Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane
mBiko - 17 Lipca 2014, 11:07
O taki Agi, grunt to płodozmian.
rybieudka - 17 Lipca 2014, 11:23
Na wakacyjnym wyjeździe w sporym tempie poszło: Ujarzmienie VanderMeera (no niby inna niż pierwszy tom, ale jak rozłożyć na czynniki pierwsze to w sumie taka sama. Recka już napisana, wiec jak się ukaże to wrzucę), tradycyjne w lecie starwarsy - Poza Galaktykę Zahna, ostatnia NF (Zbierzchowski moze i niekoniecznie fantastyczny, ale smakowity, Bacigalupi też obleci), dziewiąty numer "Cosia" (żenująco słaby Hodder, przyjemnie oldskulowy Herbert) a teraz lecę z Krótkim, szczęśliwym żywotem brązowego oksforda Dicka i znów jest bardzo przyjemnie. Jakoś mi starocie ostatnio dobrze wchodzą.
mBiko - 17 Lipca 2014, 12:30
Majka - Pokój światów
Parę słów więcej w wolnej chwili u autora.
Magnis - 17 Lipca 2014, 16:10
Kruk Siwy napisał/a | Pierwszą część dylogii - Bunt na Konszelfie 10 - czytałeś? |
Czytałem dawno temu również. Nie wiem czy bym gdzieś dostał jeszcze w bibliotece żeby sobie odświeżyć . Pamiętam, że mi się obie części podobały lecz teraz może jak druga część to pierwsza nie zrobiłaby na mnie już takiego może wrażenia.
Kruk Siwy - 17 Lipca 2014, 18:14
Pierwsza jest odrobinę lepsza. Ale to naprawdę lektura dla młodszych (13-14 letnich) czytelników.
nureczka - 17 Lipca 2014, 20:34
Nazbierało się sporo przeczytanych książek, o których bardzo chciałaby wspomnieć, a które nie zainspirowały mnie na tyle, by każdej poświęcić oddzielny post. I tak, dziś o: Audrey Niffenegger "Żona podróżnika w czasie", Jennifer Worth "Zawołajcie położną",Kevin Mitnik, William L. Simon "Duch w sieci", J.M Dillard "Rebelia", Robert Henlein "Obcy w obcym kraju", Philippa Gregory "Biała księżniczka".
Szczegóły, jak zwykle na moim blogu.
Agi - 17 Lipca 2014, 20:46
Skończyłam drugą część "Demonów wojny", wracam do Abercrombiego.
konopia - 18 Lipca 2014, 21:26
Z braku innych rzeczy,
a w sumie to z powodu okazji niebywałej bo darmowej, zabrałem się za czytanie opowiadań nominowanych do Zajdla.
Przeczytałem pierwsze opowiadanie - Michał Cetnarowski Cyberpunk, na raty czytałem, nie dałem rady tego przebrnąć za jednym razem, trzy dni mi zeszły, i chciałem tylko zapytać bardziej świadomych fantastycznie forumowiczów o co chodzi z tym tekstem?
Co to w zasadzie jest:
- fabularyzowana publicystyka,
- moralitet,
- przepowiednia na najbliższe 10 lat,
- legenda wyśniona,
- ...
nie mam pojęcia jak się odnieść do tego tekstu, kompletnie mi on nie leży, pewnie go nie zrozumiałem, nie wiem po co te wstawki z historii informatyki (może to jednak publicystyka?), po co wampiry, i o o czym w sumie to miał być i dlaczego.
Czy ktoś może mi wyjaśnić co takiego w tym tekście jest, że został nominowany do "Zajdla"?
nureczka - 18 Lipca 2014, 21:49
konopia napisał/a | Czy ktoś może mi wyjaśnić co takiego w tym tekście jest, że został nominowany do Zajdla? |
Z tego samego powodu, dla którego "Ulises" jakoby arcydziełem jest. Bo jury wstydziło się przyznać, że ni bum-bum nie wie, o co chodzi.
konopia - 18 Lipca 2014, 22:24
nureczka, sugerujesz, że to ma drugie dno?
