To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Pierwsze koty za płoty - Opowiadanie w klimacie Cyberpunku!! TripleCity...

papabuba - 8 Marca 2013, 00:53
Temat postu: Opowiadanie w klimacie Cyberpunku!! TripleCity...
Witam! Od kilku miesięcy piszę sobie opowiadanie w klimacie sci-fi, cyberpunk. Nie miałem zamiaru tego nikomu pokazywać. Po prostu kiedyś poczułem potrzebę przelania moich dziwnych i pokręconych myśli na...ekran?papier?program?
Staram się nie wymyślać niczego na siłę, słowa same układają mi się w głowie w zdania a te tkają jakąś historię.
Gdy sobie piszę zdaje mi się , że nie wymyślam tego tylko przypominam sobie. Odnajduję gdzieś głęboko ukryte wspomnienia. Pytam się w myślach: "jak to było?"
Po jakimś czasie stwierdziłem, że wyrosła z tego jakaś może sensowna opowieść. Oczywiście zdaję sobie sprawę z licznych błędów i niedociągnięć merytoryczno-składniowo-ortograficznych. A jednak założyłem bloga gdzie publikuję to wszystko po trochu.

Jeżeli macie ochotę i czas przyjrzeć się tym wypocinom to zapraszam pod ten adres:

http://triple-city.blogspot.com/

Nie wiem czy forma bloga jest akceptowalna na tym forum...zaryzykowałem.
Cały czas publikuję napisane już rozdziały, które wydają mi się coraz lepsze (co nie znaczy dobre).

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 01:14

Czemu dajesz linka do czwartego rozdziału?


Przeczytałem kilkanaście zdań pierwszego rozdziału. W zasadzie każde do poprawki.

Cytat
Spod nekto-gogli na jego głowie dochodziło ciche brzęczenie.
Zwizualizowałem sobie i przez dłuższą chwilę nie mogłem przestać się śmiać. Pomijając już co to takiego nekto.

Przeczytałem kilkanaście zdań czwartego rozdziału i to nieprawda, że idzie Ci lepiej. Rzekłbym nawet, że gorzej.

Uwierz, jest fatalnie.

terebka - 8 Marca 2013, 08:03

Zaje*ista grafika.
baranek - 8 Marca 2013, 08:19

Cytat
Oczywiście zdaję sobie sprawę z licznych błędów i niedociągnięć merytoryczno-składniowo-ortograficznych.


Skoro zdajesz sobie z nich sprawę, to dlaczego nic z tym nie robisz? Działaj, bo warto.

papabuba - 8 Marca 2013, 08:46
Temat postu: Dzięki...
Witam!! Dzięki za pierwsze opinie. Liczyłem właśnie na coś takiego :lol:

Jak bym mógł prosić tylko o więcej szczegółów , słowa "wszystko jest fatalne" są jak najbardziej subiektywne i motywujące oczywiście ale mało konstruktywne :roll:
Co do nekto-gogli to po prostu ich jeszcze nie wymyślono dlatego trudno je sobie wyobrazić.
Dokładniejszy ich opis jest w następnych rozdziałach.

Staram się poprawiać wszystko na bieżąco ale wiecie jak się czyta własne teksty... wiem dokładnie co autor ma na myśli :D

Publikuje następne rozdziały....

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 08:58

papabuba napisał/a
Jak bym mógł prosić tylko o więcej szczegółów , słowa wszystko jest fatalne są jak najbardziej subiektywne i motywujące oczywiście ale mało konstruktywne
No wszystko to wszystko. Żadne tam subiektywne.

Pierwsze zdanie
Cytat
Zielona szklana butelka lokalnego piwa GeorgieAle powoli leciała kręcąc się przez zadymioną spelunę mijając po drodze leżące na ziemi połamane krzesła, leżącą między nimi nieprzytomną dziewczynę oraz bliżej nieokreśloną masę kłębiących i szarpiących się ludzi.
.........hmmmm.... no nie czuję się na siłach, ktoś Ci to z pewnością wyłoży ale uwierz to koszmarek nie zdanie.
papabuba napisał/a
Co do nekto-gogli to po prostu ich jeszcze nie wymyślono dlatego trudno je sobie wyobrazić.
rozumiem, ale czemu nie np. fisglp-gogle? czemu nekto?

papabuba napisał/a
Publikuje następne rozdziały....

