Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 23 - głosujemy do 4 listopada

Kto najlepszy?
Adam Przechrzta: Alchemik.
16%
 16%  [ 14 ]
Dawid Juraszek: Twarzą w twarz...
26%
 26%  [ 23 ]
Michał Cetnarowski: Leśni chłopcy
16%
 16%  [ 14 ]
Tomasz Kilian: Szczur w wannie
24%
 24%  [ 21 ]
Ela Graf: Niczyja
8%
 8%  [ 7 ]
Artur R. Skowroński: To była dobra oferta
2%
 2%  [ 2 ]
Piotr Drzewiński: Pierwsze zadanie
6%
 6%  [ 6 ]
Głosowań: 49
Wszystkich Głosów: 87

Autor Wiadomość
omeggi 
Sky Captain


Posty: 169
Skąd: Kraków
Wysłany: 5 Października 2007, 21:24   

NURSIE, I SZczuka, i Idol to TV. Więcej nawet: TVN. Czyli medialny cyrk na kółkach.
W przypadku naszego magazynu osądzanie dzieła dokonuje się już na forum, a nie na łamach. A to IMO źle. Na forach to i tak wszystko się osądza, taka ich rola.
Gdyby opowiadanie zostało zmasakrowane w jakiejś rubryce dla początkujących pisarzy, to byłoby jak w Idolu.....gdzie jednak profesjonaliści dokonywali oceny.A tak idzie to jako pełnoprawne opowiadanie, wyselekcjonowane spośród dziesiątków innych.
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 5 Października 2007, 23:16   

hmm, szczerze to powiem, ze cos mi sie nie zgadza. Z jednej strony wlasnie czytam, jak NURS twierdzi, ze chce wspierac debiutantow, bo sie jeszcze zniecheca, a z drugiej strony pamietam dyskusje ktora rozpoczelam w innym watku, gdzie nie moglam sie doprosic o chocby krotkiego majla z notatka "tekst nie zostal przyjety" i mimo poparcia przez jeszcze kilku innych potencjalnych debiutantow, ktorzy twierdzili, ze nic tak nie zniecheca jak totalna olewka, redakcja pozostala przy swoim stanowisku.
W tym kontekscie, jakos nie wierze w ta "dbalosc o debiutanta".
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 6 Października 2007, 16:47   

Bella, już to wyjaśniałem, nie mam czasu odpowiadać na wszystkie, a skoro nie odpowiem jednej części, kulturalniej jest przyjąć zasadę, ze nie odpowiadam nikomu, żeby nie bylo swoich i swojszych.
Uwierz mi też, że po latach czytania wiem też, kiedy mam do czynienia z kimś, kto raczej dzieła nie napisze.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 7 Października 2007, 00:25   

no coz, ja tam widocznie w takim razie nie napisze dziela;) aczkolwiek co do tych swoich i swojszych, to naprawde wydaje mi sie co najmniej dziwne puszczanie debiutanckiego tekstu z potezna iloscia bledow jezykowych, stylistycznych, znaczeniowych itp., do tego kulejacego rowniez od strony fabularnej i tlumaczenie, ze to na zachete dla debiutantow. Tym bardziej, ze ow debiutant ma "dobre nazwisko". No ale dobra. Moze ja sie nie znam. Moze w tym tekscie i autorze drzemie jakis super-potencjal. Jesli faktycznie, dzieki tej publikacji za 10 lat okaze sie, ze dzisiejszy debiutant pisze naprawde dobre opowiadania/powiesci, to chyba wysle na adres redakcji skrzynke wodki :P
 
 
magic 
Jaskier


Posty: 95
Skąd: Siedlce
Wysłany: 7 Października 2007, 09:00   

Bellatrix napisał/a
debiutanckiego tekstu z potezna iloscia bledow jezykowych, stylistycznych, znaczeniowych itp., do tego kulejacego rowniez od strony fabularnej i tlumaczenie, ze to na zachete dla debiutantow.

