To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Agnieszka Podruczna

Pako - 7 Wrzeœśnia 2006, 10:19

Ale widzisz, standardowa historyjka, a jak fajnie naipsana ;) Ot, w ładnej okolicy umieszczona, bez jakiejś konkretnej zemsty, takie przeciętne. Ale jednak w oko mi wpadło. gusta :)
Gustaw G.Garuga - 7 Wrzeœśnia 2006, 10:33

Niestety mnie też się nie podobało :( W słabszym numerze może bym tak nie narzekał, ale przy tylu wysokiej klasy opkach to Czas zapłaty wypadł blado... Niemniej sam pamiętam jeszcze swój debiut, więc zachęcam do dalszego pisania, tylko może z większą ilością konsultantów, no i ze słownikiem pod ręką (ta "posoka" zabrzmiała fatalnie...)
Fidel-F2 - 7 Wrzeœśnia 2006, 13:05

Swoje zastrzeżenia napisałem w wątku oceny wszystkich opek z tego numeru. Nie będę się powtarzał. Opko niezłe, fajnie się cztało, otarło się o punkt. W mojej klasyfikacji zajęło trzecie miejsce. Jak na debiut bardzo dobrze. Dobre samopoczucie psuje fakt, że cały numer był najgorszy od niepamiętamkiedy. Pomiędzy dwoma pierwszymi i Twoim Czasem zapłaty a resztą jest spora przepaść.
Po lekturze opka miałem nieodparte wrażenie, że to część większej całości. Być może warto się nad tym zastanowić.Chętnie poznam dalksze losy bohatera/bohaterki. Jest masa możliwości.

savikol - 7 Wrzeœśnia 2006, 15:06

Też nie będę się powtarzał, mi opowiadanie się podobało i dałem za nie punkt.
W kontynuacji poproszę o trzymanie się motywów alchemicznych! Więcej plugawych eksperymentów i mrocznych ksiąg! Yeah!
W razie czego służę konsultacjami naukowymi (trucizny, substancje biologicznie czynne, materiały wybuchowe). Pozdrawiam!

mawete - 7 Wrzeœśnia 2006, 15:20

No ja już opieprzyłem Agę na gg - jak się okazało częściowo niesłusznie - bo największy błąd w tym wypadku to chyba porawka "korekty", ale był punkt. :mrgreen:
Aga - 7 Wrzeœśnia 2006, 16:13

Dobrze wiedzieć, savikol ;) Jak pisałam, myślę nad kontynuacją. Na razie jednak za bardzo zajmuje mnie matura :? Ten rok będzie ciężki, więc nie mam pojęcia, kiedy mogłabym ewentualnie wziąć się za ten tekst, ale cieszy mnie, że są tacy, którzy by jeszcze o Nicholasie poczytali.
GGG, nie bądź taki skromny... ;) Twój debiut był najlepszy w ostatnim czasie.

Agi - 3 Stycznia 2007, 18:46

Aga, zgodnie z obietnicą:

Śliczna panna Agnieszka z Pszczyny,
Choć podobno nie ma w tym jej winy,
Ród męski wodzi na pokuszenie
I straszy – Bo was w baby zamienię!
Wątek w Mistrzach więc, nie bez przyczyny.

Aga - 3 Stycznia 2007, 19:16

Merci, merci, Agi. Śliczne to jest :D
Rafał - 4 Stycznia 2007, 08:49

A ja odkryłem, że mamy z Agą wspólną księżną. Chodzi o Marię Teresę Oliwię Cornwallis West vel. Daisy Hochberg von Pless - żonę księcia Henryka z Pszczyny. Postać wielce intrygująca i tragiczna. W sumie smutna historia, ale fascynująca zarazem. Księżniczka Stokrotka (zn.Daisy) zamieszkała w pobliskim mi zamku Książ. (Ależ to była miłość, na urodziny księżniczka dostała całą wielką palmiarnię murowaną ze skał wulkanicznych pochodzących wprost z Wezuwiusza - bo taka była moda).

