To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Jarosław Grzędowicz

Lowenna - 30 Stycznia 2017, 16:20

Polecam przesłuchanie audiobooka. Mnie bardzo przyjemnie słuchało się tomów 1-3 przed wyjściem 4. :D
m_m - 30 Stycznia 2017, 22:05

Jakoś niecały tydzień temu zabrałem się za PLO.
Historię księciunia odpuszczam. Moim zdaniem, gdyby Autor wyrzucił ten wątek, całość zmieścił w, powiedzmy, dwóch tomach, wyszłoby jeszcze lepsze czytadło.

Kruk Siwy - 30 Stycznia 2017, 22:51

m_m napisał/a
Historię księciunia odpuszczam.


To błond! Poczatkowo książę jest wku..rzający. Ale potem sekwencje z nim bywają lepsze od tych, które opowiadają o fińczyko-polaku.

m_m - 30 Stycznia 2017, 23:44

Ne, nie błąd.
Zapomniałem napisać źe PLO czytam po raz wtóry. Powziąłem po prostu postanowienie, że przeczytam ten cykl skupiając się wyłącznie na wątku Vuko. Ale to chyba mi nie do końca wyjdzie, zaczynam tom czwarty, i siłą rzeczy będę musiał teź zająć sie opowieścią księcia. Tylko w którym momencie żeby czegoś ważnego nie przegapić?

Kruk Siwy - 30 Stycznia 2017, 23:51

A jak drugi raz to zwracam honor i kalesony. W sumie to ciekawy eksperyment, może zrobię to samo, ale w druga stronę.
Ziuta - 31 Stycznia 2017, 13:40

Kruk Siwy napisał/a
Poczatkowo książę jest wku..rzający. Ale potem sekwencje z nim bywają lepsze od tych, które opowiadają o fińczyko-polaku.

Ja przy drugiej lekturze stwierdziłem, że książę morze wkurzać, albo i nie, ale jego wątek i tak jest lepszy od wątku superkomandosa, który przez trzy tomy chodzi po lesie i zrzędzi.

Kruk Siwy - 31 Stycznia 2017, 13:49

I koniecznie chce parówkę z cappuciono, bo inaczej to mu sie świat z trudem zbawia...
m_m - 31 Stycznia 2017, 14:02

Czepiacie się :mrgreen:
Sam mam sporo zastrzeżeń do tej powieści, ale traktuję ją jako rozrywkowe czytadełko, nic więcej. A książę mnie po prostu nudzi.

Kruk Siwy - 31 Stycznia 2017, 14:51

Jasne, że się czepiamy. Ale sumienie mam czyste albowiem, że autor usłyszł znacznie ostrzejszą krytykę.
Co nie przeszkadza temu, że poczytuję sobie od czasu do czasu ulubione fragmenty.

ihan - 31 Stycznia 2017, 20:27

Dobrze, pomysł, że wątek z księciem w jakikolwiek sposób warty jest przeczytania przerasta moje pojmowanie świata wokół. Od trzeciego tomu omijałam całe rozdziały gdzie się pojawiał. Jeśli coś mnie ominęło, trudno.
m_m - 31 Stycznia 2017, 21:01

Ihan, tylko Ty mnie rozumiesz :oops:
Martva - 31 Stycznia 2017, 21:55

Czytałam trzy lata temu. Nie pamiętam żadnego księcia. Pamiętam trochę *beep* po jakichś motywach antyfeministycznych i antywegetariańskich (było coś takiego?) i ogólnie mocno wyłażącym, miałam wrażenie, światopoglądzie autora.
ihan - 31 Stycznia 2017, 22:17

Yhm. I jeszcze wyższość palaczy, bo z jakiegoś powodu wolność palaczy jest o kilka poziomów ważniejsza od wolności niepalących. Z tym księciem to był taki wątek ala piaseczniki a potem się rozwijał chyba. Nie zmienia to faktu, że pomysł i założenia do PLO były super, a jak byśmy sobie nie psioczyli i tak większość czekała na kolejne tomy.

m_m, nie dramatyzujmy, jednak wielbiciele księcia wydaje mi się większości nie stanowią, raczej są fragmentem mocno lokalnego kolorytu :wink:

Fidel-F2 - 31 Stycznia 2017, 22:48

ihan napisał/a
a jak byśmy sobie nie psioczyli i tak większość czekała na kolejne tomy
ja nawet nie wiem o czym wy rozmawiacie


---

tak, wiem

Freja Draco - 2 Lutego 2017, 23:54

Ziuta napisał/a
Ja przy drugiej lekturze stwierdziłem, że książę morze wkurzać, albo i nie, ale jego wątek i tak jest lepszy od wątku superkomandosa, który przez trzy tomy chodzi po lesie i zrzędzi.

Na swój sposób tak, ale kwestia jest w tym, że to nie tylko zupełnie inna historia ale też zupełnie inny klimat. Vuko funduje nam potoczystą przygodówkę zaprawioną horrorem i humorem, a księciunio baśniowo-filozofującą opowieść do czytania przy kominku. To trochę jakby historię Geralta przerywać co chwilę Małym Księciem :twisted:

nureczka - 8 Lutego 2017, 15:04

Zapraszam na Fahrenheita. Moje wrażenia z lektury "Helu 3" znajdziecie tutaj..
Luc du Lac - 8 Lutego 2017, 15:11

hmmm, ale rozumiem że tytuł wzięty z możliwości izotopu Helu ?
nureczka - 8 Lutego 2017, 15:32

Luc du Lac napisał/a
hmmm, ale rozumiem że tytuł wzięty z możliwości izotopu Helu ?

