Jacek Dukaj |
Autor |
Wiadomość |
Mariusz Saint
Tom Bombadil
Posty: 29 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 17 Października 2005, 19:39 Jacek Dukaj
|
|
|
Już teraz przez nieśmiałe głosy zaczyna być określany drugim Lemem. Przywalił mocno swoimi "Innymi pieśniami", w których genialnie zbalansował swoje postacie; przestały one być li tylko nośnikiem pomysłu na świat. "Perfekcyjną Niedoskonałością" udowodnił, że w tej chwili nie ma na niego mocnych...
Uważam go za najlepszego współczesnego pisarza sci-fi (i dzięki "Innym pieśniom" również fantasy )... czy zgadzacie się ze mną, czy też macie odmienne zdanie?
|
_________________ Śmiej się, a cały świat się będzie śmiał z tobą. Płacz, a będziesz płakał sam. |
|
|
|
|
Argael
Yoda
Posty: 901 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 17 Października 2005, 19:57
|
|
|
Z Dukajem mam taką ciekawą sytuację, że jego książki dają mi dużo więcej frajdy już po ich przeczytaniu. Genialnie to określił ktoś kiedyś w Esensji - czytając książkę Dukaja człowiek się męczy i męczy, by kiedy skończy, stwierdzić, że było warto. |
_________________ 今という時は二度と戻らないんだから。一期一会だぞ。 |
|
|
|
|
Logan
Paskud
Posty: 928 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 18 Października 2005, 21:07
|
|
|
Twórczość Jacka Dukaja podobała mi się do pewnego momentu. Do "Czarnych oceanów". Później niestety jego teksty przestały zupełnie do mnie przemawiać. Może jeszcze kiedyś zmienię zdanie, gdyż gust i inne takie zmieniają się z wiekem, ale w tym moim momencie życiowym nie trafię tego. |
_________________ Życie to chytra sztuka! Jak tylko masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy... |
|
|
|
|
Mariusz Saint
Tom Bombadil
Posty: 29 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 18 Października 2005, 21:34
|
|
|
Ja mam dokładnie odwrotnie - "Czarne oceany" uważam za bardzo chaotyczne i bez konkretnego zakończenia, jakiegoś podsumowania - coś tam Hunt robił, gdzieś szedł, czasem było mu smutno, czasem wesoło, na końcu coś tam się stało. "Inne pieśni" oferowały inną, moim zdaniem dużo bardziej przystępną Formę ( ) - epicką fabułę, wyraziste postacie, otoczkę fantasy podpartą niesamowitym pomysłem, nadzwyczaj plastyczne opisy (czy Tomek Bagiński jest w stanie wygenerować komputerowo adynatosa? )... z czymś takim jeszcze się wcześniej nie spotkałem - "Inne pieśni" w pełni wykorzystują patenty, które "Czarne oceany" ledwo dotykały. |
_________________ Śmiej się, a cały świat się będzie śmiał z tobą. Płacz, a będziesz płakał sam. |
|
|
|
|
Romek P.
Pan na Literkach
Posty: 4367 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 18 Października 2005, 21:35
|
|
|
Logan napisał/a | Twórczość Jacka Dukaja podobała mi się do pewnego momentu. Do Czarnych oceanów. Później niestety jego teksty przestały zupełnie do mnie przemawiać. Może jeszcze kiedyś zmienię zdanie, gdyż gust i inne takie zmieniają się z wiekem, ale w tym moim momencie życiowym nie trafię tego. |
Pomimo pewnych mankamentów, najbardziej podobała mi się mikropowieść 'Ruch generała" w zbiorze "W kraju niewiernych". Polecam. |
_________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl |
|
|
|
|
Mara
Luke Skywalker
Posty: 210 Skąd: Z Drugiej Strony
|
Wysłany: 19 Października 2005, 08:14
|
|
|
Ja miałam pecha trafić na "Czarne oceany", jako na pierwszą moją książkę Dukaja i po ich przeczytaniu zraziłam się do całości. |
|
|
|
|
Romek P.
