Matrim - 13 Października 2014, 14:11 dalambert, jak pisałem, obudzony nagłym rykiem, zeskoczył z fotela pod stół, przypadł do podłogi, źrenice jak spodki i wyglądał tak, jakby nieba miało mu spaść na głowę  Albo jakby miał go rozpłaszczyć dokujący prom oceaniczny 
Ale ogólnie, to my go dobrze traktujemy, c'nie? Gustaw G.Garuga - 13 Października 2014, 16:29 Ja nie o kocie, ja o meczu... Matrim - 13 Października 2014, 19:17 Gustaw G.Garuga, a to w takim razie musisz precyzyjniej formułować myśli
dalambert - 14 Października 2014, 20:12 już za chwi;eczkę, już za momencik.... Pucek - 14 Października 2014, 21:28 Matrim, dalambert radośnie ryknął na widok pierwszego gola i Moniek przerażony spadł z tapczana. Zwierzaki a sport... merula - 14 Października 2014, 22:06 mój ciężko przeżył finał MŚ w siatkówce, bo pańcio żywiołowo kibicował. a on "pies bojowy" jest, więc ruszył do boju zniszczyć wroga. z pieśnią na ustach, czyli cała okolica słyszała jak ujada. Matrim - 14 Października 2014, 22:39
Przy drugim golu też "Obudzili Mońka"?
Głupi słupek! Przesunął się, widziałem, jak się skubaniec przesunął o dwa cale... dalambert - 14 Października 2014, 22:41 blisko było  ale remis toteż cos, a mecz brrr, co za narwy 
Pucek - 14 Października 2014, 23:12 Za drugim razem wrzeszczeli w pizzerni naprzeciwko, co Mońka nie ruszyło. dalambert akurat poszedł po herbatę. Ekscytował się potem powtórkami, ale to już nie to... hrabek - 15 Października 2014, 08:48
Kij tam słupek, ale gdyby Mili się noga przy dobitce przesunęła o 2cm... Szkoda tych straconych głupio bramek, ale wczoraj i Piszczek i Glik mieli słabsze dni. Przy czym u Glika nie było po prostu tego fenomenalnego czyszczenia pola z meczu z Niemcami, Piszczek za to był całkowicie zagubiony. dalambert - 14 Listopada 2014, 19:56 Biedni Gruzini 
Gustaw G.Garuga - 15 Listopada 2014, 01:27 Co oni nagle tacy dobrzy? To ten Nawałka czy co? Romek P. - 15 Listopada 2014, 10:10 Zaryzykuję twierdzenie, że wreszcie po prostu mamy więcej piłkarzy w różnych formacjach, którzy są dobrzy nie tylko na polską bieda_klasę, tylko dostatecznie dobrzy, aby napędzić strachu klubom w dobrych ligach. I jednak też chyba Nawałka jest przynajmniej przyzwoity, bo kaszanił niemiłosiernie, ale... w końcu zażarło. Nie ma się co oszukiwać: raz to może być przypadek, ale jednak - nawet jeśli w brzydkim stylu - zdobywamy ważne punkty. Do awansu daleko, ale - on jednak jest realny. I zależy TYLKO od nas, a nie od głupich cudów statystycznych
hrabek - 17 Listopada 2014, 12:22 No i nie ma Błaszczykowskiego, który ponoć nie był wcale dobrym duchem szatni. Nie ujmując mu sportowo, oczywiście. Matrim - 19 Listopada 2014, 18:03
+1. Choć ciekaw jestem jego powrotu: będzie musiał głowę pochylić i zostać zaakceptowanym, innego wyjścia nie ma. A co do wyników... Nawałka zrobił jedną rzecz, której poprzedni dwaj selekcjonerzy nie potrafili - zdjął z Lewandowskiego odpowiedzialność za zdobywanie bramek. Pamiętacie Smudę? "Piłka ma iść od Szczęsnego do Piszczka, ten do Błaszczykowskiego, dośrodkowanie do "Lewego", a on już na pewno coś zrobi i wygramy Mistrzostwa" Dziennikarze też go rozliczali z minut bez bramki. Tylko że każdy przeciwnik od razu Lewandowskiego krył podwójnie, a wiadomo co Herkules, gdy ludzi kupa. A teraz? Obrońcy przeciwnika muszą kalkulować, a to stwarza możliwości i polska drużyna nie jest już tak przewidywalna.
