Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Szorty - "Nic śmiesznego" głosowanie do 27.02 ok.

Głosujcie na najlepszych
1. Dzień z życia
7%
 7%  [ 11 ]
2. Epitafium dla Cichych Braci
6%
 6%  [ 10 ]
3. Dori
8%
 8%  [ 13 ]
4. Tradycja
12%
 12%  [ 19 ]
5. Nie do śmiechu
2%
 2%  [ 3 ]
6. Nic śmiesznego
2%
 2%  [ 3 ]
7. Mit o dwóch rzeźbiarzach
5%
 5%  [ 8 ]
8. Dziecka nocny śmiech
14%
 14%  [ 22 ]
9. Eksperyment
4%
 4%  [ 6 ]
10. Smokobójcy
12%
 12%  [ 18 ]
11. Profesjonalista
4%
 4%  [ 7 ]
12. Ostatnia nadzieja
11%
 11%  [ 17 ]
13. Szort
6%
 6%  [ 10 ]
14. Noc
1%
 1%  [ 2 ]
15. Żaden z powyższych
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 45
Wszystkich Głosów: 149

Autor Wiadomość
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:16   

Bellatrix, widzisz, ty masz wrażenie, autor tekstu może mieć doświadczenie.

o samochodach i wirtualnej rzeczywistości już było. myślę, że te dziedziny są na tyle różne, że doprawdy trudno zakładać, że będą się rozwijać równolegle.

oglądałem niedawno 'ile waży koń trojański'. ludziom w latach osiemdziesiątych nie mieściło się w głowach, że będzie można nosić telefon w kieszeni. a tu parę lat minęło i proszę. a 'polonezy' jak jeździły, tak jeżdżą.

a skoro przy samochodach jestem...
Bellatrix napisał/a
Już dzisiaj większość samochodów ma wbudowane ostrzeganie, że ktoś ma niezapięte pasy i naprawdę, ciężko kierowcy przeoczyć fakt ich niezapięcia-piszczy toto i miga

z reguły piszczy i miga dopóki kierowca nie zapnie pasów. a poza tym... dwa pierwsze wyniki jakie wyskoczyły w googlach:
http://www.gk24.pl/apps/p...WIAT04/30999505
http://www.nowiny.pl/arty...w_art&ida=58357

technika bywa czasem bezradna.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:16   

Fidel-F2 napisał/a
pełna racja, czepialstwo klasyczne przy pomocy argumentu z *beep*


A wiesz, że argumenty można też brać z powietrza? Albo z kosmosu? Można też argumenty np. wydumać. Niekonieczne wszystkie zawsze muszą pochodzić z jednego miejsca.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37555
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:19   

@Bellatrix

może byli fanami starych samochodów
może im się brzczyk popsował
może kupili wersję podstawową bez brzęczyka
może facet nie lubił pasów i się migał
może nie lubił pasów i sam odłączył brzęczyk i na dodatek się o to ciagle spierali bo miała inne zdanie
może wymyślisz jeszcze kolejne 5 powodów?
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:20   

Bellatrix napisał/a
42: samo VR i samochody to pal licho. Problem polega na tym, że w danym szorcie problem sprowadza się do dlaczego nie sprawdziłam, czy zapiąłeś pasy - już DZIŚ każdy nowy samochód jest wyposażony w migającą lampkę i brzęczyk i jeśli ktoś w samochodzie pasów nie zapnie toto brzęczy i piszczy. Nie sposób przeoczyć, kierowca wie, że ktoś nie zapiął pasów. A tu niunia płacze, że nie wiedziała. A rzecz ewidentnie dzieje się w przyszłości. To co, technika zrobiła krok wstecz?


