To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Zygmunt Miłoszewski

hrabek - 10 Kwietnia 2015, 12:15

Uwikłanie - Zygmunt Miłoszewski.
Łał. Nie spodziewałem się. Rewelacyjny kryminał, napisany świetnym językiem. Jak rozpocząłem, to czytałem, dopóki się nie skończył. Wcześniej czytałem Domofon, ale to nie było tak dobre. Teraz zabieram się za Ziarno prawdy, wszystko inne będzie musiało poczekać.

Chal-Chenet - 10 Kwietnia 2015, 12:44

hrabek, co następna, to jeszcze lepsza (albo przynajmniej równie dobra). Wyjątkowo równe powieści.
Fidel-F2 - 10 Kwietnia 2015, 12:59

Czekają w kolejce, dość odległej, ale jak was czytam to mi ślina leci i chyba będę przesuwał.
hrabek - 10 Kwietnia 2015, 13:03

Przesuń choć jedną na początek. Jak się nie spodoba, oszczędzisz dwa miejsca w kolejce, ale jak trafisz, to prawdopodobnie będzie to lepsze od większości kolejki przed tą powieścią. I skończy się tak jak u mnie, że natychmiast przesuniesz pozostałe dwie.
Radomir - 10 Kwietnia 2015, 15:39

Uwikłanie - Zygmunt Miłoszewski
Wczoraj zaczęte i skończone. Nie pamiętam kiedy ostatnio przeczytałem książkę w jeden dzień. Niezwykle interesująca, ciekawie puentowana. Miałem czytać coś innego, ale podobnie jak hrabek sięgnę po Ziarno prawdy.

hrabek - 10 Kwietnia 2015, 15:50

Przerywam na chwilę lekturę, żeby zdać raport z postępów Ziarna Prawdy: jestem mniej więcej w połowie i czuję moc.
Agi - 10 Kwietnia 2015, 17:40

Cieszę się, że podzielacie moją opinię na temat kryminałów Miłoszewskiego.

Ostatnio czytałam "Język prywatny" prof. Bralczyka. Świetna lektura. Zabawnie i celnie o niuansach polszczyzny.
Teraz dobrze się bawię przy "Pół króla" Abercrombiego.

Radomir - 10 Kwietnia 2015, 23:32

"Pół króla" spadło na dalszą pozycję ze względu na Miłoszewskiego.
Starscreem - 14 Kwietnia 2015, 14:48

hrabek, Radomir, namówiliście :mrgreen:
Przymierzałam się do zakupu serii Miłoszewskiego jeszcze przed świętami, ale bałam się że przereklamowany jest.

Radomir - 14 Kwietnia 2015, 17:16

Starscreem napisał/a
hrabek, Radomir, namówiliście


Dziś pewnie skończę Ziarno prawdy i gdybym miał teraz oceniać, to jednak Uwikłanie nie jest takie dobre.

hrabek - 15 Kwietnia 2015, 09:43

Radomir napisał/a
Dziś pewnie skończę Ziarno prawdy i gdybym miał teraz oceniać, to jednak Uwikłanie nie jest takie dobre.

A mi się wydaje, że jednak Uwikłanie jest odrobinę lepsze. Co jest u Miłoszewskiego znakomite, to na pewno jest to silne osadzenie w naszej rzeczywistości. Szczególnie to widać w drugiej części, która dzieje się w Sandomierzu. Cała Polska zna tę miejscowość z Ojca Mateusza i Miłoszewski podkreśla to na każdym kroku. Znakomite są dialogi - bardzo filmowe, praktycznie nierzeczywiste, ale zawsze sobie wyobrażam, że w jednym z tysięcy równoległych światów bohater mógłby właśnie tak powiedzieć i to mi w zupełności wystarcza.
Została jeszcze trzecia część. Nie mogę się doczekać.

Radomir - 15 Kwietnia 2015, 13:12

Ziarno prawdy skończone. Finał trochę mnie rozczarował, ale książka kapitalna. Gniew na razie odpuszczam, sięgnę po coś mniej mrocznego.

