Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Ostatnio oglądane filmy
Autor Wiadomość
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 7 Listopada 2017, 22:33   

Kupa.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 7 Listopada 2017, 22:43   

Wiem, że oglądałem, ale nic nie pamiętam.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 7 Listopada 2017, 22:57   

Źródło to przepiękna pustka z cudowną muzyką. Modelowy przykład przerostu formy nad treścią. Mogę oglądać go raz za razem, ale to pusty film.
Świetny film mimo tego.
Boję się oglądać Mother, kocham Aronifskiego ale nie trawię Bardena.
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 8 Listopada 2017, 00:39   

ihan napisał/a
Strasznie, przerażająco, usypiająco nudno.

Ja właśnie przez cały seans siedziałem jak na szpilkach. Wytworzona atmosfera była jak dla mnie dojmująca, ta zapowiedź katastrofy, czegoś nieokreślonego, co czai się tuż za progiem, była naprawdę przytłaczająca.

ketyow napisał/a
A jak odebraliście Źródło (The Fountain)?

Dla mnie 10/10 i jeden z absolutnie ulubionych filmów. Piękny, przejmujący obraz o czystej miłości i jej utracie. Rozbuchany wizualnie, przez co rozumiem, dlaczego niektórzy uważają go za przerost formy nad treścią. Na pewno jednak nie jest to moja opinia, bo ja uważam go za arcydzieło.
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 8 Listopada 2017, 00:53   

m_m napisał/a
kocham Aronifskiego



Noe, wybrany przez Boga.
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 8 Listopada 2017, 06:49   

No co? Noe mi się podobał.

Chal-Chenet napisał/a
bo ja uważam go za arcydzieło.

No ja też :omg:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
ketyow 
Jim Raynor


Posty: 11344
Skąd: z domu
Wysłany: 8 Listopada 2017, 10:13   

Chal-Chenet, miałem podobne odczucia, więc w takim razie mam nadzieję, że po słabym Noe i mnie się Mother spodoba.
_________________
http://ketyow.deviantart.com
http://www.biblionetka.pl/
 
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 8 Listopada 2017, 10:51   

m_m napisał/a
No co? Noe mi się podobał.
:



:shock: :shock: :shock:
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 8 Listopada 2017, 21:23   

ketyow napisał/a
Chal-Chenet, miałem podobne odczucia, więc w takim razie mam nadzieję, że po słabym Noe i mnie się Mother spodoba.

To daj znać po seansie jak podszedł. Jestem ciekawy opinii, zwłaszcza, że myślisz podobnie o "The Fountain".

m_m napisał/a

Chal-Chenet napisał/a
bo ja uważam go za arcydzieło.

No ja też :omg:

Trochę się pogubiłem. To arcydzieło czy pustka? Czy oba naraz? ;)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 8 Listopada 2017, 21:32   

Toż piszę wyraźnie że oba na raz, co nie?
To taki film który wymyka się utartym schematom. Metafizyczny melodramat? Prosty wątek miłosny jakich było setki, nieco wzruszeń a potem rozbuchana plastyczność. Jak wyglądało by to dzieło bez muzyki i odjazdów? Angielski pacjent na halucynogenach :mrgreen:
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 9 Listopada 2017, 08:37   

m_m napisał/a
Toż piszę wyraźnie że oba na raz, co nie?

Albo nie dosyć wyraźnie, albo byłem zmęczony. ;)
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Melfka 
Langolier


Posty: 295
Skąd: Virginia
Wysłany: 9 Listopada 2017, 18:03   

Chal-Chenet napisał/a
ketyow napisał/a
A jak odebraliście Źródło (The Fountain)?

Dla mnie 10/10 i jeden z absolutnie ulubionych filmów. Piękny, przejmujący obraz o czystej miłości i jej utracie. Rozbuchany wizualnie, przez co rozumiem, dlaczego niektórzy uważają go za przerost formy nad treścią. Na pewno jednak nie jest to moja opinia, bo ja uważam go za arcydzieło.

Właściwie mogłabym to podsumować jako "+1".
Choć ja jeszcze postrzegam ten film jako opowieść o śmierci jako części cyklu, a nie czymś, co jest końcem wszystkiego.

Noego nie widziałam (więc mi opinii o reżyserze nie popsuł ;) ). Będę wypatrywać "Mother" na blu-ray.
_________________
O pisaniu i innych nałogach
 
 
Dunadan 
Abraham van Helsing


Posty: 10250
Skąd: Warszawa/Tomaszów Maz
Wysłany: 9 Listopada 2017, 18:27   

ketyow napisał/a
A jak odebraliście Źródło (The Fountain)?

