[Henryk Tur]

Zależy który autor więcej zapłaci

[elam]

cos insynuujesz?

[NURS]

Ten typ już tak ma
no, głosować mi tu proszę!

[Henryk Tur]

[elam]

oo, fajnie, a duzo na nim masz?

[Henryk Tur]

Liczbę pięciocyfrową + dwa miejsca po przecinku.
Na koncie z obcą walutą suma tylko czterocyfrowa.

[elam]

no to z przyjemnosca skorzystam dawaj
(koniec offtopa )

[mad]

To ja też się dopiszę gdzieś przy końcu listy. Co prawda w numerze jest moje opko, ale to chyba nie przeszkaza w głosowaniu na szanownych sąsiadów z łamów. Dobry przykład dała elam (jeszcze ktoś?), idę więc tym tropem.
Nie będę omawiał opowiadań po kolei, jakoś nie mam śmiałości - mój tekst nie jest genialny, to i krytykować mi pozostałych nie wypada. Powiem tylko ogólnie, że opowiadania były dosyć dobre i co bardzo ważne: różnorodne. Każdy chyba znalazł coś dla siebie.
Pierwszy punkt przyznaję Sebastianowi Uznańskiemu. Za wizję, kreatywność. Sądzę, że jest to tekst z gatunku tych, w których prezentacja świata była ważniejsza od fabuły. I w tym przypadku się z tym zgadzam.
Drugi punkcik to mały kłopot.
Chyba niezłe opko wysmażyła Ela Graf, ale w sumie to nie jest literatura dla mnie. Tym razem sie powstrzymam.
Rozbawiły mnie mrówki Romualda Pawlaka, ale bardziej do myślenia nakłonił Andrzej Miszczak i tutaj przyznaję drugi punkcik
Głosujcie ludzie! Nie chcę, aby mój głos był ostatnim i w jakiejś mierze decydującym o ostatecznym zwycięstwie.

[NURS]

Dzięki Mad - popieram twój głos, ludzie macie jeszcze dzień, by zaistnieć na wieczność oddając głos!

[NURS]

To podsumowanie będzie trudniejsze, ale nie za sprawą paru goracych dyskusji, jakie miały miejsce wokół tekstu Sebastiana, i to nie na tym forum. Wynik głosowania nie pozostawia mi wątpliwości, pomimo znanych nam i autorowi niedociągnięć, tekst broni się przed argumentami moich interlokutorów. Na tyle skutecznie by zająć wspolnie z opowiadaniem Elam, pierwsze miejsce w plebiscycie, zgodnie z przewidywaniami zresztą. Przy okazji można rozwiązać pewną zagadkę, dlaczego teksty Sebastiana są tak często publikowane we wszystkich pismach fantastycznych - bo podobają się przeciętnemu czytelnikowi. Gratulacje, Sebastianie, walcz dalej, skorzystaj z paru rad, jakie usłyszałeś, olej tych, którzy toczą pianę.
Elam z taką samą ilością punktów jest także zwyciężczynia tego rozdania. Dimoon powoli wkupia się w łaski czytelników. To już trzeci tekst z cyklu, który zagościł na anszych łamach i pewnie nie ostatni. Był pewniakiem typowanym przeze mnie i trafił na wysokie miejsce. Gratulancje Elu, Bonne chance.
Pozycja druga, niewiele za czołówką, to opowiadanie Romka, pełen profesjonalizm, apetizer przed głównym daniem ze smoka, jakim jest książka. Zadaniem było zaproszenie czytelnika do świata i zadanie zostało wykonane, panie prezesie!
Liczyłem na wysoką pozycję Romka i się nie zawiodłem.
Z pozostałych tekstów powyżej dziesięciu głosów dostał tylko Andre, ale to mnie specjalnie nie dziwi, ze względu na sporą objętośc opowiadania SU, pozostale teksty musiały być krótkie, żeby nie było sytuacji, iż oto macie dwa opowiadania w numerze. Słusznie, czy niesłusznie, sami ocenicie. Nie było ani jednego zera w tym rozdaniu, a trudno, choćby znając zasadę piecha o długości wieszczyć sukces wszystkim tekstom.
Jak wspomniałem, Andre zajął miejsce 4/5, myślę, ze w tym tekście zabrakło mocniej zarysowanej ironii, który to czynnik sprawiłby mniej krytyczne podejście do sprawy zaskarżania Boga. W dzisiejszym porypanym świecie na razie wydaje się to niemożliwe, ale poczekajmy, możemy się jeszcze zdziwić.
Kolejne miejsce zajął tekst Adama Mrozka, kolejna (co miesiąc mieliśmy jedną) groteska o walce Piekła i Nieba, temat ostatnimi czasy bardzo modny - sądząc po ilości nadsyłanych tekstów. Być może fakt, że jest kolejnym tekstem na ten temat odebrał mu kilka punktów.
Shortów nie bedę oceniał, bo one albo się bronią same, albo nie. Trudno tu mówic o warsztacie, konstrukcji. Liczy się pointa, pomysł. Wszystkie spełniły warunki drukowalności, bez wątpienia. Zostały ocenione zgodnie z przewidywaniami, przegrywając z kreacjami światów. Zgodnie z planem zresztą.