Edit: Niestety przeczytałem pierwszą stronę Gniewu... Jestem na setnej stronie.

hrabek - 16 Kwietnia 2015, 16:22

Zygmunt Miłoszewski - Gniew
Zakończenie dość mocno mnie rozczarowało. Poza tym trochę zawiedziony byłem, że autor poszedł na łatwiznę. Wiadomo, że każda kolejna część kryminalnej sagi musi być "bardziej" od poprzedniej, więc oczywiście w intrygę wplata się osoby z najbliższego otoczenia, a i nic tak nie podnosi tempa akcji, jak seryjny morderca.
Tutaj to jest, ale podane w takiej formie, że nie mogłem się oderwać i pochłonąłem książkę w jeden dzień. Najlepsza część, jeśli chodzi o całość, co nie zmienia faktu, że pewne elementy mnie trochę rozczarowały.
Dodatkowo szkoda, że autor w ogóle nie pociągnął wątku "Onych" z pierwszej części, myślałem, że będzie mozolnie odkrywał wielką polityczną intrygę, tymczasem, autor w ogóle porzucił ten wątek. Fabuły na tym oczywiście nie ucierpiały, mimo to jednak chętnie bym poczytał o dzielnym prokuratorze, dobierającym się do ludzi uważających się za nietykalnych.

I jeszcze jedna uwaga natury ogólnej. Miłoszewski w ogóle daje czytelnikowi mało satysfakcji ze złapania bandyty. Inni autorzy zapewniają satysfakcję w postaci świetnie opisanej rezygnacji złapanego przestępcy, bądź sceny jego poniżenia przed czytelnikiem, gdzie stróż prawa może wreszcie zaprezentować swoją wyższość. U Miłoszewskiego tego w ogóle nie ma, nawet w szczątkowej postaci, w zasadzie tylko jest to podane jako sucha wyprana z emocji wzmianka. Co nie zmienia faktu, że od czasu Nesbo nie czytałem tak dobrych kryminałów.

m_m - 16 Kwietnia 2015, 18:52

Cykl Lyonesse przeczytany, z tomu na tom coraz bardziej mi się podobało. Trochę trudu musiałem sobie zadać by to zdobyć wydanie pochodziło sprzed 30 lat, naprawdę już potem tego nie wydrukowano? Szkoda, może przeczytałbym wcześniej.

Zachęcony pochlebnymi opiniami, przeczytałem Uwikłanie Miłoszewskiego. Rzadko czytuję coś poza fantastyką, a kryminałów już wcale, nie interesuje mnie kto zabił i dlaczego, taki dziwny jakiś jestem. W Uwikłaniu doceniam styl, lekkość pióra, doskonale napisane postaci i tło obyczajowe, te marne zarobki prokuratora, znużenie małżeństwem, i inne bolączki życiowe.
Duży plus za wątek esbecki, nienachalny, ale dający odczuć beznadziejność sytuacji w której znalazł się bohater. Hrabek napisał powyżej że tego wątku autor nie pociągnął, niestety.
Chyba zabiorę się za kolejne tomy, brakowało mi polskiej, doskonale napisanej prozy.
Wieczorem po raz drugi obejrzę sobie filmowe Uwikłanie, z tego co pamiętam, w ogóle niepodobne do książki.

hrabek - 16 Kwietnia 2015, 19:32

Ten wątek polityczny skojarzył mi się z grupą trzymającą władzę w trylogii norweskiej Jo Nesbo. Tam też w zasadzie nie było rozwiązania, bo główny bohater nie był w stanie niczego udowodnić. Ale "wiedział, że oni wiedzą, że on wie". I Nesbo pięknie tę scenę napisał. U Miłoszewskiego brakuje takich klamr w stosunku do niektórych wątków. Dlatego książka pozostawia niedosyt na końcu. Ale żeby złapać królika na końcu, trzeba najpierw go gonić i jest to gonitwa pierwszoklaśna bez dwóch zdań.

Film (obejrzałem kilka lat temu, na długo przed przeczytaniem książki) również zrobił na mnie bardzo dobre wrażenie. I tam zdaje się wątek polityczny ma swoje zakończenie.

