To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Gry o tron - Liga Światowa

Sandman - 15 Sierpnia 2006, 23:21

Teoretycznie jeśli przegramy 2 mecze z Japonią a Amerykanie wygrają 2 razy z Serbią to mogą jeszcze awansować. Tyle teoria, ale może wystarczy, żeby poważnie podeszli do 1 meczu z Serbami.
GAndrel - 19 Sierpnia 2006, 16:50

Amerykanie raz przegrali. Jutro muszą wygrać, żebyśmy awansowali. Ale dzisiaj z Japonią coś cięzko Polakom idzie. Chociaż wygrywamy. Na razie.

EDIT: W czwartym secie się rozkręcili w końcu. Dobrze by było gdby jutro od początku tak grali.

GAndrel - 20 Sierpnia 2006, 19:43

I po ptokach. Ostatni mecz. Do Moskwy nie jedziemy. Chyba, że... dostaniemy dziką kartę. ;)
Sandman - 20 Sierpnia 2006, 21:15

Niestety troszeczkę brakło chłopakom, ale grali nieźle, mam nadzieję, że na MŚ pokażą na co ich stać.
GAndrel - 20 Sierpnia 2006, 21:17

To wszystko przez Amerykanów. Nam na złość nie wygrali z Serbami. ;)
Vened - 20 Sierpnia 2006, 21:42

GAndrel napisał/a
I po ptokach. Ostatni mecz. Do Moskwy nie jedziemy. Chyba, że... dostaniemy dziką kartę. ;)


Te dzikie karty to jeszcze idiotyczniejszy pomysl niz liczenie malych punktow. Niby czemu Polacy mieliby ja dostac?

GAndrel - 16 Wrzeœśnia 2006, 12:28

No i doszło do tego, że w wątku siatkarskim możnaby pisać o konfliktach, a za parę miesięcy napiszemy o nastepnej straconej szansie. :(
mad - 17 Wrzeœśnia 2006, 00:54

Dzikie karty to w tenisie dobre, w skokach narciarskich też. Ale nie w grach zespołowych. Tu wszystkie zasady eliminacji powinne być jasne.
Sandman - 17 Wrzeœśnia 2006, 08:50

Dzika karta była już przyznana przed turniejem, więc tu jakichś złudzeń nie miałem, ale jest dobra informacja z wczoraj. Polska znowu będzie organizować finał Ligi Światowej w 2008 r.
mad - 17 Wrzeœśnia 2006, 11:06

Ucieszyła mnie ta wiadomość - finał znów w Polsce!
Co do dzikich kart - nie wycofuję się z totalnie negatywnej opinii na ten temat. Jeśli w turnieju tenisowym bierze udział ponad 100 graczy, to kilkanaście dzikich kart można przyznać, nikomu to nie przeszkadza. Ale zupełnie inna sytuacja jest, gdy reprezentacje walczą o 4 miejsca (+miejsce dla gospodarza i + nieszczęsna dzika karta) - to musi budzić sprzeciw.
Zresztą sprawiedliwości stało się zadość - Włosi zagrali kompromitująco.

GAndrel - 17 Wrzeœśnia 2006, 13:55

Nie chodzilo mi o dzikie karty tylko o obecną sytuacje w kadrze. :mrgreen:

Same konflikty. Kluby nie chcą puszczać zawodników na zgrupowanie. Lazano nie ma kogo trenować. nawet zawodników kadry B i juniorów mu odmawiają.

mad - 19 Wrzeœśnia 2006, 00:38

A mi nie chodziło o Ciebie, lecz o Sandmana :mrgreen:
Może z tego bałaganu coś się ciekawego wylęgnie? Tak na przekór zdrowemu rozsądkowi :wink:

GAndrel - 21 Listopada 2006, 18:22

Wątek czas odświerzyć. Mistrzostwa Świata 2006 trwają. Jak do tej pory cztery mecze - cztery zwycięstwa do zera. Oby tak dalej.
hjeniu - 21 Listopada 2006, 20:25

To skoki już się zaczęły? :shock: :mrgreen:
GAndrel - 21 Listopada 2006, 20:31

Wypraszam sobie. To wątek o siatkówce. :mrgreen:
Sandman - 22 Listopada 2006, 09:10

Dziś mecz z Japonią, potencjalnie najsilniejszym przeciwnikiem w grupie, zobaczymy wreszcie na co naszych stać.
GAndrel - 22 Listopada 2006, 11:06

