To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Pierwsze koty za płoty - Bestiariusz słowiański

Fidel-F2 - 10 Marca 2016, 09:20

Nie wiem czy w drobny mak, dwadzieścia lat temu to było, byłem wcięty, zaraz po tym zrobiło się zamieszanie i precyzyjne badania brzozy... tfuu, butelki nie były priorytetem. Ale pękła.
thinspoon - 10 Marca 2016, 11:24

Czaga napisał/a

Thinspoon - wysłałbyś to gdzieś na jakiś konkurs może? Moze coś mi się na oczy i mózg rzuciło, albo już nie brałam uwagi na podobieństwo do Wędrowycza, nie wiem, ale naprawdę mi się podoba to opowiadanie. I jest idealne- nie przerabiaj na szorta.


Zrzućmy to na niewyspanie :wink: Cieszę się, że się podobało, budujące. I nie, nie wysyłałem nigdzie.

konopia - 10 Marca 2016, 14:41

sie dobrze czyta, zastanawia tylko taki przepisany ze stereotypów początek, czemu jak kawaler to syf w domu?
no i stylizacja języka minie pasuje, bohater da się lubić, może przez to, że najlepiej smakuje to co znamy, no bo odkrywcze to opowiadanie nie jest.

thinspoon, do mistrza ci brakuje, sprawnym rzemieślnikiem jesteś, wypatrzyłem, że jest taka moda teraz -> pisz od razu poradniki jak pisać i redagować teksty niejeden taki mógłby się czegoś od ciebie nauczyć w tym względzie.

W skrócie: przyjemne czytadło!

mała prośba na przyszłość, pdf świetna sprawa tylko jakbyś jeszcze rozmiar kartki ustawiał na A5 albo mniejsze, bardziej przyjazne na komórce będzie wtedy.

thinspoon - 11 Marca 2016, 07:27

Dzięki za opinię i uwagi, konopia. Zaraz po poradnikach zacznę pisać autobiografię, chyba już czas.
Goria - 11 Marca 2016, 10:36

ło Matko i córko, tylko nie te diabelskie i przemyślne brzozy!
Thinspoon - aż szkoda, że konkurs Dobro złem czyń Geniusów jest już zamknięty, bo twój tekst by tam pasował tematyką.

Na dobrych rzemieślnikach świat stoi. :)

Fidel-F2 - 11 Marca 2016, 17:37

nie gra mi zachowanie Izy, ostatnia uwaga jakoś mi tego nie wyjaśnia
Goria - 11 Marca 2016, 18:15

może ona się bawiła w udawanie sukkuba?
Fidel-F2 - 11 Marca 2016, 20:31

Ok ale to nie tłumaczy jej zachowania. Mogła pozbyć się męża w prostszy sposób, nie wplątując w to staruszki.
Lowenna - 11 Marca 2016, 22:17

Fidel-F2 napisał/a
nie gra mi zachowanie Izy, ostatnia uwaga jakoś mi tego nie wyjaśnia
+1
Poza tym świetne czytadełko :mrgreen: :bravo Chcę więcej :omg:

thinspoon - 12 Marca 2016, 09:09

Fidel-F2 napisał/a
nie gra mi zachowanie Izy, ostatnia uwaga jakoś mi tego nie wyjaśnia


No mi też, tyle że to w dużej mierze na faktach oparte.
Lowenna, czuję się zmotywowany :)

Goria - 12 Marca 2016, 11:37

Fidel-F2 napisał/a
Ok ale to nie tłumaczy jej zachowania. Mogła pozbyć się męża w prostszy sposób, nie wplątując w to staruszki.


Ale staruszka-matka wplątała się w to sama, kierowana matczyną miłością i troską. Z własnej woli zrobiła to o czym śpiewał Konrad "Zemsta, zemsta, zemsta na wroga, z Bogiem, lub choćby mimo Boga".

Dlatego mi się spodobało, że świadomie, bądź nieświadomie, nawiązuje do pomysłu Mickiewicza i mojej ulubionej sceny.

"
Pieśń ma była już w grobie, już chłodna, -

Krew poczuła - spod ziemi wygląda -

I jak upiór powstaje krwi głodna:

I krwi żąda, krwi żąda, krwi żąda.

Tak! zemsta, zemsta, zemsta na wroga,

Z Bogiem i choćby mimo Boga!


(Chór powtarza)

I Pieśń mówi: ja pójdę wieczorem,

Naprzód braci rodaków gryźć muszę,

Komu tylko zapuszczę kły w duszę,

Ten jak ja musi zostać upiorem.

Tak? zemsta, zemsta, etc, etc,



Potem pójdziem, krew wroga wypijem,

Ciało jego rozrąbiem toporem:

Ręce, nogi goździami przybijem,

By nie powstał i nie był upiorem."

Fidel-F2 - 12 Marca 2016, 11:38

Życie bywa bardziej niewiarygodne niż najbardziej wydumane fabuły.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group