To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Ostatnio oglądane filmy

dalambert - 5 Lutego 2017, 14:55

Oczywiście , bardzo ciekawy punkt widzenia, co nie znaczy . że zawsze mądry, np. recenzja Bitwy pod Wiedniem kompletnie pomija fakt, że jest to nieudolny filmowo skrót włoskiego serialu o ojcu Aviano i nie zauważa tony zbuków historycznych / choćby osobistego udziału króla Jana w szarży/.
feralny por. - 5 Lutego 2017, 14:59

Co w sumie sprawia, że te recenzje są raczej bezwartościowe.
ketyow - 5 Lutego 2017, 15:01

:lol:

Allo Allo! oraz Życie Pi równie szkodliwe co Psy. Na szczęście nie tak gorszące jak Łatwa dziewczyna :mrgreen: Ale portal już leci z pomocą czym naprostować psychikę biednego katolika - Igrzyskami śmierci :lol: :lol: :lol:

Szkoda, że nie da się wyświetlić od razu najgorzej ocenionych filmów, ułożyłbym sobie grafik oglądania na dwa miesiące. Ciekawe czy ta dobra dusza oglądała to wszystko legalnie? :twisted:

fealoce - 5 Lutego 2017, 15:10

O raaaany...i oni chyba tak na poważnie... :mrgreen: W sumie to keytow ma rację z tym grafikiem oglądania, też by mi się przydał :lol:
Luc du Lac - 5 Lutego 2017, 15:26

Mnie fascynuje to poświęcenie, ten bohaterski hart ducha, gdy recenzent stawia na szali swą nieśmiertelną duszę aby obejrzeć, ocenić i przestrzec wspolwyznawcow.
marekz - 5 Lutego 2017, 22:10

Pasażerowie
Chłam pod każdym względem.

Luc du Lac - 7 Lutego 2017, 19:08

Pionek. Chyba najsłynniejsze szachowe starcie USA-ZSRR /Fisher-Spasski. W sumie raz przypadkiem obejrzałem końcówkę (tak od partii w sali pingponga). Historia ciekawa, ale wg. mnie ciekawszy byłby film o Spasskim. BO historia Fishera, choć dramatyczna i niezwykła to jednak w pewnym sensie przewidywalna.
Dunadan - 7 Lutego 2017, 19:25

Ah-ga-ssi (Służąca, Handmaiden),
Wow... Kolejny świetny film. Fantastyczny sposób przedstawienia fabuły, jak to u Koreańcztyków. No i sceny miłosne...

Luc du Lac - 12 Lutego 2017, 22:35

Jason Bourne. Cześć 5 ale 4. 
dalej kręci to ten sam team, czyli Greengrass + Damon. Takie zamknięcie trylogii. Misię podobało, wtej samej estetyce co pozostałe, nie ma jakiegoś skoku jakosciowego. +Alicia V

konopia - 13 Lutego 2017, 13:45

Pandemic 2016, omijać szerokim łukiem, mój prywatny kandydat do najgorszego filmu zeszłorocznego. Fabułę można streścić w jednym niezbyt złożonym zdaniu.
Lowenna - 13 Lutego 2017, 23:19

Pijawka odpadła dziś w 5 minut, rodzice oglądali m jak mikroskop, u młodych był kolega. Postanowiłam obejrzeć sama film. Coś, co ostatnio oglądał mąż z Młodą i czym zachwycała się Młoda. Pamiętnik. Zanim skończyły się napisy początkowe już sprawdzałam ile do końca. Circa w 1/3 zaczęłam czytać o białaczce u toddlerów. Nie przespałam końcówki chyba tylko dzięki wzmożonej aktywności RoboczoMaliny :roll: Jestem romantyczna jak paczka gwoździ :| <rzyg> główna aktorka budzi we mnie chęć mordu. Sama historia bzdurna i holywódzko przewidywalna. Większości dziewczyn się spodoba. Ja wolę pieciogodzinną wersję Das Boot.
ketyow - 14 Lutego 2017, 15:42

Lowenna napisał/a
Ja wolę pieciogodzinną wersję Das Boot.


