To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Summa Technologiae - Kłopoty z lataniem?

Romek P. - 13 Października 2005, 21:05
Temat postu: Kłopoty z lataniem?
Mały cytat:

- Nauka zna obecnie dwie sytuacje, w których dochodzi do bardzo silnego spadku odporności - mówi dr Millie Hughes-Fulford z Uniwersytetu Kalifornijskiego. - Jest to zakażenie wirusem HIV oraz stan nieważkości

W 1991 na pokładzie wahadłowca dr Hughes-Fulford odkryła, że białe krwinki nie reagują na zakażenie. Teraz w warunkach laboratoryjnych jej zespół ustalił, że nieważkość wyłącza grupę niemal stu genów pobudzających limfocyty do działania w obecności zarazków. Prawdopodobnie brak ciążenia zaburza komunikację w obrębie tych wyspecjalizowanych policyjnych komórek i tym samym utrudnia im rozpoznanie intruzów.

No i jeżeli tak, to mamy kolejny czynnik, którego dotąd w dyskusjach o długotrwałych lotach kosmicznych, na przykład na Marsa, nie uwzględniano...

GAndrel - 13 Października 2005, 21:13

Źródło?
Romek P. - 13 Października 2005, 21:20

GAndrel napisał/a
Źródło?


Gazeta Wyborcza http://serwisy.gazeta.pl/...1.html?skad=rss
Nie podawałem, bo w tej sprawie akurat to nie ma znaczenia :)

Smętna sprawa, i dosyć prawdopodobna, skoro zajmowała się tym osoba moim zdaniem kompetentna. Tysiące chorób... śmierć z powodu banalnego przeziębienia albo opryszczki, brrr...

GAndrel - 13 Października 2005, 21:29

Ja tam jestem optymistą. ;) Jak na razie wiadomo, że w stanie nieważkości można przebywac i pół roku i się nie rozchorować (nie licząc odwapnienia kości, zaniku mięści - dobrze piszę? ;) ) W najgorszym wypadku będzie się latalo nafaszerowanym antybiotykami.;)
Romek P. - 13 Października 2005, 21:36

GAndrel napisał/a
Ja tam jestem optymistą. ;) Jak na razie wiadomo, że w stanie nieważkości można przebywac i pół roku i się nie rozchorować (nie licząc odwapnienia kości, zaniku mięści - dobrze piszę? ;) ) W najgorszym wypadku będzie się latalo nafaszerowanym antybiotykami.;)


Racja. Ogólnie ja też jestem na TAK. Tyle, że wizja, którą znamy z książek SF, oddala się coraz bardziej.
Może się okazać, że nie technika, tylko medycyna będzie decydować, co możliwe, a co nie.

GAndrel - 13 Października 2005, 21:43

Medycyna przyśpieszy rozwój techniki. Teraz naukowcy pracujacy w NASA dostaną naprawdę dużą kasę na stworzenie sztucznego ciążenia.
Logan - 13 Października 2005, 21:44

Wszystko może się oprzeć na kwestii wytwarzania sztucznego ciążenia na statku kosmicznym. Jeżeli okaże się, że sztuczne ciążenie zapobiega degeneracji organizmu - bo tak to chyba można nazwać - to pozostaje kwestia budowy takiego statku. Wierzę w Chińczyków. :)
GAndrel - 13 Października 2005, 21:49

Ja w Chińczyków nie wierzę. Ja wiem, że oni istnieją. ;>
Dunadan - 13 Października 2005, 21:51

Na a jeśli nie wymyślą systemu sztucznej rawitacji to będą szprycować kosmonautów szczepionkami...
GAndrel - 13 Października 2005, 21:52

Szczepionki w nieważkości nie będą działać.
Romek P. - 13 Października 2005, 21:53

Logan napisał/a
Wszystko może się oprzeć na kwestii wytwarzania sztucznego ciążenia na statku kosmicznym. Jeżeli okaże się, że sztuczne ciążenie zapobiega degeneracji organizmu - bo tak to chyba można nazwać - to pozostaje kwestia budowy takiego statku. Wierzę w Chińczyków. :)


Ja tam z fizyki miałem słabą tróję, ale czy aby nie mylisz grawitacji z czymś innym? Bo zdaje się, że w badaniach tej babki szło o klasyczną grawitację, a nie o siłę dośrodkową, czy jak się tam toto nazywa?

