To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

dalambert - 3 Kwietnia 2017, 12:08

Kruk Siwy, tego Cixina to po polsku jest tylko pierwsza część trylogii / Problem trzech ciał/ czy coś więcej ?
Kruk Siwy - 3 Kwietnia 2017, 12:10

Tylko pierwsza, ale to w zasadzie zamknięta całość.

Edit.
Zdaje się, że wytworzył się nam niezły offtop.

Fidel-F2 - 3 Kwietnia 2017, 15:46

Zadziwiające. Trudno mi znaleźć dla Chianga konkurencję pod względem wyobraźni, oryginalności, świeżości intelektualnej.
Luc du Lac - 4 Kwietnia 2017, 10:29

Fidel-F2 napisał/a
Zadziwiające. Trudno mi znaleźć dla Chianga konkurencję pod względem wyobraźni, oryginalności, świeżości intelektualnej.


ano dokładnie,
tym bardziej że "zamyka się" w opowiadanich

ihan - 8 Kwietnia 2017, 21:25

Cóż Kruku, wniosek z tego, że tym razem twój stosunek do twórczości Chianga powoduje moje zadziwienie nad różnorodnością ludzkich gustów.
A tymczasem byłam w kinie na Life. O raju, jak to nie miało sensu i prawdopodobieństwa, a naukowo można siąść i szlochać. I o raju, jaki ziemiocentryzm i jaka gigantyczna zrzyna z Obcego. I w końcu, o raju, jak się świetnie bawiłam. Po ostatniej scenie paszcza mi się tak śmiała, że naprawdę wyglądałam jak ten głupi do sera. No, bawiłam się wyśmienicie :mrgreen:

krisu - 9 Kwietnia 2017, 03:14

Kruk Siwy, zara mi jeszcze Iana MacDonalda obrazisz. A jak jesteśmy przy odbijaniu się, to ja od Ślepowidzenia P. Wattsa sie odbiłem. Od połowy kartkowałem.
Anonymous - 10 Kwietnia 2017, 01:33

Gchost in the schell" ze scarlett johanson obejżane. Zdecydowanie odpuścić sobie. Kolaż scenek z cilmów anime i serialu z kompletnie z *beep* odwróconym przesłaniem. Nie ma tachicomów. Buuu!
Anonymous - 10 Kwietnia 2017, 01:53

Zapraszam do dyskusji, film jest dobrhy.. zmiaźdźę wszystkich zwolenników gits the new movie and Solid state society. T cudowna Scarlett Johanson i uniwersalne antytechnicystyczne wyznanie. Broni się jedyni postać Kazou. Ale to tylko wtedy gdy ktoś obejżał serial . Gdybym w domu wariatów dostał zadanie zrobić kolaż z gits.. filmów i serialu...echh życie film beep a i tak go obejżycie, nie warto:)
Goria - 10 Kwietnia 2017, 07:53

Kilku moich znajomych obejrzało te produkcje i po ich relacji (jak do tej pory nie podobała się nikomu) zrezygnowałam z oglądania. Więc nawet nie mam o czym dyskutować.
krisu - 13 Kwietnia 2017, 01:54

No ico z tego, że tachikomów nie było, może będą wdrugiej części. Film o dziwo zacny, a że taką wizję mieli reżyserzy z USA... A ile już wersji Batmana było? Supermana? Co reżyser to inny film.A póki co,czekam na Waleriana. Pozdr.
Chal-Chenet - 19 Kwietnia 2017, 11:25

Logan

Drugi z nowszych projektów około-x-menowych, który trzyma bardzo wysoki poziom. W zasadzie, to jak dla mnie, jest to jeden z najlepszych filmów bazujących na bohaterach komiksowych. Kategoria "R" została dobrze wykorzystana, w końcu film o Rosomaku jest należycie brutalny, a całość nie jest tak ugrzeczniona, jak to bywało w głównej filmowej serii "X-Men".
Jackman nie jest może aktorskim mistrzem, ale tutaj do jego kreacji zastrzeżeń mieć raczej nie można, jego postać jest wiarygodna - zmęczona, zniechęcona, ale też wciąż potrafiąca "ożyć", gdy warunki są ku temu odpowiednie i gdy ma wystarczającą motywację. Ale show i tak kradnie Patrick Stewart, tutaj jego Xavier jest może niedołężny i schorowany, ale niezwykle ciekawie patrzy się na tę postać, wciąż wierzącą w część swoich ideałów, nawet mimo tego, jak potoczyły się losy jego i jego podopiecznych (tutaj widzę interesującą furtkę na kilka filmów, które, miejmy nadzieję, utrzymają ten poważny ton "Logana" i rozwiną kilka enigmatycznych, ale i intrygujących zdań wypowiadanych przez Xaviera).

