To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas cieszy

Agi - 30 Sierpnia 2017, 12:33

Luc du Lac, pisałam ogólnie, nie jakoś szczegółowo o Twoim koledze.
W jego sytuacji najważniejsze jest dobrze oznaczyć sprzęt i wprowadzić do księgi inwentarzowej. Jak na początku zrobi porządek, później tylko wystarczy pilnować dopisywania nowych części wyposażenia i sporządzania PT przy przenoszeniu sprzętów do innych pomieszczeń lub budynków. Starostwo funkcjonuje w czterech budynkach i dwóch miejscowościach i dajemy radę.

Rafał - 30 Sierpnia 2017, 14:52

Agi napisał/a
(ważne, żeby sztuki się zgadzały)

O to, to 8)

nureczka - 30 Sierpnia 2017, 15:49

Z telefonami to jest tak, że należy wyliczyć amortyzację i sprzedać pracownikowi za jakąś śmieszną kwotę. Wtedy jest ok. Jeśli pracownik dostaje za darmo, wtedy może wejść US. Stąd "śmieszne" oferty telefon za 1 zł - w sumie prościej byłoby dać za darmo i nie pultać się z fakturami, ale wtedy wszedłby US (vide pan co go VATem wykończyli za bezpłatne rozdawanie starego chleba).
ihan - 31 Sierpnia 2017, 20:41

Wszystko zależy od skali. Ustawodawca rozsądnie powiedzmy wymyślił od jakiej wartości coś musi być środkiem trwałym (jak ostatnio siedziałam to było to bodajże 3.500 PLN netto, nie wiem jak teraz), dając dowolność określania niższej kwoty. Problem zaczyna się gdy pracodawca ma pomysł by wszystko co się nie zużywa do roku było środkiem trwałym niezależnie od wartości, vide te kalkulatory czy pipety automatyczne. Chodzenie z czytnikiem kodów ma sens, jeśli nie są to sprzęty małe, nieustannie zmieniające swe położenie między pomieszczeniami (jak w przypadku pracy laboratoryjnej, wyobraźcie sobie, że długopisy czy pisaki w biurze są sprzętami trwałymi, no, coś, co często przemieszcza się między pokojami, sytuacja, gdy nie ma możliwości robienia kart zmian miejsca użytkowania, bo trzeba by je robić kilka razy dziennie), albo gdy nie ma jak nakleić naklejki bo choćby kształt sprzętu nie pozwala, albo jest używany w sposób (moczenie choćby, czy nie wiem, częste wrzucanie do ciekłego azotu) który powoduje, że trwałość naklejki jest zerowa. I gdy inwentaryzacja jednoczesna we wszystkich pomieszczeniach jest niemożliwa, a zanim komisja dojdzie do ostatniego pomieszczenia większość rzeczy pozmieniała kilka razy swoje położenie. To co jest problemem to brak zdrowego rozsądku. A swoją drogą, komórkowe telefony służbowe, ha, ha, ha.
Agi - 31 Sierpnia 2017, 20:59

ihan, oczywiście, że drobne wyposażenie typu przybory pisarskie, zszywacze, dziurkacze, nożyczki itd itp są wydawane pracownikom po zakupie, faktura księgowana i po sprawie. Wpisywane do księgi inwentarzowej są "środki trwałe ", inne rozwiązania są niezgodne z przepisami.
Nie wiem na jakiej podstawie u Was inwentaryzuje się wymienioną przez Ciebie drobnicę, przecież to absurd!

ihan - 31 Sierpnia 2017, 21:13

Jakoś sobie z tym radzimy, tylko trzeba być czujnym na odpowiednim etapie :) , i pisać te oświadczenia, że się na pewno zużyje. Dobrze, że mamy dzielną techniczkę, która ogarnia.
Luc, znajomemu współczuję. I nawet nie próbuję sobie wyobrazić.

Anonymous - 1 Wrzeœśnia 2017, 04:05

nureczka napisał/a
vide pan co go VATem wykończyli za bezpłatne rozdawanie starego chleba.


Aż się zalogować musiałem, bo powtarzasz bzdury.

https://www.wprost.pl/186...nym-dobroczynca

nureczka - 1 Wrzeœśnia 2017, 10:30

Fenrir napisał/a
Aż się zalogować musiałem, bo powtarzasz bzdury.



A czy nie można by tak grzeczniej? "Mylisz się" albo "nie masz racji" nie wymaga jakiegoś wielkiego wysiłku niż "powtarzasz bzdury". Czy ja Cię obrażam? A teraz merytorycznie, bo chyba nie zrozumiałeś mojego wpisu.