W chwili obecnej jesteśmy toczenie przez "homo - miziakus" siedzą wpatrzeni w swoje ekrany i coś po nich miziają paluszkiem. Skoro już są okulary googla to jasne, że będę implanty. Coraz więcej rzeczy można podłączyć w sieci i korzystać z wynikających z tego dobrodziejstw (np. ogrzewanie domu sterowane przez sieć, niektórzy już to maja). Samochody maja wyposażyć systemy operacyjne, wszytko to prowadzi do zagrożeń związanych z cyber atakami.
Dla niektórych sieć to prawdziwe życie już w tym momencie.,
Wszkole spróbuj teraz nie mieć tableta czy laptopa (córka pierwszy laptop w wieku 8 lat dostała w szkole, pierwsze hasła, loginy i portale do nauki).
Młodzież zawsze ma pociąg do niesamowitości wampiry),
seks lubi pewnie większość ludzkości.
Nie wiem jak inni, ja o wirusie choince itd. wiedziałem już wcześniej, zamieć i nauromancera, i inne też już przeczytałem.
Tak więc chcę wiedzieć gdzie jest haczyk, co jest w tym na tyle innego, dobrego, lepszego, że zostało to nominowane do Zajdla.
Czytając to zastanawiałem się kiedy w końcu będzie koniec, bo nie liczyłem na jakieś zawiązanie akcji, która by mnie wciągnęła, nie napotkałem w tym tekście żadnych pomysłów, idei, które by mnie poruszyły, zaskoczyły, dały mi do myślenia.
I niestety się nie pomyliłem w moich odczuciach
Ziuta - 18 Lipca 2014, 22:32
konopia napisał/a | Czy ktoś może mi wyjaśnić co takiego w tym tekście jest, że został nominowany do Zajdla? |
Bo jest świetnie napisanym opowiadaniem o rozpadzie więzi i strachu przed końcem świata.
nureczka napisał/a | Z tego samego powodu, dla którego Ulises jakoby arcydziełem jest. Bo jury wstydziło się przyznać, że ni bum-bum nie wie, o co chodzi. |
1. Ulisses jest arcydziełem, mam go od lat w swojej ścisłej topce książek.
2. Jakie jury? Ulissses nigdy nie dostał żadnej nagrody, a Cetnara nominowali, to jest lud.
nureczka - 19 Lipca 2014, 07:38
Ziuta napisał/a | Jakie jury? |
Metaforyczne.
konopia - 19 Lipca 2014, 09:18
Ziuta, mam wrażenie, że czytałem zupełnie inne opowiadanie niż ty,
może przez pomyłkę do epuba dali bardzo wczesną wersję, albo pomylili teksty?
"Świetnie napisane" tak, na pewno coś innego przeczytałem.
Rozpad więzi widać na około, starych więzi, bo IMO homo miziakus musi mieć jakieś inne potrzeby w zakresie więzi międzyludzkich, tworzy swoje własne, zupełnie niezrozumiałe dla osób opóźnionych (tych nie mizuakus).
W knajpach to widać, siedzi rodzinka z nastoletnimi dzieciakami, czekają na zamówienie, każdy coś tam sobie mizia, chichocze, między sobą komunikują się półsłówkami, są obecni ale jakby ich nie było, każdy przebywa w innej rzeczywistości.
W opowiadaniu niestety nie znalazłem, nic z tych rzecz o których piszesz.
Dla mnie "Cyberpunk" to kiepska, bałaganiarska, wtórna, hybryda publicystyczno - fabularna. IMO jeśli już pisze się o sprawach, rzeczach oczywistych to wypadało by to zrobić w sposób, który coś nowego powie o danym zagadnieniu, ukaże je w tzw innym świetle.
Ulissses - nie wiem, nie czytałem, później sprawdzę w wiki kto to napisał i o czym niby to jest, ale jeśli to nie fantastyka to raczej nie przeczytam.
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 09:37
konopia, ostatnim zdaniem pojechałeś gołymi jajami po nieheblowanej desce. No chyba, że to ironia a ja nie łapię.
nureczka - 19 Lipca 2014, 12:51
konopia napisał/a | homo miziakus |
Urzekło mnie
konopia napisał/a | Ulissses |
Książka, która regularnie zajmuje 1 miejsce na liście "książki nieprzeczytane". Od czasu do czasu publikowane są takie zestawienia, gdzie różni ludzie - mniej lub bardziej znani - umieszczają książki, które powinni przeczytać (dlaczego "powinni" to osobne pytanie), ale nie dali rady.