Wydaje ci się. Posiadam osobiście samochód, w którym nic nie miga i nie piszczy, jak się pasów nie zapnie. Rok produkcji 2004. Dodam, że wszystkie inne egzemplarze tego modelu, które widziałem mają lampkę i brzęczyk, którego ponoć nie da się wyłączyć. A u mnie nie ma fabrycznie.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37555
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:21   

hrabek, dzięki, jak spotkam taki to się przyjrzę
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:22   

@Baranek: tu się z Tobą nie zgodzę. Piszczy i miga jak ktokolwiek z pasażerów ma niezapięte pasy, niezależnie czy siedzi obok kierowcy czy z tyłu. Wiem, bo często jeżdżę z różnymi ludźmi i lubię nie zapinać pasów i dostaje ochrzan, że mam zapiąć, bo piszczy. Montowane jest to w nowych samochodach, wiadomo, że 10 letni samochód tej zabawki nie ma. Oczywiście, można też zignorować. Ale w szorcie bohaterka twierdzi, że *nie wiedziała* o niezapiętych pasach.
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:22   

Ja jestem w trakcie lektury "Raportu Mniejszości" i dostrzegam, że Spielberg miał podobne nastawienie jak Bellatrix ;)

Czemu ludzie jeżdżą tam autobusami i wrzucają ćwierćdolarówki do radia, a jednocześnie w dowodzie osobistym mają zapisaną tęczówkę i wzorzec fal mózgowych? Niespójne toto...
Ale się czyta.
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
Ostatnio zmieniony przez lakeholmen 17 Lutego 2011, 12:25, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:24   

Fidel-F2 napisał/a
@Bellatrix

może byli fanami starych samochodów
może im się brzczyk popsował
może kupili wersję podstawową bez brzęczyka
może facet nie lubił pasów i się migał
może nie lubił pasów i sam odłączył brzęczyk i na dodatek się o to ciagle spierali bo miała inne zdanie
może wymyślisz jeszcze kolejne 5 powodów?


Mój ulubiony powód: na pewnym poziomie luksus polega na tym, że samochód nie jest namolny, ale dyskretny i cierpliwy, jak lokaj. Nie ma wbudowanego ograniczenia prędkości ani brzęczyka na pasy.
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
 
 
hrabek 
Kapo di tutti frutti


Posty: 12475
Skąd: Szczecin
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:24   

Bellatrix napisał/a
@Baranek: tu się z Tobą nie zgodzę. Piszczy i miga jak ktokolwiek z pasażerów ma niezapięte pasy, niezależnie czy siedzi obok kierowcy czy z tyłu. Wiem, bo często jeżdżę z różnymi ludźmi i lubię nie zapinać pasów i dostaje ochrzan, że mam zapiąć, bo piszczy. Montowane jest to w nowych samochodach, wiadomo, że 10 letni samochód tej zabawki nie ma. Oczywiście, można też zignorować. Ale w szorcie bohaterka twierdzi, że *nie wiedziała* o niezapiętych pasach.


Ehhh... No to kolejny przykład: ford focus, model 2010. Brzęczy i miga wyłącznie u kierowcy. Pasażer z przodu, a już tym bardziej z tyłu może nie zapinać i nie brzęczy. Nie wiem, jakimi samochodami jeździłaś, ale wierz mi, że nie brzęczyk u pasażerów nie jest standardem.
_________________
5 zdań na temat
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:27   

Argumentów typu 'a bo akurat trafił im się taki model/stary samochód/wymontowali' itd. można wymyśleć mnóstwo. Ale dopóki w tekście nie ma o tym wzmianki, to czytelnik zakłada wersje standardową. Wersja standardowa ma brzęczyk. Autor szorta nie ma do czynienia z samochodami i po prostu nie wziął takiego szczegółu pod uwagę i nie przyszło mu to do głowy. Zakład? :P
 
 
czterdziescidwa 
New Avenger


Posty: 1310
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:27   

hrabek napisał/a
Fidel-F2 napisał/a
pełna racja, czepialstwo klasyczne przy pomocy argumentu z *beep*


A wiesz, że argumenty można też brać z powietrza? Albo z kosmosu? Można też argumenty np. wydumać. Niekonieczne wszystkie zawsze muszą pochodzić z jednego miejsca.

