[Xpeditus]

@shenra, Bardzo chętnie z tym regulaminem. Ale "co, gdzie kiedy?" Linkiem po oczach poproszę bo ani grzebanie na stronie, ani analiza leksykalno-składniowa tejże po znacznikach HTML nie wypluwa mi niczego cobym za link do regulaminu mógł uznać.

Pzdr
X

PS. OK znalazłem. Doczytałem. Nie myślałem jednak, że tu taka "hiszpańska ekshibicja". Są jakieś sankcje za brak powitania?

[shenra]

Chyba nie muszę tego komentować?

[dalambert]

[baranek]

[Xpeditus]

[Bellatrix]

dziękujemy Xpeditusowi za głosy i zapraszamy do wykazania się niesztampowym szortem w przyszłej edycji

[merula]

mój niepowstały szort miał się odwoływać do innych skojarzeń niż przedstawione, o czym niektórzy niestety wiedzą. mogę też zdradzić ów jakże grymaśny początek. Brzmiał on tak: Idę.
Fascynujący, prawda?


a ontopicznie - przeczytałam. zastanawiam się.

[brajt]

Xpeditus, w imieniu autorów serdecznie dziękuję za komentarze! To pierwsze w regularnym wątku tej edycji.

[dziko]

Nie przesadzajmy z marudzeniem, edycja nie jest zła, a uwzględniając dodatkową "piątkę" jest całkiem niezła

Fakt, dominuje szamanizm i StarGate, ale co w tym złego - zgodnie z tematem jest, czasem całkiem ciekawie. Czy lepsza byłaby postkolonialna etnocentryczna transgresja black-feminizmu i podobne? Zdziwiło mnie tylko, że nikt nie wykorzystał (no, ja też ) dobrze grającego z tematem i idealnie pasującego da szorta motywu fatamorgany

[Selena]

Może niekoniecznie na temat, ale dodam swoje trzy grosze:)

Bardzo podobał mi się Przybysz z gwiazd. Omal na niego nie zagłosowałam. Trochę się dziwię, że nikt nie zwrócił uwagi na ten tekst.

[brajt]

To czemu tego nie zrobiłaś? Miałaś do dyspozycji aż 17 głosów.

Autor się na pewno nie przyzna, że to jego tekst, więc w jego imieniu dziękuję za wyróżnienie.

[Selena]

Chciałam zagłosować na jednego - najlepszego.

Ale autorowi Przybysza z gwiazd i tak gratuluję

[Bellatrix]

dziękujemy za opinie i wyróżnienie
Kto następny?

[marcolphus]

Już raz szorty przeczytałem, muszę chwilę odczekać i przeczytać drugi raz, bo jednego faworyta już mam, a nad czteroma się zastanawiam. Reszta, niestety, do piachu. Bardzo biedna ta edycja i monotematyczna.

No i jedna sprawa: naliczyłem aż 6 (słownie: sześć) szortów które nie są fantastyczne i nie mają nic wspólnego z fantastyką!! To zdecydowanie wbrew zadanemu tematowi...

[baranek]

marcolphus, a weź przeczytaj jeszcze raz założenia. tam jest wyraźnie napisane, że Afryka jest na tyle fantastyczna, że sama fantastyczność w tekstach nie jest obowiązkowa.

[Selena]

Tu się zgadzam. Ja też pamiętam, że fantastyczność nie była obowiązkowa.


Chciałabym Was zapytać, czy można już teraz skomentować wszystkie teksty? Czy należy poczekać do końca konkursu?

Żeby nie wskazywać, który jest mój, skrytykowałabym też swojego shorta. Zwłaszcza że teraz, po odleżeniu, coraz wyraźniej rysują się wszystkie niedociągnięcia....

[shenra]

Selena, możesz skomentować wszystkie, niekoniecznie krytykując własny Aczkolwiek peany na temat jednego mogą nam dać do myślenia

[lakeholmen]

[brajt]

Selena, zdecydowana większość komentuje teksty w trakcie głosowania. To, że do tej pory komentarzy było niewiele, nie znaczy, że one nie zaczną się wkrótce pojawiać. Jakaś szczególna krytyka swojego nie jest konieczna, wiele osób ma własne sposoby na to, aby nikt się nie domyślił, który z komentowanych tekstów pochodzi od autora komentarza. Najlepiej zerknij do poprzedniej edycji i zobacz, jak tam to było rozwiązane. A potem do dzieła.

[marcolphus]

[shenra]

Jestem za połową, jak na razie spodobał mi się jeden.

[marcolphus]

Bardzo słaba edycja, tylko jeden zdecydowanie dobry tekst i kilka niezłych. Reszta fatalna.

