To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Wojciech Świdziniewski

NURS - 25 Czerwca 2006, 22:52

Zarozki, ja o naszych góralach mówię :-)
Olaf - 25 Czerwca 2006, 22:52

Nie, to nowy film, z zeszłego roku. Wyszedł u nas na DVD. Jeden z lepszych filmów o wikingach jaki widziałem.
Olaf - 25 Czerwca 2006, 22:55

A ja mówiłem o syganturce, że to z "Beowulfa i Grendela" :) Górali to se jednak w kosmosie wyobrazić nie mogę - chyba się starzeję. :)
NURS - 25 Czerwca 2006, 23:00

Czekaj, zobaczysz. Jak się zbiorę, to pomysl sprzed dwudziestu lat...
Dunadan - 25 Czerwca 2006, 23:01

... to będzie rzeźnia. Ale takie pomysły spzred lat... to musi być coś! coś dojrzałęgo :D
NURS - 25 Czerwca 2006, 23:02

Jak dobre wino...
mawete - 26 Czerwca 2006, 06:43

Olaf: właśnie przeczytałem Twoje opowiadanko i bedzie punkt... kto dostanie drugi jeszcze nie wiem bo 2 walczą :D
A wracając do wikingów to popatrz na link wpierwszym poście tego tematu :mrgreen:

anajo - 26 Czerwca 2006, 10:10

ja mam PYTANIE : co z Murarzami ,chciałbym zobczyć kiedyś murarzy w ksiegarniach :?: :?:
Rafał - 27 Czerwca 2006, 08:30

Ja kiedyś widziałem, niespecjalne widowisko, strasznie chlapią zaprawą po książkach :mrgreen:
Olafie, mam alergie na Vrile, to jedyne co mnie odrzuciło od opowiadania. Cholera nawet nie wiedziałem, że mam. Czytam sobie spokojnie, wciągnąłem się nawet, akcja zapierdziela sobie jak zając po miedzy, a tu nagle vril! Przyznam się, że nie zdzierżyłem i pi....łem w kąt, a do opka wróciłem na drugi dzień. Konstrukcje startową pod takiego vrila to często mijam jak zdarza mi się na drugą stroną gór Sowich trafić. Jakiś baran, zwyczajny betonowy podest pod silos na lądowisko UFO przerobił i do literatury na dodatek trafił. No szlag.

NURS - 27 Czerwca 2006, 09:12

Witkowski mu było :-)
Olaf - 27 Czerwca 2006, 09:13

A szczerze mówiąc, to te vrile i te drugie, heinabu, czy jakoś tak, to mi zwisają. :) Nie pałam do nich ani miłością, ani nienawiścią - podpasowały mi do opka to się w nim pojawiły. Nie staram się przekazać jakiejś ideologii, czy nawet samej idei. A, że Tobie vrile nie przypadły do gustu i ciepłeś z tego powodu opowiadaniem w kąt, to masz do tego swe niezbywalne prawo. :)
Rafał - 27 Czerwca 2006, 09:24

Ciepłem, ale wróciłem bo to fajne opowiadanie jest :bravo
Olaf - 27 Czerwca 2006, 09:44

Cieszy mnie to, Panie Rafale. :) W następnych opowiadaniach na pewno nie będzie żadnych vrili - jak dla mnie, to wyciagnąłem z tej tematyki już wszystko. Poza tym ciężko mi się pisze political fiction nawiązującą do obecnych czasów. Wolę miecze, topory i wiedźmy. ;)
mawete - 27 Czerwca 2006, 09:53

Olaf: zakładam ze wiedźmy są nagie :mrgreen:
Olaf - 27 Czerwca 2006, 09:58

No ba! Ubrane mogą cię skrzywdzić - nagość je krępuje :)
JohnDoe - 29 Czerwca 2006, 11:32

Też mi się zdawało, że gdzieś już o tym całym master planie zi Dżermansów czytałem :D Troszke szukania i znalazłem taką stronkę . To tylko na wypadek, gdyby kogoś interesowało, albo chciałby się pośmiać :)
Gratuluję fajnego opowiadania, Olafie :]

Olaf - 29 Czerwca 2006, 23:35

I nie powiem, że na tej stronie się nie wzorowałem :) Tam były wszystkie informacje niezbędne do napisania tego opowiadania. :) Pierwszy rozdział opowiadania powstał jako samodzielna część - artefakt i (nie)odpowiedni człowiek w odpowiednim miejscu. Młody Hitler, jeszcze nie spaczony wojującą wizją nacjonalizmu i symbol władzy nad światem. Potem znalazłem stronkę z landszaftami Hitlera z jego młodzieńczego okresu. Do tego mistycyzm hitlerowców i ksiązka, bodajże, "Wielcy magowie Hitlera". Tam było wiele o "myśli" technicznej fuhrera i wyprawach jego ludzi do Tybetu. V1 i V2, ufopodobne statki i takie tam bzdety. A, że uwielbiam wszelkie teorie spiskowe, bo to w większości fantastyka pierwszej wody, to i coś tam zaczęło kiełkować. Połączyć legendę z mistycznym nazizmem i współczesnym wydarzeniami - czegóż więcej chcieć do ciekawej opowieści? Przyjmuję zarzuty skondensowania samej historii i jej przewidywalności - ja się dobrze bawiłem ją pisząc. A co do samego opowiadania - materiałów było za dużo na opowiadanie i za mało na powieść. Zresztą nie lubię pisać długich form - bardziej podoba mi się taktyka wikingów. Rozpoznanie, szybki atak i liczenie łupów połączone z biesiadą.
Fidel-F2 - 30 Czerwca 2006, 22:26