I może nie grają ślicznie, ale przynajmniej co druga bramka śliczna jest. A w ostatnich dwóch meczach, to nawet ze cztery były takie "małe łał" 
hrabek - 20 Listopada 2014, 08:32 Mi na wielkie łał wyglądała akcja z pierwszej minuty, jak Lewandowski podał piętą w polu karnym. Nie wierzyłem, że nie strzelili z takiej wystawki. Ale rzeczywiście - Lewandowski znalazł swoje miejsce na boisku, bramek wciąż nie zdobywa, ale nagle wszyscy go chwalą (bo i jest za co). Ale też Mila pokazał, że chyba lepiej mu w roli jokera, który wchodzi w 60+ minucie niż jako podstawowy rozgrywający na cały mecz. Luc du Lac - 20 Listopada 2014, 10:55
dokładnie - taka jego rola, jeżeli Mila wychodzi od początku to przeciwni defensywni go zabiegają - a tak gdy wychodzi na podmęczonego rywala to może coś ciekawego pokazać Luc du Lac - 15 Maj 2015, 11:30 ciekawy finał LE w Warszawie Sevilla - Dnipro może być pozaboiskowo interesująco... Luc du Lac - 26 Maj 2015, 09:24 30 samolotów z kibicai Sevilli do Wawy, ale reszta jedzie samochodami - jestem praktycznie przekonany że będzie jakaś ostra jazda kibolska
Chal-Chenet - 7 Czerwca 2015, 20:12 LECH POZNAŃ Mistrzem Polski! Pięknie.
Luc du Lac - 7 Czerwca 2015, 20:36 Wszystko lepsze od L na sedesie dalambert - 22 Lipca 2015, 22:38 No to teraz Bazylea Kolejarz 
hrabek - 23 Lipca 2015, 10:38 Zobaczymy jak dzisiaj pójdzie naszym w eliminacjach do Ligi Europy. We wszystkich przypadkach sytuacja wcale nie wygląda różowo. figurant - 24 Lipca 2015, 10:22 Zawiodłem się na Jagiellonii. Mój zawód jest tym większy, że przez ich fatalną postawę straciłem dziesięć złotych. dalambert - 24 Lipca 2015, 12:31 figurant, bo sfaqiać trzeba na Legię, a cóż Jagi szkoda. merula - 4 Września 2015, 15:24 
hrabek - 15 Września 2015, 13:42 Pogoń wreszcie przekonująco wygrała, po serii remisów. Do tego Fojut strzelił gola sezonu: https://www.youtube.com/watch?v=C5cFULCVw2E Chal-Chenet - 21 Września 2015, 09:01 Odwróć tabelę, Kolejorz będzie na czele! Żenada. Choć, prawdę mówiąc, już się nawet nie wkurzam, oglądając te popisy, więcej, większą uwagę w danym momencie przykuwa książka niż mecz. Chyba tak jest najzdrowiej. hrabek - 22 Września 2015, 08:41 Słuchaj, ale mi się wydaje, że to nie jest tak wielka niespodzianka. Czytałem swego czasu wywiad z prezesem Legii i on mówił, że granie co 3 dni w pucharach to zupełnie inna dyscyplina sportu niż granie raz w tygodniu. Zawodnicy padali im jak muchy, słaniali się na nogach, musieli wymyślić zupełnie nowy system treningowy, bo nie mieli kiedy trenować taktyki (powrót z meczu, jeden dzień odpoczynku i trzeba lecieć w Europę na kolejny mecz). Sporo czasu im zeszło, zanim dostosowali się do nowej sytuacji. Dwa lata temu przegrali w Lidze Europejskiej wszystko, rok temu już wszystko wygrali. W Lechu zauważam teraz podobne objawy - zawodnicy kontuzjują się na potęgę, trener musi sięgać po coraz głębsze rezerwy, a ci co nawet trzymają się na nogach, ledwo mogą stać. Mam tylko nadzieję, że zarząd nie straci cierpliwości i nie zwolni trenera. Po prostu wszyscy w klubie muszą się przystosować do nowych realiów. To trochę wygląda jak z dzieckiem posłanym pierwszy raz do przedszkola. Od choroby do choroby, trzeba po prostu przetrwać, przeczekać aż dziecko nabierze odporności. I podobnie wygląda mi to z piłkarzami - dopóki nie wdrożą się w nowy reżim treningowo-meczowy fizycznie i mentalnie, to niestety dalej ich zapaść może trwać. Tak naprawdę dopiero przerwa między rundami, o ile odpowiednio przepracowana, może przywrócić im świeżość. mesiash - 22 Września 2015, 09:28 hrabek, niby tak, ale można się spodziewać, po profesjonalnych sportowcach, że dadzą radę. Od tego są trenerzy przygotowania fizycznego, aby tak zaplanowali treningi, by forma wystarczyła na cały ważny okres trwania sezonu. Widać brak profesjonalizmu wszystkich - działaczy i zawodników, niestety. |
||||||||||||||