Całość w końcówce skręca w dosyć przewidywalną stronę (to w zasadzie jedyny mały minus, jaki ma dla mnie ten film), ale zanim to nastąpi, jesteśmy świadkami emocjonującej podróży bohaterów ku niepewnemu ocaleniu. To opowieść pesymistyczna i hipnotyzująca, która potrafi zaangażować emocjonalnie odbiorcę, co w przypadku kina superhero wcale nie jest regułą. Lubię takie poważniejsze podejście do tematu, tutaj wyszło to wybornie i cieszę się, że jestem to w stanie otrzymać także od Marvela (chociaż nie od MCU, rozróżniam dwa twory i pamiętam, że X-Meni i pochodne są na tę chwilę pod Foxem).

9/10

Chal-Chenet - 19 Kwietnia 2017, 17:34

Resident Evil: The Final Chapter (Resident Evil: Ostatni Rozdział)

Taki sam średni poziom jak w dwóch poprzednich częściach. Mimo mocno poszatkowanego montażu (jeden wielki teledysk - po co?), całość da się bez większego bólu obejrzeć, ale typowo jako guilty pleasure. Cóż, ja całkiem tę serię, mimo wszystko, lubię, a ta część obrazu całości nie zmieni.
5/10

Goria - 21 Kwietnia 2017, 10:13

Wreszcie znalazłam wieczór, by obejrzeć "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Wytrzymałam 22 minuty i 38 sekund. Są filmy dla dzieci i młodzieży, które fantastycznie sprawdzają się także, jako filmy dla dzieci. Ale tutaj, w moim odczuciu, poziom fabuły był gdzieś na poziomie 5-7 latka. Nawet cudna oprawa, nie była w stanie przykuć mojej uwagi na tyle, by ten film oglądać dalej. To nie jest dzieło klasy "Odlotu" (Up), czy choćby "Kung-fu Pandy", albo "Shreka". A szkoda, bo praca włożona w efekty wizualne zasłużyła na dużo lepszą fabułę.
Luc du Lac - 21 Kwietnia 2017, 12:33

dziwnymi ścieżkami chadzają ludzkie gusta :)
dalambert - 21 Kwietnia 2017, 12:53

Goria, ja to ogladałem dla plastyki-efektów, naprawde znakomite, a jakiej fabuły spodziewać po obrazie można :wink:
Goria - 21 Kwietnia 2017, 16:24

Luc du Lac, dalambert, - aaaa :) kolejne potwierdzenie, że faceci to wzrokowcy, zaś kobiety potrzebują czegoś więcej ;) ;) :D
ihan - 21 Kwietnia 2017, 20:28

No i wyszło, że i ja, i moja koleżanka, która poszła na Magiczne zwierzęta z 10 letnia córką jesteśmy kryptofacetami, bo bardzo nam się podobały. Mało tego, kryptokolega była zachwycona, że cały świat był ukryty w walizce, i że bohater do tego świata nie dopuszczał byle kogo. :mrgreen:
Luc du Lac - 21 Kwietnia 2017, 21:16

Bag of holding
Goria - 21 Kwietnia 2017, 23:02

Tia, bo płeć mózgu też ma znaczenie :D :P ;)
a na trochę bardziej poważniej, zaczęłam martwić, się, że coś może jest ze mną nie tak, ale pierwsza recenzja na temat tego filmu, jaką znalazłam była taka: https://naekranie.pl/recenzje/fantastyczne-zwierzeta-i-jak-je-znalezc-recenzja-filmu

"Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć są świetnym wizualnie obrazem, który jednak boryka się z przeładowaniem: twórcy chcieli pokazać w nim zbyt wiele świata, mając zbyt prostą fabułę, by stanowiła dla niego przeciwwagę. Jest ładnie, miejscami zabawnie i familijnie, ale to jednak nieco za mało. Mimo mnóstwa obecnej na ekranie magii, zabrało całości czaru."

