Strona Główna


UżytkownicyUżytkownicy  Regulamin  ProfilProfil
SzukajSzukaj  FAQFAQ  GrupyGrupy  AlbumAlbum  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Winieta

Poprzedni temat «» Następny temat
Tekst numeru 03

Który tekst uważasz za najlepszy?
Piotr Rogoża - Rock'n'roll bejbi!
19%
 19%  [ 13 ]
Wojciech Piechota - Coś niezwykłego
0%
 0%  [ 0 ]
Tomasz Pruski - Proszę wstać, Sąd Boży idzie!
19%
 19%  [ 13 ]
Marek Żelkowski - Zmierzch bogów
12%
 12%  [ 8 ]
Sławomir Dzieniszewski - Paradoks bliźniaczek
0%
 0%  [ 0 ]
Robert J. Szmidt - Pola dawno zapomnianych bitew
48%
 48%  [ 32 ]
Głosowań: 66
Wszystkich Głosów: 66

Autor Wiadomość
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4367
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 18:26   

Margot napisał/a
Romek P. napisał/a
Margot napisał/a
NURS napisał/a
(ciach!)to nie miejsce na tego typu dyskurs (ciach!).

No, to skończmy już (chlast!):

Uffffff, dobrze, że zakopaliście macki i topory, bo już wisiała nowa Wojna klonów :P

I taka jatka się zmarnowała!
Cholerny pacyfizm... :mrgreen:

Romek, a Twoim zdaniem, najlepszy tekst numeru???


Jeszcze nie przeczytałem, ale i tak nie chcę oceniać, nie wypada.
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 19:41   

Wypada, wypada. Ciebie oceniali, to i ty oceniaj :-)
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 19:44   

Przeczytałem i nie wiem... Tomek Pruski czy Marek Żelkowski... jescze pomyślę... ale IMO są najlepsi! (najlepsiejsi... :D )
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4367
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 19:49   

NURS napisał/a
Wypada, wypada. Ciebie oceniali, to i ty oceniaj :-)


Tak po nazwiskach? :) Jak mnie ktoś źle ocenił, to wziąć krwawy odwet? :P
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:13   

Powtórzę się, bo odzewu nie było :evil: .

Czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem, w miejsce głosowania na jeden utwór, umożliwić forumowiczom ocenę każdego opowiadania - w skali 1-10 na przykład? Wtedy również nie byłoby kłopotu z wyborem najpopularniejszego tekstu numeru, a zniknęłyby sytuacje typu dwa znakomite opka, rzucam monetą, na które zagłosować.

A swoją drogą, dziękuję osobie, która zdecydowała się zagłosować na mojego tfora. <konspira>Po wynagrodzenie zgłosisz się jutro</konspira> 8)
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:14   

Piech napisał/a
Dzięki za uwagi. Nie machnąłem, nawet sporo popracowałem. Chciałem krótko, a w krótkich formach, wiadomo, nie ma miejsca na rozwijanie wielkiej akcji. Za to dość starannie cyzelowałem formę, żeby było w miarę estetycznie.
Dobra, w następnym będzie akszyn i suspens, i trupa gorącokrwistych Cyganów. :wink:

A może być po prostu fabuła mocno oparta na jakiejś niesamowitej teorii, jak ta Cramera z opowiadania? Znaczy: suspens jak najbardziej niech będzie, trupami gorącokrwistych Cyganów również nie wzgardzę :mrgreen:

Romek P. napisał/a
NURS napisał/a
Wypada, wypada. Ciebie oceniali, to i ty oceniaj :-)

Tak po nazwiskach? :) Jak mnie ktoś źle ocenił, to wziąć krwawy odwet? :P

Koniecznie! :bravo Wielka jatka! Nie kryguj się - wal po mor...eee...po tekstach! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
Ostatnio zmieniony przez Margot 11 Stycznia 2006, 20:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
mawete 
bosman


Posty: 13096
Skąd: Lublin
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:14   

Zagłosowałem na Tomka Pruskiego
 
 
RB 
Tom Bombadil

Posty: 46
Skąd: Nigdziebądź
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:29   

Piotrek Rogoża napisał/a
Powtórzę się, bo odzewu nie było :evil: .

Czy nie byłoby lepszym rozwiązaniem, w miejsce głosowania na jeden utwór, umożliwić forumowiczom ocenę każdego opowiadania - w skali 1-10 na przykład? Wtedy również nie byłoby kłopotu z wyborem najpopularniejszego tekstu numeru, a zniknęłyby sytuacje typu dwa znakomite opka, rzucam monetą, na które zagłosować.