[Anko]

Elam! Widzisz, a tak się martwiłaś... Cieszę się, że prowadzisz, choć zabrakło mi głosów, żeby na Ciebie oddać.
Sebastian! Tekst jest długi - i zgodnie z prawem Piecha prowadzi. Bo zmieściło się "dla każdego coś miłego" - porządne s-f dla fanów szalonej wyobraźni, trochę seksu i humoru dla fanów *ekhm*... Ale co tam, pomysły z tego opowiadania były niezłe i jak dla mnie świeże (nie czytałam wielu Twoich tekstów, Sebastianie, by narzekać, czy inne nie są aby lepsze).
No i za 3. miejsce dla Romka P., teraz już jestem po lekturze "Wojny Balonowej" i się nie zawiodłam - co prawda wojny mało, ale śmiechu dużo!

[hrabek]

Ja rowniez gratuluje Sebastianowi znakomitego opowiadania, bo pomimo dyskusji, w ktorej i ja swego czasu czynnie uczestniczylem w temacie Sebastiana tu na tym forum, to na tle innych opowiadan, nie tylko w tym numerze, ale i w innych, uwazam, ze to opowiadanie znakomite.

Elam rowniez gratuluje i czekam z zapartym tchem na dluzsza forme w swiecie Dimoon. Moze cala ksiazke? Kiedy, kiedy, kiedy?!

[elam]

no, moze przez wakacje wezme sie w koncu za pisanie...
skoro tak wszyscy chwala i namawiaja ...

[dareko]

Ja też chwalę W ankiecie tego numeru oddałem tylko jeden głos, właśnie na Nowy Porządek. Nie odkładaj tylko zabieraj sie do pisania!!!!!

[Sebastian]

Dzięki za gratulacje, dzięki za wszystkie Wasze opinie w tym wątku, ciesze się, że moja proza nie jest Wam obojętna, że poświęciliście Wasz czas by się nad nią chwilkę zastanowić.
S
count ukłony dla Ciebie wbijaliśmy sobie igły, mam nadzieje że przy następnym opku dopiszesz obecnością i zrobimy intelektualny sztorm

[RaV_Gluchowski]

wzwz z upatkiem (błędy ortograficzne potrafią óroczo zniekształcać słowa) SFFiH pozwolę sobie zaktywizowac stare numery - póki forum żyje to co jakiś czas wrócę do starego SF - rozpoczynając od nr 7 (bo tenż rocznik właśnie znalazłem na strychu). Na razie tylko sobie podciągnę wątek, ale zaniedługo cóś napiszę.
Thrash till death...

Po głębszym zastanowieniu - to nie ma sensu. To już lepiej na wątkach Autorskich wspominac niegdysiejsze triumfy- niż czytać stare gazety. W końcu literatura - (czyli Autorzy i Ich teksty) żyje, a prasa (czyli miesięcznik SFFiH) jest ulotna i umiera (czasami dosłownie...).

Zatem, miast samemu wklikiwać "oceny' starych opowiadań będę tym z Autorów, którzy szczególnie dobrze cos napisali - gratulował "osobiście".

Z numeru 07 na pewno na gratulacje zasłużył Sebastian Uznański - "Pani Igieł" była świetna, bardzo dużo frajdy z czytania (a nieufny byłem, bo sążnista kobyła - a zawsze podejrzewam w takim przypadku przerost formy na treścią (jak u S.Kinga naprimier)