Spokojnie, Tekst nie był może najwyższych lotów, ale takie odsądzanie od czci i wiary mu się na pewno nie należało. W dodatku robisz to używając technik manipulacji, zakładasz że wszyscy (w tym NURS) już uznali ten tekst za beznadziejny, a mimo wszystko został w SF opublikowany. Moim zdaniem opowiadanko to ma swoje uroki, a że nie zachwyca, nie pozostawia wrażenia niedosytu, nie zapada w pamięć, .. cóż w świecie w którym wszystko byłoby złote, złoto nie miałoby wartości.
_________________
Każda dostatecznie zaawansowana technologia staje się magią
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 7 Października 2007, 09:42   

zgadzam sie z magic - tekst nie byl dobry, ale wcale nie byl taki zly. za te krwiozercze gremliny autor powiniern dostac po uchu, ale poza tym, cos jeszcze moze z niego wyrosnie ;) ...
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 09:58   

Z drugiej strony, jeśli przyjąć, że z przysyłanych tekstów debiutantów, ten był najlepszy i jedyny nadający się do opublikowania, to nie napawa to optymizmem na przyszłość. Bo rozumiem, że redakcja przyjęła politykę dawania szans każdemu debiutantowi, i każdy tekst przynajmniej na tym poziomie zostanie opublikowany?

Powtórzę się: zgadzam się z Bellatrix tekst w takiej formie IMHO nie powinien się ukazać. A jeśli już koniecznie, powinien być mocno skrócony. Wystarczy zapytać polonistek, nastolatków piszących opowiadania na tym poziomie nie brakuje. Czy każdy z nich publikuje, każdy zostaje pisarzem? Zostanie pisarzem jest obowiązkowe? Jeśli ktoś będzie dobry wypłynie, jeśli się zniechęci, może i lepiej. Jaki jest sens promowania kogoś kto tylko jest poprawny? Jeśli taka jest misja redakcji, chciałabym być o tym poinformowana, zanim zdecyduję o zakupie numeru. Czy tekst ten może być wzorcem: od tego poziomu uznajemy tekst za drukowalny?
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 7 Października 2007, 10:29   

ihan, ale nie mozna stworzyc wzorca.

kazdy czytyelnik, krytyk, redaktor ma inny gust, inne rzeczy mu zazgrzytaja a inne sie spodobaja.
dla mnie np to opko bylo "taakie sobie" ale uszloby, gdyby nie te biedne gremlinki i niesmiertelne juz gildie elfio-krasnoludo-zlodziejsko-czarnoksieskie.

- moze zwrocono uwage na dosc rozbudowany i zgrabnie zarysowany swiat przedstawiony - autor ma wyobraznie, cos mu sie tam pod pokrywka gotuje i nie sa to tylko kartofle - moze na przeblyski humoru, o co tez nielatwo u debiutantow...

duzo osob pisze, ale nie wszystkie wyrazaja zainteresowanie zostania pisarzami; jesli tu takowe jest, to moim zdaniem dobrze, ze opowiadanie poszlo.
- po pierwsze, kolega widzi, co czytelnicy mysla o jego tekscie i ma okazje skonfrontowania tych opinii ze swoja wlasna;
- po drugie, zdecyduje teraz, czy bedzie sie bawil w rzemieslnika i szlifowal talencik, czy moze jednak nie warto i zajmie sie ekonomia lub stosunkami miedzynarodowymi ;)
- po trzecie, inni potencjalni debiutanci moze sie zastanowia i przeczytaja swoje teksty jeszcze po kilka razy
- po czwarte, my mamy okazje, zeby sie zastanowic, co to jest tekst drukowalny :)
- po piate, blad polegal na przyznaniu sie do znanego nazwiska. Nicolas Cage naprawde nazywa sie Coppola. biedny kolega Drzewinski zostal obwieszony psami, w sumie razem z tata - bo skorzystal z nom de la famille dla promocji. no i buch.

pytanie naprawde istotne brzmi: czy ten tekst poszedlby do druku, gdyby podpisal go np. jako Stanislaw Tarkowski
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 10:52   

elam napisał/a
ihan, ale nie mozna stworzyc wzorca.


