To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Planeta małp - Co nas wk***wia, znaczy się, irytuje

jewgienij - 13 Czerwca 2018, 20:57

Beata, spoko, ja zwykle się rozgaduję, można przeoczyć :) Ważne, że się w tej kwestii zgadzamy, co do tego nie miałem wątpliwości.
Co do naszego udziału czy wręcz wpływu. Mam sporo znajomych, którzy/które od lat narzekają na poziom, jaki dzisiaj panuje w wydawnictwach. Że byle szajs przechodzi, nikt się tam nie zna na literaturze, jakieś panie zarządzają tym z przypadku, bo są kobietami właścicieli, śpiące królewny itp. Kiedy jednak jako redaktor jednego z takich wydawnictw - i to wcale nie małego - postawiłem się i napisałem, że jedna czy druga książka nigdy nie powinna nawet trafić na poziom redakcyjny, ci sami ludzie próbowali mnie przekonywać, że po co się rzucam, przecież "teraz wszędzie tak jest".
No więc dlaczego "wszędzie tak jest"? Bo wszyscy się z tym godzą. Ja się nie zgadzam i jedną redakcję porzuciłem bez wzięcia kasy, choć tydzień się namordowałem. Następnych w tym wydawnictwie już nie dostałem, a ich stawka była naprawdę godziwa, więc dużo kasy w tym momencie straciłem. Nie żebym teraz robił za hirosa, ale to jest fakt, który uprawnia mnie w jakiejś mierze do zwrócenia uwagi na naszą odpowiedzialność.

Nasza rozmowa tutaj też świadczy o tym, że leży nam to na sercu. Fakt, że ogranicza się do dialogu między nami, ale na tym pustkowiu i tak to uznaję za sukces.

jewgienij - 19 Czerwca 2018, 19:33

Przysmuca mnie, że Polacy znowu są ofiarami losu - nie Losu, ale losu właśnie.
To tradycyjna impotencja.

Fidel-F2 - 3 Lipca 2018, 09:40

Sku***sony

https://www.antyradio.pl/...mu-ksieza-23783

ketyow - 3 Lipca 2018, 11:07

Martyniuka i Sławomira też powinni zbanować za obniżanie poziomu kultury narodu.
Beata - 3 Lipca 2018, 16:15

Ale uny do kultury nic nie mają, uny się drą, że sataniści i że profanacja. Bo na Kopcu tylko msze polowe mogą się odbywać. No chyba zmilczę, bo na usta pchają mię się różne wyrazy... :evil:
Martva - 10 Lipca 2018, 11:37

Konkubent zaproponował, że mi ułatwi życie i zrobi zdjęcia bransoletek na mojej ręce (jak próbowałam sama, to nie dawałam rady równocześnie patrzeć w obiektyw i pstrykać, a na ślepo udawało się jedno ujęcie na kilkadziesiąt). Poszło szybko, ale jak cielę przejrzałam te zdjęcia dopiero w domu, i naprawdę nie wiem dlaczego uważał że f/2.8 wystarczy, skutek jest taki że w kadrze jest dłoń, połowa jest wyraźna ale palce (a czasem również kawałek bransoletki) się rozmywają i wygląda to *beep*. Dawno nie chciało mi się płakać ze złości ale to właśnie ten moment. A nie mogę mu nawet powiedzieć co myślę bo gasi pożary w pracy :/
nureczka - 14 Lipca 2018, 15:26

Audioteka. Wprowadzili ulepszenie, a jak wiadomo, lepiej jest wrogiem dobrego. Zamiast zipów dają do ściągnięcia jeden wielki plik mp3. Efekt:
- plik się ciągnie dłużej
- jeśli ktoś woli mieć plik podzielony na rozdziały (a ja tak zdecydowanie wolę), to trzeba "dociągnąć" listę rozdziałów (osobny plik) i zainstalować program do cięcia audiobooka na kawałki, czyli wykonać szereg czynności może niezbyt trudnych, ale jednak dodatkowych i perfekcyjnie jałowych.