Logan - 13 Października 2005, 21:54

Powiem szczerze, że nie znam się na tym. Z fizyki zawsze byłem cienki jak ogon węża. :)
GAndrel - 13 Października 2005, 21:57

"Ta babka" prowadziła badania laboratoryjne, więc raczej w obecności grawiatacji. Raczej sztucznie wytworzyła brak ciążenia. Więc rotujący moduł powinien rozwiązać problem zaniku odporności.
Romek P. - 13 Października 2005, 21:58

Logan napisał/a
Powiem szczerze, że nie znam się na tym. Z fizyki zawsze byłem cienki jak ogon węża. :)


Ja też :) ale zapamiętałęm _różnicę_ pomiędzy grawitacją, a siłą odśrodkową i dośrodkową, tylko mi nazwa uciekła, a nie chce mi się guglać, wolę smoczyć :DDD

Pako - 14 Października 2005, 10:39

Ogólnie- jak się im uda stworzyć sztuczną grawitację, to zobnaczymy. Nie wierzę,żeby stało się to przez najbliższych parę lat. Trzeba będzie więc na statkach kosmicznych utrzymywać sterylną czystość :) Faceci nie polecą w kosmos ;)
Czereśnia - 14 Października 2005, 23:08

Hmmm, moze problem rozwiazalyby ekipy nanobotow wstrzykiwane do organizmu i usuwajace buszujace sobie zarazki? :>

A swoja droga, ciekawe, w jaki dokladnie sposob sa te geny wylaczane? No bo jesli chodziloby np. o dzialanie mechaniczne - jak stala sila, powodujaca (nie wiem, tu zaczynam sciemnac :P ) jakies przesuniecia w obrebie lancucha (chyba zbyt duza sciema, ale mniej wiecej o to mi chodzi ;) czy jest na sali biolog?) - to roznica w pracy ukladu immunologicznego bylaby juz widoczna przy dlugotrwalym wiszeniu glowa w dol, lub nawet lezeniu na plecach :shock: (a moze jest widoczna? nie darmo przy chorobie kaza lezec :mrgreen: )

Poza tym, z tego co pamietam, fizycznie nie da sie odroznic dzialania grawitacji od dzialania przyspieszenia podczas ruchu przyspieszonego, wiec imo doswiadczenie moglo byc wykonane zarowno na statku, jak i w laboratorium :)

Romek P. - 14 Października 2005, 23:15

Czereśnia napisał/a
Hmmm, moze problem rozwiazalyby ekipy nanobotow wstrzykiwane do organizmu i usuwajace buszujace sobie zarazki? :>

A swoja droga, ciekawe, w jaki dokladnie sposob sa te geny wylaczane? No bo jesli chodziloby np. o dzialanie mechaniczne - jak stala sila, powodujaca (nie wiem, tu zaczynam sciemnac :P ) jakies przesuniecia w obrebie lancucha (chyba zbyt duza sciema, ale mniej wiecej o to mi chodzi ;) czy jest na sali biolog?) - to roznica w pracy ukladu immunologicznego bylaby juz widoczna przy dlugotrwalym wiszeniu glowa w dol, lub nawet lezeniu na plecach :shock: (a moze jest widoczna? nie darmo przy chorobie kaza lezec :mrgreen: )

Poza tym, z tego co pamietam, fizycznie nie da sie odroznic dzialania grawitacji od dzialania przyspieszenia podczas ruchu przyspieszonego, wiec imo doswiadczenie moglo byc wykonane zarowno na statku, jak i w laboratorium :)


Pojęcia nie mam, ale powiem Ci, dlaczego zwróciłem na to doniesienie uwagę. Otóż, zrobiła je pani doktor, która zarazem była astronautką. To istotne, bo prawdopodobnie pozwoliło jej odstrzelic kupę dziwnych wyników z racji ww. doświadczenia.

GAndrel - 14 Października 2005, 23:34

Te wyniki to naprawdę moga być dziwne. Na przykład: w ludzkim układzie pokarmowym żyje mnóstwo bakterii odgrywających ważną rolę w procesie trawienia. Bakterie te po wydostaniu się z układu pokarmowego mogłyby narobić dużo szkód i dlatego układ odpornościowy pilnuje ich bardzo dobrze (jakiś czas temu gdześ był o tym artykuł). Te bakterie to niewolnicy a uklad immunologiczny to ich strażnicy. W nieważkości strażnicy przestają pracować (tak wynikałoby z badań Pani dr Millie Hughes-Fulford). Co w takim razie trzyma w ryzach bakterie z układu pokarmowego? Pewnie badania odpowiedziały na te pytania ale GW nie napisała, bo artykół wyszedłby za długi. ;)

Najlepiej by było gdyby się okazało, że zabójcze na Ziemi zarazki w stanie nieważkości stają się potulne jak baranki, bo niważkość wyłącza w nich "grupę genów odpowiedziałnych za pobudzanie ich do zabijania". ;)