A swoją drogą, dziękuję osobie, która zdecydowała się zagłosować na mojego tfora. <konspira>Po wynagrodzenie zgłosisz się jutro</konspira> 8)


Moim zdaniem lepszym pomysłem byłoby głosowanie na 3 utwory - 5pkt za 1 miejsce, 3 pkt za drugie, i 1pkt za trzecie. Bo faktycznie, jeśli głos można oddać tylko na jeden tekst, to może się zdarzyć tak, że np. dwadzieścia osób umieści ten sam tekst na drugim miejscu, a w ankiecie wyjdzie że to najgorszy tekst numeru, bez jednego nawet głosu. Ale NURS mówił, że dla niego i tak najważniejsze są komentarze w tym temacie, więc może to nie ma takiego znaczenia.
 
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:38   

Ale chyba nie zawsze liczba głosów pokrywa się z liczbą komentarzy...?
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:40   

Piotrek Rogoża napisał/a
Ale chyba nie zawsze liczba głosów pokrywa się z liczbą komentarzy...?

Nigdy :mrgreen:
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Piotrek Rogoża 
Lyterat


Posty: 822
Skąd: inąd :)
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 20:42   

Margot napisał/a
Piotrek Rogoża napisał/a:
Ale chyba nie zawsze liczba głosów pokrywa się z liczbą komentarzy...?

Nigdy


No więc właśnie. Może jednak możliwość wystawiania ocen każdemu utworowi? To przecież nie wyklucza komentarzy... A byłoby IMHO bardziej miarodajne.
_________________
Moje życie to Truman Show. W reżyserii Koterskiego.
www.piotrrogoza.wordpress.com
 
 
Czarny 
GrimMod

Posty: 5363
Skąd: IŁAWA
Wysłany: 11 Stycznia 2006, 21:32   

W końcu przeczytalem wszystko i mam dziwne wrażenie, że oprócz tekstu Aquiliona, to reszta jest niedokończona.
Najgorzej niestety wypadli Piechota i Dzieniszewski. Te teksty, to tylko przedstawienie teorii fizycznych ubrane w ładne słówka. Co w nich jest z opowiadań??? W tekście "Coś niezwykłego" umknęło mi powiązanie wstępozakończenia z rozwinięciem akcji, a może w ogóle go nie było. Chyba, że chodzi o ptaszka i teorię wyłożoną przez chłopaka, ale nie jestem pewien.
Aquilion przewidywalne, a postać gangstera kupy się nie trzyma. Wielki szef a na wszystko się zgadza bez mrugnięcia okiem, cóż za spryt. Jak mu się udało zostać szefem mafii :shock:
Opowiadanie Piotrka Rogoży znośne. Dla kogoś kogo nie ruszają klimaty zespołów punkowych czy metalowych (np. dla mnie) średnie czytadło, broniące się kroplą humoru.
"Zmierzch bogów" podobał mi się nawet, ale właściwie jako wstęp do czegoś dłuższego. Jak wspomniałem wyżej to opko (i nie tylko to) jest dla mnie niedokończone. To jedynie zarysowana scenografia, w której można coś napisać.
Na koniec został tekst NURS-a. Też niestety nie powalił, ale czytało się dobrze. Było parę dłużyzn i to otwarte zakończenie. Gdyby to miał być tekst skończony, to nie widzę sensu w ogóle wprowadzenia postaci-numerów. Przyjmując, że tekst jest rozwojowy, może się jeszcze przydadzą.
Takie są moje wrażenia po przeczytaniu opek trzeciego (drugiego drugiego) numeru. Muszę przyznać, że miałem problem z wytypowaniem najlepszego. W końcu stawiam na "Zmierzch bogów" choć z minusem za niedokończenie tekstu. :wink:
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 03:29   

Nie wiem, czy zauważyliście, ale jakos nam przybyło głosów raptownie w stosunku do wypowiedzi.
Wielki Brat czuwa i zauważył pewna koincydencję.
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 08:45   