Nie, nie można. Jest to jednak dla mnie sygnał dla innych pre-twórców.

elam napisał/a

- moze zwrocono uwage na dosc rozbudowany i zgrabnie zarysowany swiat przedstawiony - autor ma wyobraznie, cos mu sie tam pod pokrywka gotuje i nie sa to tylko kartofle - moze na przeblyski humoru, o co tez nielatwo u debiutantow...


Cóż, sporo moich znajomych i wiele osób na pewnym etapie swego życia pisało. Tworzone przez nich światy były mocno rozbudowane, przebłyski humoru też bywały. Byli na tyle zdeterminowani, że wysyłali swe teksty do różnych redakcji i ... kicha. Wg mnie słusznie, ale ten przykład pokazuje, że jednak nie. I nie piszę tego jako rozgoryczony twórca, bo w życiu by mi nie przyszło do głowy wysyłać cokolwiek co zdarzy mi się napisać do czasopisma.
A nagradzanie za sam pomysł, bez brania pod uwagę warsztatu, hmmmm. Nie wiem czy na tym ma polegać literatura.

elam napisał/a

duzo osob pisze, ale nie wszystkie wyrazaja zainteresowanie zostania pisarzami; jesli tu takowe jest, to moim zdaniem dobrze, ze opowiadanie poszlo.


Gdyby osoby wysyłające opowiadania nie chciały zostac pisarzami, choćby na część etatu, to by ich nie wysyłały. IMHO nie jest to żadne kryterium publikowalności.

elam napisał/a

- po pierwsze, kolega widzi, co czytelnicy mysla o jego tekscie i ma okazje skonfrontowania tych opinii ze swoja wlasna;
- po drugie, zdecyduje teraz, czy bedzie sie bawil w rzemieslnika i szlifowal talencik, czy moze jednak nie warto i zajmie sie ekonomia lub stosunkami miedzynarodowymi ;)
- po trzecie, inni potencjalni debiutanci moze sie zastanowia i przeczytaja swoje teksty jeszcze po kilka razy


Niekoniecznie, przecież opowiadanie zostało wydrukowane, a taki był cel autora. Nie jest to książka, ilość zadowolonych/niezadowolonych czytelników nie wpłynie np. na jego finanse.
Dla mnie przekaz jest raczej taki: nie musisz szlifować warsztatu (przypuszczam, że redakcja nie żądała żadnych poprawek), bo jako debiutant wystarczy, że będziesz miał pomysł i potencjał.

elam napisał/a

- po piate, blad polegal na przyznaniu sie do znanego nazwiska. Nicolas Cage naprawde nazywa sie Coppola. biedny kolega Drzewinski zostal obwieszony psami, w sumie razem z tata - bo skorzystal z nom de la famille dla promocji. no i buch.

pytanie naprawde istotne brzmi: czy ten tekst poszedlby do druku, gdyby podpisal go np. jako Stanislaw Tarkowski


No, naiwna jestem, bo nie sądzę żeby redakcja kierowała sie nazwiskiem. Taką mam przynajmniej nadzieję. Bardziej niepokojące jest jaką ten tekst miał formę pierwotnie i czy Drzewiński senior go szlifował. Jeśli tak, i już po szlifach otrzymaliśmy taki produkt końcowy, to wyrokowanie o tym, że autor jest obiecujący jest mocno nieuprawnione.
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 7 Października 2007, 11:11   