W sensie, ze tytuł to tak naprawdę nazwa izotopu? Tak, dobrze rozumiesz (tak jest na okładce), tylko się podczas formatowania rozwaliło.

Luc du Lac - 8 Lutego 2017, 19:25

Ale rozumiem że ów izotop jest waznym elementem książki?
nureczka - 8 Lutego 2017, 19:42

Luc du Lac napisał/a
Ale rozumiem że ów izotop jest waznym elementem książki?

Ujmę to tak: jest istotny, ale gdyby zamiast helu na Księżycu były plantacje wysokowydajnej wierzby energetycznej, to niewiele by to zmieniło. Przynajmniej takie jest moje odczucie.

Luc du Lac - 8 Lutego 2017, 20:10

No cóż. Skutecznie mnie zniechęciłas :)
Kruk Siwy - 8 Lutego 2017, 20:30

A co masz do wierzby?
nureczka - 8 Lutego 2017, 21:01

Luc du Lac napisał/a
No cóż. Skutecznie mnie zniechęciłas :)

Nie sugeruj się pojedynczą opinią. Poczekaj aż się pojawią profesjonalne recenzje.

Fidel-F2 - 8 Lutego 2017, 21:09

nureczka napisał/a
Poczekaj aż się pojawią profesjonalne recenzje.
w żartobliwym dziś widzę nastroju
Adon - 8 Lutego 2017, 23:33

Ziuta napisał/a
książę morze wkurzać, albo i nie, ale jego wątek i tak jest lepszy od wątku superkomandosa, który przez trzy tomy chodzi po lesie i zrzędzi.

Też nie rozumiałem tego psioczenia na księcia. A z perspektywy czasu jeszcze bardziej - wątki księcia nadal pamiętam dość dobrze, natomiast Vukko tyle, że były i że były fajne. :mrgreen:

Luc du Lac - 8 Lutego 2017, 23:39

Hmm ja w ogóle nie pamiętam żadnego księcia.
Adon - 8 Lutego 2017, 23:49

Czy aby na pewno czytaliśmy to samo? ;P:
Luc du Lac - 9 Lutego 2017, 10:01

raczej tak...
problem w tym że po świetnym 1 tomie, kolejne zmierzały na standardowy poziom pulp-fantasy. O ile pierwszym tomie można było bawić się w namierzanie motywów,wytrychów, klasyków literatury fantasy, których było od metra, to w kolejnych nawiązania przestają bawić a stają się męcząca kalką. Samo podzielnie historii na wątek Vuko + wątek kogoś tam (księcia... wydawało mi się że to była księżniczka) jest ograne i znaczy tylko tyle że autor nie za bardzo ma pomysł na historię która się na tyle rozmyła, że po pierwszym tomie, który był jak grom z jasnego nieba (bardzo przypominał mi kampanię w rpg którą grałem lata przed wydanie PLO), kolejne staczały się jakościowo w dół, do poziomu nierozróżnialnej masy fantasy - osobiście dla mnie o tego momentu że nie interesowało mnie zakończenie historii (4 tomu nie przeczytałem).

klasyczna choroba cykli fantasy(i seriali) - pomysł na jedną opasłą książkę rozrzedzają do 3 razy większej objętości. Najnowszy przykład tego syndromu--->Wegner (w TV tak robią z serialmi - pacz np.Dexter, Prison Break itd)

Freja Draco - 16 Lutego 2017, 03:23

nureczka napisał/a
Zapraszam na Fahrenheita. Moje wrażenia z lektury Helu 3 znajdziecie tutaj..

Piosenki nie słyszałam, to się wypowiem ;)

Piszesz, że nie będzie powtórki z rozrywki w lodowym ogrodzie, a później, że książka po świetnym wejściu, sypie się następnie w miarę postępów czytania. Dziwnie mi to przypomina przypadek PLO ściśnięty, tym razem, w jednym tomie.

Ok, nie będzie tego samego bohatera, tyle tylko, że hm... praktycznie we wszystkich tekstach Grzędowicza jego bohaterowie (z wyjątkiem bohaterek) to jest zazwyczaj jedna i ta sama postać. Taki sarkastyczny facet w średnim wieku, twardziej, ale już zbyt dojrzały, żeby kozaczyć. Na swój sposób kojący nerwy czytelnika swoim opanowaniem i dystansem, to znów irytujący go, kiedy przypomni sobie, że przynajmniej raz na kilka stron musi zapałać świętym (chociaż zdystansowanym) oburzeniem na to, że zła Unia zabrania mu palić papierosów.

I ja nawet lubię inkarnacje owej postaci (pomimo wspomnianych wad), ale, z tego co piszesz, wychodzi, że tym razem objawiła się nam jakaś jej wyjątkowo wręcz zrzędliwa avatara :p

Niemniej pewnie przeczytam.

nureczka - 16 Lutego 2017, 13:00

Freja Draco napisał/a
to jest zazwyczaj jedna i ta sama postać

Bo jak się nad tym głębiej zastanowić, to są to kolejne emanacje różnych (albo tych samych) fragmentów osobowości Autora.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group