No to i ja dorzucę swoje trzy groszę. O Piotrze R. i Nursie już pisałem i nie będę się powtarzał. Pozostało:
PIECHOTA. Szlag! W połowie tekstu chciałem aby ktoś dał autorowi korki z fizki, po trzech czwartych wysyłałem go w myślach na douczenie do Barona, ale rozłożyło mnie zdanie z końcówki "grawitacja znikła i ptak spadł" (jakoś tak nie zacytuję dokładnie z pamięci) SPADŁ??? Jak nie było grawitacji??? To gdzie on spadł? Na księżyc chyba! Opowiadanko to zostanie mi w pamięci jedynie dzięki tak niekonwencjonalnemu wykorzystaniu grawitacji. (nie, nie będę nic pisał o "ptak ci opadł?", jakoś się powstrzymałem, uff, a było blisko).
PRUSKI. Niezłe. Gdyby tylko nie obrażało moich uchuć religijnych. Zdecydowanie drugie miejsce numeru. Lubię takie humoreski.
ŻELKOWSKI. Numero uno. Baardzo mi się podobało. Bardzo fajnie dopieszczomny jest szczegół. Nie ma czego się czepić. Jest to w jakimś tam sensie temat trochę eksploatowany (było takie opowiadanko o otwarciu bram Asgardu poprzez nekromancje w obozach zaglady, błyskawicznej wygranej III rzeszy i kolaboracji niejakiego Lokiego z agentem koalicji). Ale, ale, że na tym polu ktoś nakopał złota nie znaczy, że kopać tam nie ma sensu, a wprost przeciwnie. Panie Marek, proszę tak trzymać.
DZIENISZEWSKI. Tak sobie. Nawet nie wiem co napisać. Akcja? Akcja? Ktoś widział akcję?
Punktacja (takie podlizywanie się stronę Piotrka R)
Żelkowski 10
Pruski 8
NURS 7
Rogoża 7
Dzieniszewski 3
Piechota 2
 
 
agrafek 
Stalowy Szczur


Posty: 1024
Skąd: z Podgórza
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 09:26   

No dobra, przeczytałem. Poniżej efekty:).

1. Rogoża. Krąży mi po głowie myśl: „najlepsze opowiadanie numeru”. Lekkie, zabawne, napisane żywo i sympatycznie zarysowanymi postaciami. Jeśli miałbym się do czegoś przyczepić (a lubię;)), to do nieco zbyt pospiesznej końcówki. Wprowadzenie rozpisane jest na kilka części, autor stopniuje napięcie a potem nagle – trzask prask i nim człowiek zdąży powiedzieć: „blackmetal żondzi” już koniec. Jakby autor tak strasznie chciał nam wreszcie powiedzieć co będzie na końcu, że go przyspieszył. Albo jakby się już spieszył do następnego opowiadania.
Pomimo tego zastrzeżenia, naprawdę fajna rzecz.

2. Piechota. Hm. Nie przyczepię się. Podobało mi się. Możliwe, że najbardziej dzięki temu ptaszkowi na samym końcu, ale podobało. Trzyma klimat.

3. Pruski. Jak w przypadku Rogoży, tylko bez czepiactwa, w związku z tym tutaj myśl: „najlepsze opowiadanie numeru” pasuje bardziej. A’propos czepiactwa:) - zafascynował mnie pomysł duszy jako środka płatniczego w wieczności. Czy zasoby duszy (bo wynika, że można ją rozkawałkować i płacić jej strzępami) są odnawialne, o ile cokolwiek zostało? Bo jeśli nie, to – koniec końców – wszyscy lądują na ulicy z pustym portfelem, chyba, że są tak oszczędni, że od razu rezygnują z wydawania choćby “grosika” i od początku żyją na ulicy.

4. Żelkowski. To opowiadanie znacznie bardziej podoba mi się dziś rano, niż wczoraj po południu, kiedy byłem świeżo po lekturze. Wtedy drażniło mnie, że właściwie nic z niego nie wynika – ot, przybyli bogowie i wybyli bogowie. Dla porównania “Thor spotyka Kapitana Amerykę” Brina, też o bogach Asgardu wspierających hitlerowskie Niemcy, jest o czymś. Ale dziś rano już mi to nie przeszkadza, choć chciałoby się czegoś więcej. Czyta się nieźle.