Pan na Literkach
Posty: 4367 Skąd: Sosnowiec
|
Wysłany: 19 Października 2005, 09:04
|
|
|
Mara napisał/a | Ja miałam pecha trafić na Czarne oceany, jako na pierwszą moją książkę Dukaja i po ich przeczytaniu zraziłam się do całości. |
Moim zdaniem Dukaj jest lepszy w opowiadaniach, nawet długich. Musi wycinać opisy )) co dobrze robi tekstom na klarowność |
_________________ Strona autorska: http://romualdpawlak.pl |
|
|
|
|
dofo
Langolier
Posty: 267 Skąd: Czerwieńsk / Berlin
|
Wysłany: 23 Października 2005, 14:23
|
|
|
Mara napisał/a | Ja miałam pecha trafić na Czarne oceany, jako na pierwszą moją książkę Dukaja i po ich przeczytaniu zraziłam się do całości. | Ja tez od tego utowru zaczynalem... Oj ciezko bylo Cale szczescie, ze mam zasade: zaczales - to skoncz. Uwazam, ze warto bylo.
Generalnie zauwazylem, ze albo ucze sie czytac ksiazki Dukaja, albo jemu sie zmienia styl pisania (albo jedno i drugie). W kazdym razie "Inne piesni" oraz "Perfekcyjna niedoskonalosc" juz szybciej polykalem.
Jacek ma tez chyba pewien charakterystyczny styl pisania. Najtrudniej przebrnac przez pierwsze kilkadziesiat stron. Potem nastepuje przelom i nagle zaczynamy rozumiec co sie do nas pisze Ja to odbieram w ten sposob, ze autor (narrator) zaklada, ze czytelnik wszystko roumie. Wie jakie sa realia. Zna historie stworzonego swiata i panujacych tam zwyczajow. Traktuje to jako swoiste wyzwanie rzucone mojej osobie
P.S. Czy ktos zrozumial "Inne piesni"? Bo ja po przeczytaniu ostatniego zdania zostalem zupelnie zbity z tropu. Zaznaczam, ze tylko raz czytalem. Niebawem robie drugie podejscie z naciskiem na odwolania majace cos wspolnego z konczacym powiesc zdaniem. |
_________________ Portal miłośników motocykla Honda CB Seven Fifty
Klub Słaboskrótyznających - uważaj, jak piszesz! |
|
|
|
|
Vanin
Tom Bombadil
Posty: 26
|
Wysłany: 23 Października 2005, 16:03
|
|
|
dofo napisał/a | Najtrudniej przebrnac przez pierwsze kilkadziesiat stron. Potem nastepuje przelom i nagle zaczynamy rozumiec co sie do nas pisze. |
Bez przesady. Na ostatnich stronach "Perfekcyjnej niedoskonałości" rozumiałem tyle samo co na pierwszych. |
|
|
|
|
dofo
Langolier
Posty: 267 Skąd: Czerwieńsk / Berlin
|
Wysłany: 23 Października 2005, 16:08
|
|
|
Vanin napisał/a | Na ostatnich stronach Perfekcyjnej niedoskonałości rozumiałem tyle samo co na pierwszych. | Ta powiesc uwazam za najtrudniejsza wydana w postaci "ksiazkowej". Jezeli ktos nie siedzi w tematyce komputerowej to widze nikle szanse by sie polapal o co chodzi. Az strach sie bac co bedzie w kolejnych czesciach tej trylogii. |
_________________ Portal miłośników motocykla Honda CB Seven Fifty
Klub Słaboskrótyznających - uważaj, jak piszesz! |
|
|
|
|
Mariusz Saint
Tom Bombadil
Posty: 29 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 24 Października 2005, 16:19
|
|
|
dofo napisał/a | P.S. Czy ktos zrozumial Inne piesni? |
Stuprocentowej pewności co do własnej interpretacji nie mam, ale chętnie się z nim mogę podzielić Brak białego koloru, więc trudno zaznaczyć spoiler, więc uwaga, poniżej możliwa interpretacja zakończenia!!!