Ja byłem zauroczony... przecudowne kino.
_________________
www.badelek.com

Luck yourself
 
 
Chal-Chenet 
cHAL 9000


Posty: 27797
Skąd: P-S
Wysłany: 10 Listopada 2017, 15:16   

The Crucifixion (Krycyfiks)

Idealny przykład współczesnego mainstreamowego horroru - nudny, miałki fabularnie i nie potrafiący wystraszyć inaczej niż poprzez jump sceny. Straszna słabizna.
2/10


Melfka napisał/a
Choć ja jeszcze postrzegam ten film jako opowieść o śmierci jako części cyklu, a nie czymś, co jest końcem wszystkiego.

Tutaj ja dam "+1".
_________________
Nobody expects the SPANISH INQUISITION!!!

http://zlapany.blogspot.com/
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 13 Listopada 2017, 09:11   

Mumia (nowa). miałem coś więcej napisać, ale szkoda literek. nieziemskie *beep*. nie ma nic wartego uwagi. nawet efekty nie robią wrażenia. pomysł z tyłka wyciągnięty.
ocena: 1/10 (po 0,5 pkt za R.Crow'a i laską-mumię/niestety za dużo bandaży).

ps. laska-mumia to ta sama co grała tą albinoskę w ostatnim Startreku.
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 13 Listopada 2017, 21:13   

Wonder Woman.
Tak sobie uświadomiłem, jaką laską była i jest Connie Nielsen, teraz już 50 plus. Bomba wodorowa.
Przy niej cud-dziewczę jest jedynie miłą panną. Sam film uroczo głupiutki, jako tło do zaśnięcia po ciężkim dniu.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 13 Listopada 2017, 22:32   

:)
+1 /CN
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Listopada 2017, 08:40   

Alien:Covenant - słabe, nie tak jak Mumia ale słabe. Gorsze od Prometeusza. Jeszcze głupsze, jeszcze wtórniejsze, postaci mniej ciekawe (choć Fassbender spoko - jego wontek daje 2 pkt), widoki mniej zaejbiste, efekty mniej widowiskowe, laska "słabsza", no i otwarte zakończenie.
4/10 dla fanów.


To w sumie ciekawy przypadek - mogę bezpośrednio porównać dwie kupy (przyp. Mumia & Obcy) - i o ile ten pierwszy zawodzi pod absolutnie każdym względem, to po drugim znać sprawną rękę reżysera (zdjęcia, prowadzenie "akcji" kamery taki ogólny background), który totalnie nie ma pomysłu na ten film - poza tym że ma pomysł żeby go nakręcić. Słaba wtórna2 historia itd.

Ciekawe jest to że całkiem niedawno Scott nakręcił Marsjanina - który jest po prostu świetny - ale to była historia z gotowym scenariuszem po którym trzeba było iść jak po sznurku. Czyli co ? Scott ewoluował z wizjonera w sprawnego rzemieślnika bez ikry kreacji ?

Niestety IMDB pod R.Scottem już zapowiada następną część Covenant 2 / znakomicie by było gdyby w tym przypadku powrócił (FOX) do starej zasady że każdą część kręci inny reżyser.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 15 Listopada 2017, 17:49   

Luc du Lac napisał/a
Ciekawe jest to że całkiem niedawno Scott nakręcił Marsjanina - który jest po prostu świetny

Czy my aby ten sam film widzieliśmy?
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 15 Listopada 2017, 20:10   

nureczka napisał/a
Luc du Lac napisał/a
Ciekawe jest to że całkiem niedawno Scott nakręcił Marsjanina - który jest po prostu świetny

Czy my aby ten sam film widzieliśmy?


Zakładam że tak - i Marsjanin jest very dobry -najlepszy film Scotta od wielu lat.
Świetnie zadaptowal.książkę.
 
 
Fidel-F2 
Wysoki Kapłan Kościoła Latającego Fidela


Posty: 37525
Skąd: Sandomierz
Wysłany: 16 Listopada 2017, 00:30   

Niestety muszę się zgodzić z kłapouchym. Choćby częściowo. Film nie jest arcydziełem ale jest całkiem niezły, z pewnością znacznie lepszy od książki.
_________________
Jesteśmy z And alpakami
i kopyta mamy,
nie dorówna nam nikt!
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Listopada 2017, 09:05   

chyba że nureczce nie podobała się ani książka ani film ...
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 16 Listopada 2017, 11:24   

Luc du Lac napisał/a
chyba że nureczce nie podobała się ani książka ani film ...