5. Dzieniszewski. Ała. Oj. Uj. Dlaczego? Tak fajnie się zaczyna, tak fajnie się rozwija i tak... (...) się kończy. Autentycznie przewróciłem stronę, żeby zobaczyć, co będzie dalej. A dalej był Szmidt. I co z tego, że czytało mi się lekko łatwo, przyjemnie i z zainteresowaniem, że to nateszcie opowiadanie z dużą dawką science, kiedy fiction w nim, na bogów Asgardu i Szklanej Góry, tak naprawdę nie ma ani na lekarstwo. Że co, że poleciała jakaś bliźniaczka w kosmos? A gdyby nie poleciała, tylko jej siostrze przyśniłby się taki sen, z którego przebudziłaby się zlana zimnym potem, w związku z czym ukochany ukoiłby ją najpierw wykładem a potem seksem, to czy to by coś zmieniło? Ano nie. Fantastyka w tym opowiadaniu to tylko pretekst dla wykładu, pretekst absolutnie zbędny. No i mam wrażenie, że napisanie tego wszystkiego po to, by obwieścić, że kobiety lubią seks to trochę niepotrzebne staranie. Nawet, jeśli rozwinąć interpretację i kombinować dalsze – seks jest dobry na wszystko, kobiety to mają tylko fiu bździu w głowie – ty im o astronomii a one tylko o bzykaniu, albo – nie ważne pod jakim kątem nawijasz o gwiazdach, ten chwyt zawsze działa...
A może to mnie tylko jedno w głowie? Może ona odwinęła kołdrę i pokazała mu przechowywane pod nią perpetuum mobile? Albo starą bliźniaczkę?
Podsumowując – tekst, który mógł być gwoździem programu a stał się rozczarowaniem. A żeby autor (jeśli to czyta) nie myślał, że ja go tak bezinteresownie łubuduję, to wyjaśniam – napociłem się tyle, bo zawód tym większy, że nadzieje rozpalone początkiem ogromne.

6. “...a dalej by Szmidt”. Pozytywne zaskoczenie. Bo przyznam się, że nie należę do wielbicieli “Apokalipsy...”. A opowiadanie naprawdę niezłe. Mogę się przyczepić? No jasne, że mogę:) Zastanawiam się jakim cudem ten masarski interes w ogóle był opłacalny – zużywać jakieś niemożebne ilości paliwa, żeby upolować paru ludziów? No, chyba, że ludzizna nie była podstawowym składnikiem “anielskiej” kuchni, ale czymś na kształt kawioru – wtedy mogło się zwrócić.
Teraz pochwały. Sugestywny świat, wykreowany kilkoma pociągnięciami pióra, zimny i nieprzyjemny, przygniatający wspomnieniem wojny do dziś militaryzującym społeczeństwo. Nieźle poprowadzeni bohaterowie, umiejętnie stopniowane napięcie – mówiąc krótko kawał przyzwoitej roboty sprawiającej, że czyta się to fajnie i bez bólu. Autor nie próbuje być na siłę filozofem i tworzy dobre, zgrabne czytadło, które czyta się z przyjemnością i staje się mocnym punktem numeru. Nie wiem, czy sięgnę ponownie po “Pana Jana...”, ale kolejnych opowiadań Szmidta będę oczekiwał raczej z nadzieją niż obawą.
Podsumowując – dobry numer. Nawet opowiadania, których się czepiałem nie były złe, po prostu coś się w nich – moim zdaniem – nie udało, choć zawierały kuszący potencjał.
I to by było na tyle.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:22   

Margot napisał/a
A może być po prostu fabuła mocno oparta na jakiejś niesamowitej teorii, jak ta Cramera z opowiadania?

Margot, a gdybyś znalazła felieton zatytułowany, dajmy na to, tak "Co to jest inercja i skąd się bierze, czy jest przeznaczenie i jak to w końcu jest z tym głupim kotem Schroedingera?", to byś przeczytała, albo i nie. Tak czy siak nie miałabyś pretensji. Dajesz do zrozumienia, że pomysł może być, tylko forma nie pasuje do szablonu. Za to nie przepraszam. Treść rozpisana na dialog, to forma stara jak świat. Tak na oko, dwa i pół tysiąca lat z przerwami. Bylo na lekcjach polaka uważać. Ja dorzuciłem jeszcze obrazek, a ta inteligentna blondynka istnieje naprawdę.
 
 
Alrin 
Gollum

Posty: 3
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:41   

Nareszcie moge dorwać się do komputera aby uzasadnić mój głos, oddany na Tomasza Pruskiego. Moim zdaniem naprawdę udany debiut i zdecydowanie najlepsze opowiadanie numeru :bravo . A odnosząc się do wypowiedzi Rafała a propos uczuć religijnych; moje osobiste uczucia religijne nie czują sie urażone :wink:
 
 
Rodion 
Agent Chaosu


Posty: 7551
Skąd: Gestrandet
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:42   

Srru! Przeczytane! :D
Teraz ocena:

Zacznę tradycyjnie od końca.
" Coś niezwyklego" i "Paradoks..." mozna streścić tak: On i Ona w sytuacji " intymnej", teoria, i co.....? A to ze podobnie jak Agrafek ( i pewnie wielu innych ) sprawdzalem czy mi sie strony nie posklejaly! :evil:
"Proszę wstać...", lekkie, latwe i przyjemne! Niestety przewidywalne. I pozostawiajace wrażenie, że wraz z cielesnością po śmierci tracimy spryt i inteligencje. :wink:
"Rock'n'roll..." W innym zestawieniu byłoby na miejscu pierwszym, bo jest dobre, nawet bardzo. :D Ale niestety, za mala sila ognia. :wink:
I jeszcze takie pytanko? Piotrek, czy Ty "strugasz" własną wersję egzorcysty bimbrownika? :lol:
"Zmierzch bogów" :bravo Chcę wiecej!
"Pola...." Jak "pewniakiem" byly tak pozostaly! :D NURS, pisz tą powieść! Chętnie dowiem się co bylo w pamietniku majora!
_________________
Mam czarną koszulkę i piwo... jestem forpocztą sił chaosu.
I tylko konia osiodłać. I przez wrzosowiska, jak przez...
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 10:54   

Alrin napisał/a
Nareszcie moge dorwać się do komputera aby uzasadnić mój głos, oddany na Tomasza Pruskiego. Moim zdaniem naprawdę udany debiut i zdecydowanie najlepsze opowiadanie numeru :bravo . A odnosząc się do wypowiedzi Rafała a propos uczuć religijnych; moje osobiste uczucia religijne nie czują sie urażone :wink:


A kto powie Ojcu Redaktorowi: pochwalony? Sio do przywitalni.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 11:01   

Rafał napisał/a
chciałem aby ktoś dał autorowi korki z fizki

Może masz rację, ale nie wiem o co chodzi. Mogę podyskutować, ale lepiej nie w tym wątku.

Rafał napisał/a
grawitacja znikła i ptak spadł

W tekscie było trochę inaczej napisane. Może niejasno.
 
 
Aquilion 
Jaskier


Posty: 68
Skąd: Łódź
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 11:12   

agrafek napisał/a
No dobra, przeczytałem. Poniżej efekty:).
3. Pruski. Jak w przypadku Rogoży, tylko bez czepiactwa, w związku z tym tutaj myśl: „najlepsze opowiadanie numeru” pasuje bardziej. A’propos czepiactwa:) - zafascynował mnie pomysł duszy jako środka płatniczego w wieczności. Czy zasoby duszy (bo wynika, że można ją rozkawałkować i płacić jej strzępami) są odnawialne, o ile cokolwiek zostało? Bo jeśli nie, to – koniec końców – wszyscy lądują na ulicy z pustym portfelem, chyba, że są tak oszczędni, że od razu rezygnują z wydawania choćby “grosika” i od początku żyją na ulicy.


Jak bedzie zapotrzebowanie na wyjasnienia, to moze kiedys napiszę kontynuację, która dokładnie bedzie pokazywała mechanikę życia wiecznego w zaświatach :P
_________________
9Tails
 
 
 
Margot 
Connor MacLeod


Posty: 1593
Skąd: Twierdza Wrocław
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 11:41   

Piech napisał/a
Margot napisał/a
A może być po prostu fabuła mocno oparta na jakiejś niesamowitej teorii, jak ta Cramera z opowiadania?

Margot, a gdybyś znalazła felieton zatytułowany, dajmy na to, tak Co to jest inercja i skąd się bierze, czy jest przeznaczenie i jak to w końcu jest z tym głupim kotem Schroedingera?, to byś przeczytała, albo i nie. Tak czy siak nie miałabyś pretensji. Dajesz do zrozumienia, że pomysł może być, tylko forma nie pasuje do szablonu. Za to nie przepraszam. Treść rozpisana na dialog, to forma stara jak świat. Tak na oko, dwa i pół tysiąca lat z przerwami. Bylo na lekcjach polaka uważać. Ja dorzuciłem jeszcze obrazek, a ta inteligentna blondynka istnieje naprawdę.