A ja powiem tak. Mi sie tekst Piotra podobał. Fakt była masa błędów i niedoróbek, ale kilka razy się śmiałem. Było kilka fajnych pomysłów i widać, że jest to coś troszkę innego niż standardowe krasnaoludy i elfy mimo bazowania na pwnym stereotypie.
Zastanawiałem się nawet czy nie zrobic podobnie jak Rafał, ale jednak zdecydowałem inaczej. Piotr jak chcesz to pokażę ci na PW gdzie były problemy i jak mozna je zlikwidowac.
I zgadzam się z NURSem debiutantom trzeba dać szansę.
Jeszcze jedno: Bellatrix: o ile wiem sama piszesz, mam nadzieję, ze nie przemawia przez Ciebie zawiść. :?
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 7 Października 2007, 11:33   

ihan napisał/a

Dla mnie przekaz jest raczej taki: nie musisz szlifować warsztatu (przypuszczam, że redakcja nie żądała żadnych poprawek), bo jako debiutant wystarczy, że będziesz miał pomysł i potencjał.

Jeśli Ci chodzi o redakcyjne, to w ciemno zgaduję, że zażądała :) Poczytaj co piszą bardziej doświadczeni autorzy o kontaktach z panią Ulą :)
ihan napisał/a

No, naiwna jestem, bo nie sądzę żeby redakcja kierowała sie nazwiskiem.

Także nie jestem zwolennikiem teorii spiskowych :)
ihan napisał/a

Bardziej niepokojące jest jaką ten tekst miał formę pierwotnie i czy Drzewiński senior go szlifował.

Eee... to też teoria spiskowa. Pewnie udzielił jakichś rad i wskazówek, ale to wszystko. A niby czemu miałby pisać za syna? Jaki miałoby to sens? Jeśli syn ma talent, to sobie poradzi bez ojca, jak nie ma to ojciec mu nic nie pomoże, bo przecież nie będzie tworzył tekstów za potomka...
ihan napisał/a

Jeśli tak, i już po szlifach otrzymaliśmy taki produkt końcowy, to wyrokowanie o tym, że autor jest obiecujący jest mocno nieuprawnione.

A to już Twój degustibus, do którego oczywiście masz prawo, być może nawet zgodny z moim degustibusem ( nie czytałem jeszcze niczego poza eksperymentem GGG, bo nie mam czasu), jednak nie ma co uogólniać. Zobaczymy... Żaden redaktor nie będzie drukował kiepskich tekstów, bo podcinałby gałąź na której siedzi. Raz, góra dwa i albo się wyjaśni, że autor coś w sobie ma, albo hasta la vista ;P:
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 11:38   

Uffff, Navajero, podtrzymałeś mnie na duchu.
 
 
Navajero 
Admirał Ackbar


Posty: 2456
Skąd: Shangri - La
Wysłany: 7 Października 2007, 11:44   

Do usług :D
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 7 Października 2007, 12:41   

elam napisał/a
pytanie naprawde istotne brzmi: czy ten tekst poszedlby do druku, gdyby podpisal go np. jako Stanislaw Tarkowski

To jest dobre pytanie. Inne interesujące pytanie brzmi: Czy publikacja teksu wzbudziłaby podobną krytykę, gdyby autor podpisał go jako Staś Tarkowski - czyli gdyby nie ujawnił, że jest synem znanego autora.
_________________
Nie wyrabiam psychicznie, gdy skarpetki są nie do pary.
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 7 Października 2007, 13:06   

no wlasnie O TO mi chodzi :)
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Bellatrix 
Batman