1. Ależ panu piekarzowi naliczono VAT (także od tych 6%, które były w rzeczy samej darowizną), a cała sprawa doprowadziła do zmiany w przepisach, o czym nawet wspomina zalinkowany przez Ciebie artykuł. To że pan przy okazji robił przekręty, to zupełnie inna sprawa. Odwołałam się do tego przypadku nie dlatego, żeby bronić piekarza, tylko dlatego, że to ogólnie znana historia.
2. Wyraźnie napisałam, że w przypadku darowizn można się spodziewać "wzmożonej czujności" US, czego też zalinkowany przez Ciebie artykuł bynajmniej nie podważa. Czy US słusznie węszy w każdej darowiźnie przekręt, czy niesłusznie, to już inna sprawa.
3. Od darowizny, nawet jeśli jest to teczka albo wieczne pióro, płaci się podatek, o ile przekroczony został próg obowiązujący dla danej grupy.
4. I rzecz najważniejsza, bo to w może nie jest jasne. Jak Ci pracodawca coś podaruje, to zasadniczo nie jest darowizna tylko świadczenie w naturze (czy jakoś tak - nie pamiętam dokładnie formalnej nazwy). Pamiętam historie, gdzie pracownicy dostali na święta po pół indyka, i US na to wszedł, wykazując, że to przychód. Więc w rzeczy samej do dyskusji wkradł się pewien bałagan, bo jednak to są dwie różne rzecz, co ze skruchą przyznaję.

ketyow - 1 Wrzeœśnia 2017, 13:37

Sądy nie lubią podważać decyzji US, nawet jeśli ten racji nie miał, więc i tak na sali zaczyna się kombinowanie "jak wybrnąć w interpretacjach przepisów, żeby przyznać rację US". Czytałem trochę wyroków sądowych opublikowanych dot. marynarzy, gdzie np. sąd odrzucał wszystkie dokumenty dostarczone przez marynarza, aby na koniec stwierdzić, że nie można uznać iż jego firma jest firmą norweską (wystarczy wpisać w google, żeby wiedzieć, że jest), w związku z tym unikał podatku i bla bla bla, a w jeszcze innym przypadku gość pracował na statku, który stanowił bazę wypadową dla innych jednostek i potrafił przez długie okresy stać zakotwiczony w jednym miejscu, więc powoływano się na przepisy, że statek w rozumieniu prawa jest jednostką przemieszczającą się, a zatem podczas pobytu marynarza, skoro ten się nie przemieszczał, to nie był na statku, więc nie pracował na morzu, więc nie dotyczą go przepisy odnośnie transportu morskiego, więc bla bla - jeb podwójny podatek. Tak czy owak - absurdalna decyzja US, a potem absurdalne miotania się przez sądy, aby te decyzje za wszelką cenę podtrzymać. Polskie prawo ma tyle dziur i niedopatrzeń, że jak za wszelką cenę chcesz coś komuś udowodnić, to znajdziesz na to sposób.
Beata - 20 Października 2017, 09:10

Szaleńczo wprost cieszy mię, że napisy ostrzegawcze, że coś popsute, zaczęły pojawiać się na mojem zakładzie w dwóch językach: rodzimym i po angielsku. No normalnie, Francja - elegancja. Wchodzę ci ja rano do toalety, a tam na drzwiach jednej z kabin kartka:
"TOALETA NIECZYNNA
TOILET IS CLOSED"
:twisted:

Luc du Lac - 20 Października 2017, 10:37

:)
konopia - 20 Października 2017, 20:35

to prawie jak "
List of guilt" w jednej z knajp podaja kelnerzy gdy tos chce wino do obiadu zamówić,
czy inne 'denmark from chicken" :omg:

Kruk Siwy - 24 Października 2017, 07:32

Potężny regał na całą ścianę, w mojej bibliotece "szyty na miarę". Nareszcie wszystkie książki staną w ordynku.
gorat - 24 Października 2017, 08:39

^ No patrz, sam sobie zamówiłem regał na drugie pół ściany (były dwa książkowe segmenty, będzie razem pięć) - priorytety na tą jesień się nam pokryły.
Agi - 24 Października 2017, 09:26

Kruk Siwy napisał/a
Potężny regał na całą ścianę, w mojej bibliotece szyty na miarę. Nareszcie wszystkie książki staną w ordynku.

Czyli teraz masz regały na trzech ścianach, czy zamiast tego mniejszego?
Ja już nie mam miejsca na kolejne regały, dlatego kupuję e-booki, a papier zupełnie wyjątkowo.

nureczka - 24 Października 2017, 11:52

Agi napisał/a
zyli teraz masz regały na trzech ścianach, czy zamiast tego mniejszego?

Regały na dwóch ścianach i wokół biurka.
No i jeszcze dodatkowe regały na drugim piętrze (w byłym pokoju Młodego)
No i jeszcze kilka półek na książki w korytarzu udało się upchnąć.