Chyba mógłbym tym zdaniem skomentować wszystkie filmy z ostatnich dziesięciu lat :mrgreen:

Jacek_L - 15 Lutego 2017, 17:13

Luc du Lac napisał/a
Polecam portal recenzencki

http://kulturadobra.pl


Patrząc na to jak ocenili "Allo Allo" śmiem twierdzić, iż należy interpretować ich sugestie odwrotnie :)

Freja Draco - 16 Lutego 2017, 02:25

Bandyci i aniołki (Outlaws and Angels) - 2016

Taki niby western. Genialny, łamiący schematy, niezmiernie brutalny i dosadny. Zaskakujący i przewrotny. Końcówka może ciut przekombinowana, ale jak się nad nią zastanowić, to przebieg akcji aż do ostatniej sceny da się wytłumaczyć emocjami/knowaniami bohaterów, nie zaś samym chciejstwem reżysera.

Film kojarzy się z Tarantino, ale Tarantino wygląda przy nim cokolwiek manierycznie i teatralnie, a tutaj stawiają na naturalizm. Nie oglądać przy jedzeniu i po jedzeniu.

Acha - przewińcie sobie do ostatniej sceny po napisach. Z resztą możliwe, że nie będziecie musieli przewijać, bo - podobnie jak ja - będziecie się później w te napisy tępo gapić, mrucząc tylko pod nosem: "ale, żeby tak?".

Luc du Lac - 17 Lutego 2017, 23:25

Duma i uprzedzenie
i zombie

Najnowsza ekranizacja klasycznej powieści Jane Austin z modnym obecnie pejzażem zombie. W historię romantyczną zręcznie wpleciono zombiaki przy udziale zręcznych aktorów + Cersei "Long Live the Queen" Lannister (i nie tylko) i kilka znanych twarzy
spokojnie mogę polecić - dam 7/10

Fidel-F2 - 19 Lutego 2017, 17:26

Hardcore Henry / Hardcore

Pierwszy film w całości kręcony z perspektywy oczu bohatera, typowej dla gier FPS. Fabuła polega na tym, że android naparza przez Moskwę, otrzymuje setki kul i tysiące ciosów jednocześnie zabijając dobrych kilka setek wrogów. Ale o co im wszystkim chodzi nie mam pojęcia. Wyłączyłem gdzieś w 1/3. Perspektywa FPS powoduje zaburzenia błędnika i człowiekowi robi się niedobrze od oglądania. 1/10

Dumni i wściekli / Pride

Wielka Brytania, lato 1984 roku. Grupa gejów-aktywistów pomaga górnikom podczas strajku. Brzmi fatalnie, nieprawdaż? Ale film jest przesympatyczny, bardzo pozytywny i mocno niegłupi. A honorowy odwrót przed świtem zasługuje na najwyższe oceny. Klimat i estetyka podobna do np. Whisky dla aniołów. 8/10

ihan - 25 Lutego 2017, 19:02

Lekarstwo na życie/A cure for wellness, Brak logiki. Obrzydliwy ponad średnią. Wielokrotnie ponad. I naprawdę nie umiem wytłumaczyć dlaczego ogromnie mi się podobał. Uczciwie odradzam, bo prawdopodobieństwo, że komuś jeszcze się spodoba dosyć znikome. Scenografia szwajcarskiego zamku, z drogą po serpentynie zapierająca dech. Tak, mogłabym spędzić urlop w Szwajcarii łażąc po górskich łąkach.
ihan - 26 Lutego 2017, 17:27