Luc du Lac - 22 Kwietnia 2017, 00:11

Przekładam Zwierzęta ponad każdy film o Portierze.
Goria - 22 Kwietnia 2017, 11:25

Hym, być może. Nigdy nie twierdziłam, że te filmy w ogóle mają niesamowitą fabułę. Są dobre, mają fantastyczną oprawę graficzną, ale fabuła jest raczej nieskomplikowana, jak dla dzieci właśnie. Bo to są książki i filmy dziecięce i młodzieżowe, tak? Ale nie takie jak Up, czy Shrek, które są po prostu dużo lepsze pod kątem historii i dialogów, zabawniej lub dramatyczniej operują odnośnikami do znanych baśni/schematów. Ja się po prostu wychowałam na innej fantastyce. Po Lemie, Sapkowskim, Bułhakowie, Bułyczowie, Tolkienie, Weberze itd... Potter hym... *beep* nie urywa. Jeśli zamkniemy się tylko w universum HP, to film jest dobry, ale jeśli wyjdziemy poza, to już nie bardzo. Po Incepcji, Doktorze Strange, Władcy Pierscieni i innych filmach z wypasioną grafiką, ta w Fantastycznych Istotach nie oszałamia (mnie) już na tyle, by nie widzieć, że starają się efektami wizualnymi przykryć prostotę i ogromną schematyczność opowieści. Tylko tyle.

Edit ps. Widzisz, jak oglądałam Maleficent, Łowce itd... to wiedziałam, że dostanę nową interpretację starych baśni i to było w porządku i te filmy były w porządku. Nie udawały czegoś, czym nie są. Ale jeśli chcę dostać coś bardziej nowego, a dostaję nudny schemat, to czemu mam mi się podobać i mam udawać, że jest super, tylko dlatego, bo to universum HP?

Luc du Lac - 22 Kwietnia 2017, 13:43

W sumie to na którym Weberze?

No widzisz, oceniasz film po 22 minetach. Faktycznie początek jest dość dziecinny ale potem historyjka nabiera mocy, a wizualizacje dzikiej, złej magii odbieram za najlepsze filmowe przedstawienie w ogóle.

Mam wrażenie że zupełnie nie wiesz o czym mówisz ...

Film ostatecznie odbieram jako doroslejszy od wszystkich Potterow razem wziętych. :)

W nieznane 
ciężko powiedzieć - ale chyba dramat psychologiczny sf. 
Naukowiec buduje maszynę "coś z niczego" i jego celem zostaje Mars. NASA go wysyła a on leci. 
W pewnym sensie podobne do Marsjanina ale zupełnie inne. Tam jechał się po Marsie a tu się leci na Marsa. 
Nie jest to letki film w odbiorze. Nawet nie wiem czy dobry albo godny polecenia. 

Główny aktor to M z Kingsmana.

Beata - 22 Kwietnia 2017, 14:56

Luc du Lac napisał/a
No widzisz, oceniasz film po 22 minetach.

Łomatko! W filmie dla dzieci? :shock:

ihan - 22 Kwietnia 2017, 15:10

Kiedyś tam tak pisałam:
Ja kiedyś tam napisał/a
Jeśli zastanawiacie się czy pójść na Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć nie zastanawiajcie się tylko idźcie. I koniecznie w oryginale, bo pięknie mówią po angielsku-brytyjsku i angielsku amerykańsku. Nawet 3D nie boli. Wizualnie świetny, muzycznie jak wszystkie pottery w klimacie, piękne panoramy Nowego Jorku. Zabawny, dla Jacoba Kowalskiego samego warto iść. A niuchacza chętnie bym przygarnęła. Bawiłam się wybornie w każdym razie.
I bardzo mi się podobała wymowa, że "książe" (w znaczeniu bajkowy, ten, w którym zakochują się "księżniczki") nie musi być piękny, przystojny, wysoki i szczupły. Bo Jacob jako żywo nie wpisuje się w ten schemat. I pięknie pokazana przyjaźń, w ogóle zwierzęta jakieś takie ciepłe są. A końcowe panoramy jeszcze jakieś trzy dni temu komuś wspominałam.
Goria - 22 Kwietnia 2017, 15:14

Luc du Lac napisał/a

Mam wrażenie że zupełnie nie wiesz o czym mówisz ...

Film ostatecznie odbieram jako doroslejszy od wszystkich Potterow razem wziętych. :)



No to odbieraj, przecież ci nie bronię :) Przeczytałam wszystkie Pottery do "Harry Potter i Insygnia Śmiercii" + obejrzałam 4ry filmy o Potterz- to chyba wystarczy, aby sobie wyrobić zdanie i wiedzieć, ze po 22 min. już nie będzie lepiej i nagle autorka nie zacznie tworzyć niesamowicie skomplikowanej fabuły?

Seria o Honor Harrington.