Czereśnia - 15 Października 2005, 00:01

GAndrel zwrocil uwage na kolejny problem... bo w takim razie starczy jakas niedobra zmiana w diecie, powodujaca np. wzrost kwasowosci (albo cokolwiek...) i rozwoj takich a takich mikrobow, zeby dany astronauta zwyczajnie pozegnal sie z zyciem :shock:

A wlasnie przed chwila znalazlam jakies dodatkowe info TUTAJ i bede sie zapoznawac ze szczegolami :)

Pako - 15 Października 2005, 09:38

jak na razie nic takiego sie nie stalo, takze chyba w tym kosmosie nie jest az tak zle, jak nam sie wydaje. A moze pani doktor tez sie tylko wydawalo, albo zmiany nie sa az tak powazne? Kto wie?
GAndrel - 15 Października 2005, 16:35

Ciekawe czy w tym przewodniku wspomnieli o problemach ze układem immunologicznym. ;)
Pako - 15 Października 2005, 17:16

Jako obywatel Polski i członek UE masz prawo do poznania wszystkich szczegółów wycieczki, a jeśli nie poinformowano cię o czymś, albo warunki nie są zgodne z tymi o których ci powiedziano, to masz prawo żądać odszkodowania. Więcej informacji pod numerem.... ;)
Dunadan - 15 Października 2005, 19:34

Mam taką prośbę, czy ktoś z was wie coś więcej o niedziałającym w kosmosie układzi immunologicznym? bo mnie to trochę zaciekawiło a tak średnio mam czas na googlowanie - moze ktoś się natknął na jakieś dokładniejsze info? bo conieco o genetyce wiem, podobnie jak o układzie immunologicznym, jednak nie jest to zbyt duża wiedza. Mimo wszystko kompletnie nie potrafię wyobrazić sobie przyczyn... wydaje mi się że wspomniane wcześniej "przyczyny mechaniczne" nie mają racji bytu...
Pako - 15 Października 2005, 19:43

Hmm.. o tym nic nie wiem. Na biologi to ja sie znam na 4, a razcej się znałem, bo teraz to w niepamięć idzie wszystko. Przyczyny mechaniczne mi nie pasują absolutnie - za dobrze to wszystko działa, żeby zmiana ciążenia mogła to zmienić, nie wiem, jak mogłoby się to odbyć.
Po drugie - ludzie spędzali tyle czasu w kosmosie i jeszcze nikt tam nie zmarł na choroby. Skoro więc się z tym nie spotkano, nic takiego nie zauważono (a astronautów poddaje się zawsze wnikliwej obserwacji medycznej) to nie wiem, skąd pojawiła się taga nagła teza.
Nie twierdzę, że ona nie ma racji bytu - na razie mnie po prostu nie przekonała.
Materiałów o tym nie chce mi się szukać. Mnie to nie zainteresowało aż tak bardzo :)

Dunadan - 15 Października 2005, 19:49

A mnie zainteresowała właśnie z tej racji że mnie też nie przekonuje :D ale ja mam dwa problemy:
1) nie potrafię szukać takich rzeczy
2) jestem lekko leniawy ( tak tak, LENIAWY )

Pako - 15 Października 2005, 20:48

W szukaniu takich rzeczy też jestem kiepski, nigdy niczego nie umiem znaleź :) Ale jak już coś będziesz mieć, z chęcią się dowiem tego i owego :) To samo tyczy się innych - szuakjcie, nam się nie chce :P
GAndrel - 15 Października 2005, 21:40

Parę postów wyżej Czereśnia podała linka. Ale artykuły tam są bardzo specjalistczne. ;)
Dunadan - 16 Października 2005, 19:21

"Some signal transduction pathways are perturbed in microgravity in particular protein kinase C. Since signal transduction and cytoskeleton reorganization are events which regulate gene expression in response to growth factors and mitogens, it seems likely that microgravity induced alterations in these signaling pathways may be the cause of subsequent alterations in cell behavior and function. " - kurde, angielski troche się tam zna, ale... huh, no rozumiałem ze grawitacja lub też mikrograwitacja ma jakiś wpływ na proteinową kinazę C która jest odpowiedzialna za m.in. za róznicowanie się komórek. OK, przydałby się PWC :D

EDIT: ten wpływ na kinazę to zmniejszenie jej stężenia w cytozolu. Ale choroba nie wyjaśnianiają mechanizmu :/

Pako - 17 Października 2005, 17:33

E... to ja z tego prawie nic nie zrozumiałem... no kompletnie nic. Zero absolutne :) Może to i lepiej? O normalności mojej chyba świadczy ;)
Dunadan - 17 Października 2005, 20:24

Wiesz, nie patrzyłęm na to w ten sposób...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group