***
SPOILER
spoiler napisał/a | Berbelek mógł zrozumieć wyraz twarzy umierającego adynatosa - Forma Berbeleka i w ogóle Forma istot ludzkich zwyciężyła kakomorfię. Wojna fizyczna była tylko dodatkiem, najpierw należało zwyciężyć starcie Form. Berbelek to na początku przegrywał, Krzywiła się jego Forma, lecz potem ciachnął Skolioxyfosem i zaczął niszczyć Formę kratistosa adynatosów, ostatecznie zwyciężając. Możliwość zrozumienia adynatosa równa się narzuceniu mu swojej Formy = własnej wygranej. |
***
KONIEC SPOILERA
Co do "Perfekcyjnej..." - no przecież to jest łatwa książka Nie przesadzajcie. Wprawdzie wykres jest nieco uwalony w wydaniu książkowym (na Stronicach Dukaja jest już prawidłowo), ale wszystko jest możliwe do zrozumienia. Aha, w "SF" był początek tej powieści -ale zamiast reklamy stanowił on chyba antyreklamę, bo nie było wykresu (przy fragmencie na Stronicach Dukaja jest ) Krzywej Progresu i pojęcia phoebe, stahs nic nie mówiły |
_________________ Śmiej się, a cały świat się będzie śmiał z tobą. Płacz, a będziesz płakał sam. |
|
|
|
|
dofo
Langolier
Posty: 267 Skąd: Czerwieńsk / Berlin
|
Wysłany: 24 Października 2005, 17:09
|
|
|
Bede musial sprawdzic w domu ta interpretacje. Brzmi logicznie. Problem w tym, ze nie pamietam teraz jak brzmialo ostatnie zdanie. Jedyne co to pamietam, ze ono wywrocilo mi wszystko do gory nogami
Mariusz Saint napisał/a | Co do Perfekcyjnej... - no przecież to jest łatwa książka | Z 3 powiesci (Oceany, Piesni. Niedoskonalosc), "Perfekcyjna niedoskonalosc" uwazam za najtrudniejsza ze wzgledu na wysyp technicznych opisow i odniesien. Najlatwiej maja chyba osoby posiadajace stycznosc ze swiatem komputerow i informatyki ogolnie bo niektore skojarzenia nasuwaja sie samoistnie, co ulatwia zrozumienie niektorych zagadnien. |
_________________ Portal miłośników motocykla Honda CB Seven Fifty
Klub Słaboskrótyznających - uważaj, jak piszesz! |
|
|
|
|
Vanin
Tom Bombadil
Posty: 26
|
Wysłany: 24 Października 2005, 17:51
|
|
|
dofo napisał/a | Perfekcyjna niedoskonalosc uwazam za najtrudniejsza ze wzgledu na wysyp technicznych opisow i odniesien. Najlatwiej maja chyba osoby posiadajace stycznosc ze swiatem komputerow i informatyki ogolnie bo niektore skojarzenia nasuwaja sie samoistnie, co ulatwia zrozumienie niektorych zagadnien. |
Komputery i informatyka? Jak dla mnie to były nieprzyswajalne teorie fizyczne na poziomie wyjątkowo abstrakcyjnym. Chyba najbardziej hermetyczna książka jaką kiedykolwiek przeczytałem (no, może poza "Geografią ekonomiczną" niejakiego Kucińskiego). |
|
|
|
|
bogow
Langolier
Posty: 254 Skąd: Pola Małej Polski
|
Wysłany: 24 Października 2005, 18:36 Inne pieśni
|
|
|
Jeśli chodzi o IP, to liczba interpretacji może nawet być równa liczbie czytelników tej książki
Co do możliwej interpretacji ktorą przedstawił Mariusz Saint, to:
(j.w. Uwaga! Poniżej szczegóły tyczące zakończenia "Innych pieśni". Czuj się ostrzeżony Szanowny
Czytelniku!)