Ale niektóre, nie da się ukryć, pochodzą właśnie stamtąd :P
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:28   

lakeholmen: na pewnym poziomie luksusu może tak. Para z opowiadania nie żyje w luksusie - bohaterka marzy, co by było jak wygra w totka i stać ją tylko na krótki pakiet VR, argument odpada:P
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:29   

Bellatrix,
Cytat
Piszczy i miga jak ktokolwiek z pasażerów ma niezapięte pasy, niezależnie czy siedzi obok kierowcy czy z tyłu.


w naszej skodzie nie piszczy i nie miga. dlatego mnie to nie raziło w tekście. ciebie razi. ale to znowu nie jest błąd autora, tylko różnica doświadczeń i, wybacz, brak wyobraźni czytelnika.
dalej:
Cytat
Nie cierpię tekstów, w których wizja 'idealnej miłości' sprowadza się do upantoflowienia delikwenta i spełniania zachcianek bohaterki, takie toto dziecinne, nieżyciowe i harlequinowate.

rozumiem, że gdyby odwrotnie, gdyby narrator był mężczyzną, sytuacja byłaby dla ciebie mniej rażąca? zgodna z wielowiekową polską tradycją, męża pracującego na dom, żony kucharki-sprzątaczki-opiekunki dzieci.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:31   

Bellatrix napisał/a
Argumentów typu 'a bo akurat trafił im się taki model/stary samochód/wymontowali' itd. można wymyśleć mnóstwo. Ale dopóki w tekście nie ma o tym wzmianki, to czytelnik zakłada wersje standardową. Wersja standardowa ma brzęczyk. Autor szorta nie ma do czynienia z samochodami i po prostu nie wziął takiego szczegółu pod uwagę i nie przyszło mu to do głowy. Zakład? :P


Śmiem twierdzić :) że wnioskowanie o tym, z czym autor ma, a z czym nie do czynienia jest lekką przesadą. Generalnie cała dyskusja o brzęczyku zaczyna wyglądać groteskowo. Może lepiej porozmawiać o wartościach literackich? :)

Bellatrix napisał/a
lakeholmen: na pewnym poziomie luksusu może tak. Para z opowiadania nie żyje w luksusie - bohaterka marzy, co by było jak wygra w totka i stać ją tylko na krótki pakiet VR, argument odpada:P


Ewidentnie nie rozmawiamy już o opowiadaniu. To tylko zwykłe przegadywanie się, pod pozorem dyskusji o tekście. Znam osobiście ludzi, którzy mają zbyt luksusowy, jak na ich możliwości, samochód, za to marzą o rzeczach, na które stać byłoby ich, gdyby nie samochód, który spokojnie mogliby zamienić na lepszy. Aha, ten ich samochód, nie ma brzęczyka.
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:35   

@Baranek: 1) raczej twierdzę, że brak wyobraźni autora - wymyślił VR jako "gadżet" a resztę świata zostawił na poziomie dzisiejszym (zgadzam się, że dziś w starszych samochodach 'nie piszczy').
2) płeć narratora nie ma tu nic do rzeczy, gdyby bohaterowie byli parą gejów skomentowałabym tak samo. Razi mnie stosunek narratora do "ukochanego" - jak to Rafał bardzo trafnie ujął w swoim komentarzu "rozumiem, że utrata służącego może boleć" - ujął to w punkt, imo.
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:36   

A co to takiego, te wartości, lakeholmen, bo z chęcią bym się wreszcie dowiedział.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:37   

terebka napisał/a
A co to takiego, te wartości, lakeholmen, bo z chęcią bym się wreszcie dowiedział.


No ja też, dlatego czekam na ten fragment dyskusji :)
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:39   

Bo mnie się wydawało, że istnieją również wartości rozrywkowe, które w d*** mają te górnolotnie-srutututnie "literackie". I tych właśnie szukam w tekstach.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:40   

baranek napisał/a
powiem ci Chal, że czasami się zastanawiam jak by wyglądała edycja, gdybyśmy odwrócili sytuację. to znaczy, odkryli autorstwo szortów, utajniając równocześnie głosowanie.

Była opcja, że teraz utajnimy, ale ostatecznie zostało po staremu.