Radomir - 17 Kwietnia 2015, 19:57

Gniew Miłoszewskiego skończony. Podobnie jak hrabek jestem zawiedziony końcówką. Ziarno prawdy jest moim zdaniem najlepszą częścią trylogii. Może to dlatego, że w połowie Gniewu jedno zdanie przeświadczyło mnie o tym kto jest sprawcą. Czytając miałem nadzieję, że się mylę, ale niestety tak się nie stało.

Brak satysfakcji ze złapania bandyty u Miłoszewskiego mnie się osobiście podobał. Nie pozwalało to w sposób jednoznaczny stwierdzić kto jest dobry, a kto zły. Poza tym atmosfera powodowała u mnie uczucie zbrukania, czułem się "brudny".

Świetnie napisana całość ze słabszymi momentami.

m_m - 19 Kwietnia 2015, 21:10

marcin wuu napisał/a
Sapkowski, który polszczyzną operuje wspaniale i czyta się na jednym oddechu, w angielskim przekładzie jest taki sobie.
W końcu znalazłem kogoś, kto czytał Sapka po angielsku. Chciałbym sam to kiedyś porównać, niestety, chyba nie w tym życiu.

Skończyłem Ziarno prawdy i zacząłem Gniew Miłoszewskiego. Czyta się to znakomicie, jednak Uwikłanie podobało mi się najbardziej, było dla mnie powiewem świeżości, czymś innym niż do tej pory czytałem. Nie sądzę abym po przeczytaniu Gniewu zmienił zdanie. Może wyda się to dziwne, ale czytam te powieści głównie po to by pozachwycać się językiem i stylem, bardziej mnie interesuje tło obyczajowe niż zagadka kryminalna.
Nie oglądałem ani jednego odcinka Ojca Mateusza, nie byłem nigdy w Sandomierzu który jest dla mnie terra incognita, ale po lekturze nabrałem ochoty by odwiedzić to miejsce.

Martva - 19 Kwietnia 2015, 21:59

marcin wuu napisał/a
Uwikłanie, po pierwsze bo tyle razy się tu przewinęło, że muszę, a po drugie bo mam straszne braki w polskiej fantastyce,


To jest raczej bardziej kryminał niż fantastyka, z tego co pamiętam :) Jakieś fantastyczne wątki to się w Domofonie chyba przewijały...

nureczka - 19 Kwietnia 2015, 22:05

Martva napisał/a
To jest raczej bardziej kryminał niż fantastyka, z tego co pamiętam :) Jakieś fantastyczne wątki to się w Domofonie chyba przewijały...

Dobrze pamiętasz :)

marcin wuu - 19 Kwietnia 2015, 22:07

Martva napisał/a
marcin wuu napisał/a
Uwikłanie, po pierwsze bo tyle razy się tu przewinęło, że muszę, a po drugie bo mam straszne braki w polskiej fantastyce,


To jest raczej bardziej kryminał niż fantastyka, z tego co pamiętam :) Jakieś fantastyczne wątki to się w Domofonie chyba przewijały...


No jestem właśnie przy opisach tego "ustawiania" i zalatuje newagem, homeopatią i bioenergoterapią okrutnie. Więc jakaś fantastyka chyba jest, nawet jeśli niezbyt naukowa :D

Adon - 19 Kwietnia 2015, 22:58

marcin wuu napisał/a
m_m napisał/a
marcin wuu napisał/a
Sapkowski, który polszczyzną operuje wspaniale i czyta się na jednym oddechu, w angielskim przekładzie jest taki sobie.
W końcu znalazłem kogoś, kto czytał Sapka po angielsku. Chciałbym sam to kiedyś porównać, niestety, chyba nie w tym życiu.