S
P
O
I
L
E
R
S
P
A
C
E
W powieści parokrotnie jest powiedziane, że zrozumienie adynatosa równa się przyjęciu jego formy i po prostu staniu się adynatosem. Wtedy na końcu książki jesteśmy świadkami nie zwycięstwa Berbeleka, ale jego porażki, która swoją drogą wydawała się być nieunikniona.
To oczywiście też jedynie jedna z możliwych interpretacji zakończenia - moja.
S
P
O
I
L
E
R
S
P
A
C
E |
|
|
|
|
Mariusz Saint
Tom Bombadil
Posty: 29 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 24 Października 2005, 19:31
|
|
|
dofo napisał/a | Z 3 powiesci (Oceany, Piesni. Niedoskonalosc), Perfekcyjna niedoskonalosc uwazam za najtrudniejsza ze wzgledu na wysyp technicznych opisow i odniesien. |
Przeczytałem 4 książki autorstwa pana Dukaja (no, niecałe 4 - zostało mi jeszcze 50 stron "PN" ) i za najłatwiejszą uważam "Extensę" - jedynie awans ludzkości na wyższy poziom tworzy tutaj płaszczyznę abstrakcyjną. Dalej będą "Inne pieśni" - mają parę "trudnych" momentów, ale wszystko operuje na dwóch abstrakcyjnych teoriach: Formie i stworzeniu świata z żywiołów. Potem będzie "PN" - tutaj wchodzi już więcej abstrakcji, ale np. progres HS znany jest już z "Extensy"... w sumie idzie zrozumieć No i "Czarne oceany" - książka moim zdaniem trudna, chaotyczna i troszkę bez planu - widocznie efekt cięć w tekście samego autora oraz redakcji.
bogow, Twoja interpretacja jest również możliwa i równie prawdopodobna Jednak lubię happy endy (no, średnio happy - bo IMO obydwaj zginęli) i zakładam, że HB was a winner |
_________________ Śmiej się, a cały świat się będzie śmiał z tobą. Płacz, a będziesz płakał sam. |
|
|
|
|
dofo
Langolier
Posty: 267 Skąd: Czerwieńsk / Berlin
|
Wysłany: 24 Października 2005, 19:34
|
|
|
Mariusz Saint napisał/a | za najłatwiejszą uważam Extensę | Dyskryminuje to dzielo i nie uwazam go za pelnoprawna ksiazke Moze dlatego, ze (wg mnie) jest najmniej ciekawe z tych 4 (oraz najchudsze). |
_________________ Portal miłośników motocykla Honda CB Seven Fifty
Klub Słaboskrótyznających - uważaj, jak piszesz! |
|
|
|
|
kruczywiatr
Alien
Posty: 375 Skąd: Wejherowo
|
Wysłany: 25 Października 2005, 11:52
|
|
|
Ja tam Dukaja nie znałem, dopóki nie postanowiłem popracować nad projektem własnego świata. No i tak się złożyło, że pare osób wskazywało mi tegoż autora jako wzór stworzyciela światów. Mówię sobie: "Dobra, zobaczmy co to za geniusz". No i patrzę, i oczom nie wierzę, i ohgarnia mnie przypływ wesołości. Po zapoznaniu się ze stylem pana Dukaja i jego sposobem na tworzenie świata fantasy, doszedłem do jedynego prawidłowego wniosku, że lepiej robić po swojemu i jesli już czerpać z jakiegoś źródła, to głównie z wyższej ligi (czytaj zagranica).