Rafał, dzięki za głosy i komentarze.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:45   

lakeholmen, terebka, te wartości, cokolwiek by to miało być, zależą w równiej mierze od biorcy co od dawcy. Kluczem mogą być oczekiwania biorcy co do zawartości towaru, jaki wciska mu dawca. Jeżeli klient oczekuje przeżycia wewnętrznych super emocji związanych z wcieleniem się w rolę cierpiącego Wertera, a dostaje wiązkę o anusie Maryny to ma prawo czuć się zawiedziony, a nawet oszukany. Zapewne są bardzo wartościowo literacko teksty, które zadowoliłyby wysublimowany gust biorcy, ale ja na takie nie trafiam, bo usilnie staram trzymać się z daleka, a jak już przypadkiem trafię, to odkładam i nie tykam nawet siedmiostopowym drągiem. Bo misie nie chce - nie tego oczekuję od dawcy.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37555
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:46   

Bellatrix napisał/a
Ale dopóki w tekście nie ma o tym wzmianki, to czytelnik zakłada wersje standardową.
bo ponieważ?
Bellatrix napisał/a
Razi mnie stosunek narratora do ukochanego - jak to Rafał bardzo trafnie ujął w swoim komentarzu rozumiem, że utrata służącego może boleć - ujął to w punkt, imo.
Rafał, jak Cię kocham, tak to bzdura kompletna jest. Bardzo dobrze przedstawiona zwyczajna relacja rodzic-dziecko jakich miliony na tym świecie.

I jak się człowiek czepia brzęczyka to mógłby poczytać trochę psychologii związków żeby takiej plamy nie dawać.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
baranek 
Wróbel galaktyki


Posty: 5606
Skąd: Toruń
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:48   

Bellatrix,
ad1) autor przedstawił swoją, możliwą przecież, wizję rozwoju technologi. ty jako czytelnik możesz się z tą wizją zgadzać lub nie, ale twoje stanowcze twierdzenie, że jest to wizja całkowicie nierealna wydaje mi się mocno przesadzone.
_________________
Życie, ku*wa, jest nowelą.

"Pisze się po to, żeby było napisane" - Zygmunt Kałużyński
 
 
terebka 
Filippon


Posty: 3843
Skąd: Nowogródek Pomorski
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:48   

Rozbierasz czyjś świat na części i składasz go według własnego uznania, Bellatix. Skutkiem czego w jednych miejscach zostają wolne śrubki i nakrętki a w innych ich wręcz brakuje. Dzielisz włos na czworo. Domagasz się elementów, które powinny się tam znajdować, bo TY tak uważasz. Gdy tymczasem nie masz pojęcia jak wygląda wizja Autora, a brak informacji dodatkowych, przypisów, odnośników, jest dla Ciebie przyczynkiem do doszukiwania się nieścisłości, które niekoniecznie muszą w tekście występować. Brzęczyk to dla Ciebie jedynie pretekst, jeden z wielu, do brutalnej wiwisekcji na czyimś tekście.
_________________
SZORTAL
Szortal Na Wynos - Wydanie Specjalne
 
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:49   

Chyba paru NNów przybyło? Nie śledzę specjalnie licznika, bardziej komentarze jawne (!) ale tak mi się zdaje. Jeśli mam rację, to im również dziękujemy za głosy.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:52   

Fidel-F2, :oops: no wiesz.

Ale, ale jakie dziecko? W "Dniu z życia" nie było dziecka. Tam kobieta wspomina głównie jak to dobrze było kiedy:
Cytat
(...)śniadanie było na stole. (...)Dostawałam śniadanie do pracy, zawsze w tym samym pudełku, zawsze dwie kanapki i jabłko albo banana. (...) Kiedyś dom wypełniony był zapachem obiadu. Dostawałam powitalnego całusa i polecenie żebym umyła ręce, i siadała do stołu, bo już wszystko gotowe. (...)
 