Cóż taki filmowy weekend mi wyszedł, to i wpis pod wpisem. Pokot Agnieszki Holland. Nie jest prosto. Bo tak, nawiedzeńców różnej maści nie bardzo lubię. A tu Duszejko z wyjątkiem pojedynczych występów horoskopowych wzbudza sympatię. Bo wolałabym żeby było bardziej szaro niż czarno biało. Ale tu znowu jest końcówka, przewartościowująca, przekładająca sympatie. Ale jest Duszejko, nie wariatka niewyksztąłcona, tylko kobieta znająca świat, umiejąca angielski. Ale mimo niemal całej historii w małym miasteczku, z odrażającymi samcami alfa u władzy, tak cholernie polskim, że trudno uwierzyć, ze Holland nie mieszka w nim na co dzień, końcówka jest kompletnie baśniowa, co znowu zmusza do przewartościowania. Dla mnie film ukradł Jakub Gierszał, Agnieszka Mandat najlepsza chyba w początkowych scenach, z psami, bo jest w jakiś sposób prawdziwe, z kulminacyjnym lizaniem po twarzy. Kurcze, nie jestem zachwycona, bo chciałabym lepiej, inaczej. Z drugiej strony dawno nie byłam na filmie, z którego ludzie wychodzili w milczeniu. To chyba w sumie dobrze świadczy.
krisu - 4 Marca 2017, 02:39

Moonlight
Uwaga spojler! Wytrzymałem do momentu jak dwóch murzynków po spaleniu jointa zaczęło się całować, miziac, pchać ręce za paski od spodni. Obrzydliwość!Czarnoskóry gej doświadcza bólów dorastania. W domu matka-narkomanka, w szkole koledzy-homofobowie. Wykasowane z dysku. Jutro defragmentacja, dla pewności.

Goria - 4 Marca 2017, 08:05

ihan, do mnie Pokot nie do końca trafił. Ma dziury, braki i całkiem sporo "licentia poetica" ale w głupawym wydaniu. Na pewno ładnie pokazuje obłudę ekstremalnych ekologów i trochę przypomniały mi się w trakcie oglądania stare horrory amerykańskie o zemście natury. Główna bohaterka jest sobie sama winna, ale oczywiście obwinia otoczenie. Na pewno jest to jednak film wzbudzający kontrowersje, wymuszający nastawienie emocjonalne - a to jest obecnie coś coraz rzadszego. I to akurat jest bardzo, bardzo dobre. Wydaje mi się, że właśnie na tym polega nienachalna genialność filmu. Na prawdę można pogratulować twórcom.

"Maria Skłodowska-Curie" - wynudziliśmy się. Klimatyczne zdjęcia, piękna Karolina Gruszka i właściwie to tyle. Zawiodłam się i jako naukowiec, i jako kobieta, i jako Polka. Z niezwykłej kobiety, osiągającej absolutne szczyty jako naukowiec, człowiek i Polka, w czasach, kiedy kobiety rzadko miały szanse na zdobycie edukacji, a Polska utraciła niepodległość, zrobiono mdłą, pozbawioną charyzmy laskę, którą głównie można zobaczyć w podomkach, łóżku i chędożącą się po kątach. Polskim akcentem jest to, że pije wódkę, zagryza ogórkami i nazywają panią Marię Curie "polską dziwką". Nawet z siostrą i przy piciu wódki mówią po francusku. Bo czemu nie.

"PolandJa" - moim rodzicom ten film bardzo się podobał. Mi tak sobie (ma dobre momenty i te nie najlepsze, jakby na siłę), ale w porównaniu do filmu "Maria Skłodowska-Curie" to jest wyjątkowo ciekawa i interesująca produkcja z dobrą puentą.

Edit: ps do filmu "Maria Skłodowska-Curie" - polon, nazwany tak na cześć Polski, tam nie występuje, jest tylko rad.

dalambert - 4 Marca 2017, 16:02

Czaga napisał/a
Maria Skłodowska-Curie -
w dodaku pani Gurszka jest o wieke ładniejsza niz pani Skłodowska w originale i ro może jedyna zaleta filmu :wink:
Goria - 4 Marca 2017, 16:42

No tak, jak się nie ma w głowie komputera, to chociaż ładna twarz się przyda. Najważniejsze, że obie panie odkryły najlepsze dla siebie ścieżki. Pani Skłodowska-Curie dostała 2 razy nagrodę Nobla za swoją cholernie ciężką pracę i życzę pani Gruszce, by dostała Oscara.
dalambert - 4 Marca 2017, 19:24

Czaga, do Oscara i konkurecja większa i kryteria mocno nie precyzyjne :wink:
ihan - 4 Marca 2017, 20:15

Z tą konkurencją bym dyskutowała. Jednak multioskarowców jest wielu, osób mających kilka Nobli jednak odrobinę mniej.
marekz - 4 Marca 2017, 23:05

Ponieważ uznałem, że Arrival dołączy do grona filmów, których kupię sobie legalną wersję, a jest to w istocie wybitnie elitarne grono (nieco ponad 20 filmów), w obliczu ilości chłamu w jaki się zaopatruję w Zatoce i jej okolicach, z ciekawości popatrzyłem sobie jak film sobie radzi komercyjnie.