Nie lubię wydumanej filozofii, przemycanej pod maską fantastyki. Psycholgia, owszem. Ktoś nazwał mnie "purystą fantasy" i miał poniekąd rację. Ja lubię jak fantasyka jest zrozumiała dla szerszego grona, a nie dla elit.
Pracując na swoim stylem, zauważam, iż znakomita większość polskich autorów z "górnej półki" stosuje bardzo zbliżony do siebie język literacki. Ten potop wielokropków i archaizacja języka... Najtrudniejszy do przełknięcia jest stosunek formy do treści (monstrualna dysproporcja). Na mnie większe wrażenie robi oszczędne gospodarowanie środkami wyrazu, przy towarzyszącym temu silnemu oddziaływaniu treści na czytelnika, który dosłownie dotyka środowiska i klimatu, jakie pragnął uzyskać autor. Oczywiście to mistrzostwo, potrafią tak tylko najlepsi. Styl pana Dukaja na pewno nie jest dla mnie wzorcowy. |
_________________ FORTI ET FIDELI NIHIL DIFFICILE |
|
|
|
|
GAndrel
Admirał Ackbar
Posty: 2486 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Października 2005, 22:29
|
|
|
Jestem elita. :-)
Kruczywiatr piszesz, że jesteś "purystą fantasy", a Dukaj pisze raczej hard science-fiction.
Światy Dukają sa totalnie kompletne. Jest tam wszystko od języka po kompletne teorie naukowe na których światy bazują. Porównać je chyba można tylko z "Diuną" Herberta, fundacją Asimova, "Państwem Środka" Wingrowa czy innymi wielkimi cyklami "starych czasów".
"Inne Pieśni" połknąłem ale musze chyba przeczytać jeszcze raz. "Perfekcyjna niedkoskonałość" to moim zdaniem najlepsza powieść si-fi jaką ostatnio czytałem. Z waszych postów wynika, że jest mi łatwiej bom fizyk i informatyk. ;)
Ktoś wie kiedy wyjdzie drugi tom? |
_________________ GAndrel |
|
|
|
|
dofo
Langolier
Posty: 267 Skąd: Czerwieńsk / Berlin
|
|
|
|
|
bogow
Langolier
Posty: 254 Skąd: Pola Małej Polski
|
Wysłany: 27 Października 2005, 16:24
|
|
|
Przecież JD pisze, że czeka "aż się pewne rzeczy w nauce wyklarują, żeby mu się kreacja nie zdezaktualizowała w trakcie pisania" Obawiam się, że na Drugą Tercję Progresu przyjdzie nam jeszcze poczekać...
Na szczęście WL wyda niedługo nową książkę Dukaja, tylko wśród sprzecznych informacji nie jestem pewien czy będzie to "Król bólu", czy zupełnie inny projekt.
Poza tym Solaris zapowiada wydanie powieści Grega Egana, którego twórczość również jest wybitnie okołoprogresowa |
|
|
|
|
bardzo_czarny_kot
Jaskier
Posty: 78 Skąd: znikąd
|
Wysłany: 11 Listopada 2005, 16:14
|
|
|