Uczta nad Nilem - beznadziejne
W pustyni i w puszczy - taka żonglerka słownictwem mnie niezbyt porywa
Strażnik czasu - słabo napisane, tematyka nawet ciekawa, ale końcówka mnie nie przekonała
Przybysz z gwiazd (przedmowa) - kompletne nudy
Test w Afryce - fajne, zabawne, bez większych wzruszeń, ale i bez kompromitacji. PUNKT
Pan Zbiorów - najlepszy tekst edycji, doskonała puenta, świetne pióro. PUNKT
Niech żyje król - kiepskie
Murzynek Bambo - bardzo, bardzo złe
Czarnych ląd - niezbyt ciekawe
Daj pan tego muchomora - zbyt horrorowate jak dla mnie
Czarna magia - dobre, ale końcówka mnie rozczarowała
Lady Koi-Koi - nie kumam
Ostatni Azyl - niezłe, ale nie kapuję końcówki
Polowanie - zbyt sztampowe
Misja - nawet zabawne. PUNKT
Sklep jedyny w swoim rodzaju - bardzo fajnie napisane, choć związek z tematem IMHO bardzo nikły. Mimo to PUNKT - świetnie się czytało
Opies magnum - nieciekawe

Czyli 4 punkty - i tak nieźle, po pierwszym czytaniu miałem dać 1.

[brajt]

Marcolphus dziękuję za głos i brawa za szczerą opinię.

[baranek]

[dalambert]

[Bellatrix]

marcolphus, dziękujemy za głosy i komentarze Zerknij do "szortów drugich" - może tam Ci się jeszcze coś spodoba

[brajt]

Komentarze część pierwsza:

Niech żyje król - pierwsze wrażenie "no i ktoś sprzątnął mój pomysł". Sam na dwa dni przed terminem postanowiłem sobie odświeżyć "Cesarza" Kapuścińskiego i napisać coś w tym stylu, ale już nie starczyło mi czasu. Brawa za temat, koncepcję i realizację, choć bardziej podoba mi się sposób wykorzystania poszczególnych motywów, niż sam język. To co na plus - wszelkie motywy "cesarzopodobne" i ich humorystyczne potraktowanie. Mocna końcówka i bezbłędna pointa. Na minus - kontrast pomiędzy humorystycznym początkiem i patetycznym finałem (dobry, ale nie do końca pasuje). Niedociągnięć stylu uczepi się pewnie Bellatrix, więc ja nie muszę. Początkowo miało być wyróżnienie, ale ostatecznie poszedł punkt.

Lady Koi-Koi - tekst wyróżnia się spośród innych ciekawym wykorzystaniem afrykańskiej legendy miejskiej. Przeszkadzają jednak przekombinowane opisy. Jakby tekst był dłuższy, lub miał inny klimat / charakter (choćby taki, jak "Inni"), to co innego, ale tutaj to zupełnie nie pasuje. Bo np ta ważka to owszem, fajny pomysł na początek, ale cały opis wydaje się przesadzony, ostatecznie psuje efekt i kiepsko wprowadza w tekst. Wprowadzenie różnych form narracji moim zdaniem nietrafione - lepiej byłoby, gdyby pierwsza część też była w trzeciej osobie. Czego mi brakuje? Za mało tego stąpania. To taki fajny, charakterystyczny motyw, który świetnie nadaje się do podgrzania atmosfery. Całość przedstawiona została nieco zbyt "na domysł", choć na szczęście nie aż do tego stopnia, jak w "Przybyszu z gwiazd". Niestety nie rozumiem pointy.

Przybysz z gwiazd - pomysł niestety zmarnowany przez niedopowiedzenia. Bo niby mamy SF, ale zupełnie go nie widać - gdzie są wielkie oczy, macki i oślizgłe cielsko? Gdzie statek kosmiczny? Poprzez taki kontrast całość zyskałaby na wartości. Jakby tak połączyć opowiadanie z motywami w stylu "Mojego własnego wroga", byłoby o wiele lepiej. Afryka sprowadzona do inspiracji "afrykańską powieścią". Nie wiem, może ten tekst zyskałby w nieco dłuższej formie.

Opies Magnum - świetny pomysł, tego się zupełnie nie spodziewałem, gdy zdecydowaliśmy się z Bellatrix na afrykańską edycję. Tekst krótki, ale to jest jego siła - w sam raz pozwala zrealizować temat i nie rozpraszać zbędnymi akapitami. Sam zwierzaczek bardzo wdzięczny. Domyślam się, że inspiracją był jeden z wątków na tym forum. Bardzo fajny język i boski finał. Tak naprawdę dziś już nie pamiętam, czemu nie dostał ode mnie punktu, a tylko wyróżnienie.

[Bellatrix]

Dziękujemy, Brajt i kontynuuj

[dalambert]

Zaczynam pyskowac Opies magnum - będzie miało u mnie puntk

[Matrim]

Pokomentujmy więc...


Uczta nad Nilem
Mam wrażenie, że to tekst wyciągnięty z szuflady, doszlifowany pod wymóg obecnej edycji i wysłany. Oprócz tytułu i imienia jednej z postaci nic nie wskazuje na związek z Afryką - równie dobrze uczta mogłaby się odbywać dawno temu w odległej galaktyce.
Same podmioty zamiast pełnych zdań: jest w tym pewien urok, w kilku słowach opisuje tło scenki, ale brakuje w niej życia. Za to śmierci jest aż za dużo.