[njdd]

Te całe zaświaty zaczęły się od: "404 Not Found". Forum czasopisma F., a właściwie NF. Zaśpiewałem "Pieśń dla Lyanny" (F. 1/82; niejakiego R.R.Martina). O! Holera
PS
Muszę tylko ogarnąć te po prawo u góry w postach. Ignoruj; cytowanie selektywne itp.

[gorat]

Tam u sąsiada poległego tego nie było?

[njdd]

Raczej nie?
Konopia i Bio będą wiedzieli lepiej, Lady takoż.
Pozdrowienia dla wszystkich!

[gorat]

Pozdrawiamy też *macha duszną macką*

[Adashi]

Wszystkich wywiało, ani chybi wyskok na weekend. Nic to, sam sobie naleję, a co mi tam [sięga za bar].
- Za ginące gatunki i fora internetowe! 🍺

[gorat]

Za dinozaury może być?

[Fidel-F2]

Wszystkich wywiało parę lat temu. Ale może być, że na weekend.

[Adashi]

- Za dinozaury internetu? Pijemy! 🍹

Fidel, tych niewielu, co jeszcze zagląda.

[konopia]

bo cała reszta siedzi na facebuku, i sprawdza kto pije jakie late,

zauważyliście, że
Emiraty Arabskie wybierają się na marsa, Chiny też, wyścig trwa ,kto pierwszy
może uda mi się dożyć do założenia baz na marsie

[Adashi]

Ja też lubię latte, zwłaszcza latte macchiato [nastawia ekspres].

Nawet Indie i Brazylia mają szeroko zakrojone programy kosmiczne. My, gdzieś w ogonie wyścigu

[Luc du Lac]

No co wy. Z tą bazą to jakiś żart. My jako PL to w ogóle, ale ESA niech działa.

[Adashi]

ESA jak najbardziej, tylko żebyśmy się w niej bardziej udzielali.

[Luc du Lac]

Nasza agencja kosmiczna przede wszystkim wydaje pieniądze na wynagrodzenia więc ten tego.

[gorat]

To ma jakieś pieniądze? Zawsze dobry początek.

[Panna Gnoll]

To ma bardzo mało pieniędzy i wynagrodzenia też bardzo kiepskie, a projekty są dla "trwania". Chyba jeden z najnudniejszych urzędów do wyboru na pracę, bo nie dzieje się absolutnie nic.

[Luc du Lac]

https://www.money.pl/gosp...,0,2336426.html

[gorat]

No ale zawsze mamy Agencję Komiczną! Jest początek, dalej ruszy z rozpędu!

(a nie, chyba jakąś literówkę walnąłem)

[Adashi]

Fidel, Sandomierz osiągnięty! Gdzie jesteś?

[ketyow]

Byłem ostatnio to się zmył. Swoją drogą, do tej pory boję się, że jak otworzę lodówkę to z niej ojciec Mateusz wyskoczy

[Lowenna]

ketyow, gdybyś dał znać dzień wcześniej, to byśmy się spotkali
PodobnieAdashi, wystarczy dać znać dzień wcześniej

[Luc du Lac]

A tak wpadasz w środku mokrej roboty i co? Oczekujesz że zostawią ciała i pójdą na piwo ? Bo jaśnie pan podjechał bryczką?

[Fidel-F2]

Wszędzie. Jak długo będziesz? Wypatruj czarnej taksówki.

[Luc du Lac]

Czarnej wolgi

[Adashi]

ketyow, z zaskoczenia znaczy
Lowenna, no tak, no tak
Luc du Lac, wiadomka.
Fidel-F2, do piątku, ale teraz jesteśmy... gdzieś na odludziu. Widziałem jeno czarne melexy. Dobra, napiszę priva.

[ketyow]

A nie chciałem nikomu psuć planów, bo i nie byłem pewien czy akurat tego czy innego dnia przyjedziemy. Ale na lody to chyba jednak trzeba iść z przewodnikiem, bo jakieś oszukane sprzedają, za to obiad dobry trafiliśmy

[Fidel-F2]

ketyow, jakie plany, najwyżej byśmy powiedzieli, że nie damy rady. Szkoda.

Z ciekawości, gdzie ten obiad?

[ketyow]

Chyba przedostatnia knajpa przed głównym placem rynku po lewej idąc od bramy. Tam gdzie mają gryczano-borowikowe pierogi (choć akurat nie mieli). Vis a vis zapiekanek ze szczypiorkiem.

[Fidel-F2]

Doskonała locja, kapitanie.

[Adashi]

No to po "Zwierzyńcu", na zdrowie !

[Fidel-F2]

Do dna