Agi - 8 Marca 2013, 08:59

papabuba, na forum oprócz umiejętności pisania, bardzo się przydaje umiejętność czytania. Ze zrozumieniem. Zapraszam do lektury Regulaminu.
papabuba - 8 Marca 2013, 09:36

nazwa: fisglp-gogle jakoś nie bardzo do mnie przemawia, pozostanę przy nekto-goglach (nazwa własna) :lol:

tak jak byś się pytał dlaczego ktoś nazwał firmę np. Osram lub Microsoft...
autora poniosła fantazja i tyle.

Opublikowałem rozdział piąty...może będzie minimalnie lepiej :wink:
pewnie się mylę


Fragment ze szklaną butelką rzeczywiście może nie być najlepszy. :oops:
zmienię to tylko czekam na jakieś wskazówki od kogoś kto będzie się czuł na siłach trochę bardziej...

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 09:54

papabuba napisał/a
tak jak byś się pytał dlaczego ktoś nazwał firmę np. Osram lub Microsoft...
Nazwę utworzono z połączenia dwóch wyrazów "OSm" i "wolfRAM", nazw pierwiastków chemicznych. Microsoft przemilczę. Jaki jest źródłosłów nekto?

papabuba napisał/a
Fragment ze szklaną butelką rzeczywiście może nie być najlepszy.
każde następne zdanie jest podobnej klasy i jakości

papabuba napisał/a
zmienię to tylko czekam na jakieś wskazówki od kogoś kto będzie się czuł na siłach trochę bardziej...
nie zmienisz
feralny por. - 8 Marca 2013, 09:59

terebka napisał/a
Zaje*ista grafika.
True, true...
Agi - 8 Marca 2013, 10:22

papabuba napisał/a
Fragment ze szklaną butelką rzeczywiście może nie być najlepszy. :oops:
zmienię to tylko czekam na jakieś wskazówki od kogoś kto będzie się czuł na siłach trochę bardziej...

Na siłach to Ty masz się czuć. Nikt za Ciebie roboty nie odwali.

Lis Rudy - 8 Marca 2013, 11:04

Fidel-F2 napisał/a
Cytat:
Zielona szklana butelka lokalnego piwa GeorgieAle powoli leciała kręcąc się przez zadymioną spelunę mijając po drodze leżące na ziemi połamane krzesła, leżącą między nimi nieprzytomną dziewczynę oraz bliżej nieokreśloną masę kłębiących i szarpiących się ludzi.
.........hmmmm.... no nie czuję się na siłach, ktoś Ci to z pewnością wyłoży ale uwierz to koszmarek nie zdanie.

tia...
jeszcze trzeba by dopisać że
...zawinąwszy się koło siódmego słupa na prawo od baru, wywinęła podójnego aksla z przytupem i odebrawszy od barmana piwo w kuflu koloru beżowego zawróciła w stronę tego który nią rzucał...
i już byłoby na pewno bardziej czytelnie.
Fidel-F2 napisał/a
nie zmienisz

przychylam się do zdania kolegi Fidela :|

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 11:06

Lis Rudy napisał/a
...zawinąwszy się koło siódmego słupa na prawo od baru, wywinęła podójnego aksla z przytupem i odebrawszy od barmana piwo w kuflu koloru beżowego zawróciła w stronę tego który nią rzucał...
chylę czoła
mesiash - 8 Marca 2013, 11:20

Nie musisz brać do siebie tego co napiszę, bom czytelnik a nie fachowiec, ale ...

Dość luźno podchodzisz do tematu interpunkcji - stawiasz spacje przed kropkami, prawdopodobnie, gdyby przecinków było choć trochę więcej (a używasz ich bardzo oszczędnie) to byłaby podobna sytuacja. Są zdania wielokrotnie złożone, w których śmiało mógłbyś pozbyć się nieistotnych fragmentów. Dodatkowo mógłbyś puścić przynajmniej korektę w Wordzie czy innym edytorze.