Luc du Lac - 22 Kwietnia 2017, 16:12

Jak możesz jednym ciągiem wymieniać Lema, Bulhakowa, Tolkiena,( nawet) Sapkowskiego i Bulyczowa z Weberem ? :shock:

Ja tam przeczytałem po długich namowach 3 tomy HP, przyznałem rację że to faktycznie nawet niezłe, ale poza moimi upodobaniami. Mimo wszystko zbyt dziecinne/młodzieżowe....

Heh, a ty mi tuż HonorH wyjeżdżasz ...

De gustibus. ...

Goria - 22 Kwietnia 2017, 16:38

Luc du Lac napisał/a
Jak możesz jednym ciągiem wymieniać Lema, Bulhakowa, Tolkiena,( nawet) Sapkowskiego i Bulyczowa z Weberem ? :shock:


Mogę bez problemów.

Luc du Lac napisał/a
Ja tam przeczytałem po długich namowach 3 tomy HP, przyznałem rację że to faktycznie nawet niezłe, ale poza moimi upodobaniami. Mimo wszystko zbyt dziecinne/młodzieżowe....


Hym, dziwne. Zarzucałeś mi brak wiedzy, a wychodzi, że nie przebrnąłeś przy HP nawet przez połowę tego co ja. Oj , wstyd trochę i do tego przyznajesz, że myślisz to samo co ja. Po co były te twoje zarzuty o mojej ignorancji?

Luc du Lac napisał/a
Heh, a ty mi tuż HonorH wyjeżdżasz ...

De gustibus. ...


Ależ oczywiście, aby wyrobić sobie gust, trzeba próbować rożnych rzeczy. Inaczej tylko się kopiuje obieranie rzeczywistości przez innych ludzi. Radzę przemyśleć.

krisu - 23 Kwietnia 2017, 03:08

Luc du Lac, to nadal film na pdstawie prozy i filmów dla młodzieży,tzw. spinoff. Nadal Harry P.,niestety.
ihan - 23 Kwietnia 2017, 17:11

Ostatnia klątwa. Horror, oparty na prawdziwej historii częściowo. Trochę obrzydliwych scen niepotrzebnych. Ale fajny zamysł reżyserski z pokazywaniem twarzy aktorów na zbliżeniach, nieretuszowanych. Ze zmarszczkami, przebarwieniami, zwyczajnie brzydkich. Sean Patrick Flanery, czyli młody Indiana Jones, wyjątkowo odrażający jako prokurator. Mnie się tam podobało.
Luc du Lac - 28 Kwietnia 2017, 11:41

Pasażerowie (Passengers) - czyli Chris Pratt i Jennifer Lawerence w kosmosie a za kierownicą Morten Tyldum (Gra tajemnic).
Sporo *beep* wylano na film w różnych recenzjach i opiniach (które mimowolnie obiły mi się o oczy), więc zasiadając na kanapie spodziewałem się szajsu w stylu LostInSpace czy czego tam - zwłaszcza moje podejście podbudowane widzianymi trailerami.

Nie zdradzę fabuły pisząc że historia odbywa się na wielkim pasażerskim liniowcu na którym, poprzez przestwór oceanu, płynie grupa zahibernowanych kolonistów. Niestety grubo przed czasem dotarcia do celu, na wskutek niejasnych okoliczności, budzi się dwójka z pasażerów -> Zwyczajnie mamy do czynienia z filmem obyczajowym/romansem/dramatem w kosmosie. Scenografia rodem w luksusowych transatlantyków w kosmosie - super, aktorsko - jak na film sf to nawet rewelacja, prowadzenie wątku/fabuły - mi (nam) się podobało, spokojnie i z wyczuciem - i tak jest przez 2/3 filmu.
Dość powszechna krytyka filmu wynika m.in. z tego że trailer oferuje nam szybki film akcji, a tam realnie przez 1h15 min nie ma akcji, co gorsza jak już się pojawia to jest niemożebnie głupio i durno.
Ktoś tam mocno zawalił film, nie wiem może executive czy inny stwierdził że obyczaj sci-fi z lekka domieszką thrillera się nie sprzeda ? i zażądał wybuchów ? Nie wiem, ale film miał potencjał żeby stanąć obok/przebić spokojnie EuropaReport czy Sunshine a ta jedna/trzecia filmu jest po prostu pokraczna.
Niemniej jednak - film mi się podobał i to nawet bardzo.
Szkoda zawalonego tematu.
dla mnie 7/10 (mimo wszystko)

troszkę podywaguję jak winna wyglądać fabuła wg. mnie żeby był to świetny film gatunkowy z mocnym "Sci" [uwaga spoiler ! - czytasz na własną odpowiedzialność]
Spoiler:



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group