Posty: 531
Skąd: Warszawa
Wysłany: 7 Października 2007, 13:35   

jesli o mnie chodzi, to szczerze sie przyznam, ze nazwisko "Drzewinski" jest mi obce, nie znam zadnych tekstow seniora:P O tym, ze jest to znany pisarz dowiedzialam sie na forum :P Opko zjechalabym tak samo, nawet gdyby bylo w ogole nie podpisane :P Ja rozumiem, ze moze sie komus podobac, ze ktos docenia pomysl czy humor, de gustibus... ;p ale mi chodzi glownie o *BLEDY* - kilka przykladowych wymienilam w poscie w ktorym ocenialam numer, oraz o *STYL* pisania. Czy ktos z osob, ktorym opko sie spodobalo, uwaza, ze jest ono napisane w dobrym stylu i bezblednie? :P
mawete: nie, nie przemawia. Ja pisze przede wszystkim dla siebie bo lubie sama czytac swoje opowiadania/powiesci (ot takie zboczenie :P ;) ) Nie mam parcia na druk, znajomi tylko czasem namawiaja ;p
Ale jak czytam najpierw, ze praca z redakcja, ze teksty nie moga zawierac bledow itd., a potem czytam w SFFiH opowiadanie w stylu jakich pelno sie peta po sieci na stronach typu "kazdy pisac moze", to sie jako *czytelnik SFFiH* nieco zirytowalam :P
 
 
Martva 
Kylo Ren


Posty: 30898
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 13:49   

Bellatrix napisał/a
Ale jak czytam najpierw, ze praca z redakcja, ze teksty nie moga zawierac bledow itd., a potem czytam w SFFiH opowiadanie w stylu jakich pelno sie peta po sieci na stronach typu kazdy pisac moze, to sie jako *czytelnik SFFiH* nieco zirytowalam :P


O! :bravo
_________________
Potem poszłyśmy do robaków, które wiły się i kłębiły w suchej czerwonej glebie. Przewracały błoto i uśmiechały się w swój robaczy sposób, białe, tłuste i bezokie.
-Myślimy, ze słuszne jest i właściwe dla dziewczyny, by umarła. Dziewczyny muszą umierać, jeśli robaki mają jeść, jest w najwyższym stopniu słuszne, aby robaki jadły.

skarby
szorty
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 7 Października 2007, 14:19   

Navajero napisał/a
ihan napisał/a

Dla mnie przekaz jest raczej taki: nie musisz szlifować warsztatu (przypuszczam, że redakcja nie żądała żadnych poprawek), bo jako debiutant wystarczy, że będziesz miał pomysł i potencjał.

Jeśli Ci chodzi o redakcyjne, to w ciemno zgaduję, że zażądała :) Poczytaj co piszą bardziej doświadczeni autorzy o kontaktach z panią Ulą :)


Owszem, ten tekst przyszedł do mnie prawie rok temu, potem przeszedł sporo faz przerabiania. Może nie tyle, co opowiadanie Adashiego, ale też duzo. Wiem, że nie jest to porywająca lektura, ale tekst zyskał średnie oceny wszystkich recenzentów i to wystarczyło.
Co do niezręczności jezykowych, gdybym mial redaktorke na caly etat, moze po kilku miesiącach pracy wyprowadzilaby ten tekst na wysoki poziom, ale problem polega na tym, że mamy trzy tygodnie na opracowanie materiałów o objętości ok 350 tyś znaków, czyli średniej książki. I nie ma fizycznej mozliwości przerobienia tekstu od podstaw. Tym bardziej, ze skupiamy się na pracy z autorami o lepszym warsztacie, gdzie łatwiej wyjśc na prostą, czyli nad lokomotywami numerów.
Istotny problem z opowiadaniami początkujących jest taki, że jedna poprawka rodzi lawinę kolejnych, obrazowo ujmę to tak. Solidny tekst, jest jak równy murc, cegła w cegłe wszystko pasuje idealnie. I łatwo wychwycić każdy blad, bo az wali po oczach, a tekst debiutanta to bezładna kupa cegiel. poprawisz jedną inna opada. Stąd wynikało między innymi kilka obśmiewanych swego czasu na forum potknięć redakcyjnych.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16754
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 7 Października 2007, 16:24   

NURS napisał/a
Owszem, ten tekst przyszedł do mnie prawie rok temu, potem przeszedł sporo faz przerabiania. Może nie tyle, co opowiadanie Adashiego, ale też duzo.