Jak na razie 2:0 dla naszych. :)
Jeśli nie wygrają 3:0 to przegrają 2:3 ;)

gorat - 22 Listopada 2006, 13:22

I stanęło na 3:0. To już jest nudne ;) :bravo
Adanedhel - 22 Listopada 2006, 13:25

Dlaczego nudne? Bardzo dobrze. Dawno nasi nie mieli bilansu setów 15:0.
Teraz, czekają nas mecze z Tunezją, Kanadą, Koreą, Rosją i Serbią i Czarnogórą. Dopiero ostatnie dwa będą zabawne.

hrabek - 22 Listopada 2006, 13:29

gorat, nie malkontencij. To w zadnym wypadku nudne nie jest. Nudne to moze bedzie jak przez nastepnych 10 lat wszystkie mecze tak sie beda konczyc. Ale poki co to absolutnie nie jest nudne.

Natomiast powiedzialbym ze koszmarnie wkurzajace jest, ze mistrzostwa sa w Japonii i normalny kibic z Europy to moze sobie co najwyzej obejrzec powtorke, a i to niekoniecznie bo przeczyta wynik w internecie i juz mu sie nie chce (tak jak mi). Wkurza mnie to, bo chetnie bym sobie Polakow poogladal, ale znajac wynik to zero emocji i az nie chce sie ogladac. Do *beep*. A juz slyszalem, ze nastepne mistrzostwa kobiet tez beda w Japonii. Az chyba zajrze do "co mnie wkurza" :(

gorat - 22 Listopada 2006, 13:33

No nie, od czego ja dałem to przymrużenie i brawa? :)
Wybór Japonii rzeczywiście dyskryminuje widzów z Europy. Z Ameryki chyba też :roll:

Sandman - 22 Listopada 2006, 14:27

Zobaczymy co teraz będzie, najważniejszy mecz z Rosją, oby na +, bo inaczej marne szanse na wyjście z grupy.
Adanedhel - 22 Listopada 2006, 14:29

Niekoniecznie z Rosją. Równie dobrze można z Serbią wygrać. Ważne, żeby zanotować przynajmniej cztery zwycięstwa.
Sandman - 22 Listopada 2006, 15:33

Z rosją gramy wcześniej, jeśli przegramy mecz z Serbią będzie jak zwykle o wszystko i to może być dodatkowy problem. Serbowie w turnieju spisują się dużo lepiej od Rosjan i w tym upatruję naszej szansy.
GAndrel - 25 Listopada 2006, 08:28

Kolejne 3:0. :)
GAndrel - 26 Listopada 2006, 07:52

I znowu 3:0. :)

I zaczynają się schody. Rosja i Serbia do ogrania zostały.

Sandman - 26 Listopada 2006, 10:27

Budzik na 5 ustawiony miałem, ale nie żałuję. Świetny mecz zagrali, choć teraz deczko niedospany jestem.
hrabek - 27 Listopada 2006, 09:51

A czytaliscie dzisiejszy artykul w Wyborczej, ze jesli przegraja z Rosja, to nawet wygrana z Serbia moze im nie pomoc, bo maja najgorszy stosunek malych punktow? Paranoja jakas, ale jesli przegramy z Rosjanami, a wygramy z Serbia, a Serbia wygra z Rosja, to bedziemy mieli po jednej porazce, a i Rosja i Serbia maja lepszy stosunek malych punktow i beda wyzej od Polski. I w ten sposob druzyna, ktora wygrywa wszystkie mecze do zera po jednej porazce w grupie pojedzie do domu. Absurd.
hjeniu - 27 Listopada 2006, 11:25

count, zaczynasz "polaczyć" - dlaczego niby mają przegrać z Rosją czy Serbią?
hrabek - 27 Listopada 2006, 11:31

Po pierwsze - ubezpieczam sie.
Po drugie - Rosja czy Serbia to nie Japonczycy, Kanadyjczycy, czy inni Tunezyjczycy. Jeszcze z nikim tak silnym nie gralismy na turnieju.
Po trzecie - moze i malo wazne, a moze i w ogole nieprawda, ale mam wrazenie, ze Polacy moga za bardzo uwierzyc w swoje umiejetnosci. Nie mowie, ze nie docenia Rosji, tylko ze moga przecenic sami siebie. A do meczu z Rosja trzeba podejsc z pokora. Przynajmniej tak mi sie wydaje, chyba ze Lozano ma inny pomysl. Chetnie sie przekonam.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group