 
lakeholmen 
Bard absurdu


Posty: 689
Skąd: Zasypane
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:57   

terebka napisał/a
Rozbierasz czyjś świat na części i składasz go według własnego uznania, Bellatix. Skutkiem czego w jednych miejscach zostają wolne śrubki i nakrętki a w innych ich wręcz brakuje. Dzielisz włos na czworo. Domagasz się elementów, które powinny się tam znajdować, bo TY tak uważasz. Gdy tymczasem nie masz pojęcia jak wygląda wizja Autora, a brak informacji dodatkowych, przypisów, odnośników, jest dla Ciebie przyczynkiem do doszukiwania się nieścisłości, które niekoniecznie muszą w tekście występować. Brzęczyk to dla Ciebie jedynie pretekst, jeden z wielu, do brutalnej wiwisekcji na czyimś tekście.


terebka - tutaj kryje się problem całej tej dyskusji. Gdyby precyzyjnie wypowiedzieć zarzuty, szybko doszlibyśmy być może do konsensu albo ustalili na czym konkretnie polega różnica zdań. Na przykład zamiast rozwodzić się o brzęczykach i pasach, od razu (używając przykładów) wykazać, że przedstawiony świat wydaje się niespójny i dlatego szort nie jest wiarygodny, budzi wewnętrzny sprzeciw czytelnika, brak zaufania do autora. Oczywiście budowanie świata w szorcie jest bardzo trudne, ale to między innymi jest częścią kunsztu.
Jak widać - efektywne krytykowanie również kunsztu wymaga. I praktyki. Żeby pojedyncze wrażenia potrafić zsyntezować w kilka prostych, podpartych dobrymi przykładami spostrzeżeń.


Podobnie, kwestia tego czy szort jest podobny do bloga czy nie - krótkie, monotonne zdania opisujące obecne widzenie świata przez bohaterkę przeciwstawione dłuższym i barwniejszym pokazującym świat jej wspomnień, rozpamiętywanych w kółko, ograniczonych do tych pozytywnych, ciepłych etc. - wszystko razem to chyba bardzo efektywny sposób przedstawienia bohatera, ale można dyskutować o tym, czy zostały właściwie użyte. Czy można użyć lepszych słów? Innych proporcji?

To, że komuś się kojarzy ten styl z blogiem nastolatki może być zwyczajnie jego problemem. Było nie czytać takich blogów :D Mnie na przykład szkoda czasu.
_________________
Dzieła różne: opowiadania, eseje i wszystko inne
Ostatnio zmieniony przez lakeholmen 17 Lutego 2011, 13:04, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37555
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2011, 12:58   

Rafał, każdy ma trzy stany ego - Rodzic, Dorosły, Dziecko. Mogą one silniej lub słabiej dominować. Para w której jedna z osób ma dominujący stan Rodzic a druga stan Dziecko tworzą silne związki opierające sie na relacji Rodzic-Dziecko. Rodzic podejmuje decyzje, opiekuje się Dzieckiem, ma pieczę nad istotnymi aspektami typu finanse, itd; Dziecko zwykle słucha, unika podejmowania decyzji, jest niefrasobliwe, oczekuje troski itd

ech, zmęczyłem się
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37555
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 17 Lutego 2011, 13:00   

lakeholmen napisał/a
Było nie czytać takich blogów
+1 :P
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Agi 
Modliszka


Posty: 39276
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 17 Lutego 2011, 13:11   

lakeholmen napisał/a
To, że komuś się kojarzy ten styl z blogiem nastolatki może być zwyczajnie jego problemem. Było nie czytać takich blogów :D Mnie na przykład szkoda czasu.

Dowcip mnie się przypomniał a`propos i nie mogę się powstrzymać:
Do gabinetu profesora wchodzi jego kolega.
- U pana, jak w burdelu wygląda.
- Nie wiem, nie byłem.
(Wiem, zaraz mi się oberwie :twisted: )
Raz jeszcze przeczytałam inkryminowanego szorta, nadal uważam, że jest zupełnie niezły.
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 17 Lutego 2011, 13:16   

jeśli to o blogach to do mnie - to nie czytam. Jak ognia unikam wszelkiej maści blogów. Niestety, ustrojstwa są podlinkowane pod różne rzeczy i czasem szukając czegoś zupełnie innego zdarzało mi się trafiać na w.wym. Stąd alergiczna reakcja na wszelakie blogopodobne :PPP
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group