O, mamo! Kochanie, jesteś w telewizji! Kamera! Ahoj tu jestem!
- Jestem królem świata!!!!!!! :lol:

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

P.S. Właśnie pracuję nad "momentami", w tle leci A-HA :shock:
_________________
Wysłano z Atari
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37549
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Października 2007, 17:49   

Adashi, zapomniałeś podziękować
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Jolietka 
Luke Skywalker


Posty: 215
Skąd: Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 20:11   

ihan napisał/a
A jeśli już koniecznie, powinien być mocno skrócony.

oj, tak. Jak na pierwsze zadanie to trochę przydługie. Czasami wprawdzie lepiej napisać więcej, żeby można było z czegoś ciąć, ale w tym przypadku jakby brakowało poprawek ;P:
_________________
-Strzeliłeś do siebie!!!
-Wydawało się, że to dobry pomysł
 
 
ihan 
iHan Solo


Posty: 8631
Skąd: Tarnów-Kraków
Wysłany: 7 Października 2007, 22:17   

Martva napisał/a
Bellatrix napisał/a
Ale jak czytam najpierw, ze praca z redakcja, ze teksty nie moga zawierac bledow itd., a potem czytam w SFFiH opowiadanie w stylu jakich pelno sie peta po sieci na stronach typu kazdy pisac moze, to sie jako *czytelnik SFFiH* nieco zirytowalam :P


O! :bravo


To ja w zasadzie też moje O! dopisać w tym miejscu mogę. Doskonale podsumowuje to, co w kilku wcześniejszych postach starałam się zawrzeć.

NURSie rozumiem i doceniam problem z pracą edytorsko-redaktorską, chwali się, że wymagasz od autorów pewnego poziomu i dostosowania się do kryteriów określonych przez redakcję (co wynikałoby z twoich wypowiedzi w wątku dotyczącym nadsyłanych tekstów). Jeśli tylko ta teoria będzie wprowadzana w praktykę to git. Czego tobie i sobie życzę.
 
 
Adashi 
Cyberpunk


Posty: 16754
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 8 Października 2007, 12:31   

Fidel-F2 napisał/a
Adashi, zapomniałeś podziękować

Dziękuję, za uwagę. A teraz przekazuję głos do studia. Halo, wóz, czy mnie słyszysz?! Koniec offtopu. Over. :mrgreen:
_________________
Wysłano z Atari
 
 
Padre 
Jaskier


Posty: 66
Skąd: Wieś zwana Lublinem
Wysłany: 10 Października 2007, 20:59   

post modernizm szerzy sie w SF :lol: "leśni Chłopcy" jakoś do mnie nie przemówili , opowiadanko zabarwione "fantastycznością' żeby można było je umieścić w piśmie takim jak to
więc nie było punktu (szkoda ze nie głosujemy jak kiedyś :( dwa punkty to trudny i nie zawsze obiektywny wybór)
Alchemik sprawny i nic ponad to bez wyrazu choć z pomysłem , szkoda moze gdyby to rozwinąć i trochę urealnić???


Szczur w wanie Punkt , jeżeli ktoś kiedyś mieszkał ze szczurem we Wrocławskim blokowisku to zrozumie zwłaszcza zakończenie :)

Pierwsze zadanie czyta sie łatwo poczekam na jeszcze to będę oceniał :)

Niczyja i znowu postmodernizm , oprawa 'fantastyczna" dla dekoracji nie dla celu pisarskiego , no chyba że się mylę to proszę o uzasadnienie autorkę.

To była dobra oferta , oby tak dalej mniej przewidywalnie i może zrobić sie naprawdę fajnie to jet mrocznie , rury działają na wyobraźnie hybryda takowoż
_________________
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami

Abd al-Azrad , Kitab Al-Azif
 
 
 
elam 
Gremlinek


Posty: 11118
Skąd: kotlinka gremlinka
Wysłany: 10 Października 2007, 21:12   

mylisz sie, i to baaaaardzo.
"Niczyja" pierwotnie to byl fanfik do Stargate...
_________________
Ten się śmieje, kto umrze ostatni.
 