Cytat
Butelka z całym impetem swojego jeszcze wznoszącego się lotu trafiła mężczyznę w miejsce między prawym uchem a szczęką, na szczęście nie rozbiła się o jego twarz lecz dopiero o podłogę opadając na nią razem z nieprzytomnym chłopakiem.


Kursywą masz to co zgrzyta - niekonsekwencja bądź coś totalnie niepotrzebnego. Pogrubiłem to co według mnie jest błędem językowym.

Na koniec powiem że nie przeczytałem ani jednego wpisu w całości, bo po poprawie może z tego wyjść coś ładnego. Zastanów się czy chcesz utrzymać bloga w takiej konwencji, czy może jednak wklejałbyś fragment, a w następnym wpisie go poprawiał.
PS.
Cytat
Gdy sobie piszę zdaje mi się , że nie wymyślam tego tylko przypominam sobie.

:lol:

papabuba - 8 Marca 2013, 13:24

Dzięki za wskazówki.
Nie chcę żeby ktokolwiek za mnie robotę odwalał, ale już wziąłem sobie do serca kilka porad.
Oczywiście mam zamiar się do nich zastosować i zwracać większą uwagę na interpunkcję.
Dzięki. :bravo

Każdy ma inny styl pisania, który nie każdemu odpowiada a z lecącą butelką może faktycznie zbyt dużo niepotrzebnych słów :D

Myślę, że będzie tylko lepiej.

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 13:39

papabuba, najpierw trzeba nauczyć się pisać a potem można mieć styl

Proponuję Ci ćwiczenie. Napisz krótkie opowiadanie na dowolny temat ale w ten sposób by najdłuższe zdania nie przekraczały 6-7 wyrazów. I wrzuć tutaj. Pogadamy.

ketyow - 8 Marca 2013, 14:36

Przypadek jest beznadziejny językowo. Wygląda z niego pełno lenistwa

Cytat
-Dobry stary Mikey, - westchnęła Marrisa


Cytat
- Wychodzicie razem?? o tej porze??- mówiąc


Cytat
pasażerom , że zaczyna


Cytat
wypchnąć nowym , błyszczącym


W licznych miejscach brak spacji (przed, po myślnikach/przecinkach), w innych przypadkowe przecinki, notoryczny brak przecinków przy zdaniach złożonych, innym razem przecinki w przypadkowych miejscach - jak się nie ma dbałości o szczegóły, to nie ma co się zabierać do poprawnej budowy zdań. Nawet jak zaczniesz je pisać po polsku, to chaos wprowadzony brakiem dbałości, a raczej zwyczajnym lenistwem, powstrzyma od czytania każdego.

Martva - 8 Marca 2013, 14:39

Bosz, jest mało rzeczy wkurzających mnie równie mocno jak maniera podwójnych znaków zapytania. I to w komunikatorach, ale w literaturze to już w ogóle. Jak tak można?
ketyow - 8 Marca 2013, 14:41

Martva , ja też nie mam pojęcia !!??
Martva - 8 Marca 2013, 14:56

ketyow, na rany Bogini, ostrzegaj :mrgreen:
Lis Rudy - 8 Marca 2013, 15:21

papabuba, wybacz mój żart z dokończeniem zdania o butelce. Chciałem Ci tylko pokazać jak niepotrzebnie komplikujesz sprawę czytelnikowi. Dajesz robudowane, barokowe wręcz opisy które obrazują czytelnikowi lecącą flaszkę. A co będzie jak wprowadzisz jeszcze jakiegoś bohatera albo i dwóch? Toż kilkunastu kartek Ci nie starczy żeby napisać jak wyglądąloby np. ich wyjście z tego nieprzyjemnego lokalu w którym butelki latają w powietrzu.
Reasumując-skracaj zdania i unikaj niepotrzbnych opisów, zwłasza w sytuacjach oczywistych które Czytelnik mógł widzieć czy przeżyć.
Po drugie, wprowadź jakś logikę treści i przekazu, że posłużę się zboldowanym przykładem w zdaniu:
"Butelka z całym impetem swojego jeszcze wznoszącego się lotu trafiła mężczyznę w miejsce między prawym uchem a szczęką (...)"