Agi - 24 Października 2017, 13:36

Jestem pełna podziwu. Ja mam regały w trzech pokojach, z tym że funkcję biblioteki pełni jeden. W perspektywie ewentualnej przeprowadzki staram się powściągnąć zapędy zakupowe, bo chociaż w projekcie domu jest biblioteka podejrzewam, że będzie problem z upchnięciem w niej tych książek, które już mam.
Lowenna - 24 Października 2017, 13:49

Ha :D W końcu pozbyłam się zbędnego gruzu z dzieciakowego pokoju i zamówiłam 2 dodatkowe regały :mrgreen:

Teraz mamy w pokoju dziennym trzy ściany regałów od podłogi po sufit na wymiar, mały, podręczny w kuchni, i 100 cm po sufit u dzieci.

Generalnie bardzo cieszy mnie nowy wygląd dzieciakowego pokoju :mrgreen:

gorat - 24 Października 2017, 19:35

Chyba powinienem cytaty wydrukować - u mnie rodzina się burzy, że mieszkając sam jedną ścianę w pokoju zająłem :mrgreen:

Edit: nureczka, te wokół biurka też są do sufitu?

Kruk Siwy - 24 Października 2017, 20:17

gorat napisał/a
dit: nureczka, te wokół biurka też są do sufitu?


Hihi, siedziałbym w izolatce. goratino , maja wysokość ok. metra.

Jak trochę uładzę wszechobecny - excuze me - bajzel, zrobię foty biblioteki.

ihan - 24 Października 2017, 21:32

Mój znajomy architekt zawsze mówił, że zaprojektowałby mi dom z przeszkloną wieżą-biblioteką (przeszkloną, bo potrzebuje dużo światła i okien).
Kruk Siwy - 25 Października 2017, 08:40

Światło słoneczne raczej szkodzi książkom, obrazom i płytom.
ihan - 27 Października 2017, 21:14

Cóż, nie będę ukrywać, że w zasadzie interesują mnie wyłącznie moje potrzeby. :wink:
Agi - 27 Października 2017, 21:40

Wracamy z koncertu Maleńczuka. Rewelacyjne dwie godziny.
Rafał - 13 Listopada 2017, 13:24

Ha! Dwie świetne wiadomości w ciągu 5 minut! Córka zdała podstępnie egzamin na prawo jazdy i w tym samym czasie dostałem z DIPu maila, że ostatni brakujący do podpisania umowy o dofinansowanie dokument jest OK. Wyrwałem właśnie z unii ponad 2,2 mln zł, tym samym ponad 2 lata pracy właśnie się pozytywnie sfiniszowało :)
Luc du Lac - 13 Listopada 2017, 13:36

no proszę, ładnie ładnie :)
na co dostałeś dofinansowanie ?

Rafał - 13 Listopada 2017, 13:50

Aż musiałem zerknąć, bo nazwa nie dość, że durnowata to jeszcze wydumana: "Głęboka i kompleksowa termomodernizacja budynków wielorodzinnych należących do zasobu mieszkaniowego ..."
Chodzi o RPO WD 3.3.1. B - Efektywność energetyczna w budynkach użyteczności publicznej i sektorze mieszkaniowym – konkurs horyzontalny (OSI)

A ponieważ apetyt urósł, to aktualnie aplikuję o środki z IS w ramach NFOŚiGW na wysokosprawną kogenerację :wink:

Było nie było, czysta fantastyka :lol:

Agi - 13 Listopada 2017, 16:30

Rafał, gratuluję! ☺
Taką fantastykę uprawiamy w naszym powiecie od kilku lat i dzięki temu prawie wszystkie budynki zostały poddane termomodernizacji. Został tylko DPS, bo niestety nie łapie się na żaden program, ani jako zamieszkanie zbiorowe, ani użyteczności publicznej.

Luc du Lac - 13 Listopada 2017, 16:44

Rafał, myślisz że jest projekt pod którym można by było odbudować ten pałac Hatzfeldow?
Rafał - 14 Listopada 2017, 08:25

Agi napisał/a
Taką fantastykę uprawiamy w naszym powiecie od kilku lat i dzięki temu prawie wszystkie budynki zostały poddane termomodernizacji.
:bravo

Tyle Ci łatwiej, że jesteś JST. Środki są dedykowane samorządom, a pozostali jadą na łasce samorządów. Jeżeli w ogóle jakieś środki są w postaci bezzwrotnej, bo w tym rozdaniu pierwszy raz dopuszczono spółdzielnie do podziału i tylko dwa województwa w całej Polsce dały się "przekonać" do postaci dotacji bezzwrotnych. Co wymagało nielichych zabiegów począwszy od 2014 roku. Żeby w ogóle zaistnieć w szopie :wink:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group