Mmmmm... Bardzo lubię Dukaja. Zaczęłam od "Czarnych oceanów", potem przyszedł czas na "Perfekcyjną niedoskonałość", niedawno skończyła "W kraju niewiernych". W planach mam "Inne pieśni". Jest niesamowity. Przyznam, że za opowieściami SF nie przepadam, ale w jego powieściach jest coś takiego, co sprawia, że nie mogę się od nich oderwać, nie przeszkadza mi nawet to, że niewiele pojmuję z matematyczno-fizyczno-technicznych opisów. Wystarczającą rekompensatą jest dla mnie fabuła, koncept, postacie... Coś pięknego. |
_________________ Prawdziwe koty nie potrzebują imion. Ale często są imionami nazywane. Aarghwynochastądtydraniu świetnie się nadaje. |
|
|
|
|
Keiran
Frodo Baggins
Posty: 130 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 11 Listopada 2005, 20:13
|
|
|
Hmm, na razie jakos nie mialem za bardzo okazji Dukaja poczytac. Posiadam Inne Piesni ktore kupilem zaraz po premierze, ale jakos nie moglem sie przemoc i utknalem po kilkunastu stronach. To ksiazka na pewno wymagajaca czasu ktorego mi ciagle brakuje. |
_________________ MGS - Mozesz Grac Spokojnie. Szukaj nas w Empikach |
|
|
|
|
bardzo_czarny_kot
Jaskier
Posty: 78 Skąd: znikąd
|
Wysłany: 11 Listopada 2005, 21:18
|
|
|
Przede wszystkim wymaga nastawienia "tak, przeczytam to, choćby nie wiem, co" - wspomniane przeze mnie opisy, którymi Dukaj kreuje swoje światy to zabójstwo w biały, łatwo się zniechęcić... A potem, to już można tylko tego żałować. |
_________________ Prawdziwe koty nie potrzebują imion. Ale często są imionami nazywane. Aarghwynochastądtydraniu świetnie się nadaje. |
|
|
|
|
Słowik
Cynglarz
Posty: 4931 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 19 Grudnia 2005, 14:47
|
|
|
Zmuszać się do przeczytania Dukaja ?
Jak można zmuszać się do czegoś, co daje taką przyjemność !
Uwielbiam to, jak Dukaj wtrąca jakieś wątki, pomysły w swoje powieści/opowiadania, a potem wykorzystuje je i rozwija w innych. |
_________________ I'd rather have a bottle in front of me than a frontal lobotomy. |
|
|
|
|
Alkioneus
Sky Captain
Posty: 175 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: 22 Grudnia 2005, 10:40
|
|
|
Dla mnie bezwzględny numer jeden na naszym poletku. Trudno oczywiście porównywac go z innymi, ale coś w nim jest skoro potrafił zainspirowac Bagińskiego do "Katedry". A gwoli "Czarnych Oceanów" - dla mnie była najbardziej ciężkostrawna ze wszystkich jego powieści. Ale same pojedyncze motywy, wyrwane z kontekstu opisy, stawiają ją u mnie bardzo wysoko.
Jeśli chodzi o to, czego od niego oczekuję, to kolejnej wielkiej opasłej kobyły pokroju "Innych Pieśni", co by się mógł Jacuś pobrykac do woli. |
_________________ sposób na rzucenie palenia: za każdą godzinę bez fajki zapal sobie, zasłużyłeś. |
|
|
|
|
bardzo_czarny_kot
Jaskier
Posty: 78 Skąd: znikąd
|
Wysłany: 23 Grudnia 2005, 20:44
|
|
|
nightingale napisał/a | Zmuszać się do przeczytania Dukaja ?
