru.
Z muzyką filmową jest taki problem, że ona już raz coś zilustrowała. Z klasyczną - w drugą stronę, obrazów towarzyszących danemu utworowi jest multum i to mi zwykle przeszkadzało. Natomiast to, o czym mówiłam - fraza tekstu, wokół której można usnuć całe opowiadanie, kilka akordów gitary, które wywołają szczególny nastrój - światło, dźwięki, kolory - to jest to, o czym mówisz, Sauron, prawie jak film. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 17 Września 2010, 19:13
|
|
|
nureczka napisał/a | nie tylko starsze panie tak mają |
No nie tylko Też tak mam, filmowa i klasyczna, czasem jazz, ale nie daj Boże, żeby coś z tekstem, za bardzo odrywają, słowa trzeba pisać, a słuchać można potem |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
Sauron
Bink
Posty: 1804 Skąd: Toruń
|
Wysłany: 17 Września 2010, 19:29
|
|
|
popieram. |
_________________ Kupiec. Korzenny.
The dog park will not harm you. |
|
|
|
|
nureczka
Mama Pufcia
Posty: 6205 Skąd: Nowa Iwiczna
|
Wysłany: 17 Września 2010, 19:51
|
|
|
Matrim, miód mi lejesz na serce. |
_________________ Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga |
|
|
|
|
Ozzborn
Naznaczony Ortalionem
Posty: 8409 Skąd: z krainy Oz
|
Wysłany: 17 Września 2010, 19:55
|
|
|
o rany strasznie dużo Was omija no ale jak wiadomo degustibusy to dziwne zwierzęta |
_________________ Czerwony Prorok i Najwyższy Kapłan Ortalionowego Boga
'Irony is wasted on some people.'-T.Pratchett
"Ozzborn, pogódź się z tym. Twoja uroda jest Twoim przekleństwem." (c) baranek |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 20:00
|
|
|
Ozzborn, też tak mówię. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 17 Września 2010, 20:01
|
|
|
nureczka, pitny?
Ozzborn, ej, spokojnie. To, że przy pisaniu słucham beztekstowej, nie znaczy, że normalnie nie słucham Też słucham. |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
jewgienij
Parszywiec
Posty: 6286 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 17 Września 2010, 20:18
|
|
|
Kai napisał/a | jewgienij, najciekawsze przeżycie spektakl tekst-dźwięk - powieść Bernarda Cornwella czytana przy dźwiękach Manowaru.
Z muzyką filmową jest taki problem, że ona już raz coś zilustrowała. Z klasyczną - w drugą stronę, obrazów towarzyszących danemu utworowi jest multum i to mi zwykle przeszkadzało. Natomiast to, o czym mówiłam - fraza tekstu, wokół której można usnuć całe opowiadanie, kilka akordów gitary, które wywołają szczególny nastrój - światło, dźwięki, kolory - to jest to, o czym mówisz, Sauron, prawie jak film. |
Mnie się muzyka z żadną ilustracją nie kojarzy. Dlaczego by miała coś ilustrować, czyli być na usługach wrażeń wzrokowych? Nie na tym jej rola polega, tylko na wzbudzaniu w nas tego, czego ani słowami, ani pędzlem nie oddamy. Jak mówił Lutosławski, muzyka jest przesłaniem ze świata idealnego |
|
|
|
|
Kai
Bloody Mary
Posty: 10167 Skąd: Śląsk
|
Wysłany: 17 Września 2010, 20:27
|
|
|
jewgienij napisał/a | muzyka jest przesłaniem ze świata idealnego | pod warunkiem, że wcześniej nie słyszałeś jej w towarzystwie obrazu. Nie da się całkiem oddzielić muzyki filmowej od filmu, dlatego mają one dla mnie całkiem inne znaczenie. Natomiast utwór klasyczny, instrumentalny - w sumie całkiem inna sprawa, ale też zależy, ile człowiek tego słucha, bo znajome tony naprawdę na mnie nie wywierają wrażenia twórczego.
Była kiedyś jakaś audycja - Rael i ściana ognia. Plus muzyka elektroniczna. Usłyszałam te cztery słowa i powstała trzyczęściowa opowieść. Jeszcze gdzieś się pęta w archiwach Wiadomości Bucklandu.
Spróbuj najpierw samego Cornwella - o tak, tak chciałabym pisać, ale do tego trzeba mieć głęboką wiedzę, a nie tróję z historii. |
_________________ - Ucieczka płynu dowodowego z miejsca zbrodni do przełyku podejrzanego!
- to nieprawda, płyn się boi pana władzy i skrył się we mnie! |
|
|
|
|
merula
Pani z Jeziora
Posty: 23494 Skąd: przystanek Alaska
|
Wysłany: 17 Września 2010, 21:17
|
|
|
dlatego muzyki filmowej czasami trzeba słuchać przed obejrzeniem filmu |
_________________ Kobiety dzielą się na te, które nie wiedzą czego chcą i na te, które chcą, ale nie wiedzą czego. |
|
|
|
|
andre
Szninkiel
Posty: 1343 Skąd: Często Hau
|
Wysłany: 17 Września 2010, 21:22
|
|
|
Kai napisał/a | jewgienij, najciekawsze przeżycie spektakl tekst-dźwięk - powieść Bernarda Cornwella czytana przy dźwiękach Manowaru.
|
miałem podobnie: Łukjanienko czytany przy dźwiękach Samowaru... |
|
|
|
|
Godzilla
kocia mama
Posty: 14145 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17 Września 2010, 21:28
|
|
|
Dla mnie albo czytanie, albo słuchanie. Muzyka albo mnie drażni i wyłączam, albo się na niej skupiam i odkładam inne rzeczy. Chyba że jest przyjemna, ale mało wciągająca, ot taka w tle. Takiej jednak też nie jestem w stanie długo znieść. |
|
|
|
|
Matrim
Kwiatek
Posty: 10317 Skąd: Zagłębie i Wielkopolska
|
Wysłany: 17 Września 2010, 22:46
|
|
|
Kai napisał/a | Nie da się całkiem oddzielić muzyki filmowej od filmu |
E tam, po którymś tam przesłuchaniu już się inaczej odbiera i to połączenie się zatraca.
Ostatnie szorty pisałem przy dobranej muzyce: "Audiencja" przy Frost/Nixon, a "Dotyk deszczu" przy Monachium - myślę, że oba są mało z pierwowzorami muzycznymi związane, ale przy pisaniu i redakcji zgrywały mi się idealnie
A tak offtopicznie: to, że Williams nie dostał Oscara za Monachium boli mnie do dziś. Przegrał z oszczędnym Brokeback Mountain |
_________________ Scio me nihil scire.
"Nie dorastaj, to jest gupie i nie daje się cofnąć. Podobno." - Martva |
|
|
|
|
|