Witchma - 19 Lipca 2014, 14:04
nureczka napisał/a | Książka, która regularnie zajmuje 1 miejsce na liście książki nieprzeczytane. Od czasu do czasu publikowane są takie zestawienia, gdzie różni ludzie - mniej lub bardziej znani - umieszczają książki, które powinni przeczytać (dlaczego powinni to osobne pytanie), ale nie dali rady. |
Ja bym nie wierzyła nawet połowie tych, którzy twierdzą, że przeczytali
dalambert - 19 Lipca 2014, 14:07
Witchma, do czytanie jest wyłącznie pamiętnik Molly, reszta to bełkot
Luc du Lac - 19 Lipca 2014, 14:36
zdecydowanie przekładam HMS Ulisses
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 14:46
Który jest dobry jak masz 15 lat, potem okazuje się, że to rzecz wyjątkowo słabo napisana.
nureczka - 19 Lipca 2014, 14:56
Fidel-F2 napisał/a | Który jest dobry jak masz 15 lat, potem okazuje się, że to rzecz wyjątkowo słabo napisana. |
Ale i tak dużo bardziej strawna od omawianego wyżej Ulisesa
Luc du Lac - 19 Lipca 2014, 15:09
Fidel-F2 napisał/a | Który jest dobry jak masz 15 lat, potem okazuje się, że to rzecz wyjątkowo słabo napisana. |
być może, nie wracałem, pozwoliłem pozostac dobrym wspomnieniom
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 15:39
ja niestety wróciłem
konopia - 19 Lipca 2014, 19:00
Fidel-F2, dla mnie Ulissses jest jak Wojna i Pokój, itp.
i inne wielkie dzieła literatury,
słyszałem te tytuły i tyle, nigdy jakoś nie miałem chęci, czasu, potrzeby by zainteresować się nimi bliżej.
W wykazie lektur szkolny w podstawówce ich nie było, w średniej nie trzeba było czytać lektur, świetna nauczycielka, co lekcje dyktowała nam a my pisaliśmy różne takie opracowania, streszczenia, analizy, w zeszytach, kumpela z klasy humanistycznej pożyczała ode mnie zeszyty bo twierdziła, ze były one rewelacyjne.
kto nie pisał siedział cicho i grał w karty czy robił co chciał
Kasa była zdyscyplinowana.
A na historii (godzina tygodniowo tylko przez dwa lata ) w kółko oglądaliśmy audycje na VHS, siedzieliśmy cicho, każdy mógł robić co chciał, np poczytać książkę, czy nowy numer fantastyki, czy pograć z kumplami w kierki czy inne 3-5-8
nureczka - 19 Lipca 2014, 19:13
Jak się w to gra? Zaintrygowałeś mnie!
konopia - 19 Lipca 2014, 19:36
świetna gra w karty dla trzech: http://pl.wikipedia.org/wiki/3-5-8
polecam!
zaraz zrobię tabelkę i wkleję. Tylko raz na całą rozgrywkę można wybrać dany kolor czy bez atu, bez lew.
Bierzesz 6 kart, wybierasz z tego co jeszcze pozostało wolne do wybory, zaznaczasz wybór w tabeli i się gra.
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 19:42
taka tam świetna, da się grać, odrobinę bardziej skomplikowana niż wojna
konopia - 19 Lipca 2014, 19:54
Fidel-F2, IMO 3-5-8 dużo lepsze niż Kierki czy tysiąc.
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 19:57
nie widzę różnicy, wszystkie trzy to podobnie lekko bezmyślne przekładanie kart
konopia - 19 Lipca 2014, 19:59
To jaka gra w karty jest wg ciebie warta uwagi, poza brydżem,
bo to plan na emeryturę, jak to u kiedyś ustaliliśmy.
Fidel-F2 - 19 Lipca 2014, 20:01
nie ma gry w karty, poza brydżem, która wymagałaby specjalnego wysiłku umysłowego i co za tym idzie przynosiła jakąś satysfakcję
no chyba, że po pijanemu, wtedy tak, wtedy przynosi
|
|
|