Zarówno książka jak i film w moim prywatnym rankingu zasługują na miano "poprawne", ale nic ponadto. Przeczytałam i obejrzałam bez bólu, ale jakoś nie mam ochoty powtarzać żadnego z tych doświadczeń.
Jestem nawet gotowa zgodzić się ze stwierdzeniem, że to najlepszy film Scotta od wielu lat, ale wynika to dla mnie nie tyle z wybitności "Marsjanina", a z miałkości wszystkiego co Ridley nakręcił po 1992. Nie bijcie, ale mnie się nawet Gladiator nie podobał. Z rozmachem to było. ale głupie nieziemsko, patetyczne i nakręcone z kompletnym brakiem szacunku dla detali historycznych.
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
m_m 
Sandman

Posty: 1194
Skąd: Polska
Wysłany: 16 Listopada 2017, 14:23   

Nureczka w żadnym wypadku nie zasługujesz na pobicie, chyba każdy średnio obyty kinoman się z Tobą zgodzi. Ale po 92gim miał jednak kilka IMO niezłych filmów, np. W sieci kłamstw, Amerykański gangster i (trochę naciągane :wink: ) Naciągacze.
No a także gnioty jak Exodus, Królestwo niebieskie i wiele innych.
Ostatnim naprawdę rewelacyjnym była T&L, tu chyba nie ma sporu?
_________________
W postach wyrażam własne poglądy i nie pretenduję do tytułu jedynej nieomylnej osoby na tym forum.
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 16 Listopada 2017, 20:41   

Nureczka
W zasadzie mam takie same odczucia, jeśli idzie o Gladiatora.
Widziałem ten film ze trzy- cztery razy, ostatnio chyba przed rokiem.
Taki Ben-Hur przełomu wieków, "technikolor", westernowa konwencja i hollywoodzki patos, plus kartonowy Rzym. Wartością naddaną jest charyzma Russela. To on właściwie zrobił ten film.
Ale wierność historyczna mnie nie interesuje, bo w zasadzie nic takiego nie istnieje, jest tylko konwencja opowiadania o tych czasach, a każda konwencja warta innej konwencji.
Film to film, czyli udawanie :D
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 16 Listopada 2017, 23:31   

Świetny jest J.Phoenix, a dla Connie Nielsen można spalić Żym.
 
 
nureczka 
Mama Pufcia


Posty: 6205
Skąd: Nowa Iwiczna
Wysłany: 17 Listopada 2017, 12:50   

jewgienij napisał/a
Ale wierność historyczna mnie nie interesuje, bo w zasadzie nic takiego nie istnieje,

W zasadzie tak i jest to najmniejszy zarzut. Oczywiście wiem, że w pełni wiernego historycznym realiom filmu zrobić się nie da. Pierwszy z brzegu przykład: skąd wziąć stado krów wyglądających tak, jak średniowieczne bydło? Jednakowoż gdyby ktoś kazał F16 bombardować Berlin w '45 to pewien niesmak by pozostał :)

m_m napisał/a
Ostatnim naprawdę rewelacyjnym była T&L, tu chyba nie ma sporu?

Zdecydowanie sporu nie ma :)
_________________
Zapraszam do odwiedzania mojej strony oraz bloga
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 18 Listopada 2017, 15:17   

nureczka napisał/a
jewgienij napisał/a
Ale wierność historyczna mnie nie interesuje, bo w zasadzie nic takiego nie istnieje,

Jednakowoż gdyby ktoś kazał F16 bombardować Berlin w '45 to pewien niesmak by pozostał :)


W każdym razie pomysł artystyczny z gatunku tych frapujących :D

Była kiedyś taka filmowa adaptacja szekspirowskiego Tytusa Andronikusa, gdzie scenografia była bardzo odjechana, zresztą bardzo właśnie w stylu szekspirowskim, gdzie realia historyczne nie mają prawie w ogóle znaczenia, przez co łatwo przenosić te sztuki w inne czasy i dekoracje.

Wracając do Gladiatora, to i legioniści wyglądali z pewnością inaczej. Przede wszystkim byli od na niżsi, w dodatku ich dieta raczej nie pozwalała na osiągnięcie imponujących bicepsów. Pewnie byśmy się rozczarowali, widząc ich w prawdziwej postaci.
W każdym razie taka konwencja "realistyczna" i zgrzebna na pewno by odświeżyła nieco ten popkulturowy Rzym.
 
 
Luc du Lac 
Cynglarz

Posty: 4924
Skąd: Wrocław
Wysłany: 18 Listopada 2017, 16:37   

Z drugiej strony byli zazqyczaj lepiej odżywieni od przeciwników. Czyli proporcje zachowane.
 
 
jewgienij 
Parszywiec

Posty: 6286
Skąd: Kraków
Wysłany: 18 Listopada 2017, 17:14   

Germanie byli raczej więksi, tak wynika z opisów. Siłą Rzymian była gra zespołowa, taktyka, wyćwiczone schematy. Ale od Hunów na pewno byli więksi :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group