 
 
Padre 
Jaskier


Posty: 66
Skąd: Wieś zwana Lublinem
Wysłany: 11 Października 2007, 08:37   

Nie mając tej świadomości , pochopnie wysnułem wnioski , jednakowoż przy opinii zostanę że wystarczy zdjąć dekoracje i można fabułę umieścić dowolnie . no ale to nie ten "topic" na dalsze rozważania :)
_________________
Nie jest umarłym ten, który może spoczywać wiekami
nawet śmierć może umrzeć wraz z dziwnymi eonami

Abd al-Azrad , Kitab Al-Azif
 
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 11 Października 2007, 13:47   

ihan napisał/a
Martva napisał/a
Bellatrix napisał/a
Ale jak czytam najpierw, ze praca z redakcja, ze teksty nie moga zawierac bledow itd., a potem czytam w SFFiH opowiadanie w stylu jakich pelno sie peta po sieci na stronach typu kazdy pisac moze, to sie jako *czytelnik SFFiH* nieco zirytowalam :P


O! :bravo


To ja w zasadzie też moje O! dopisać w tym miejscu mogę. Doskonale podsumowuje to, co w kilku wcześniejszych postach starałam się zawrzeć.

NURSie rozumiem i doceniam problem z pracą edytorsko-redaktorską, chwali się, że wymagasz od autorów pewnego poziomu i dostosowania się do kryteriów określonych przez redakcję (co wynikałoby z twoich wypowiedzi w wątku dotyczącym nadsyłanych tekstów). Jeśli tylko ta teoria będzie wprowadzana w praktykę to git. Czego tobie i sobie życzę.


nie ma w tym żadnej sprzeczności, tekst Piotrka do stary remanent tekstowy, a kwestia poziomu to dzień dzisiejszy.
_________________
Bez gwiazdy nie ma jazdy! www.robertjszmidt.pl
Nowe na stronie: premierowy fragment "Pól dawno zapomnianych bitew) i nowy wpis na blogu.
 
 
Magda 
Jaskier

Posty: 59
Skąd: Wolbrom czy jakoś tak :/
Wysłany: 18 Października 2007, 12:23   

Do głosowania przstąp:
Pierwszy punkt dla Leśnych chłopców - łezka w oku mi się zakręciał, jak dla mnie super. :bravo
Drugi punkcik dla Twarza w twarz - po prostu niezła zabawa przy czytaniu.

Gdybym miała jeszce jeden głos do oddałabym go na Ele Graf i Niczyją. Szkoda tylko że tak mało bo z przyjemnościa poczytałabym to opowiadanie w wersji rozszerzonej.

Alchemik dobrze sie zapowiadał, niestety autor zmarnował dobry temat.
_________________
Nie jestem ideałem ale idealnie sobie z tym radze.
 
 
Ixolite 
Admirał Zwiebellus


Posty: 6116
Skąd: oni wiedzieli?
Wysłany: 18 Października 2007, 13:44   

Punkty:

Alchemik - Lekkie, dowcipne, rozrywkowe, idealne na podróż metrem :) Trochę naciąganych scen było, ale utrzymanych w klimacie całości, więc nie raziły za bardzo. Nie wiem czemu, ale ciągle miałem przed oczami różne scenki z Jamesa Bonda :) Ogółem - podobało mi się.

Szczur w wannie - Nie bardzo mam się jak rozpisać na temat tego opowiadania, po prostu mi się podobało i już.

Reszta:

Twarzą w twarz - interesujące, ale zbyt naciągane i nieprawdopodobne. Jednak jako przenośnia, symboliczne przedstawienie tematu - sprawdza się świetnie. Ale jako opowiadanie już nieco gorzej. Prawie punkt, szczególnie dzięki interesującej formie, ale tym razem byłem w bardziej rozrywkowym nastroju, dlatego punkty powędrowały gdzie indziej.