No i radzi sobie bardzo dobrze, $200 milionów przychodu jak do tej pory, wobec $50 milionów kosztów produkcji. Naturalnie nie może się to równać z Titanikiem, Gwiezdnymi Wojnami czy innym Parkiem Jurajskim, które mają przychodów pod 2 miliardy. Ale i tak jest zaskakująco dobrze wg mnie.

Jak już kupować to naturalnie wyłącznie wersja 4k ma sens, i niestety cenowo tutaj dalej jest fatalnie, bo w pre-orderze to prawie 150 zł (zwykłe blu-ray 1080p to połowa z tego, a steel-book wiadomo - jeszcze drożej), a z doświadczenia wiem, że potem ceny wersji 4k prawie wcale nie chcą spadać. Standard jest już na rynku od roku, a ceny dalej dramat. Ale niech tam, niech mają, za to że podjęli ryzyko realizacji tego - się należy.

Goria - 5 Marca 2017, 12:11

dalambert, Ihan każde z was ma rację :) . A co do pani Karoliny Gruszki, to na poważnie życzę jej takiej nagrody. Ida była takim sobie filmem, ale dostała, to może pani Karolina dostanie kiedyś i za swoją kreację, tym bardziej, że po innych filmach z jej udziałem, uważam iż ma talent i potencjał do rozwoju.
dalambert - 5 Marca 2017, 13:51

Czaga, fakt Gruszka jako aktorska jest dobra / bardzo/ a i jako kobieta piękna, ale w ostatnich latach życiowo-towarzysko się pogubiła, mam nadzieje, że teraz wróci do gry,
ihan - 5 Marca 2017, 19:47

Manchester by the sea. W ramach Cinemarzenie w miejscowym kinie, czyli sieci kin studyjnych, z krótką pogadanką przed. Drugi plus, że bilet w cenie 10 PLN, w każdym razie sala pełna i część osób nie weszła. Żałuję tylko, że nie dotarłam na Zwierzęta nocy tydzień temu. A sam Manchester, niesamowicie jedzie po emocjach. Tak, zasłużone Oscary IMHO, zgrabnie poprowadzona historia. I mimo tych emocji jakoś nie wyjeżdża poza granice, nie szlochałam w każdym razie. Casey Affleck oszczędny, i ta oszczędność jest największą zaletą. Tak, Stephen King ma rację, gleba męskiego serca jest kamienista, a w kamienistej bardzo trudno wykopać grób i zagrzebać tych, których kochamy. Polecam film gorąco. Z przedmowy przedseansowej dowiedzieliśmy się, że Manchester wszedł w styczniu w Polsce w 5 kopiach i gdyby nie Oscary pewnie tak by sobie i zszedł, acz akurat w Cinemarzenie byłby tak czy tak i za to brawa dla organizatorów. Cóż, a u nas w miasteczku we wszystkich trzech kinach grali biografię Karoliny Kózki.

edit: koszmarne literówki :oops:

konopia - 5 Marca 2017, 22:45

Zwierzęta nocy?
Nie ma czego żałować, badziew kompletny.
po seansie przeczytałem nawet w sieci kilka recenzji by obaczyć o co całe to zamieszanie związane z tym filmem (czego znów nie zrozumiałem :roll: czy co przeoczyłem) i doszedłem do wniosku, że chyba oglądałem zupełnie inny film, ,bo ja uważam ten czas poświęcony na oglądnie tego za stracony.

ihan - 5 Marca 2017, 23:30

Nie wybrałam się jak grali w normalnym trybie. Ale kumpela mi napisała, ze nie mogła po nim spać, bo śniły jej się koszmary, czyli wydedukowałam, że dla mnie jak znalazł.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group