Powieść to by z tego wykroił niezłą, trzeba by tylko posiedzieś. :P Gratuluję pomysłowości. Powiązanie wszystkiego z WTC - bomba. I widać przymróżone oczko.
Chal-Chenet - 26 Czerwca 2008, 12:34

Żem sobie niedawno "Murarzy" przypomniał i kurde, szkoda, że jakoś nic nowego nie widać... :(
Olaf - 14 Sierpnia 2008, 17:49

Cierpliwości, padawanie. To, że na razie cisza w eterze w sprawie murarzy, nie znaczy, że nic się nie dzieje. Trzeba najpierw pokończyć inne projekty ;)
Dunadan - 14 Sierpnia 2008, 20:04

Olaf napisał/a
Cierpliwości, padawanie. To, że na razie cisza w eterze w sprawie murarzy, nie znaczy, że nic się nie dzieje.


Olaf! tożto najlepsza wieść jaką usłyszałem od czasu wypuszczenia Toy Wars! sory za porównanie ale to właśnie twoje teksty ( i NURSa ) utkwiły mi w pamięci tak jak teksty GINa...

Olaf - 14 Sierpnia 2008, 22:03

Nie spodziewaj się za szybko nowych Murarzy, jak mówiłem, najpierw muszę pokończyć inne projekty. Co prawda prace nad powieścią zostały wstrzymane na czas nieokreślony, ale wrócę do niej na pewno. Będzie też kilka opowiadań. I o wikingach również ;) Najpierw jednak musimy z Winlandem skończyć budować gród, a koniec prac przewidziany jest dopiero za rok, półtora. I dopiero wtedy ruszą Murarze. W międzyczasie pewnie jeszcze się coś mojego ukaże - nie wiem, czy w SFFiH, czy gdzie indziej, ale powolutku zacznę regularnie coś pisywać. Póki co, zapraszam na stronę Winlandu , gdzie jest druga część "Na wiking!" - serii opowiadań pisanych specjalnie dla Winlandu. No i można tam obejrzeć fotki z postępów naszej pracy na grodzie. :)
NURS - 14 Sierpnia 2008, 23:23

Wracaj Wojtek do hal, wracaj.
Zapraszam cię zwłaszcza na łamy SFFH. :twisted:

Dunadan - 15 Sierpnia 2008, 14:23

Olaf,
Cytat
prace nad powieścią zostały wstrzymane


Ważne że wstrzymane a nie zarzucone ;-)

Winland fajna rzecz, pamiętam jak jeszcze byłem w LO dzięki tobie się o nim dowiedziałem. Ale jak się zaczęły studia jakoś nie wyszło, chciałem się gdzieś zapisać ale najwyraźniej nie go było moją pasją...

Olaf - 15 Sierpnia 2008, 15:35

Teraz Winland, osobowo, już nie jest taką potęgą jak kiedyś, gdy mogliśmy spokojnie wystawić dwudziestu wojów i każdy z wolnych miał "swojego" niewolnika ;) Jest nas dużo mniej, ale za to, wszystko to stare wygi z ułożonym życiem, rodzinami, pracą zawodową, więc perturbacje życiowe raczej nam nie zaszkodzą. Nie prowadzimy już teraz naboru, ale swojego czasu chętnych było sporo. Tylko, że na dziesięciu kandydatów zostawał zazwyczaj jeden konkretny. Zresztą moda na wikingowanie już minęła. I całe szczęście.
Dunadan - 15 Sierpnia 2008, 21:04

Olaf napisał/a
I całe szczęście.


Trudno się nie zgodzić.

Z niejaką tęsknotą patrzę na długobrodych panów w płaszczach opuszczających gród w Rynii, kiedy ja z kolegami wypatrujemy nurów czarnoszyich nad Zegrzem - mogłem być jednym z nich ( długobrodych, choć mam marną brodę ), ale jakoś to się inaczej potoczyło.

Pamiętam opis oblężenia grodu w Rynii :mrgreen:

Adashi - 18 Lipca 2009, 22:32

Zaskakująca wiadomość :D Nareszcie! :bravo
Chal-Chenet - 18 Lipca 2009, 22:36

No właśnie też dzisiaj widziałem.
:bravo Czekam z niecierpliwością.

gorat - 19 Lipca 2009, 11:45

Nekromantę z pudła wypuścili ;) :bravo za nieodpuszczanie.
Godzilla - 23 Lipca 2009, 13:53

No nareszcie Hamdirholm się ruszył! Baruk khazad! Czy jak to było.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group