Jak można zmuszać się do czegoś, co daje taką przyjemność ! |
Sprawia, jak najbardziej... Ale widzisz, mnie osobiście zawsze trudno było przedrzeć się przez techniczno-matematyczno-fizyczne opisy, których ni w ząb nie rozumiałam. I po prostu nie pozwalałam samej sobie zniechęcać się tym, w końcu udawało mi się wejść w kreowany przez autora świat... A czego w tym świecie nie ma! <westchnienie, rozmarzona mina> Tematy, które Dukaj podejmuje w swojej twórczości same w sobie mogłyby stanowić pracę magisterską! |
_________________ Prawdziwe koty nie potrzebują imion. Ale często są imionami nazywane. Aarghwynochastądtydraniu świetnie się nadaje. |
|
|
|
|
BR
Gollum
Posty: 13 Skąd: Wąbrzeźno
|
Wysłany: 29 Grudnia 2005, 10:20
|
|
|
Najsampierw przeczytałem "Perfekcyjną Niedoskonałość" - pierwsze dziesięć stron czytałem trzy razy, bo próbowałem wszystko dobrze zrozumieć. Po trzeciej nieudanej próbie poszedłem dalej i czytałem maksymalnie skoncentrowany. Genialne, dla mnie, było "wywrócenie Ziemi do góry nogami". I tak, jak powiedział Argael na początku tego topicu więcej radości ta książka dostarczyła mi już po przeczytaniu, przy chłodnej analizie tego, co pochłonąłem. Później przyszedł czas na "Xavrasa Wyżryna" (wydanie z SuperNowy, w której zawarty był "Xavras Wyżryn" i "Zanim noc"). Te dwie minipowieści bardzo mi siępodobały, są z gatunku alternatywnych opowieści i nie mają nic wspólnego z Dukajowymi wybrykami w stylu "Inne Pieśni", czy "Perfekcyjna Niedoskonałość". Xavrasa czytało się przyjemnie, bardzo mi sie podobał. A kilka miesięcy temu skończyłem czytać właśnie "Inne Pieśni". I co mogę powiedzieć? Trudne, cholernie trudne, trzeba czytać maksymalnie skoncentrowanym, wiązać wątki i wydarzenia z wcześniejszych rozdziałów. Książka bardzo dobra, bardzo mi się podobała. |
_________________ http://www.ben-zin.yoyo.pl - zapraszam. |
|
|
|
|
Last Viking
Klapaucjusz
Posty: 988 Skąd: Valhalla
|
Wysłany: 10 Lutego 2006, 10:31
|
|
|
U mnie było tak, że najpierw przeczytałem wszystkie opowiadania Dukaja.
Zaczęło się od "Złetej Galery" i później wszystko po kolei jak w NF leciało
Na kolana powaliło mnie "Serce Mroku", świetne nawiązanie do Conradowskiego "Jądra Ciemności".
Później książki. Zaczęłem od "Xawrasa" i "Czarnych Oceanów". Świetne, doskonałe... ale dopiero:
"Inne Pieśni" i "Perfekcyjna Niedoskonałość" to książki genialne.
Ile radości i dodatkowych znaczeń odkrywa się w "Innych pieśniach" jak zna się choć trochę Arystotelesowską koncepcję świata. Mózg mi się przepalał czytając "Perfekcyjną Niedoskonałość" Podczas czytania co chwilę musiałem sięgać do notatek o fizyce kwantowej,czasoprzestrzeni, przestrzeniach Banacha itp.
Było bosko
Inne Pieśni to najpiekniejsza książka Dukaja, Perfekcyjna Niedoskonałość - najlepsza.
Jak do tej pory |
_________________ http://domagalski.kawerna.pl |
|
|
|
|
Myrtille
Langolier
Posty: 284 Skąd: Pabianice
|
Wysłany: 10 Lutego 2006, 10:46
|
|
|
Ja czytałam tylko "Extense" i opowiadanie "Sierpniowa noc"-króciutkie opowiadanie,ale moim zdaniem genialne.Jest na oficjalnej stronie Pana Dukaja,warto przeczytać.Co do Extensy to czytałam 3 razy,za każdym razem bardziej się w nią zagłębiałam i coraz bardziej mi się podobała. |
_________________ W zatraceniu wolność jest |
|
|
|
|
Piotrek Rogoża
Lyterat
Posty: 822 Skąd: inąd :)
|
Wysłany: 10 Lutego 2006, 13:10
|
|
|
Ja generalnie nie przepadam za twórczością Dukaja, ale opowiadanie "Gotyk" - luźna kontynuacja "Kordiana" Słowackiego - zrobiło na mnie piorunujące wrażenie. Niesamowita atmosfera, taki gęsty, zawiesisty horror. Wspaniały język, bardzo bogaty i plastyczny, ale nie aż tak barokowo rozbuchany, jak to się Dukajowi zdarza - i co często mnie od niego odrzuca. |
_________________ Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com |
|
|
|
|
|