Napisz po prostu że chłopak trafiony butelką w skroń osunął się ze stołka na podłogę i zniueruchomiał. Brzmi lepiej i od razu wiadomo co się stało-ja musiałem się najpier pomacać po głowie żeby dojść do tego, gdzie go ta butelka trafiła.

Potaraj sobie wyobrazić że opowiadasz komuś to o czym piszesz. Jeśli niepotrzbnie skomlikujesz i wydłużysz taki przekaz/opowieść, to słuchacz/czytelnik straci po prostu wątek, zapominając o czym był początek opowieści.

I jeszcze coś. Jest na rynku (już chyba tylko wórnym) taki poradnik dla piszących o nazwie "Galeria złamanych piór"-postaraj się go zdobyć i przeczytać. Zawarto w nim sporo cennych uwag i porad JAK pisać.
Tu linkuje najbardziej dla Ciebie istotny fragment: http://esensja.pl/ksiazka...st.html?id=1924
i dwa żelazne punkty dekalogu pisarza:
"Po siódme. Nie ma obowiązku bycia pisarzem
Można być kimś innym.

Po ósme i dziewiąte. Książki są dla ludzi, mają służyć do czytania
Jeśli ktoś już postanowił zostać pisarzem (pomimo iż dowiedział się z siódmego przykazania, że może być kimś innym), to powinien produkować książki, nie zaś książkopodobne grania własnej duszy. A do cholery z jego duszą. Każdy (bo także czytelnik) ma własną duszę, a jak nawet nie ma duszy, to i tak ma swoje granie, więc nie musi płacić za cudze. Książka zawierająca granie duszy autora powinna być uczciwie zatytułowana Granie mojej duszy. Zobaczymy, czy ktoś to kupi.


Życzę wytrwałości i całego mnóstwa treningów pisarskich :)

terebka - 8 Marca 2013, 15:55

papabuba, trudno merytorycznie wytknąć błędy, jeden po drugim, w tekście, który jest nimi przesycony. Kurcze... Weź do ręki książkę, niekoniecznie pierwszą z brzegu, i wczytaj się w jej treść. Popatrz, jak konstruowane są zdania (jak najprościej, bez budowania jakichś wielopiętrowych potworów z mnóstwem przecinków) czego się unika (powtórzenia, informujące o tym, jak ubogie autor ma słownictwo, zaimkoza, niepotrzebnie doinformująca to, co jest wiadome z zasady) jakie jest podejście do logiki świata przedstawionego (bo jeśli tworzysz nekto-gogle, to warto wyjaśnić, skąd to nekto, od czego ono takie) wreszcie sam fundament: jak wygląda to wizualnie, czyli interpunkcja (tak przecinek, choćby, który obudowujesz z każdej strony spacją albo dialogi, gdzie znaki interpunkcyjne oraz wielkie i małe litery używasz na zasadzie chybił-trafił).

P.S. Albo weź udział w kolejnej edycji naszej szort-zabawy . Napisz krótkie opowiadanie, na niedużym, chorym ciele którego łatwiej będzie dokonać sekcji. Zyskasz dzięki temu wedzę, jak się powinno pisać. Bo, wybacz, czyjś blogasek to nie jest miejsce, które chce się odwiedzać kiedy widać jak na dłoni, że czytanie jego zawartości boli. Tutaj, na tym forum, mamy swoje własne twórcze pole minowe.

eds.

Sauron - 8 Marca 2013, 16:14

papabuba, na Esensji można bez trudu znaleźć serię artykułów "Przy herbacie". Myślę, że mogą Ci bardzo pomóc, o ile rzeczywiście weźmiesz te rady do siebie.
I czytaj więcej.

papabuba - 8 Marca 2013, 17:35

Ok, jeszcze raz dzięki za opinie i komentarze.