ketyow - 19 Lipca 2018, 07:54

Dlaczego Polacy to naród kompletnych partaczy? Jako perfekcjoniście ciężko mi zrozumieć, czemu ludzie robią swoją robotę byle jak - wszyscy dookoła. Cyklinowali mi podłogę - zj***li po całości, żałuję że nie położyłem paneli. Próbuję się umówić z dwoma malarzami od półtora miesiąca, nie mają czasu nawet wejść ocenić roboty, ale bezczelnie ściemniają, że w tym tygodniu to już nie ma problemu (ale akurat tutaj nie szukam kogoś trzeciego, bo ci potrafią robić ściany, co jest na Pomorzu wielką rzadkością). Hydraulik rozwalił mi rurki od CO po czym powiedział, że nie da się zrobić i uciekł. A ostatnio byłem u optyka na wymianę szkieł i baba nie dość, że źle mi wymierzyła wadę wzroku, to jeszcze źle szkła wycięła przez co musiała pogiąć całe oprawki, żeby je wcisnąć. Czekałem tydzień, teraz czekam kolejny, bo kolejne szkła musieli zamówić. Babka z biura nieruchomości gdzie kupowałem mieszkanie - leniwa ściemniara. Babka z banku z którą załatwiałem kredyt - leniwa ściemniara. Od kilku miesięcy nie spotkałem jednego uczciwego człowieka (no, ok, poza notariuszem), przy czym oni nie opierdzielają się, bo robią za minimalną - nie wiem jak babsztyl od okularów, ale cała reszta jeździ dobrymi furami i chodzi w drogich ubraniach. To nie tak, że nie mają motywacji, po prostu mają wylane - gdzie się nie pójdzie cokolwiek załatwić, to sami partacze. Ja wiem, że wszelkiej maści pajaców zwyczajnie pełno w całym kraju, ale naprawdę, nie w takiej kondensacji jak tutaj. Morskie powietrze chyba szkodzi na mózgi.
Beata - 29 Lipca 2018, 17:46

Jestem wściekła na siebie, bo nie oddałam głębi miotających mną uczuć, gdy gupia panienka w autobusie zaczęła zmywać lakier z paznokci. Zapach, który się rozszedł, jest jednym z dwóch, które potrafią wywołać u mię naprawdę spektakularną reakcję, i jest to jedyne wytłumaczenie nierozpuszczenia języka - bo zbyt byłam zajęta błyskawiczną ucieczką na drugi koniec autobusu i powstrzymywaniem się od wymiotów. Ale może powinnam zostać... pannica miałaby okazję zapamiętać organoleptycznie, dlaczego nie otwiera się buteleczek z acetonem w miejscach publicznych. Usiadła sobie naprzeciwko mnie. ;P:
ketyow - 31 Lipca 2018, 17:10

Dzisiaj miałem mieć skończone podłogi. Czterdzieści metrów listew przyszło połamanych. Pojutrze wyjeżdżam na prawie trzy miechy. *beep* mać.
ihan - 2 Sierpnia 2018, 19:34

Chłopie, może jesteś w ukrytej kamerze, bo to nieprawdopodobna kumulacja. Żeby tak każda z tych listew na 40 metrów przyszła połamana.
Beata - 13 Sierpnia 2018, 19:06

Właśnie przed chwilą otwierałam butelkę wody mineralnej kombinerkami, głośno błogosławiłam producentów za wściekle solidną robotę i uświadomiłam sobie, że równie gorącymi uczuciami obdarzam producentów wszelkiego rodzaju tubek, z których nie daje się wydłubać całej maści/pasty bez rozcinania, producentów butelek z pompką, które regularnie traktuję nożem w poprzek, żeby się dobrać do kończącej się zawartości, ryzykując przy tym utratę co najmniej palca, jeśli nie ręki, producentów różnych innych rodzajów pojemników, o których w tej chwili nie pamiętam, ale niechybnie przypomnę sobie, gdy do dobierania się do ostatków przyjdzie. Czy naprawdę wyprodukowanie opakowania, z którego da się wydłubać zawartość w całości, nie wspominając już o opakowaniu, które da się otworzyć bez kombinerek/paluszków kumpla jest takim straszliwym wyzwaniem, którego nikt się jest w stanie się podjąć?
ihan - 13 Sierpnia 2018, 22:02

Ha, ha, ha Beato. Jakie ekonomiczne uzasadnienie by miało opakowanie, które by łatwo się mogło otworzyć na przykład w transporcie i z którego łatwo byłoby wydobyć ostatnią kroplę (za którą przecież i tak klient zapłacił) zamiast kupić następne opakowanie. A ta dodatkowo nakręca się rynek kombinerek (nie wiem jak z paluszkami kumpla, ale może też).
Martva - 14 Sierpnia 2018, 15:31

Łeee, przez gupie święto w środku tygodnia nie dostanę jutro koralików na pawie ogony :evil:
konopia - 14 Sierpnia 2018, 16:34

Beata, gogle ochronne, nauszniki ochronne, rękawice kevlarowe i tnij,
zastanawiam się na kaskiem ochronnym, jeśli chcesz to też kup, będziesz bardziej pro!

I tnij mieczem samurajskim! :omg: bo piła łańcuchowa niestety może rozciapać zawartość po ścianach.
ja tnę takie rzeczy nożem z takimi delikatnymi ząbkami - falami, nie jestem pro.