Nie czytał, tylko sięgnął z ciekawości. Odrzuciło mnie po pierwszych czterech stronach, ale nawet nie dlatego żeby jakiś szczególnie słaby był ten przekład, jest tak dobry jak to możliwe, ale i tak nie ma skoku do oryginału. Tak jak Pratchett :)

Ja czytałem, ale tylko fragmenty z ciekawości, bo po co? Musisz wiedzieć, że Sapkowskiego przekładało co najmniej dwóch tłumaczy, na ile pamiętam. Jeden był kiepskawy, drugi poprawny, ale bez polotu.

marcin wuu - 21 Kwietnia 2015, 13:20

No więc donoszę, że skończyłem "Uwikłanie" i byłoby fajnie, gdyby nie ten paździerzowy motyw durnowatej terapii ustawień, na którym w sumie obraca się fabuła. Brr.
Co mnie jednak bardziej zdumiało, to jak bardzo podobny żywot ma prokurator do mojego własnego, jak łatwo mi się identyfikować z jego przemyśleniami, problemami życiowymi i tak dalej. Aż trudno uwierzyć. Jak równoległa rzeczywistość normalnie. Być może dotyczy to wszystkich facetów w przedziale wiekowym 30-50, nie wiem.
Dlatego jestem już w połowie "Ziarna prawdy". I jest lepsze, znacznie lepsze.

nureczka - 21 Kwietnia 2015, 19:46

marcin wuu napisał/a
durnowatej terapii ustawień

Terapia jak terapia. Są tacy, co sądzą że szczepionki powodują autyzm :mrgreen:

marcin wuu - 21 Kwietnia 2015, 21:05

nureczka napisał/a
marcin wuu napisał/a
durnowatej terapii ustawień

Terapia jak terapia. Są tacy, co sądzą że szczepionki powodują autyzm :mrgreen:


A moja prababcia uważała, że od elektryczności dostaje się gruźlicy. I miała na to naukowy dowód, w postaci śmierci jej ojca tuż po elektryfikacji Lwowa na początku XXw.

nureczka - 21 Kwietnia 2015, 22:26

marcin wuu napisał/a
I miała na to naukowy dowód, w postaci śmierci jej ojca tuż po elektryfikacji Lwowa na początku XXw.

Z takim dowodem nie da rady polemizować!

m_m - 22 Kwietnia 2015, 14:31

Trylogia Miłoszewskiego za mną. Gniew mimo tego że najbardziej trzymający w napięciu, paradoksalnie wydał mi się najsłabszy, za bardzo wydumana zbrodnia, i wszystkiego nie da się wytłumaczyć
Spoiler:
Nie wiem czy to dlatego że emocje za duże, czy późna pora do której wczoraj czytałem, czy też po prostu jestem tępy, ale nie wiem
Spoiler:
Może mi ktoś to wyjaśnić? :fp:

hrabek - 22 Kwietnia 2015, 14:37

Myślisz, że autor miał na myśli konkretne rozwiązanie? Odniosłem wrażenie, że to otwarte zakończenie, każdy może sobie interpretować je jak chce.
Spoiler:

m_m - 22 Kwietnia 2015, 14:44

:bravo hrabek :mrgreen:
Moją pierwszą myślą był właśnie
Spoiler:
ale uznałem to za zbyt abstrakcyjne. Nie sądzę że to otwarte zakończenie, autor wyraźnie napisał w posłowiu że to koniec opowieści o Szackim. Chociaż, ile już było takich obiecanek?
Najbardziej chyba prawdopodobna jest wersja że
Spoiler:

Ale uspokoiłeś mnie, bo już byłem przekonany że coś mi umknęło i nie zakumałem puenty.

hrabek - 22 Kwietnia 2015, 14:51

No wiesz, otwartość zakończenia ma się nijak do zakończenia przygód z danym bohaterem. Poza tym nie jest powiedziane, że za 10 lat Szacki nie wróci. Wtedy autor napisze, że to wcale nie tak jak myśleliśmy, tylko zupełnie co innego i na 5 stronach wyjaśni czytelnikom w jak wielkim błędzie tkwili, a on od samego początku miał taki zamiar :D

Spoiler:

ketyow - 22 Kwietnia 2015, 15:06

hrabek, może wydzieliłbyś te ostatnie posty do osobnego wątku o Miłoszewskim? Dużo się ostatnio o nim pisze, a ja chętnie przeczytam dyskusję ze spoilerów jak przeczytam jego książki, tylko wtedy może być już ciężko ją odnaleźć.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group