Nigdy nie twierdziłem, że jestem pisarzem i chyba na razie nie będę niczego wydawał więc nie bójcie się :lol: Nie jestem też podjaranym małolatem który chce zabłysnąć jakimś crapem.


Nie chcę też powielać oklepanych wzorów. Jeżeli piszecie mi, żebym przeczytał sobie książkę: "Jak pisać..." to to nie jest dla mnie dobra rada.
Chodziło mi o wasze odczucia, jako czytelników. Co poprawić na czym się skupić.
Ja wiem jak chcę pisać, mam tylko słaby warsztat i tendencję do przekoloryzowania. Często nie doceniam czytelnika, nie pozwalam mu wyobrazić sobie czegoś samemu.
Gubi mnie to, że chcę wszystko opisać zbyt dokładnie. Wiem, że Muszę nad tym pracować i pilnować się.

Nie mówcie tylko, że rozdział V też do śmieci :(

Spróbuję jutro opublikować krótkie opowiadanie biorąc sobie bardzo do serca wasze rady.

Poza tym chyba czytanie tego aż tak nie boli, co? Poezja to nie jest i nigdy nie będzie lecz właściwie coś wręcz odwrotnego.

Lis Rudy - największe Bóg zapłać za konkrety.
Terebka również, chociaż stąpasz po polu minowym?

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 17:57

papabuba napisał/a
chyba na razie nie będę niczego wydawał więc nie bójcie się
luzik, nie przyszło nam to do głowy
papabuba napisał/a
Jeżeli piszecie mi, żebym przeczytał sobie książkę: Jak pisać... to to nie jest dla mnie dobra rada.
Chodziło mi o wasze odczucia, jako czytelników. Co poprawić na czym się skupić.
a jednak, kup, przeczytaj, to dobra rada, insza inszość czy będziesz potrafił sie zastosować
papabuba napisał/a
Spróbuję jutro opublikować krótkie opowiadanie biorąc sobie bardzo do serca wasze rady.
Kiedy go napisałeś?
papabuba napisał/a
Poza tym chyba czytanie tego aż tak nie boli, co?
uwierz, boli
Lynx - 8 Marca 2013, 19:25

Cytat
Kiedy go napisałeś?


Chyba je napisałeś, aczkolwiek mogę się mylić. ;P:

Fidel-F2 - 8 Marca 2013, 19:41

Prawda
terebka - 8 Marca 2013, 19:57

Odczucia czytelników. Czyli co? Nie o warsztat chodzi. Fabuła? Fabuła fajna rzecz, ale w opakowaniu z niedoskonałej formy jest jak trufla, którą należy wygrzebać z obornika. Dzięki, nie dla mnie ta przyjemność - popraw warsztat, wtedy pogadamy o fabule. O ile nie będę miał czego innego do roboty.
Sauron - 8 Marca 2013, 20:16

papabuba napisał/a
eżeli piszecie mi, żebym przeczytał sobie książkę: Jak pisać... to to nie jest dla mnie dobra rada.

Dziwne, że chcesz akceptować rady czytelników, ale innych pisarzy już nie.

papabuba - 9 Marca 2013, 08:30

Starałem się zmienić rozdział IV według waszych wskazówek... no i udało się?
Niestety niektórych przerośniętych zdań nie dało się uratować :(
Postarałem się również zwracać uwagę na interpunkcję i ortografię.
Jest oczywiście możliwość, że wyszedł z tego paszkwil, ale wtedy zwalę wszystko na Was :lol:


Ps. Nie zdawałem sobie sprawy, że to forum, z nazwy science fiction fantasy i horror, jest tak bardzo poprawne literacko i poetyckie.

Ps.2. Myślałem, że dyskusja potoczy się nad obszarami fabuły, historii i wyobraźni. No ale widać trzeba najpierw umieć pisać...

POWIEDZCIE PRZYJACIEL I WEJDŹCIE:

http://triple-city.blogspot.com/



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group