Kruk Siwy - 14 Sierpnia 2018, 19:57

Nie tnę, nie skrobię nie labidzę nad tubka pasty zdaje mi sie to gupie. Zakładam, że 5% idzie na zwałkę, wliczam to w koszta. Grunt to się nie przejmować i mieć wygodne buty.
Agi - 14 Sierpnia 2018, 20:03

Kruk Siwy, też tak mam.
konopia - 15 Sierpnia 2018, 15:33

woow, jesteście niewzruszeni,
ja jeszcze do tego nie dorosłem, zapłaciłem to wymagam.
Tu 5% tam 5% i zaoszczędzona tubka, mniej odpadów wyprodukowane, więcej środków na inne rzeczy, może piwo, może książki


właśnie policzyłem ze w 24 lata można w ten sposób zaoszczędzić na weekendowy wypad rodzinny do Flamingoland :omg:

Beata - 15 Sierpnia 2018, 18:14

Hej, stoicy, ale książkę błędnie wydrukowaną (np. brak jednego arkusza) wymieniacie, a nie kupujecie drugiej, co? ;P:
Kruk Siwy - 15 Sierpnia 2018, 21:49

konopia, janusz zakupów i fantasta dnia codziennego.

Beatko a co ma kaczor do Gruzji? Przedmiot ewidentnie wadliwy należy wymienić. Tubki zaś nie są wadliwe. One TAK mają. A co do ksiązek Kupuję sporo takich które mają ostatnią stronę pustą, I qurde jakoś mnie nie oburza, że zapłaciłem za czystą kartkę.

Beata - 16 Sierpnia 2018, 07:56

Kruku, no różnimy się, powiedziałabym nawet, że różnimy się fundamentalnie. :) IMHO opakowanie, które uniemożliwia wydostanie z niego całej zawartości jest wadliwe.
Kruk Siwy napisał/a
Kupuję sporo takich które mają ostatnią stronę pustą

Pustą pustą, czyli wynik procesu wydawniczego czy też pustą wskutek niewydrukowania na niej tekstu, który miał tam być? Bo jeśli pustą pustą, to wcale mnie nie dziwi Twój brak oburzenia - w cenie książki masz gratis czystą kartkę na notatki. ;P:

Kruk Siwy - 16 Sierpnia 2018, 08:15

Beata, skoro tak to nie rezaj go bezlitośnie a oddawaj i bierz nowe. Do skutku. hi hi!

Oczywiście pustą jako wynik procesu.

Jakbys była niedaleko Wawy to wpadnij, pożyczę Ci noża szturmowego Sturmabtailung z dobrej niemieckiej stali. Tym tnie się nadzwyczaj łatwo i miło. Cokolwiek.

Beata - 16 Sierpnia 2018, 08:27

Dzięki. Trzymam za słowo, choć biorąc pod uwagę moją zręczność... hmm... cóż, kto nie ryzykuje, ten w kozie nie siedzi. :wink:
bio - 16 Sierpnia 2018, 09:04

Producenci wódki robią opakowania, które można opróżnić do ostatniej kropli. Może idź w tę stronę?
Luc du Lac - 16 Sierpnia 2018, 09:25

Beata - rozumiem że keczup w szklanych butelkach doprowadza cię do rozpaczy ?:)
konopia - 16 Sierpnia 2018, 18:35

Kruk Siwy napisał/a
janusz zakupów

jak to rozumieć? co to jest?

Fidel-F2 - 17 Sierpnia 2018, 10:19

Takie szmaty mnie wkurw¡@!ą.

http://wiadomosci.gazeta....wypowiedzi.html

Powinien śmieć odpowiadać za obrazę uczuć ludzi inteligentnych. Ewentualnie należy uznać to za zgodę na sranie po ołtarzach, szczanie na krucyfiks, itp.

"Całe szczęście, ze jesteśmy rozumni ludzie, bo już byś dotąd miał w żebrach kilka bagnetów, Ty niemiecka gnido."

Beata - 17 Sierpnia 2018, 14:39

Im bardziej czytam, tym bardziej mam wrażenie, że do stolców biskupich obowiązuje dobór negatywny.
Luc du Lac - 17 Sierpnia 2018, 18:12

A mnie ostatnio irytuje płacenie gotówka - znaczy się jak przede mną w kolejce ktoś wyciąga banknoty i np. płaci 33,73. To całe predoenie się z drobnymi, kasjera który szuka reszty. ..,,Kurła.
ihan - 17 Sierpnia 2018, 21:11

O, to bym cię Luc irytowała, bo gdzie mogę płace gotówką. Ba, nie mam karty. Ale to w zasadzie temat na wpis co mnie cieszy.

edit: co do biskupów, mają swój kraj, Watykan, niech tam sobie wdrażają co chcą przed czym chcą. Ale gdy są na terytorium innego kraju wypadałoby szanować jego zasady.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group