Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Fantastyczny import z egzotycznych części świata
Dunadan - 15 Września 2006, 15:02 Temat postu: Fantastyczny import z egzotycznych części świata Oto co znalazlem w uczelnianaej bibliotece Uniwersytetu Joensuu - a wiec jednak Finowie maja swoja fantastyke i swoj odpiwiednik SFFH
Niestety po ichnemu, wiec nie jarze ani slowa. Kto zna moze jakis finskich autorow sf? a moze chociaz skandynawskich? albo z jakis innych egzotycznych krajow?
Swoja droga spojrzcie na okladke - w stylu lat 70' czy 80' - jest super! bardzo mi sie pdooba - NURS, co ty o tym myslisz zeby kiedys dac okladke z jakims artem co ma wiecej niz 20 lat? takim w stylu Retro byloby IMHO super... mozesz to zrobic w ramach eksperymentu
(A co bylo w srodku tegofinskiego miesiecznika! chyba ze 70 stron, czesc na papierze kredowym - konwencja jak SFFH - sam tekst, troche komiksow i pare zdjec)
Fidel-F2 - 15 Września 2006, 15:12
ciężko będzie pociągnąć wątek
gorat - 15 Września 2006, 15:19
Może NURS się skusi na coś fińskiego?
Tylko jedno: Dun, szlifuj fiński, brakuje tłumaczy!
Dunadan - 15 Września 2006, 15:22
Hehe - no dzieki :/ mnie ten jezyk jakos nie rajcuje, jest porabany... ale tlumacz by sie z pewnoscia znalazl, ciekawe tylko ile wiezmie za cos takiego... No, ale jest jeszcze jedna rzecz - spora ilosc finow, a na pewno sami pisarze, naprawde niezle znaja angielski - moze byc z finskiego na angielski, a z angielskiego to juz latwizna...
Ale swoja droga import z Finlandii to byloby cos w SFFH... NURS co ty na to? sporo tych propozycji
Gorat - dzieki za przenosiny
No tak NURS cos cicho siedzi - pewnie wykonuje odpowiednie obliczenia
Godzilla - 16 Września 2006, 10:46
Ja myślę, że jest sporo Finów piszących po szwedzku, a o tłumaczy szwedzkiego może być łatwiej.
Dunadan - 16 Września 2006, 14:17
Hmm... to tez mozliwe. Ale ja bymz tym szwedzkim nie przesadzal - niby to jest drugi jezyk urzedowy ale szwedzkojezyczni finowie tak naprawde zyja tylko na zachodzie i na wyspach.
Haletha - 16 Września 2006, 16:15
Nie znam żadnych Finów piszących fantastykę, nigdy jednak nie wątpiłam, iż zjawisko jest tam znane;)
Jako że faktycznie ciężko będzie pociągnąć wątek, mam pomysł do zrealizowania za zgodą autora tematu: pogadamy ogólnie o przetłumaczonych na język polski autorach z krajów mniej promowanych, niż USA, Wielka Brytania, czy Rosja.
Na początek moja propozycja: Rumunia - Eugen Barbu "Książę". Pięknie napisana powieść filozoficzno-fantasmagoryczna utrzymana w klimatach XVIII wieku. Może nie klasyczna fantasy, jak najbardziej posiada jednak jej cechy. I na razie tylko tyle mi przychodzi do głowy;)
gorat - 16 Września 2006, 18:19
Haletha: skoro chcesz uogólnić temat, to czemu nazwy nie zmieniłaś?
Haletha - 16 Września 2006, 18:51
Bo czekam na czyjeś poparcie:) A nuż okaże się, że znawców literatury fińskiej mamy tu jednak sporo:)
Dunadan - 16 Września 2006, 23:51
hmm... no OK - ja jestem za - Haletho - zmien temat na bardziej odpowiedni bo faktycnzie malo bedzie mozna pogadac o scisle finskiej fantastyce.
Tylko zeby sieNURS nie wywinal od odpowiedzi na propozycje - okladka w stylu lat 70' i jakis import z finlandii
A mnie nei chodzilo o to ze znaja zjawisko sci-fi tylko ze sami tworza i nic o nich nie slychac... a przeciez nad jednym morzem zyjemy
NURS - 17 Września 2006, 00:46
Się nie wywijam, po prostu musze czasem dotrzeć dotematu. A temat hermetyczny, jak to cholera przetłumaczyc, z kim pogadać, jak oni tylko po swojemu...
Dunadan - 17 Września 2006, 00:51
No totez napisalem ze zasadniczo Finowie sa niezli w angielskim... podejrzewam ze pisarze tym bardziej. A tlumaczenie? no tylko tu moze byc problem...
Z kim pogadac? kontakt latwo zdobede - znajde w bibliotece ten egzemplarz i poszukam adresu e-mail do redakcji - zawsze to jakis poczatek jest. Problem jest jeden - w sumie to nie wiadomo czy te ich teksty to przypadkiem jakie gnioty nie sa a moze wlasnie arcydziela, tyle ze nikt ich nie odkryl?...
NURS - 17 Września 2006, 00:52
Widzisz, o to właśnie chodzi, ze ktoś musi to ocenić, zanim zacznie się gadka, bo mozemy kupić kota w worku.
Dunadan - 17 Września 2006, 00:57
hmm... a moze by poprosic jakiego autora zeby przetlumaczyl chociaz na angielski i zeby nam pokazal i ew. jak nam sie spodoba to wezmiemy?... chyba glopi pomysl :/
No tak - nawet jakby z SFFH na chybil trafil sie wzielo tekst to trafi sie czasem niezbyt ciekawa rzecz
Ale Haletha miala ciekawa mysl ze czesc Finow po szwedzku sie porozumiewa, wiec moze i pisze, a ztym juz problmu nie ma - tylko nie wiem co miala na mysli, bo tak czy siak z tego szwedzkiego trzeba przetlumaczyc - a to kosztuje, prawda? nie wiem, nie znam sie i sie pytam...
OK, a co z okladka ?
Haletha - 17 Września 2006, 10:40
No to zmieniłam - powinno pasować:)
Dunadan - 17 Września 2006, 10:48
Ok, no to jeszcze rozwin mysl o tych szwedzkojezycznych finach bo cos wspomnialas ze jesli po szwedzku to nie ma problemu - why?
Haletha - 17 Września 2006, 12:38
A tu już polecam Godzillę, bo ona właśnie wspominała o szwedzkim;)
Dunadan - 17 Września 2006, 19:05
Ops - wybacz prosze - zaszlo jakies zakrzywienie czasoprzestrzeni... Godzillo - co nam powiesz? na ten temat - tzn. na temat tlumaczenia ze szwedzkiego
|
|
|