Ano, widzisz, uważałam na lekcjach polskiego. Potem jeszcze zdarzyło mi się uważać na zajęciach z teorii literatury, ale to ma już mniejsze znaczenie. Wybacz, ale zwyczajnie nie satysfakcjonują mnie wykłady podane w formie quasi-beletrystycznej. To, co zaprezentowałeś w kwestii właśnie teorii Cramera, to jest potencjalny temat na utwór, w którym rzeczona teoria pretekstowa nie będzie, lecz stanowić będzie integralny element struktury utworu. Sprowadzając rzecz do podstaw => oczywiście, to nie jest kwestia formy, lecz koncepcji kreatywnej w całokształcie. Daję do zrozumienia, że nic nie zrobiłeś z tą fajną teorią (o ile mogę ocenić ją, jako kompletnie upośledzony fizycznie laik) - nic nią nie rozegrałeś. IMAO - szkoda.
_________________
Bo jatek było za mało
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 12:51   

Dobra, przeczytałem i oceniam (drżyjcie :) )
Rogoża - taka sobie humoreska, co ma mieć wspólnego z SF czy F czy H ??? Nieporozumienie, taki tekst nadawałby się do jakiegoś pisma młodzieżowego.
Piechota i Dzieniszewski - zamiast silić isę na pisanie wyjaśnień naukowych pod postacią dośc nieudanych opowidań, lepiej by było aby każdy napisał mały felietonik na temn temat i już. W pierwszym nie łapię tego wstępu i końća o dziecku, nadto nie było grawitacji, a ptak spadł ???? Toż to raczej powinien unosić się bez wysiłku.
Pruski - ot, takie sobie. Raczej na minus.
Żelkowski i Szmidt - dwa najlepsze teksty numeru ; chętnie widziałbym cały magazyn pełen takich opowiadań. :bravo
Nie mogę się tylko zdecydować, komu dać mój głos....
Hmm... Ciężki wybór...
Hmmm...
Panowie Szmidt i Żelkowski - znacie numer mojego konta ? :mrgreen:
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Rafał 
.

Posty: 14552
Skąd: Że: Znowu:
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 13:05   

Cytat
Rafał napisał/a:
chciałem aby ktoś dał autorowi korki z fizki

Może masz rację, ale nie wiem o co chodzi. Mogę podyskutować, ale lepiej nie w tym wątku.

Rafał napisał/a:
grawitacja znikła i ptak spadł

W tekscie było trochę inaczej napisane. Może niejasno.


Jak to się mówi, poniosło mnie. Faktycznie z nerwami czytałem. Może i nie zrozumiałem dlaczego ptak opadł, ale wcześniej było pisane coś o zaniku grawitacji. Może i za dużo emocji w ocenie, wybacz formę, ale faktycznie nie ma co zabierać miejsca w tym topiku. Jestem do dyspozycji, gdyby trza było temat podrążyć, ale chyba faktycznie gdzie indziej.
Nie skojarzyłem nazwiska z nickiem, dopiero teraz mnie olśniło. Jeśli uraziłem-przepraszam.
 
 
Piech 
Hieronim Berbelek


Posty: 3569
Skąd: Poznań
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:00   

Rafał napisał/a
Nie skojarzyłem nazwiska z nickiem, dopiero teraz mnie olśniło. Jeśli uraziłem-przepraszam.

Dzięki, ale ja się nie obrażam. :)
W ogóle to jest bardzo grzeczne forum. Wchodę tu jak do salonu jakiegoś. :roll:
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:05   

Jak chcesz, to założymy wątek, gdzie będzie się obrażać autorów :)
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Romek P. 
Pan na Literkach


Posty: 4367
Skąd: Sosnowiec
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:07   

Hansag napisał/a
Jak chcesz, to założymy wątek, gdzie będzie się obrażać autorów :)


Wyszalnię? :P
_________________
Strona autorska: http://romualdpawlak.pl
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:08   

Jak ty mnie dobrze rozumiesz :)
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
NURS 
Ojciec Redaktor


Posty: 18950
Skąd: Katowice
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:09   

Romek P. napisał/a
Hansag napisał/a
Jak chcesz, to założymy wątek, gdzie będzie się obrażać autorów :)


Wyszalnię? :P


Pawlak, bo cię więcej nie zrzucę z balkonu i innym zabronię! Ja wam dam obrażać innych autorów!
 
 
Henryk Tur 
Galadriela


Posty: 1943
Skąd: from pentagram
Wysłany: 12 Stycznia 2006, 14:15   

Niestety, to powszechny błąd :cry: .
Mi sie niektóre teksty nie podobają, ale wiem, że jeśli nie podoba mi się np. tekst ROGOŻY "ROCK'N'ROLL", to nie znaczy, że przy jego następnym tekście nie będę wył z zachwytu :)
_________________
www.soniatur.w8w.pl
www.civilizationiv.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group