Edit: jak byś nie kojarzyła postaci - u mnie jest jedną z etykiet rejonu - zobacz sobie np.tutaj albo gdzie bądź. Warto ją poznać.

Aga - 4 Stycznia 2007, 14:55

Jak można nie kojarzyć Daisy? :shock: To postać - legenda. Straszy ponoć u nas na zamku :mrgreen: ;) (ja jej jeszcze nie spotkałam). Daisy faktycznie była fascynująca, do tego naprawdę piękna (w zamku jest na przykład pasek od jej sukienki - niewiarygodnie krótki, bo miała fenomenalną figurę).
Ostatnio na zamku w Pszczynie była wystawa pamiątek po Daisy. Nie byłam, ale słyszałam, że warto.
No i planuję sobie taki mały cykl opowiadań o Pszczynie (dwa opowiadania zaczęte), rozgrywające się w różnych epokach, więc Daisy na pewno się w jednym z nich pojawi.
EDIT:
Artykuł bardzo fajny, trochę ogólnikowy, ale ciekawy.

Rafał - 4 Stycznia 2007, 14:56

O! I to jest dobra wiadomość :D
Aga - 4 Stycznia 2007, 14:58

Że kojarzę, czy że będzie opowiadanie? :mrgreen:
Rafał - 5 Stycznia 2007, 07:06

I jedno i drugie. Ale swoją drogą macie tam w tej Pszczynie dziwaczne pomysły, z Daisy ducha zrobić? Też coś, to wspaniała dziewczyna była, gdzież jej do straszenia. Artykuł pierwszy zlinkowałem jaki się wygooglał fakt, że w zbyt sensacyjnym tonie utrzymany, ale dla zachęty, niech będzie. Tak sobie pomyślałem, że przy perypetiach i sławie Daisy to nawet współczesna nam Księżna Diana się chowa - ciekawe, że nikt nie popełnił żadnego filmu na jej temat. Opowiadania jestem ciekaw - uważaj, może posłużyć za scenariusz :D
Haletha - 5 Stycznia 2007, 12:23

Ago, czy mogłabyś przybliżyć nam nieco postać straszącej Daisy? Dałabym głowę, że gdzieś czytałam o niej w tym charakterze. Że niby przechadza się po swoich włościach... w Książu? Nie pamiętam, a chętnie dowiedziałabym się czegoś, zanim jeszcze ukaże się twoje opowiadanie:-)
gorat - 5 Stycznia 2007, 14:39

Rafał
Cytat
Też coś, to wspaniała dziewczyna była, gdzież jej do straszenia.

"Straszenie" w przypadku ducha to chyba dość ogólny termin - może straszyć pozytywnie:-)


I nie strasz Agi, że będą jej teksty ekranizować :evil:

Rafał - 5 Stycznia 2007, 14:44

Straszyć pozytywnie też nie może :twisted: To nie ten typ kobiet :roll: chyba :wink:
Brakuje dobrej biografii Daisy. Jest to temat samograj, naprawdę fascynujący temat, same fakty, miłość na tle wojen, najwyższa arystokracja, morderstwa i rabieże, full service. Dobra biografia = pewna ekranizacja, co w tym dziwnego?

hjeniu - 5 Stycznia 2007, 14:55

I jako Daisy - Kaja Paschalska :twisted: :wink:
Rafał - 5 Stycznia 2007, 15:10

Kim jak kim, ale Polką to Daisy nie była, chociaż pewnie jakieś korzenie miała, skoro syna nazwała Bolko.
Aga - 5 Stycznia 2007, 19:33