Leśni chłopcy - bez komentarzy, zmęczył mnie ten tekst i zniechęcił - chyba nie był pisany dla mnie.

Niczyja - w porządku, ale bez rewelacji. Czekam na Dimoona :P

To była dobra oferta - przeczytałem i zapomniałem. Albo kolejny tekst nie napisany dla mnie, albo na tyle średni, że nic nie przykuło mojej uwagi.

Pierwsze zadanie - zdecydowanie najbardziej nierówny tekst ze wszystkich. Jako całość, moim zdaniem bardzo słaby. Kilka naprawdę fajnych elementów (np. postać krasnoluda) i scen, zaprzepaszczonych nadętą fabułą, niedokończonymi myślami, wieloma potknięciami (choćby takie jak pojawiające się z nikąd imię krasnoluda). Najbardziej zirytowała mnie maniera łopatologicznego, wróć, walenia czytelnika przez łeb wyjaśnieniami. Te monologi na pół albo i całą kolumnę tekstu, niby to naturalnie wplecione w rozmowę, są po prostu tak sztuczne, że aż denerwujące. To tak jak by w środku klimatycznego filmu wyświetlić planszę z wyjaśnieniami np. skąd bohaterowie się tu wzięli i co mają właściwie robić. A można by te opisy w jakieś retrospekcje wstawić, rozbić monologi w dialogi itp. itd., jakoś lepiej by to dla mnie wyglądało.
_________________
Alchemia Słowa
Well, my days of not taking you seriously are certainly coming to a middle.
 
 
 
Lump Kałmuk 
Klapaucjusz


Posty: 973
Skąd: Suchedniów
Wysłany: 22 Października 2007, 11:30   

Adam Przechrzta: Alchemik. - ciekawa fabuła okraszona humorem. Co prawda trochę jak na mój gust za łatwo bohaterom wszystko się układało, ale ogólne wrażenie pozostaje pozytywne - PUNKT

Dawid Juraszek: Twarzą w twarz... - bardzo na mnie podziałał klimat tzw. świata przedstawionego. Nie tyle ważne są same perypetie bohatera, co wrażenie, jakie one na nim wywierają. A wszystko podkreślone poprzez długaaaśne zdania, dające wrażenie roztargnienia i zdenerwowania. Wszystko trzyma się kupy, zarówno treść jak i forma, co wymagało zapewne nie lada pracy. Zdecydowanie PUNKT

Michał Cetnarowski: Leśni chłopcy - podoba mi się poetycki język Autora (choć i tak w porównaniu z opowieścią o Żydzie-tułaczu raczej tu jest wersja lajt :wink: ). Niemniej sama fabuła jakoś nie dla mnie. Może zwyczajnie nie rozumiem czasów wojny/wczesnego PRL.

Tomasz Kilian: Szczur w wannie - historyjka zabawna (dobrze, że czytałem na trzeźwo ;P: ) ale w sumie nic ponad to nie potrafię powiedzieć

Ela Graf: Niczyja - jak na mój gust temat do rozwinięcia. Chętnie poczytałbym więcej na temat istoty przedstawionej wiary i religii oraz stosunków społecznych po obu stronach muru. Uznaję to jako ciekawy pomysł na coś większego, bo jako samoistne opowiadanie, to puenta trochę zbyt czytelna, żeby mnie porwało.

Artur R. Skowroński: To była dobra oferta - to było przyjemne opowiadanie. Ale niczym mnie nie zaskoczyło.

Piotr Drzewiński: Pierwsze zadanie - szczerze powiedziawszy całość nie trzymała się jak dla mnie kupy. Fabuła taka sobie, a i klimatu nie poczułem.

Ogólnie numer dostarczył mi sporo pozytywnych doznań. Teraz czekam na nadejście nowego :)
_________________
In the depths of the mind insane
fantasy and reality are the same
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group