[Kwapiszon]

Dwa teksty, ale trzy wpisałem, a co.

[mawete]

Kres
Wstępniaka nie liczę, a innej konkurencji nie miał.

[xan4]

Pełne poparcie dla słów mawete.

[Witchma]

No tak, owczy pęd na krytykę żetów...*

*przepraszam, nie mogłam się powstrzymać.

[mawete]

Witchma: tak, napadliśmy na Nich i będziemy gwałcić, a reszta owczym pędem.... wesoło będzie

[Ziemniak]

Kres. Niestety, wygląda na to że duet Ż&Ż został przyspawany do publicystyki na sztywno

[Adanedhel]

Z braku konkurencji Kres, choć nudne było. Żetów nie dałem rady doczytać do końca, czysta perwersja...

[Fidel-F2]

Żety lepiej niż zwykle, bez specjalnego zadęcia,jednakowoż o ile recenzja zachęciła o tyle inspira zniechęciła, nie wiem o co w niej chodzilo.
Kres na swoim poziomie, podoba mi się postawa w kwestii diet

Kres

[FireStorm]

Kres.
Ż&Ż dobrnąłem do końca recenzji, ale była to droga przez mękę jak zwykle. Inspiry nawet nie probowalem, zeby sie calkiem nie dobic.
Cytuje: "Nie jest OK!" "Alez jest! (...) Ze tak sobie walne komunalem!" "Nie!" I pomyslec, ze niedawno za taki sam jezyk panowie "zjechali" autorke rozmow z P.K. Dickiem.
Wstepniak - nawet cieakwy, ale jakos nigdy ie traktowalem tego jako pelnoprawnej publicystyki.

[Zgredek]

Kres.

[baranek]

Kres.

[nureczka]

Zagłosowałam na wstępniak. Mimo że nie jest to "czysta" publicystyka, to jednak z trzech wymienionych tekstów czytał mi się najlepiej.
Innymi słowy, zabrakło mi w ankiecie opcji "żaden".

[Kwapiszon]

O to ciekawy pomysł.
Jak się nie spóźnię w przyszłym miesiącu i nie pomylę
to ... zrobię to.

[RD]

Bym jednak prosił, żeby na przyszłość nie dodawać wstępniaków do publicystyki, bo to IMO jednakowoż lekkie (co najmniej) nieporozumienie .

[jewgienij]

Więc może czas najwyższy zrobić w publicystyce coś ciekawego, wtedy czytelnicy nie będą zmuszeni punktować wstępniaka.

[ihan]

Można puścić na przykład 4 recenzje duetu w jednym numerze. Na 30 stron zamiast na 4.

[Witchma]

ihan, Twoje pomysły są przerażające

[ihan]

Wiem, przymierzam się do pisania horrorów. Zaczynam od takich shortów jak powyżej.

[Martva]

Tak jak już jesteśmy przy szortach - wybacz Adashi - to uważam że w każdej edycji forumowego konkursu jest po kilka lepszych niż te żetżetowe inspiry

[Witchma]

Martva, nie tylko Ty tak uważasz

[Toudisław]

Kres i wszystko jasne

[Fidel-F2]

Witchma, ihan, Martva i wszystko jasne

[ihan]

Pora na ocenę:
Ż&Ż poziom absurdu przekroczył możliwe granicę i zaczął dryfować przez wody surrealizmu. Oto wśród zaszczutych i przerażonych, chodzących na smyczy białych niedźwiedzi pojawił się jeden śmiałek nieustraszony. Śmiałek, który się nikomu nie kłania, mający odwagę krzyczeć o niebezpieczeństwie zza Wschodu, całkowicie oryginalnie, bo nikt przecież o takich niebezpieczeństwach nie krzyczy. Och, ach, tylko wypatrywać czy jacyś bliźniacy się wokół nie kręcą. Inspirę zaczęłam dzielnie czytać, ale drzwi jak kapsel na pełnym Żywcu uderzyły mnie w wykrzywioną bezmyślnie jak zużyta podpaska twarz i pozbawiły bezmyślnej, wijącej się jak tasiemiec uzbrojony pozbawiony uzbrojenia przytomności. Trudno, widać nie dorosłam do szczytnej literatury. Co tylko potwierdził felieton Kresa. Ów to młodzian, o zgrozo, nauczać nie pragnie, a jedynie krotochwilnie bawić. Główni bohaterowie, bywa, napawają go odrazą. Tak, tak, ci główni bohaterowie z których przykład dziecięcia (liczba mnoga od dziecię) biorą, ktorym ołtarzyki i pomniczki stawiają. Eh, kres nomen-omen, cywilizacji widzę rychły. I wskutek braku konkurencji, cóż, punkt.

[Fidel-F2]

[ihan]

Po prostu od następnego numeru inspiry będą pisane przez trio.

[xan4]

ihan, zdanie wymienione przez Fidela musiałem przeczytać trzy razy. Czego Ty wymagasz od biednego człowieka w piątek po pracy

[Witchma]

Przeczytałam Kresa i jakoś nie mogę się zmusić do przeczytania żetów... cztery strony są absolutnie odstręczające, nawet jeśli znaków tyle samo (efekt psychologiczny się liczy).

[Witchma]

Przeczytałam. Chyba jestem za głupia na żetowskie inspiry

Dlatego punkt dla Kresa.

[hrabek]

Ja żetów oficjalnie już dawno olałem. Nawet jak książka mnie interesowała, to forma ich rozmowy była dla mnie kompletnie niestrawna i nie czytałem, co mają o niej do powiedzenia.
Ale na Kresa też nie zagłosuję, mimo że przeczytałem. Wcale mi się tak bardzo nie podobał. Gdybym napisał, że zeżarł już dawno swój ogon, dupę, nogi i jedno płuco, to wciąż nie oddawałoby w całości tego, jak bardzo już się zapętlił.
Przydałoby się trochę świeżości także w jego ogródku.

Tequilla nie chce pisać felietonów na stałe? Moim zdaniem byłby cennym dodatkiem, bo pisze o naukowych teoriach z takim wdziękiem, że świetnie się to czyta i nie boli głowa na koniec.
Kilka osób już go o to pisało, ale o ile pamiętam, nikt się nigdy nie doczekał jednoznacznej odpowiedzi.

[Chal-Chenet]

Kres.