Strasząca Daisy była żoną Jana Henryka XV Hochberga, księcia von Pless. Piękna kobieta z niej była, w zamku wisi jej portret, z tego co pamiętam, to chyba oryginalnych rozmiarów. Jej zdjęcie można zobaczyć tutaj. Jest tego więcej. I są ciekawe informacje z wystawy poświęconej właśnie Daisy, goszczącej właśnie w Pszczynie, w muzeum zamkowym.
Z tego co wiem, to straszy w Pszczynie, nie w Książu :D Ale może jakoś się rozdwoiła?
Aż tak daleko w zbieraniu materiałów nie jestem, żeby się wgłębiać w historię Daisy, ale co mnie dziwi to fakt, iż Ludwik Musioł, autor chyba najsłynniejszej monografii (jeszcze przedwojennej, wydanej w 1936 roku) nie wspomina o niej ani słowem. Kronika Schaeffera też milczy, ale to nie te czasy. Z wiarygodnymi informacjami może być ciężko. Znasz może coś ciekawego na ten temat, Rafale? Wiem, że gdzieś są chyba wydane jej pamiętniki, na pewno warto by było z tego skorzystać, gdybym miała dostęp.
EDIT:
Na temat Pszczyny, zamku itp. można się wiele dowiedzieć na stronie Muzeum Zamkowego.

elam - 5 Stycznia 2007, 19:41

Agnieszko, dzieki za linka - swietna galeria zdjec !!!!
Aga - 6 Stycznia 2007, 15:49

Wybrałam się dzisiaj do Muzeum Zamkowego, żeby sobie obejrzeć tę wystawę poświęconą Daisy. A tu niespodzianka. Wszystkie wejścia ogrodzone, wokół głębokie wykopy (fosę chyba kopią :lol: ), muzeum chyba zamknięte... No to pooglądałam :(
Ale nie ma tego złego, bo w drodze powrotnej wstąpiłyśmy z ciotką na fenomenalne naleśniki :mrgreen:

Adashi - 22 Lutego 2007, 18:06

Niestety nie udzielałem się na forum, kiedy tekst Agnieszki był w bieżącym numerze, ale opowiadanie pamiętam. Uwielbiam takie klimaty płaszcza i szpady, wychowałem się na filmach o Muszkieterach :) W dodatku w Czasie zapłaty jest jeszcze alchemia i czary, a fantasy historyczne bardzo lubię. Według mnie autorka ma sprawny styl, czytając o Nicholasie miałem takie wrażenie, jakby kolejne zdania przychodziły jej niezwykle łatwo, są takie, nie wiem jak mam to powiedzieć, gładkie, to pasuje do tej opowieści, dziejącej się w końcu we Francji, gdzie wszystko musi być eleganckie i gładkie nawet śmierć, przynajmniej tak ja to odbieram. Świetnym zagraniem jest powtarzający się sen, a potem przejście do jawy, to wprowadza dreszczyk emocji, robi się bardzo tajemniczo, zwłaszcza w opuszczonym dworze. Czarownica Isabelle przywodzi mi na myśl Monicę Bellucci w filmie "Nieustraszeni Bracia Grimm", tylko, że w Czasie zapłaty jest postacią pozytywną :) A zakończenie mnie zaskoczyło totalnie, myślałem, że Nicholas oszaleje albo zmieni się w jakiegoś potwora, a tu taka niespodzianka, uwielbiam takie niespodziewane zakończenia. Tylko teraz, aż się prosi o ciąg dalszy, chętnie dowiedziałbym się jak kawaler De Rogers poradzi sobie w nowym wcieleniu ;) zwłaszcza jak poradzi sobie z mężczyznami :mrgreen: i oczywiście czy dokona zemsty.
corpse bride - 19 Marca 2007, 03:03

kurczę, a ja daisy kojarzyłam zawsze tylko z książem i aż sprawdzałam na mapie, czy dobrze mi się wydaje, że pszczyna to górny śląsk, a nie okolice wałbrzycha :)
gorat - 3 Czerwca 2008, 10:48

Ma ktoś jeszcze dowody na istnienie Agi? Ciemno wszędzie, cicho wszędzie, halo, HALO!
Kruk Siwy - 3 Czerwca 2008, 10:56

Może by tak seans spirytualistyczny?
Wywołamy Agę z niebytu...



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group